postępowy rząd południowoafrykański dał pielęgniarkom po strajku o całe 10% mniej niż "kacza" reakcja przed strajkiem.
tylko pielegniarka przed podwyzka w RPA zarabiala 970 dolarow miesiecznie, a po bedzie 1170 dolarow. A w Polsce pielegniarka zarabia srednio jakies 550 dolarow miesiecznie, podczas gdy przy propozycji rzadowej bedzie zarabiac 720 dolarow...
Tu nie o procenty chodzi, ale o realne zarobki. 20% od 1000 to calkiem cos innego niz 30% od 550.
a o ile wzorsna ludziom pensje jak juz dojdziesz do wladzy?
lejkarze i pielęgniarki chcą zarabiac tyle, ile w tych zawodach zarabia się w Anglii. A przecież polski dochód narodowy jest kilkakrotnie mniejszy niż angielski.
Roszczenia lekarzy i pielęgniarek są absurdalne. I w dodatku nieuczciwe, bo wiele grup zawodowych ze sfery budżetowej jest w dużo cięższej sytuacji.
tylko ciekawe dlaczego pensje pielegniarek w kraju o podobnym bogactwie do Polski sa dwukrotnie wyzsze? Czyli w RPA mozna, a w Polsce nie??? Pomijam fakt, ze przy calych problemach zwiazanych z rozciagnieciem opieki zdrowotnych z populacji bialej na cala populacje RPA wciaz ma lepszy system opieki zdrowotnej od Polski.
i pytanie: Czy motywacja pielegniarek do wyjazdu bedzie taka sama jesli w Anglii zarobia 2 razy wiecej zamiast 4 razy wiecej?
dlaczego ich roszczenia sa absurdalne? w RPA nie sa absurdalne, a RPA wcale nie jest bogatsza od Polski. choc na pewno lepiej zarzadza funduszami publicznymi...