Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Indie: 8 ofiar policji

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Zaraz jakiś west

tu napisze, że policja miała słuszność, bo przecież manifestanci rzucali kamieniami w samochód, co stanowiło zagrożenie życia. Taki kamień w końcu może zabić, szczególnie rzucony przez 8-latka.

autor: araya, data nadania: 2007-07-29 13:41:00, suma postów tego autora: 413

Demokracja?

Aparat represji zawsze uderza w najsłabszych, w tym przypadku w kobiety i dzieci. Tak wygląda ta cała "demokracja"...

autor: Ines, data nadania: 2007-07-29 19:36:00, suma postów tego autora: 5

araya...

Ale przecież w tym proteście brali udział sekciarsy komuniści...
Jak tobie, osobie o socjaldemokratycznych poglądach słowa poparcia dla manifestantów mogą przejść przez "łącze" neta...?

A protest oczywiście chciałem dodać także uważam za słuszny.
Ach ta "demokracja" w ramach istnienia "wolnego rynku".

autor: ScyzoRED, data nadania: 2007-07-29 22:34:02, suma postów tego autora: 350

Jak wyglądała

swoboda demonstracjui pod rządami komunistów?

autor: ABCD, data nadania: 2007-07-29 22:43:12, suma postów tego autora: 20871

A policja strzelała do dzieci?

Czy po prostu dzieciaka trafiła zabłąkana kula?
Z notatki to nire wynika, a chyba jest to dosyć istotne?

autor: west, data nadania: 2007-07-29 23:15:40, suma postów tego autora: 6717

ScyzoRED

Czy Ci jak ich nazwałeś "sekciarscy komuniści" nie mają prawa organizować swoich demonstracji, bo mają "sekciarskie" poglądy?

autor: Ines, data nadania: 2007-07-29 23:17:55, suma postów tego autora: 5

Tak Jacku...

Chwalmy Pana znaczy się Blair'a.
Piszmy w "Dziś" u Mietka "marksisty".
Dostosowujmy swoje poglądy co do istniejącej sytuacji i nie lubmy już "socjaldemokraty" Leszka M. i lubmy Jarka "Kaczkę" K "prawdziwego socjaldemokraty".
A jak wyglądały demonstracje pod butem pana kapitalisty czy to w Polsce sanacyjnej, czy to na Węgrzech przed 1939 rokiem czy np. w Czechosłowacji przed wojną.
Nie przeczę za rządów tzw. "komunistów" (choć czy w większości oni byli komunistami należy tu postawić DUŻY znak zapytania, gdyż większość ideowych komunistów Stalin powsadzał w "łagrach" albo w ogóle się z nimi nie patyczkował) strzelano do..."rządzącej" klasy robotniczej i robiono głupotę za co ten system później niestety zapłacił.
Niestety zapłacił gdyż przyniosło to nam kapitalizm czyli wyzysk, bezrobocie, biedę, ubóstwo, ludzi żebrzących po śmietnikach, pazerny kler i wiele by tu jeszcze można było by wymieniać negatywnych rzeczy które niesie za sobą 18 lat kapitalizmu. Ludzką rzeczą jest jednak wyciągać wnioski z mających miejsce błędów w przeszłości.

autor: ScyzoRED, data nadania: 2007-07-29 23:03:33, suma postów tego autora: 350

...

ScyzoRED, w ŻADNYM kraju, w którym komuniści mieli dłużej realną władzę, ich przeciwnicy polityczni nie mogli swobodnie demonstrować swoich poglądów - i mówię tu o krajach z drugiej połowy XX wieku, aż do końca lat 80-tych, a nawet do dziś (Kuba, Korea, Wietnam, Chiny etc.). Istnieje natomiast sporo krajów kapitalistycznych, gdzie swoboda zgromadzeń publicznych jest od wielu lat przestrzegana, a ich uczestnicy nie są poddawani represjom. Jeśli nawet zdarzały się tam przypadki ograniczenia tychże swobód, to sporadycznie - tymczasem w PRL-u każda demonstracja była nielegalna i niemal zawsze próbowały ją rozbić siły aparatu represji.

