Dziwię się tym związkowcom z OPZZ!
A to dlatego, że jak do tej pory nikt , tylko to właśnie oni zarzynali sprawy robotników.
I teraz nagle się obudzili?
Myślę, że jak będziemy mieli władzę POLID-u, to koledzy znów o nas zapomną.
Ba! Nawet jestem święcie o tym przekonany!!!
jak jest opozycji, to wszystkiego żąda. A jak władzę przejmuje SLD z liberałami, siedzi cichutko jak ta myszka.
OPZZ rzeczywiście siedzi cicho jak u steru jest socjalzdrada. Ale skoro podnosi słuszny postulat to trzeba popierać. Wyższe pensje to tylko wyższy ochłap z pańskiego stołu, ale lepszy taki niż niższy. Jak nie ma szans na socjalizm to trzeba chociaż powalczyć o lepsze ochłapy.
I bedzie spadac dopoki podwyzki placy minimalnej beda mniejsze niz wzrost plac. Nie jest jednak obecnie jedyny czynnik. Wzrost placy minimalnej moze po prostu spodowac wieksza emigracje na zachod (ludzie tracacy prace wyjezdzaja), czyli w sumie mozemy byc dobrej mysli na temat bezrobocia nawet jezeli rzadzacym socjalistom narodowym uda sie znacznie podwyzszyc place minimalna.
ze wzrost placy minimalnej spowoduje wzrost placy sredniej, a wiec wskaznik ten bedzie ponizej 40%. Placa minimalna powinna zostac ustalona na podstawie minimum socjalnego ale urealnionego wedlug wzrostu cen mieszkan i czynszow/odsetek od kredytow, powinna pozwalac na godziwe utrzymanie samego pracujacego i jego rodziny (chociaz idealem by bylo osobne swiadczenie na dzieci)
tylko ze w boskich USA podniesli place minimalna i nic zlego sie nie stalo. Ani nie powstal komunizm, ani Amerykanie nie zaczeli uciekac do Meksyku.
Mamy wolny rynek - nie powinno być czegoś takiego jak płaca minimalna, bo to pracodawca ją powinien ustalać...a jak pracownikowi sienie podoba to idzie do innej firmy..proste