A mnie się wydaje, że jest. Potrzebna.Batce. Tarczowa dziurawa (jak prom kosmiczny)infrastruktura spotka się z repliką Rosji. Pewnie jaka baza na Białorusi się przyda, a więc z Batką liczyć się trzeba byłoby. A kadra wojskowa - ile będzie potrzeba etatów, nowych broni, infrastruktur, nowej kasy. A Batkowa propaganda jak się na społeczeństwo rzuci, jak Zachodem straszyć będzie. Jaka będzie szpiegomania, jak się służby rozwiną. Ile niepowodzeń ewentualnych czy rozwiązań niepopularnych się tarczą uzasadni. Nie, Batce kacza tarcza jest jak mało co potrzebna. To samo niemal się Rosji tyczy.
podobnie jak zrobili chińczycy z amerykańskim samlotem szpiegowskim, niby przypadkiem wtargniecie na ich teren. kaczyści szybko spuściliby z tonu.
Ponieważ Nemo jest "za" ja jestem Przeciw".
Sorry, misiu, ale ja jestem przeciw tarczy. Powodów jest wiele, nie chce mi się ich wszystkich listować. Powiem tylko, że koncepcja tarczy jest w typie amerykańskiego militarnego gadżetu, teoretycznie skutecznego na 100%, w praktyce nie wiadomo na ile. Zapewne "na mało". Ponadto fakt, że pomysł lansują Bush i Kaczyńscy każe do niego podchodzić z maksymalnym sceptycyzmem i rezerwą. Są jeszcze koszty społeczne, ekonomiczne, międzynarodowe. Nie zmienia to faktu, że zbrojenia będące skutkiem napięć między danymi krajami są wadą na młyn odpowiednich wojskowych, którzy w przeciwieństwie do polityków z danych krajów nic do siebie nie mają, a jak się spotkają, to czas miło spędzają, kasę zapewnioną przez tych polityków wydając.
Gonić pachołkow wuja sama