Chłopaki zebrali sie i spłodzili bezsensowny, bełkotliwy tekścik. Oto niktóry tylko kwiatki:"Ekosocjalizm podtrzymuje emancypacyjne cele socjalizmu pierwszej epoki i odrzuca zarówno słabnące, reformistyczne pragnienia socjaldemokracji, jak i produktywistyczne struktury biurokratycznych wariacji socjalizmu". NIezłe, prawda?
To dobrze że ekosocjalizm wychodzi z założenia że kapitał to niczym dawna praca, bo jest to oczywisty fakt uznawany przez właściwie wszystkie szkoły ekonomii. Równie dobrze ekosocjalizm mógłby wychodzić z założenia że myślimy więc istniejemy. Reszta opisów tego systemu w tym artykule, opierającego się np na "zgubie oddzielenia producentów od środków produkcj" niestety już przechodzi zdolności mojego logicznego myślenia jako przygłupowatego libertarianina, choć podejrzewam że cały ten tekst ma być jedynie rodzajem impresjonistej ekspresji socjalistycznych uczuć, tak aby potem udawać intelektualistę gdy rzuca się cegłą w witrynę McDonalda.
I nie wiem, czy to tylko sprawa położonego tłumaczenia, czy oryginału. Ale chyba też to drugie.
Ekosocjalizm, czy jak go tam zwał, to pomysł naprawdę warty poważnego podejścia i opracowania.
Może to jest ta trzecia droga do krajobrazów po kapitaliżmie ?
Zastąpcie chciwość miłością a wszystko wróci na swoje miejsce – M. Ghandi
Co za brednie...
Odezwami w takim stylu na pewno nie pomoże się idei socjalizmu. Tego, co było pomyślane jako system dla ludzi, nie da się propagować przy pomocy pseudointelektualnego bełkotu. Przykład:
"reżim, ze swym dążeniem do ciągłej maksymalizacji zysków, naraża ekosystemy na destabilizujące je zanieczyszczenia, rozczłonkowuje habitaty które ewoluowały przez eony by umożliwić rozwój organizmów, eksploatuje surowce i redukuje zmysłową żywotność natury na chłodną wymienialność wymaganą do akumulacji kapitału".
... a chodzi o rabunkową gospodarkę zasobami naturalnymi.
Wyzwanie dla tłumacza: przetłumaczyć tę odezwę nie tyle na polski, co na ludzki język.
I jeszcze moja główna obawa. Jeśli "ekologiczny" oznacza "logiczny inaczej", to czy "ekosocjalistyczny" to znaczy przypadkiem "socjalistyczny inaczej" ???
Nazwa niezbyt szczęśliwa, bo skoro te kapitalistyczne śmierdziele zasyfiły nam Ziemię, to dlaczego socjaliści mają ją sprzątać sami. Coś trzeba zrobić z tym bajzlem, bo się utopimy w gó...e. Tu widzę wielką przyszłość dla Zielonych. Na całym świecie. Ale to potrwa, bo te kapitalistyczne brudasy trzymają się mocno...