Co zaś do porównań z czasami sanacji, to są one bzdurne, bo w latach 30-tych na całym świecie były zupełnie inne standardy rozumienia swobód obywatelskich. PRL Jaruzelskiego i Kiszczaka oraz antysemity Moczara można porównywać sensownie tylko z krajami z tego samego okresu. A wtedy okaże się, że każdy cywilizowany kraj kapitalistyczny był lepszym miejscem do życia. I żadne dziecinne wywody o tym, czy Jaruzelski był "prawdziwym komunistą" tego nie zmienią - realne oblicze danej doktryny ZAWSZE różni się od jej wersji teoretycznej (równie dobrze można argumentować, że nigdzie na świecie nie ma prawdziwego wolnego rynku).

autor: Durango 95, data nadania: 2007-07-30 00:38:32, suma postów tego autora: 3848

Nazywanie PRL krajem Moczara czy Kiszczaka

świadczy o jakiejś obsesji, i to niezależnie od opinii o tymże PRL. Dziwi mnie też trochę jednostronność opinii w kwestii standardów demokratycznych, i to opgraniczonych wyłącznie do wolności zgromadzeń - czy są one jedynym miernikiem oceny rozwiązań ustrojowych? Toż to podejście nielubianego tutaj (i słusznie) Michnika :-)

autor: west, data nadania: 2007-07-30 07:16:40, suma postów tego autora: 6717

...

Wolność zgromadzeń nie jest jednym miernikiem standardów demokratycznych, ale jest jednym z kilku istotnych, niezależnie od tego, co na ten temat sądzi Michnik. Poczytaj sobie, co na temat ograniczeń tejże swobody pisali czy mówili przed wojną działacze lewicowej opozycji wobec sanacji, a może zrozumiesz w czym rzecz.

A PRL - no cóż, był właśnie krajem Kiszczaka i Moczara. A także zamordysty Bieruta, antysemity Gomułki, Jaruzelskiego o łapach ubrudzonych krwią robotników itd. Dla mnie PRL miał tyle wspólnego z lewicowością, co Hiszpania Franco czy Portugalia Salazara - tam też było nieźle z socjalem i podobnie trzymali ludzi za mordę.

autor: Durango 95, data nadania: 2007-07-30 09:13:11, suma postów tego autora: 3848

Moczar i Kiszczak to postacie drugiego szeregu

więc utożsamianie PRL z tymi nazwiskami ma tyleż sensu, co utożsamianie Polski sanacyjnej z Kostką-Biernackim.
Co do kwestionowania lewicowego charakteru PRL - jak mawiał Zygmunt Kałużyński, to już nie tylko ręce ale i spodnie opadają...

autor: west, data nadania: 2007-07-30 10:34:48, suma postów tego autora: 6717

Sanacja TAK bo takie panowaly klimaty

w latach 30-tych. PRL (bee) bo wręcz (buahahaha) prawie faszystowski.

Wiesz co miałem pradziadka robotnika który pracował za czasów kapitalistycznej Polski znaczy się tej dziś wychwalanej pod niebiosa przedwojennej i pracował także po wojnie w okresie pobieranych wzorców z ZSRR.
I o dziwo przed wojną zarabiał tyle co nic, dorobił się choroby bo tak harował a i jeszcze kapitalista zakład zamknął co było równoznaczne z pozbawieniem robotników środków do życia. Dopiero po wojnie tak naprawdę jego sytuacja się poprawiła i mógł spokojnie stwierdzić że wreszcie jakaś władza za jego wkład pracy postanowiła go uszanować.
W PRL-u nie było rzeczywiście "demokracji" dla bogatych, wypasionych z którą mamy do czynienia dziś.

autor: ScyzoRED, data nadania: 2007-07-30 10:46:37, suma postów tego autora: 350

Bez przesady,

Durango. Ten "antysemita" Gomułka występował przeciw kampanii moczarowców domagając się w 1968 r.: "1. Należy zaprzestać zbędnego eksponowania i nagromadzenia publikacji na temat syjonizmu... 2. Przy omawianiu tła wydarzeń marcowych nie należy eksponować żydowskiego pochodzenia ich inspiratorów, a rozprawiać się z rewizjonizmem i wszelką reakcją społeczną...". O jego żonie Żydówce już nie wspominam.

autor: Angka Leu, data nadania: 2007-07-30 12:16:08, suma postów tego autora: 3102

...

