Amerykańska skrajna prawica, wzywająca do eskalacji tzw. wojny z terroryzmem, jest równie chora ideologicznie, jak ci "antyimperialiści", którzy popierają faktycznie istniejący terroryzm.
ale jednak w Twoim zdaniu ABCD jest nielogiczność. Polega ona na tym, że terroryzm żyje na imperialiźmie, obojetnie czy na rosyjskim czy na amerykańskim, zatem antyimperialiści bijąc w żywiciela w istocie zapobiegają terroryzmowi, a nie popierają go jak twierdzisz.
Porzekadło mógłbyś także trafniej wybrać.
Przede wszystkim za zbombardowaniem całej ludzkości. Ale, jako że to zadanie trudne do wykonania (któż miałby to robić?) proponuję zacząć od wszystkich ośrodków religijnych. A więc nie tylko Mekka i Medyna, ale także Rzym, Wittemberga, Istambuł, Moskwa, Delhi itd, itp. Religion is hate, religion is fear, religion is war! Religion is pain, religion's obscene, religion's a whore!
I made my choice: 666!
Wszystkim religijnym fanatykom i tolerującym ich obłudnikom, takim jak ABCD, serdecznie dziękuję za utwierdzenie mnie w uczuciach.
I polecam płytę "Christ Illusion". (To nie kryptoreklama).
Brawo, Araya! Krótko mówiąc postulujesz ludobójstwo, bo ogromna większość ludzkości to wyznawcy różnych religii. A już najzabawniejsze są te "cytaty z klasyków" - cóż za erudycja!
Taki atak na USA mógłby być przeprowadzony przez jakichś tzw.islamistów, którymi faktycznie byliby tajni agenci amerykańscy.Ci rzeczywiście mają do tego środki i mogą być tym żywotnie zainteresowani jako usprawiedliwieniem do dalszego umacniania hegemonii USA...a że zginęłoby 'trochę'niewinnych ludzi...co to burżujów obchodzi...Czyż nie zastanawia was fakt, że tzw.Al Kaida uderza zwykle wtedy gdy jest to w interesie Busha?
przyznajmy, że Araya chce bombardować tylko ośrodki religijne, a wyznawców - jeśli w ogóle, to poniekąd przy okazji.
Ma takie plany chyba w związku z propagowaniem kultu, do którego sam należy. Jest nim, oczywiście, pop. Na cześć jednego z pop-idoli, jakiegoś Toma Araya, przybrał nawet chrzestne imię.
Myślę tak samo, ale bałem się przyznać na tym szacownym forum :))) Postulowałem tylko przyjrzenie się bliżej promowanym przez media "oczywistym prawdom" o Bin Ladenie, Al-Kaidzie itp.
Angka-Leu, oczywiście że jestem za ludobójstwem. Ludzie to najgorsza zaraza na tej planecie.
Cyklista- to mi przypomina trochę logikę polskich dziennikarzy wobec Rosji. Jeśli jest jakiś zamach, to jest to napewno robota, prowokacja FSB, i wiedzą to już na drugi dzień, kiedy nikt nic jeszcze napewno nie wie. Trochę to absurdalne.
Arya- a ty przepraszam bardzo do jakiego gatunku należysz? Czyżbyś był marsjaninem na uchodźctwie?
które w innych watkach czasami potrafi pitolić jak potłuczone. Nie potrzeba do tego żadnych spiskowych teorii. Czy na skutek 11 września, 11 marca 2004 w Madrycie, lipca'05 w Londynie, jak również zamachów na Dubrowce, w moskiewskim metrze i Biesłanie amerykański ekspansjonizm na świecie, a rosyjski na Kaukazie i Zakaukaziu osłabły czy się wzmocniły (i znalazły dodatkowe usprawiedliwienia)? Pytanie jest przecież retoryczne.
Slayer to nie pop. Slayer to trash metal :) I klasyka gatunku - co oczywiście wcale nie znaczy, że z ich poglądami trzeba się zgadzać.
Wybacz, ale dolną granicą nie-popu są dla mnie Czajkowski, Grieg, Miaskowski, Gian Carlo Menotti i wcześniejszy Penderecki. Resztę (tj. to, co niżej) wrzucam do jednego (popowego) worka z Mandaryną i wcale się tego nie wypieram.
Żeby nie było wątpliwości: siebie wliczam oczywiście. Też jestem podły, zakłamany i chciwy, jak wy wszyscy.
Ten następny: (zapomniałem nicka) naturalnie że jest to pytanie retoryczne. Czy zamachy wzmocniły faszystów u władzy, czy osłabiły, każdy widzi.
Nie jestem za bombarowaniem Mekki, a inicjatywa ma zero (o ile nie mniej szans na realizację). Niemniej mam radę dla tych, których to kręci, porusza i oburza. Zamist słać mailiki w niszowe, z całym szacunkiem dla lewica.pl) miejsce, zgłoście gotowość zostania żywymi tarczami dla Mekki i Medyny. Niech to nagłośni Al-Jazira, czy jak to się pisze. Wtedy to dopiero bedziecie mieli fan, a różnym krajowym "organom" szczena z wrażenia opadnie. Może nawet kogoś do sławnego Guantanamo przekażą? Wtedy wrogowie Ameryki w Polsce mieliby i męczennika i fajny obiekt do wyrażania protestu, wyrazów solidarności etc.
A czy nie wydaje Ci się co najmniej dziwne, że jak padły pamiętne wieże, to wszystkie mainstreamowe media zgodnym chórem zawołały, że to Al Kaida bin Ladena? Skoro to było takie oczywiste to niby skąd?
szanownych komentujących o nieprzeginanie pały. Baudrillardami ("wojny w Zatoce nie było", "11.IX nie było") raczej nie zostaniecie, by wejść na taki poziom refleksji o mediach i kulturze.
Spiskowe teorie są niepotrzebne. Przemoc jednych nakręca adekwatne reakcje u drugich, wot i wszystko.
Zapewne masz też na myśli, pisząc o rosyjskim ekspansjoniźmie na Kaukazie wycofywanie się Rosjan z Gruzji. Zastąpią ich wkrótce Amerykanie. Rosjanie mają jeszcze bazę i wojsko w Armenii i Radar w Azerbejdżanie, choć budujśą nowy na południu Federacji. Wybitne oznaki ekspansjonizmu- chyba ze ekspansjonizm to też utrzymanie stanu posiadania. Przy okazji tego radaru. Nasze media (TVN bodajże) stwierdziły (strzelając sobie w stopę), że powoduje on u mieszkańców zwiększoną zachorowalność na raka. I my się dziwymi Czechom że go nie chcą.