Jakos ostatnio cicho rozbiło sie na Lewica.pl o Białorusi i jej problemach-to chyba jeden z nielicznych portali, który ostatnio nie zastanawiał sie na d problemami tego "raju" Łukaszenki, nie wspomniał o kolejnej akcji nacisku na rzad w celu uwolnienia Kazulina i innych opozycjonistów. Krach finansowy i energetyczny powoli rozkłada dyktaturę Łukaszenki
"Wyborkowe" myślenie życzeniowe. Natomiast do pozytywów należy zaliczyć fakt, że zyskuje podobno opozycja która nie jest prozachodnia i zachodnia marionetka Milinkiewicz może stracić prymat lidera. Białorusi potrzeba lewicowej i nie prozachodniej, ale raczej prorosyjskiej opozycji. Stąd Łukaszenka bardziej obawia się komunistów i socjalistów niż sponsorowanej przez CIA prawicy, bo Białorusini są zbyt mądrzy aby jej zaufać.
Łukaszenke nazywali "komuchem"?
Partia komunistyczna wspierająca liberałów Milinkiewicza czy faszystow z "Żubra" ? to działania przypominają SLD jak nic.Przypomne moim przedmówcom że na Białorusi istnieją dwie partie komunisyczne z czego jedna popiera prezydenta Łukaszenke.Sugerowałbym również wyjazd do pięknego kraju jakim jest Białorus i zapoznanie się z faktyczną sytuacją w tej "dyktaturze" poniewaz obecnie to powtarzacie propagande przeczytaną w sldowskiej "trybunie" albo nawet w liberalno-konserwatywnej "gw" albo usłyszane w TVN,TVP lub innej reżimowej telewizji
Trocki był komuchem, nieprawdaż? Nawet po "opuszczeniu" Ojczyzny Proletariatu, nieprawdaż? A nie zamordowano tegoż Trockiego na rozkaz Stalina? A nie był tenże Stalin komuchem, komunistą, czy czymś w tym rodzaju? A morderca Trockiego jak garować zaprzestał to wyjechał do kraju liberalnego, czy komunistycznego?
"bo Białorusini są zbyt mądrzy aby jej zaufać."
...przecietny wyborca łukaszenki to wypisz wymaluj wyborca samoobrony....czyli TŁUMOK
cisza kiedyś tu sie rozpisywał o białoruskim dobrobycie.,...dzis rozmawiałem z mieszkanką grodna..zarabia przeciętną czyli 200$ a czynsz za 3 pokoje w Grodnie to 100$...jedzenie droższe niz w Polsce...tak jak prawie większość art przemysłowych
np. kurczaki ok dwa razy droższe
baćko zabrania importu...nawet arbuzy cli
TUMAN TUMANOWICZ
Ale Stalin? To zwykły bezideowy dyktator. Jak komunista, który uważa, że wszyscy ludzie są równi może propagować kult jednostki?
a nie żaden ideowy komunista czy też "komuch".
Trocki był rzeczywiście do końca życia komunistą i tu należy dodać do końca przywiązany do ideologii komunistycznej. Wystarczy przeczytać jego "testament" polityczny aby to wywnioskować.
Mnie śmieszy iż dziś niektórzy trockiści (niw wszyscy ale zdecydowana większość) tak się boi sława "komunizm" choć Trocki jak najbardziej był zwolennikiem socjalizmu i komunizmu.
Co do Białorusi.
Tam rzeczywiście istnieją dwie partie komunistyczne.
Jedna jest pro-łukaszenkowska, druga opozycyjna.
Sytuacja na Białorusi jeśli chodzi o stopę życiową Białorusinów przedstawia się tak iż na razie jest tam pełne zatrudnienie, są wypłacane ludziom pensje na czas.
Zwykli robotnicy zarabiają tam mniej więcej tyle samo co by tu zarobili w Polsce. Tam są jednak mniejsze koszty utrzymania.