Angka Leu, to dlaczego z Polski za rządów Gomułki wyjechało - czy raczej de facto wypędzono ich - około 20 tysięcy Żydów (bynajmniej nie samych "syjonistów" - mieszkam 3 minuty piechotą od ulicy, której żydowskich mieszkańców w 1968 wysiedlano HURTEM)? W ramach promocji filosemityzmu? A że pisał coś tam? Papier jest cierpliwy...

ScyzoRED - porównania tego, co przed wojną, z tym co po wojnie, są po prostu ahistoryczne, bo nie biorą pod uwagę ogólnego rozwoju gospodarczego. Robotnik w RFN też miał lepiej w latach 60-tych niż w okresie wielkiego kryzysu w Republice Weimarskiej - czy to argument za kapitalizmem?. No i przypominam: robotnikom za Franco i Salazara też się poprawiło - ale socjalizm to nie tylko socjal, jak się niektórym wydaje.

autor: Durango 95, data nadania: 2007-07-30 15:23:43, suma postów tego autora: 3848

O ile wiem, relacje dochodu Polski i krajów rozwiniętych

pozostawały na tym zbliżonym poziomie od okresu przedwojennego aż do 1989 r. Więc tu ani nic PRL nie zepsuł, ani nie naprawił. Na pewno redystrybucja dochodu narodowego w PRL była bliższa zasadom egalitaryzmu niż przed wojną i niż to miało miejsce w państwach tradycyjnego kapitalizmu po wojnie. Natomiast w Polsce Ludowej nie udało się to, co udało się Hiszpanii (jeszcze za Franco zresztą) i Portugalii, nieco później Irlandii - tj. skutecznego pościgu cywilizacyjnego a światową czołówką. Tu zaczęliśmy zostawać w tyle już w latach 60-tych, a idiotyczna polityka ekipy gierkowskiej rozłożyła nas na łopatki na całego.

autor: west, data nadania: 2007-07-30 16:50:42, suma postów tego autora: 6717

...

Tyle tylko, West, że Polska przedwojenna była państwem o zaledwie kilkunastoletniej historii, więc czasu na nadgonienie Zachodu miała znacznie mniej niż np. PRL rozpatrywany w czasach Jaruzela.

Cóż, nic nie poradzę, że ci spodnie opadają. Na razie nie podałeś żadnego argumentu na poparcie lewicowości PRL-u. Argument ekonomiczny odpada - jak wspomniałem, socjal i awans społeczny był też w reżimach prawicowych Franco i Salazara. Drugi, oprócz socjalu, wyznacznik lewicowości to demokracja, partycypacja społeczna, tolerancja i swobody obywatelskie - tego w PRL-u nie było za wiele, a wręcz było mniej niż w przeciętnym nielewicowym państwie zachodnim. WIęc co ma świadczyć o lewicowości PRL-u? Propaganda i oficjalne hasła? Śmiechu warte.

autor: Durango 95, data nadania: 2007-07-30 18:22:19, suma postów tego autora: 3848

Durango, a co Polska przedwojenna miała nadganiać?

Jeżeli zacofanie gospodarcze czasów zaborów - to takowego nie było (tzn. spowodowanego przez zabory). Wręcz przeciwnie, szczyt udziału ziem Polski w światowym PKB przypadał właśnie na wiek XIX. Jeżeli dystans wobec światowej (a wówczas oznaczało to - europejskiej) czołówki, to o ile wiem nie doszło do skrócenia tego dsytansu. To samo dotyczy zresztą PRL, jak napisałem wyżej.
Co do lewicowego charakteru polityki PRL - to dziwię się, że muszę rozwodzić się nad rzeczami oczywistymi. Publiczne środki produkcji - były (czy to było potrzebne to inna sprawa, moim zdaniem nie w takim zakresie). Egalitarna polityka społeczna - była. Publiczna, darmowa służba zdrowia i szkolnictwo - były. Ciągnąć dalej?

autor: west, data nadania: 2007-07-30 18:49:41, suma postów tego autora: 6717

...

Tak, szczególnie rozwinięta w epoce zaborów była Galicja i cały zabór austriacki - stąd zapewne wzięła się "Nędza galicyjska". To, co mówisz, ma jako taki sens w odniesieniu do zaboru niemieckiego oraz wybranych miejsc rosyjskiego.

