może by tak pokazać tę wystawę w Warszawie?
związana z nią polityka - nie. Zbrodnie były, są i będą - tak jak władza, niezależnie od koloru. Pokazywać to trzeba, może ktoś pomyśli, zanim da się wciągnąć. A USA na pewno nie są gorsze pod tym względem od Ukrainy. Po prostu każda władza jest zbrodnicza - taka jest natura władzy.
Już same zdjęcia ofiar agent orange (substancji silnie toksycznej, którą USanie rozpylali nad dżunglą vietnamską), te potwornie zdeformowane ludzkie kadłuby, niezdolne do samodzielnego życia, których są jeszcze i dziś tysiące (mam ogromne dla nich współczucie i wielki szacunek dla ich opiekunów), relatywizują wszelkie "zbrodnie" komunizmu, dające się jednak mimo całej ich tragiczności zamknąc w relacji człowiek-człowiek. Masowa skala "działań wojennych" USA w Wietnamie daje się porównać jedynie z mordowaniem całych zbiorowości ludzkich w czasie II wojny światowej.
Zrobił coś podobnego w calej Polsce?!
Oczami wyobraxni widzę też jak Al Kwapone otwiera taką wystawę!!
No jak myślicie towarzysze i towarzyszki stać tych amerykańskich włazidupków na taką odwagę?
Przy całym szacunku do ofiar amerykańskiego imperializmu ale może ukraińscy komuniści, tak mocno podkreslający swoje radzieckie korzenie najpierw zadbali by o Ukraińców, ofiary radzieckiej polityki; pomordowanych w latach 1918-1922, ofiary Wielkiego Głodu, czystek z lat 30 i 40, akcji przesiedleńczych itd. Kilka milionów ofiar czaka na upamiętnienie.
Aaa przepraszam tu postawią pomnik upamiętniający "zbrodnie" komunizmu.
Acha mozna mówić tylko o zbrodniach amerykańskich i tylko takie ofiary zasługuja na pomniki i muzea?
skoro Juszczenko jest przeciwny radziekciej okupacji to wykona gest przeciwko i odda Polsce Lwów.
Jakt to było?-Lwów to sobie nałapcie, a kijów to wam damy! Nie jest dobrze,jak jest?
ScyzoRED: co zrobisz z nedznymi klikudziesiecioma milionami zamordwanych luzi? Marsjanie ich zamodowali czy jak?
"USA na pewno nie są gorsze pod tym względem od Ukrainy".
Mógłbyś mnie oświecić, jakie to agresywne wojny prowadził "ukraiński imperializm"?
tak się składa, że pierwszymi ofiarami Stalina w latach 30. byli własnie ukraińscy komuniści ze Skrypnikiem na czele, oskarżeni o odchylenie nacjonalistyczne.
ale jakoś komuniści ukraińscy mają z tym spory problem. Widza ofiary amerykańskiego impeializmy ale ofiar radzieckiego imperializmu już nie
ale gdyby policzyc to USA od zakończenia II wojny światowej angażowało się bezpośrednio znacznie częściej niż ZSRR- tylko 3 razy.
1. NRD
2. Korea
3. Węgry
4. Czechy
5. Wietnam
6. Afganistan
7. Angola
8. Etiopia
plus niezliczone akcje na "rdzennie słoweiańskich" ziemiach imperialnych - Azja Środkowa, Kaukaz, Pribałtyka...
Pięknie. Dobrze, że komuniści budują coś takiego. To trochę tak jakby Hiszpanie zbudowali muzeum zbrodni azteckiego imperializmu im. Hernana Corteza...
4 razy
1. NRD(+)
2. Korea(-)
3. Węgry+
4. Czechosłowacja+
5. Wietnam(-)
6. Afganistan+
7. Angola (?)
8. Etiopia (?)
Gdzie w Wietnamie były wojska radzieckie? (nie sugerój się filmem "Rambo 2" :-)
Nie słyszałem by w wojnie koreańskiej brały udział wojska radzieckie, wiem tylko że zostawiły sprzęt armii Korei Północnej i chińskich "ochotnikach".
Angola i Etiopia- obiło mi się uszy. Chyba zbyt silne te interwnecje nie były.
I gdzie w NRD?
Jeśli chodzi o słynną blokadę Berlina to jeszcze nie było NRD, tylko radziecka sfera okupacyjna, w której była część Berlina. Było też tłumienie powstań robotniczych w latach 50.
Ale licząc wielkie operacje to chyba tylko Afganistan, Czechosłowacja i Węgry.
Ale i tak skalę porównywalną do wojny w Korei i Wietnamie to miała tylko Afgańska.
"plus niezliczone akcje na "rdzennie słoweiańskich" ziemiach imperialnych - Azja Środkowa, Kaukaz, Pribałtyka... "
Rzeczywiście musiało być ich dużo, bo słyszałem tylko o wypadkach za Gorbaczowa na Kaukazie i Nadbałtyce, ( i wcześniej w latach 20) ale to raczej nie była interwencja zagraniczna- bo były w zasadzie w granicach kraju.
Ale inwencją mnie zaskoczyłeś.
Czyli uznajmy 4, i napisałbyś coś więcej o Angolii i Etiopii, bo żeby były tam wojska radziekcie w większych ilościach to nie słyszałem.
Korea Północna ( w ramach ONZ, ewentulnie można nie liczyć)
Wietnam- 1961-1975
Liban- 1982-84
Grenada- 1983-1985
Panama-1989-1990
Irak- 1991
Tyle było do rozpadu ZSRR
A po tym terminie:
Somalia-1992-1995
Haiti-1992-1995
Puanda-1992-1995
Południowo-zachodnia Azja (1991-2001), ale gdzie dokładnie to nie wiem
Afganistan-2002-do dziś
Irak- 2003 do dziś
o którym piszesz nie było podówczas znane. Był to zwykły środek chwastobójczy i używano go nie w charakterze broni, tylko po to żeby zniszczyć dżunglę w celu ułatwienia wykrycia partyzantów. Amerykanie mają sporo na sumieniu, nie dodawajmy im przestępstw wymyślonych.
ale gdzie dokładnie to nie wiem, hehe...
Ruanda
działanie agent orange BYłO ZNANE BARDZO DOBRZE, jedynie nie mogli wówczas Amerykanie wiedzieć,jak długofalowe.Ale teraz już wiedzą i to była i jest zbrodnia na narodzie Vietnamskim.
Bo specjalistom - chemikom nie. Bo i skąd?