Oczywiście jest i druga strona medalu czyli "prześladowania" i "tortury";).
Z jednej strony rzeczywistych sił prawicowych takich pro-CIA, "pana" wybranego przez polskich wazeliniarzy kapitalizmu czyli Milinkiewicza.
Z drugiej strony w opozycji znajdują się komuniści i socjaliści krytykujący z pozycji lewicowych Łukaszenkę.
Sądzę iż Białorusini nie dadzą się nabrać na prawicową, często tzw. "patriotyczną" opozycję.
Żeby Białoruś była rzeczywiście lewicowa potrzeba by było pewnej rewolucji społecznej, socjalistycznej.
W tej chwili jednak Łukaszenka pomimo wszytko ma poparcie i do żadnych zmian nie dojdzie, tym bardziej że te zmiany chcieliby poprowadzić ludzie żądający kompletnej restauracji stosunków kapitalistycznych (oni są też wspierani przez Zachodnich kapitalistów) na co na szczęście (wierzę w Białorusinów) społeczeństwo białoruskie się nie zgodzi.
hahahaha, wyobraź sobie, że ja też kogoś znam stamtąd. Przeciętna, ty misiu, wynosi nie 200, ale 326$ (dane the International Monetary Fund's Dissemination Standards Bulletin Board (DSBB), a czynsz (wraz z opłatami za media i biletem miesięcznym komunikacji miejskiej) wymosi średnio 56 dolarów, a nie 100$. Ta stówa to może razem z kredytem mieszkaniowym, to się zgodzę.
O programie socjalnym nie warto tutaj nawet wspominać.
Żywność faktycznie w stosunku do naszych hipermarketów jest droższa. Pytanie tylko, kto kupuje w hiper kurczaki czy chleb? Tylko skończony debil lub ciężko zapracowany człowiek, któremu nie starcza czasu na nic.
ze Twoim idealem sa osobnicy, ktorzy rzadzili na Bialorusi zaraz na poczatku lat 90-ych?
A pytanie z innej beczki - dlaczego ludzie polasili sie wlasnie na Lukaszenke, albo czemu w Polsce taki Lepper zdobyl, jakby nie bylo, spore poparcie z haslem "Balcerowicz musi odejsc"
że też znam ludzi z Białorusi i jeden z nich pracuje w parku kosząc trawę, z czego starcza mu na czynsz w dwupokojowym mieszkaniu przy jednej z głównych ulic Grodna (nie w centrum, ale tuż przy przystanku, z dobrym dojazdem). Proszę pokazać mi w Polsce ścinającego trawniki, którego będzie stać na takie mieszkanie. Po prostu czynsze na Białorusi są o wiele niższe niż w Polsce.
Kryzysu też jakoś nie widać. Bogactwa faktycznie nie ma. Wiele rzeczy jest nieco siermiężnych i topornych, a ludzie żyją zwykle skromnie (ale nie w biedzie), ale np. w Grodnie odnawia się ulice, latarnie zaczęły świecić (w latach 90 ich dewastacja była problemem), spora część starej zabudowy jest odnowiona, jeździ transport miejski (w latach 90 z tym też były problemy) itd.
Long, long time ago istaniała w Europie wspólnota państw socjalistycznych. Bezpośrednią władzę w poszczególnych krajach sprawowały partie, z których niejedna miała w nazwie odwołanie do komunizmu. Skąd się ta wspólnota wzięła? Ano, nie z mocy poszczególnych proletaryjatów, w imieniu których partie te miały władzę sprawować, ale z mocy ZSRR, czyli Generalissimusa Stalina. Kazał tenże Stalin, to "wybory" i "referenda" wygrywały rewolucyjne siły, dla niepoznaki wtedy do komunizmu się nie przyznające. Przyznały się day after. After zdobyciu władzy. Nie kazał władzy zdobywać, to w takiej Finlandii czy Austrii pozostali u władzy wyzyskiwacze. Ba, za neutralność Niemiec chciał na śmietnik posłać pierwsze na niemieckiej ziemi państwo robotników i chłopów. Ja wiem bardzo dobrze, że Stalin był mordercą komunistów (między innymi), ale tak go określając musimy przekroczyć Rubikon i powiedzieć jasno, że europejska wspólnota państw socjalistycznych powstała w wyniku woli dyktatora, zbója i mordercy, a nie żadnej rewolucyjnej działalności lokalnych komunek, które anemiczne i słabiutkie były nad wyraz. Mając takiego założyciela, słusznie zdechła. Bo czy można budować nowe, "sprawiedliwe" państwo w oparciu o wolę ościennego satrapy?
