Może ktoś własnymi słowami objaśnić o co chodzi, bo "newsweek'a" nie czytam?
O braniu kasy czytałam, o różnorodności w "zieloności" - "małe co nieco" jeno.....
zarejestrowaliby się jako Zieloni Pana Adama?
Wtedy nikt by ich nie pomylił z innymi Zielonymi.
o Zielonych 2004 jako kolesiowatej antyobywatelowskiej pseudolewicy.
masz racje, z ta krytyka wszystkiego i wszystkich to oni przesadzaja.
dlaczego tylko srodowisko obywatela jest jedynie slusznym srodowiskiem? a niektorzy jej uczestniucy to jedyna autentyczna reprezentacja swiatopogladu lewicowego?
Thor, a po co pisać o czymś, co jest oczywiste - wystarczy się przyjrzeć temu, co robili liderzy Zielonych 2004 zanim powołali tę partię. Ot, taka zbieranina z okolic Unii Wolności i politycznie poprawnych wersji feminizmu. III liga neoliberalnego Salonu Michnika. Czy mój komentarz jest zajadły? A czy zajadłe jest stwierdzenie, że w dzień jest jasno?
Moskwa, nie żadna "jedynie słuszna". Natomiast rzeczywiście nie lubimy personalnie oraz nie cenimy programowo tej kliki, która jest skupiona wokół PPP, Sierpnia 80 i Trybuny Robotniczej, wraz z jej przyległościami i sojusznikami (to zresztą w sumie, mimo tworzenia kilkunastu podmiotów, jest w sumie nie więcej niż z 30 aktywnych osób). A co, może jest obowiązek zachwycania się nimi?
miast chlapać ozorem, przybliż gospodyni domowej historię czegoś, co tak zawzięcie opluwasz. Przeczytam z zainteresowaniem, mam czas, gary pozmywane...
Krótko i zwięźle, proszę, bez obywatelskiego zacietrzewienia. Może być pryncypialnie. Rzeszoto mam, oddzielę plewy od ziaren....
oczywiscie ze obowiazku zadnego nie ma. boje sie, ze wkrotce bedzie obowiazek zachwycania sie wszystkimi "obywatelami".
ja mam wrazenie,ze wy oprocz siebie tak naprawde NIKOGO nie cenicie. chyba bardzo trudno znalezc tu newsa,pod ktorym nie dalibyscie jakiejs zlosliwej uwagi.
przeciwnie, mógłbym wymienić tysiące ludzi, których cenię, zaczynając od Josquina Des Pres, o którym pięknie powiedział Luter, że "inni mistrzowie muszą słuchać nut, on zaś, gdzie palcem kiwnął, tam zaraz nuty leciały".
W dzisiejszej Polsce też by się trochę ludzi godnych szacunku znalazło.
Naqtomiast goszystów z PPP i jej przybudówek, czy tym bardziej KiP-u nie szanuję i nie cenię, czemu daję wyraz.
Zmartwię cię, Moskwa. Cenię w Polsce kilkadziesiąt środowisk, część z nich znacznie bardziej niż nasze - wiele z nich, tj. ich działania, zresztą regularnie opisujemy i chwalimy u nas w gazecie czy na WWW, nawet takich, z którymi nie zawsze nam po drodze, czy z którymi mieliśmy jakieś spory. Krytycznie komentuję z kolei - dość rzadko zresztą - działania kilkunastu powiązanych ze sobą grupek, które tu dominują w relacjach. NIC nie poradzę, że na tym portalu 10 razy częściej przeczyta się o tym, że Zieloni 2004 wydali oświadczenie (no fakt, kawał konkretnej roboty) niż że takie organizacje jak Greenpeace Polska czy Pracownia na rzecz Wszystkich Istot podjęły jakieś działania ekologiczne. Podobnie jak 10 czy nawet 50 razy częściej przeczytamy tu o bezproduktywnych oświadczeniach Wodza Ziętka i jego związku niż o tym, że np. Solidarność podjęła skuteczne działania w obronie praw pracowników w różnych zakładach pracy. Czy to moja wina, że o wiele łatwiej znaleźć tu news o tym, że któraś z zakolegowanych grupek popiera protest pielęgniarek, niż o tym, że krytyczną analizę tegoż szkodliwego protestu przedstawiło stowarzyszenie Primum Non Nocere? Że łatwiej tu o news o tym, co robi jakaś groteskowa marginalna sekta niż o prezentację stanowiska Polskiego Lobby Przemysłowego ws. prywatyzacji resztek państwowej własności. I tak dalej. Przepraszam bardzo, ale niby czym mam się tu zachwycać i co chwalic?
o Greenpeace;a i o Pracowni mozna za to czesto poczytac sobie na www.zieloni.org.pl :)
o swej działalności poza agorowymi salonami nie mają wiele do powiedzenia, bo jej ani dudek, więc muszą eksploatować cudze osiągnięcia.
to co napisaliscie daje cos do myslenia. na waszej stronie ciekawe sa te newsy (choc szczerze mowiac nie jestem tam tak czesto jak tutaj).
jednak dziwie sie, ze w takim razie, tracicie tyle czasu i sily na odwiedzanie lewicy.pl i ostra dyskusje z ludzmi, ktorych tak naprawde nigdy nie przekonacie.