PRL - egalitarna polityka społeczna była też we wspomnianych prawicowych reżimach. Publiczne środki produkcji były de facto państwowe, poza kontrolą społeczeństwa, tak jak portugalski korporacjonizm też de facto upaństwowił to, co miało być pod społeczną kontrolą. Kolego, a darmową służbę zdrowia i oświatę to masz w większości cywilizowanych krajów liberalnego kapitalizmu.

autor: Durango 95, data nadania: 2007-07-30 19:14:36, suma postów tego autora: 3848

No to powiedz mi, co uważasz za "politykę lewicową"

Skoro kwestie wlasności - nie, kwestie redystrybucji dochodu narodowego - nie, powszechny dostęp do oświaty i służby zdrowia - nie, a wolności obywatelskie mamy i w typowo liberalnych krajach, to może tej lewicowości wcale nie ma?

autor: west, data nadania: 2007-07-30 19:30:52, suma postów tego autora: 6717

...

Nie rozumiesz mnie - dla mnie lewicowość to synteza tych wszystkich wartości. Jeśli którejś nie ma - nie ma lewicowości. W kapitalizmie są swobody obywatelskie, nie ma egalitaryzmu ekonomicznego, socjal jest ograniczony, podobnie jak kontrola środków produkcji. W autorytaryzmie może byc socjal, a nawet jakieś formy kontroli środków produkcji, ale nie ma swobód obywatelskich. Lewicowość ustroju jest wtedy, gdy mamy jedno i drugie - najbardziej spełniono ten warunek w nordyckim modelu państwa opiekuńczego, choć ja bym wolał, żeby akurat państwo mniej ingerowało w życie obywateli (biurokracja), za to oni sami bardziej mogli kontrolować środki produkcji.

autor: Durango 95, data nadania: 2007-07-30 20:00:44, suma postów tego autora: 3848

re:

Durango, a ilu Żydów wyjechało z Polski za rządów Piłsudskiego, który miał raczej filosemickie nastawienie? A skoro Gomułka tak nienawidził Żydów, to dlaczego ich wypędzenia miały miejsce tylko w 1968 (nie wcześniej i nie później)? Odpowiedź jest prosta: walka frakcyjna, która się wtedy ujawniła i nad którą Gomułka utracił kontrolę. To temat na artykuł, na który tu niestety nie ma miejsca choć przy okazji temat chętnie rozwinę.
Może tylko jeden cytat. Eisler (którego o sympatię do Gomułki posądzać nie można) pisze o wystąpieniu Gomułki w maju 68: "Potępiając polowanie na Żydów przytoczył także sprawę wdowy po Janie Krasickim. Mówił wzburzony: Żeby Wala musiała tłumaczyć, że nie jest Żydówką? To świadczy o terrorze moralnym!"
PS. Nie popadajmy też w przesadę przy definiowaniu lewicy. Może istnieć zarówno lewica demokratyczna jak i autorytarna czy totalitarna. Jedna i druga ma długie tradycje (w tym drugim przypadku sięgające co najmniej jakobinów, jeśli nie taborytów). Oczywiście bliższy jestem lewicy demokratycznej ale jak zaczniemy brnąć w demagogiczne uproszczenia, to niedługo będzie trzeba powtarzać anarchotrockistowskie bzdury, że stalinizm był skrajną prawicą itp.

autor: Angka Leu, data nadania: 2007-07-30 20:44:36, suma postów tego autora: 3102

zgadzam sie z Angka Leu

w zasadzie na lewicy kwestia szeroko pojmowanych wolnosci pojawila sie stosunkowo pozno. Za to niemal od samego poczatku obecna byla idea demokracji, ale takiej w pojomowaniu Rousseau, czy starpzytnym (wedle rozroznienia Constanta), ale to z demokracja liberalna ma niewiele wspolnego.

autor: wojtas, data nadania: 2007-07-31 18:51:29, suma postów tego autora: 4863

Hipokryzja oficjalnych mediów

Na tym przykładzie wychodzi zakłamanie mediów. Jak zginęło 8 uczestników komunistycznego wiecu to ani słowa o tym, a jak kogoś zamkną na Kubie to robią hałas.

autor: Bartek, data nadania: 2007-08-06 13:20:24, suma postów tego autora: 2550

Dodaj komentarz