polega na tym komu sprzedaz spadnie najmniej :)
oświadczam, że moją ujkochaną telewizją jest TRWAM, a radiem to , które MA_Ryja.
Bo to jedyne miejsca w Polsce, gdzie można jeszcze usłyszeć o problemach zwykłych ludzi, biedaków, oraz sposobach obrony przed aroganckimi urzedasami.
Niech wiec żyje ojciec Rydzyk!
Ostatni socjalista i rzecznik biedoty polskiej!
Niech żyje!!!
HURA!!!
ktorys z was napisal ost. cos odnosnie Urbana, niecheci do Ikonowicza i in. lewicy oraz przyjazni do PPP i Sierpnia. nie wiem czy wiecie,ale w najswiezszym numerze tego tygodnika na I stornie jest wywiad z Zietkiem.
ktos tez napisal (nie pamietam kto)wczesniej, ze do biedoty dotra jedynie broszury, a nie net. tylko za co oni je kupia lub kto za nie zaplaci? wydaje mi sie, ze jedyna lewicowa gazeta dostepna dla wszystkich (cena i kazdy kiosk) jest wlasnie Nie, fakty i Mity i Przeglad(choc to juz troche drozej i bardziej "yntelektualnie"). no "TR" tez czesto widuje
Na "Wproście" się nie znam, ale za PRL'u (niestety, żyłem i w tym słusznym inaczej czasokresie)czytałem namiętnie "Politykę". Dlaczego? A dlatego, że w tym ciekawym i dobrze redagowanym piśmie były materiały niedostępne w innych publikacjach, no może poza biuletynem PAP'u, którego nazwy nie pomnę, a też w łapy - dzieki Mamie - wpadał. Ta "Polityka" to była - wbrew intencjom twórców - quasi opozycyjna gazeta, pokazująca dark side of the PRL. Teraz to po co ona? To i pewnie krok po kroku będzie siadać, jej czas mija.
powoli, ale stale wymierają czytelnicy tygodnika Nie.
Był czas, kiedy ten brukowiec miał 600 tys. nakładu.
Ciekawe rzeczy prawisz o lansowaniu Ziętka w Nie.
To już chyba jednoznaczny dowód, że Sierpień 80 i PPP są V kolumną SlDówka.
nie da się czytać choćby umiarkowanie aprobatywnie. Niech żyją czytelnie oraz wyrozumiali (dla klientów, którzy pół godizny przeglądają, ale nic nie kupują) sprzedawcy w "zakładowych" bufeto-kioskach.
Jest straszliwie wtórne i nudne. Zamiast w klimaty polityczne i prezentowanie alternatywy, a nawet różnych politycznych ciekawostek, poszło w tanią sensację i to opisywaną dość karczemnym językiem. Próbowałem do NIE wrzucać teksty z zakresu politycznego (Irak, wojna z terroryzmem, radykalna lewica, alterglobalizm) i szło to bardzo opornie (średnio jeden na cztery przechodził), bo zawsze musiało być miejsce na text jak to w Pcimiu Dolnym ksiądz kierując po pijaku kogoś rozjechał.
Ze w tym brukowcu pisal PI ijego slubna - Dobre Co?
Promowanie Ziętka przez Urbana mnie nie dziwi, bo po prostu potwierdza tezę, że Sierpień 80 i PPP są sojusznikami SLD i "czerwonej burżuazji".
Oczywiście osobna sprawa to fakt, że mnie i mojej gazecie szmatławiec Urbana potrafił - kłamliwie i wyrywając fakty z kontekstu - zarzucać rzekome ciągoty faszystowskie, operując danymi sprzed np. 8 lat. Wnikliwi tropiciele faszyzmu z NIE, nie dostrzegli natomiast, że 8 lat temu Ziętek współpracował z Le Penem, neonazistami z NOP itp. I oczywiście miłośnicy Urbana - miłujący go zwłaszcza wtedy, gdy dowala ich konkurentom - nadal będą twierdzić, że to porządna i rzetelna gazeta.
Cisza faktycznie cos tam twojego znalazlem.ale nie wiedzialem ze wiecej nie chcieli drukowac.
ja tak szybko nie umre, bo jestem jeszcze b.mlody :P (choc jakims stalym czytelnikiem NIE takze nie jesem) . jezyk to w ogole znak rozpoznawczy tego pisma, ale to w jakos bardzo mi nie przeszkadza. za to takie pierdoly owszem. moze nie chca zawyzac poziomu, zeby nie stracic czytelnikow.
Po co w ogóle dyskutować w konktekście innym niż kryminalny o tym bulterrierze junty Jaruzela i "pionierze" transformacji? Z tego, co widziałem, ta kanalia od kilku lat wali w Ikonowicza i jego próby budowania radykalnej lewicy poza SLD. Ktoś tam wyżej ma chyba nieaktualne informacje.
chodzi o Obywatela? ktos tam nizej podeslal mi jakiegos linka (w tytule cos o Bugaju). co jest w tym nieprawdziwego? (pytam serio bo nie wiem).
ja tam czytam wszystko (od Obywatela po Nie czy FiM) i tak wyrabiam sobie poglad na swiat. milosnikiem Urbana nie jestem, choc b.lubie jego felietony.
W tekście z tego szmatławca kłamliwe jest akurat niemal wszystko - żeby to "wyprostować", musiałbym napisać tekst dwa razy dłuższy niż tamten, a tego mi się po prostu nie chce. Zresztą, jeśli czytasz "Obywatela", to możesz sam stwierdzić, ile prawdy jest w tekście przedstawiającym nas jako gazetę niemalże nazistowską.