koleś z tym komentarem w ramce to jakiś świr
koleś w pierwszym akapicie pomstuje na dotacje dla rolnictwa..ingerencje rządów..które wg niego są przyczyna głodu itd by akapit niżej obwniniac za głód liberałow którzy są za ich zniesieniem
Nie dam sobie wmówić, że biopaliwa same sobie są szkodą dla rolników i to w dodatku tych wyspecjalizowanych w dostarczaniu na rynek mleka i mięsa. Problemem jest struktura gospodarki światowej i strukturalna zależność Trzeciego Świata od USA i Europy, która wymusza na biedakach eksport po cenach zaniżonych dla producentów, a zyskach zawyżonych na poziomie pośredników, jak również dumping krajów zamożnych (swoją drogą, na rynku biopaliw dotyczy wyrobów amerykańskich i uderza też w europejskich producentów), przy jednoczesnym utrudnianiu czy uniemożliwianiu biedakom stosowania ceł. Pamiętajmy jednak, że samo "mechaniczne" zniesienie ceł i dotacji w handlu światowym nie zmieni tej patologicznej struktury - tylko głębokie reformy strukturalne, pozwalające krajom biednym zaoszczędzić i uzyskane w ten sposób środki zainwestować POD MIEJSCOWĄ KONTROLĄ. Inaczej zawsze zagraniczne inwestycje będą służyły "wypłukiwaniu" zasobów naturalnych krajów biedniejszych, a handel płodami rolnymi pomiędzy krajami o niezrównoważonych potencjałach ekonomicznych (zamiast na potrzeby własnych społeczeństw przede wszystkim) prowadził do pogłębiania nierówności.
wiesz, jakie kraje należały 30 lat temu do naJbiedniejszych na świecie? Korea Południowa, Malezja, Singapur! A teraz są to tygrysy gospodarki światowej. Wniosek? Chcieć to móc. A złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy. I takie niewydarzone tancerki jęczą że ich droga do szkoły prowadziła pod gorkę, bo urodziły się na peryferiach.
"środki zainwestować pod miejscową kontrolą"
W Republice Zimbabweńskiej Dożywotniego Prezydenta Roberta Mugabe też?
protestując na każdym kroku przeciwko wolnemu handlowi...
długo myślałeś nad swoim wnikliwym "komentem"? A żeby było lepiej - masz poniekąd rację. Nie ma sensu jęczeć i czekać na zbawienie nie wiadomo skąd, tylko... zacząć suwerenną politykę finansową, wprowadzić cła na import tych produktów, w których chcemy konkurować na światowych rynkach, w zamian dofinansować badania i rozwój tych branż w gospodarce narodowej, wypiąć się plecami do zaleceń Banku Światowego, MFW i WTO... Tak zrobiły rządy wymienianych przez Ciebie krajów, które rozwinęły się dzięki protekcjonizmowi.
Aha, drobiazg - njus, który komentujemy nie dotyczy hi-tech, tylko rolnictwa.
Rozumiem że dla Ciebie, członka rewolucyjnego ugrupowania, wzorem lewicowej formy państwa są Malezja, Singapur i Korea Płd. Ciekawe....
Olejmy MFW, WTO i inne organizacje do których należymy, pracujmy 16 godzin dziennie bez prawa pracy za miskę ryżu i na pewno osiągniemy ich poziom, hehe...
Nie należy kopiować standardów pracy z krajów dalekowschodnich (swoją drogą,Malezja to mimo wszystko nie Chiny ani Korea Północna, z wymienionych państw to w Korei Południowej były największe represje wobec związkowców). Chodzi o trwały rozwój gospodarczy i dodatni bilans w handlu zagranicznym, czyli po prostu częściowe uniezależnienie się od silniejszych państw. Malezji na przykład to się udało a Martin Khor jest przecież jednym z liderów ruchów alter/antyglobalistycznych.
jeśli "wolny handel" w/g WTO ma oznaczać sytuację, w której:
1) cło na wywóz gotowej czekolady do UK jest trochę ponad dwukrotnie większe niż cło na ziarna kakaowca, w efekcie czego przetwórstwo nie opłaca się krajom biedniejszym i lądują one jako dostarczyciele surowców,
2) do południowoamerykańskiego, azjatyckiego albo afrykańskiego rolnika trafia od 1/5 do 1/10 zysku z kawy, herbaty czy czekolady, a resztę zgarniają pośrednicy i koncerny,
3) producenci albo muszą obniżać gatunek upraw i szprycować chemikaliami, żeby szybciej rosły i dawały wyższy plon - albo przerzucić się na intensywne uprawy koki lub maku na potrzeby rynku narkotykowego.
to coś nie tak z tym "wolnym handlem".
