I prawidłowo niech żyje konserwatywny-liberalizm!!!
- dlaczego między przymiotnikiem a rzeczownikiem dajesz myślnik?
czy antyfaszyści głównego nurtu będą oburzeni wypowiedziami Wildersa w takim samym stopniu jak w przypadku antysemickich wyskoków. A właściwie już wiem, że nie będą.
"zawodowi" antyfaszyści nie za bardzo przejmują się takimi wypowiedziami.
po stokroć groźniejsze dla nich zjawiska - od wypowiedzi logicznie wynikających ze stanowiska konserwatywnego liberalizmu i coraz bardziej anty-imigranckiego i rasistowskiego prawodawstwa w wielu krajach europy i świata - to ogniska na ogródkach działkowych skinheadów i fotografowanie dresiarzy po meczach.
czyli rasizm i faszyzm "zły", póki ma gębę tępego łysola z siłowni. (przepraszam wszystkich sympatyków sportów siłowych). kiedy okazuje się, że "cywilizowany" polityk jest skrajnym rasistą, zazwyczaj przedstawia się to, jako eksces (vide: usa, czechy, słowacja, holandia, belgia, bułgaria, itp- przypadki wyłapane przez media). taki udawany radykalizm, kogoś, "kto przecież nie może przy zdrowych zmysłach wierzyć w to, co mówi". tylko, że oni naprawdę wierzą w to, co mówią!!!
Angka Leu -mysle ze ortografia i gramatyka nie jest tutaj az tak wazna, zeby zwracac na nia uwage w oddzielnym poscie.
pewnie jacys oczytani i nawiedzeni to samo mogliby powiedziec o Biblii...
Widzę natomiast, że prawica po raz kolejny pierwsza reaguje na problemy, których lewica w ramach "politycznej poprawności" woli nie dostrzegać. Smutne.
Angka Leu wcale nie chodziło o ortografię. Jego pytanie ma pewien podtekst.
Myślę, że Angka Leu kpi dobrodusznie z szybluckiego, który dostrzegł w Wildersie bratnią duszę, a przy okazji nie potrafi poprawnie zapisać nazwy bliskiej swemu sercu formacji. To tak, jakby Polak napisał o sobie, że jest oHrzczonym-katolikiem...
Mnie strasznie denerwuje ortografia, składnia i interpunkcja co poniektórych, ale milczę, bo z natury jestem delikatna (ha, ha, ha). Tępię jedynie niechlujstwo językowe niektórych "redaktorów".
Wpis Angha Leu ubawił mnie setnie (*_*)...
kiedy zasugerował on, że "muzułmanie powinni podrzeć co najmniej połowę Koranu, ponieważ zawiera on okropne rzeczy". Ciekawe czy Geert czytał Stary Testament, bo też powinno się go podrzeć połowę, tyle w nim bowiem mordów, gwałtów, zboczeń, kradzieży i innych "okropych rzeczy".....
W pewnych (prawicowych) kręgach panuje dziwaczna konwencja pisania w stylu "konserwatywny-liberalizm" albo "narodowy-radykalizm". A język ojczysty należy szanować.
tak, szanowac trzeba.
"tyle w nim (Starym Testamencie) bowiem mordów, gwałtów, zboczeń, kradzieży..." -------------- To Hyjdla nie mordy, gwałty i kradzieże, lecz historia "naszych starszych braci".
podobną "historię" mieli Prasłowianie, czczący swego Światowida w swych świętych gajach. Tylko że oni długo własnego pisma nie mieli, więc nie miał ich "historii" kto spisać. A może ich bożek swymi czterema głowami więcej widział, niż hebrajski bóg swym jednym okiem, więc może mniej bezeceństw i innych "okropnych rzeczy" wyczyniali? Nie wiem, jak mi Swarożyc miły...
Ale potem Prasłowianie zostali ochrzczeni, święte gaje im wykarczowano, posągi bóstw porąbano i spalono, zbudowano im godniejsze świątynie, no i otrzymali ST, którego maluczkim do rąk długo zabraniano brać... Może i dobrze, bo ci maluczcy są teraz tacy nieskazitelni i lepsi od swych "starszych braci w wierze", a i spisaną już własną "historię" potrafią traktować wybiórczo?...
miałam oczywiście na myśli cztery pary ócz...
Mylisz się. To właśnie przedstawianie islamu jako groźnej dla "naszej" cywilizacji religii jest poprawnością polityczną, a niedostrzeganiem problemu w imię poprawności politycznej jest niezauważanie skandalicznych warunków, w jakich żyją arabscy imigranci.
na holenderskiej scenie politycznej, powiem jedynie, że u nas są takich śmieci góry, Himalaje wręcz...
Ze śmieci też jest pożytek, ale nie uprzątnięcie ich w porę, (bo śmierdzą w trójnasób), """gierują""" po prostu i są zwykłym zaniedbaniem "odpowiednich służb sanitarnych" jest niedopatrzeniem i zaniechaniem, bo powoduje to, że są nieusuwalne i ****gierują ohydnie"""".