W Czechosłowacji, w NRD czy np. w Jugosławii wpływy komunistów były dość silne. W Polsce też te wpływy były coraz silniejsze po zakończeniu wojny. Z niczego się nie brał w Europie tzw. realny socjalizm.
Thor i Cisza-ponawiam po raz kolejny pytanie i mam nadzieję, ze tym razem bedziecie łaskawi na nie odpowiedziec; SKORO na Białorusi jest tak wspaniale, nie ma bezrobocia a ktos scinajacy trawniki zarabia tyle, ze moze wynajac mieszkanie w reprezentacyjnej czesci Grodna to czemu ponad 1,5 mln obywateli tego raju zyje z pracy (w wiekszości na czarno) i handlu po za granicami swojego kraju. Zamiast statystyk i propagandy rzadowej polecam wizyte na białoruskiej prowincji
Polecam wizytę na podlaskiej prowincji. Od Białorusi odróżniają ją napisy łacińskim alfabetem. Dodam że np. porównanie Białegostoku i Grodna wypada zdecydowanie na korzyść tego drugiego. Dlaczego Białorusini pracują za granicą? Otóż często przy panujących na białorusi kursach walut opłaca im się zarabiać w dewizach i przysyłac je do kraju. Zresztą spora część z tych emigrantów pracuje w Rosji. Wedle twojej logiki to mieszkańcy wschodniej, biedniejszej części kraju powinni nawet bardziej emigrować na zachód. Tymczasem tam prawie wszyscy emigrują do Rosji, gdzie mają nieco wyższe zarobki i zblizone koszty utyrzymania. Jakoś masowej emigracji do Polski nie widać, bo różnice zarobków pożarłyby koszty utrzymania. Wyjatkiem są białoruscy Polacy mający w Polsce rodziny. Ci przyjeżdżają na prace sezonowe. Co ciekawe są przypadki że do pracy na Białorusi przyjeżdżają znowu Ukraińcy.
czy widziałeś jakie inwestycje realizuje się w Katowicach, Poznaniu czy Warszawie. Czy wiesz ile kwotowo wynoszą one w przeliczeniu na jednego mieszkańca? Nie wiesz? To ci powiem, wynoszą one 4-5 tys. zł per capita, jedynie Poznań miał wyższy wskaźnik w jednym roku w kwocie 8 tys. z powodu autostrady. A teraz Redzie wyobraź sobie, że w tym roku ruszył drugi program 4letni inwestycji i rewitalizacji obszarów wiejskich i małomiasteczkowych. Planuje się wydać na ten cel ok. w przeliczeniu 19 mld zł w tym roku, co daje kwotę inwestycji per capita 9 tys. zł! W roku ubiegłym wydano na ten program 22 mld zl. Tak, misiu. Ta biedna wieś białoruska dostaje inwestycje 2x większe niż najlepiej prosperujące polskie miasta. W poprzednim trzyletnim programie odbudowano z zniszczeń blisko połowę przemysłu rolnego i farm rolnych. W tym planuje się oprócz odbudowy budowę fabryk dóbr konsumpcyjnych, np. fabrykę kuchenek mikrofalowych. Do tego celu wytypowano 187 miejscowości w których będą skoncentrowane inwestycje, powstanie 120 tys. miejsc pracy, a środki tylko na te fabryki i otoczenie infrastrukturalne zaklepano na kwotę 25 mld zł.