Od "początku Świata" handlujący żywnością, płodami rolnymi mieli się lepiej, niż ich producenci. Nic tego nie zmieni, choćby i wysiłek 1000 atletów. Sorry, 1000 lewicowych portali.
kiedy wyhoduje ten kwintal batatów jedzie do Londynu i sporedaje go "z paki"....
Mama łożąca na twoje utrzymanie będzie bardzo szczęśliwa kiedy za kilogram ryżu przyjdzie jej zapłcić 20 zł....
Od "początku świata" gościły na nim również: rabunek, rozbój, morderstwo i gwałt, mimo wysiłków tysięcy kapłanów i moralistów, jak również policji, prokuratorów i sędziów. Czy to oznacza, że mamy je zaakceptować.
Wracając do wyzysku chłopów - słyszał sz. kolega o czymś takim, jak Sprawiedliwy Handel (www.sprawiedliwyhandel.pl)?
Jasne, najlepszym wyjściem dla klepiących biedę małorolnych chłopów to regularne międzykontynentalne podróże z plonami pod pachą.
Jeśli o mnie chodzi, to chociaż od ładnych parunastu lat to ja mam na utrzymaniu siebie i własną rodzinę, wolę kupić drożej produkty zbożowe ze Sprawiedliwego Handlu niż nabijać kabzę korporacjom, przez które tracimy wszyscy (tańsza żywność z zagranicy i większe zyski korporacji to mniejsze zyski w Polsce, mniejsze zatrudnienie i mniejsza siła nabywcza).
Ja, Nemo, nie akceptuję zbrodni,wystęków i wszelkiego takiego (o ile nie gorszego) draństwa, łajdactwa etc. Niestety (stety?) mój brak akceptacji nie skutkuje w wyplenieniu tych praw. I nikomu się nie uda. Nawet Bogu Ojcu, Synowi Bożemu, Matce Boskiej i Chavezovi. Taka była, jest i będzie sytuacja.
O inicjatywach dot. uczciwego handlu i podobnych, przyznaję, never heard about. Ale nawet jakbym słyszał, to nie zmieni to faktu, że to minipromilowe nisze, kropelki, w wielkiej rzece handlu. Taka była, jest i będzie sytuacja. Zwracam uwagę, że ja tych ww. inicjatyw nie oceniam, nie wartościuje, ale ich wpływ na całokształ był, jest i będzie praktycznie żaden. Niestety, a niechby i stety.
PS. A jakby tego było mało, to dodam, że ktoby w Polsce nie rządził, i jakimi metodami rządził, to gezchów p-ko 10 przykazaniom i naukam papieża polaka nie zlikwiduje.
W nawiązaniu do mojego drugiego postu w temacie przypominam, bom wcześniej durak zapomniał, że jestem też przeciwko starzeniu się rodu ludzkiego, chorobom przedstawicieli tegoż i śmierci. Też rodu tegoż. Pod takim programem powinien podpisać się każdy zwolennik lewicy, "uczciwego" handlu etc. Dlatego, chociażby podpisać się powinien, że częściej i bardziej starzeją się, chorują i umierają ludzie ubodzy, niźli bogaci. Życzę powodzenia w realizacji programu! I w uuczciwieniu handlu żywnością i płodami rolnymi tyż!
a jakie kraje sa dla ciebie wzorem?
Nie da się łatwo odpowiedzieć na to pytanie. W dziedzinie tolerancji - Holandia. W dziedzinie stosunków międzyludzkich - Szwecja i pewnie inne kraje skandynawskie. W dziedzinie krajobrazów i parków narodowych - USA, Nowa Zelandia (w tym ostatnim nie byłem, ale wiele w temacie słyszałem, w kinie i w internecie widziałem), może Argentyna czy Chile. W dziedzinie dobrych publikacji o wojnie rosyjsko-japońskiej na morzu 1904-05 (bardzo mnie to interesuje, jak raz)- Rosja, Japonia nie, bo japońskiego nie znam. Pod względem kuchni - Francja, Włochy. Pod różnymi względami - Kanada. W naszej okolicy - Czechy. Listę można by ciągnąć, ale chwatit.
Pod wieloma względami jest też dla mnie wzorem San Francisco, California. OK, to nie jest kraj, li tylko miasto, ale California jest tak wielka, różnorodna i znacząca kulturalnie i gospodarczo, że mogę tutaj wylistować i tą metropolię.