... Niektórym te smrody pachną - aż do alergii, uczuleń, rozwolnień i wrzodów wszelakich.....
Jestem dobrej myśli, ten holenderski czub dostanie po łapach,... ("cholender", a czy u nas też - kiedyś?).....
Wiadomo iż ludzie nie pochodzą od małp gdyż za nasze pojawienie się na Ziemi odpowiada "stworzenie boże" a "Smok Wawelski" był dinozaurem z którym mieli szansę jeszcze egzystować (może nawet rozmnażać się) ludzie.
Niektórzy do dziś pozostali smokami:)
Wiadomo też iż w sporze miedzy walczącymi za Republikę a frankistami ci ostatni mieli racje.
W Polsce jest już wszystko jasne i dowiedzione.
Nie należy tego negować co zostało już prze nas powszechnie "zaakceptowane" przez ogół katolickiego narodu.
To nie przystoi prawdziwym patriotom (nieskażonym pochodzeniem wiadomo jakim) w tym kraju.
A tak na serio ta wypowiedź tego typa z Holandii (swoją drogą z wyglądu to taki młodszy z niego Andy Lepper) jest zachowana w guście ludzi urzędujących w "White House".
Ci nieraz już dali po sobie poznać iż tak traktują wszelkie przejawy islamu, nawet te umiarkowane w podobny jednoznaczny sposób, choć sami za rozkwit islamu na świcie odpowiadają. Ten dziwny typ z Holandii po prostu jawnie poddał dyskryminacji religię czyjejś społeczności, choć sam zapewne głosi się jako ortodoksyjny katolik.
p. Wilders to nie żaden "skrajnie prawicowy polityk", tylko w miarę umiarkowany przyzwoity konserwatysta, ale może w dziwacznej Holandii uznawany jest wręcz za prawicowego terrorystę. Akurat Jego porównanie Koranu do Mein Kampf to nadużycie, każdy ma swoją wiarę i może ją wyznawać. Ale islam niedługo stanie się główną religią w Europie Zachodniej i trzeba z tym walczyć. Duża część z tych ludzi to zwykłe dzikusy. A ty ANGELIKA LEU jak już nie masz się do czegoś przyczepisz to i nie masz nic do powiedzenia, to zajmujesz się pierdołami, taka swoista upierdliwość ale co tam. :)
realnym wydaniu jest nie do pogodzenia z państwem świeckim i demokratycznym, prawami człowieka itp. Jaki-taki cywilizowany (w sensie praw obywatelskich czy stosunków społecznych) charakter mają te państwa islamskie, gdzie islam trzymany jest pod butem przez wojsko - a więc Turcja, Algieria, azjatyckie republiki poradzieckie, Pakistan itp.
No wiesz... Bush, i jego pomagierzy z Europy nie są bardziej cywilizowani jak rzeczesz od tych "dzikusów" gdyż za pomocą swojej machiny militarnej "dawcy wolności" ponad pół mln. osób pozbawiły życia.
Na dodatek dziś 8 mln Irakijczyków nie posiada żadnych środków do życia, choć posiadali takowe za niecywilizowanego produktu USA czyli S. Husajna. Zagrożeniem dla Europy nie jest religia (takową dla Azji mógł być kiedyś nie mniej cywilizowany zinstytucjonalizowany katolicyzm).
Zagrożeniem dla Europy są panujące w niej stosunki społeczne, panujący dyskurs na prawo który nie dopuszcza głosów negacji kapitalizmu i brak asymilacji tejże ludności mającej wiarę islamską. Tak naprawdę szansę na ucywilizowanie islamu zniszczyło pewne państwo które dziś ze swoim dzieckiem walczy. Dziecko zaczęło się buntować bo zaczęło mu też w konsekwencji chodzić o pieniądze . rodzica. Ludzie uciekają się do religii gdyż system bardzo jednokierunkowy sprawia iż ideologie krytykujące ten system nie mogą się u przyjąć. W tym dziele niszczenia ludzkiego myślenia mają swój udział prywatne media.
Mówienie iż ludzie są dzikusami świadczy tylko o tym iż jesteś z tego świata nad wyraz wyalienowany.
do formy neoliberalnej migracje ludzi o takim a nie innym światopoglądzie często bardzo radykalnym sprzyjają szerzeniu się takich dość zamkniętych postaw wychodzących z założeń religii.
To nie można nazwać dzikim postępowaniem.
To wynika po pierwsze z położenia ekonomicznego tych ludzi. Położenie te powoduje zazwyczaj iż tylko pocieszyć się mogą niestety własną religią gdyż wiedzy na temat wszelakich alternaty działania nie mają. To brak świadomości a nie "dzikie podejście" (pogląd to raczej rasistowski, czy Romowie też są dzicy jak uważał Hitler?) jest problemem.