Cichy; czyli zgdzasz sie, ze Białorusini wyjezdzaja handlowac i pracowac na czarno bo w ten sposób mogą zarobic wiecej niz na Białorusi? Reasumujac zarobki na Białorusi sa dla nich zbut niskie? Tak? Białorusini wyjedzaja do Rosji bo tam maja najłatwiej tzn nie ma granicy, nie sciga ich policja i administracja jako nielegalnych, koszty zycia sa wyższe niz na Białorusi ale zarobki znacznie wyższe niz oferuje Łukaszenko. Co do Europy Zach to Białorusini wybieraja kraje gdzie moga zarobić najwiecej -tak samo jak polscy pracownicy wola Niemcy, Anglie, Francje, Hiszpanie czy Włochy bo tam stawki za godzine pracy sa wyższe niż w Polsce. Może napiszesz mi skad wiesz jakoby Ukraińcy wybierali sie pracowac u Łukaszenki. Jest to dziwne bo w rolnictwie i budownictwie płace robotników ukraińskich sa wyższe niz w Polsce, podobnie w wielu działach przemysłu.
Thor;bzdury jakie wypisujesz przebijaja nawet propagande Łukaszenki-skoro jest tak wspaniale to czemu 1,5 mln z 10 mln obywateli woli pracowac i handlować w obcych krajach???
a gospodarka się rozwija to czemu 3 mln. Polaków pracuje za granicą.
np. o 1,5 mln rzeszy emigrantów pracujących za granicami. ale mniejsza z tym. Nawet gdyby tak było, to jest to zasługa liberałów z lat 1990-1994, gdy zawaliło się praktycznie wszystko, a ludzie dostawali pensje w śrubach.
tutaj jest raport Narodów Zjednoczonych dotyczący róznych kwestii, jak HIV, ochrona środowiska, systuacja niepełnosprawnych o Białorusi
http://un.by/pdf/annual_report_2006_en.pdf
placenie 50% pensji na mieszkanie to nie tak zle. I do tego 3 - pokojowe. Ja zarabiam 1 300. a mieszkania w moim miescie np. dwupokojowe to znacznie powyzej 50% pensji. Moja kolazanka np. mieszka w kawalerce i placi 800zl zarabiajac niewiele wiecej ode mnie. Pozniej jakis Niemiec cos tam sie o tym dowie i na niemieckim portalu lewica.de napisze, ze w Polsce to gorzej niz w Bangladeszu ;-)
ile waży w tej białoruskiej "małej stabilizacji" lokalna gospodarka, a ile - rosyjski tani gaz i ropa. To nie tylko kwestia tanich surowców, ale i ich reeksportu, o ile wiem.
dane nie są tak łatwo dostępne, ale mam coś:
http://belstat.gov.by/homep/en/indicators/ftrade.php
wg tego zestawienia, reeksportowane jest ok. 14 mln ton produktów ropa. Przyjmując, że obecnie placą po 70 dol. za tonę, a średnia cena światowa to 100 dolarów, to marża wynosi tutaj niecałe pół miliarda USD, co w stosunku do 44 mld USD dochodu narodowego i łącznej produkcji dóbr i usług na poziomie 80 mld USD, daje udział mniejszy niż 1%.
Zauważ inną rzecz; rosnący import komputerów i samochodów. 1,1 mln komputerów, to tak jakby na naszym rynku sprzedano 4 mln rocznie. Samochodów 150 tys. w 2006, a w tym roku w I połowie, sprowadzono 190 tys. samochodów. Przyjmując, że II połowa będzie taka sama, to import wyniesie przynajmniej 360-380 tys.. Przeliczając to na liczbę mieszkańców, są to liczby porównywalne z sprzedażą samochodów w Polsce (tych sprowadzonych z zagranicy i produkowanych u nas).