Powoli zaczyna mi się robić słabo. Czy w Polsce nie ma miejsca dla prawdziwej lewicy, której bliskie są prawa pracownicze? Czy każda z partii rządzących musi mieć coś z liberałów? PO jawnie deklaruje swój liberalizm gospodarczy, ale do obyczajowego im bardzo daleko. Najlepiej wszystko sprywatyzować w imię wolności, rzecz jasna, ale broń Boże, nie wolno zezwolić na aborcję, bo Polska to kraj "chrześcijański". PiS też w paru przypadkach wsparł najbogatszych. SLD ani myśli zainteresować się częściś socjalną, przypomina bardziej neoliberałów i na dodatek LiD zamierza wystawić Tuska jako kandydata na prezydenta. Gdzież ta prawdziwa lewica? Czy w Polsce można wybierać tylko mniejsze zło?
Może wreszcie ten cały LiD przestanie sie kojarzyć z lewicą.
Mimo, że nie lubię LiDu są tam na pewno o wiele lepsze kandydatury niż beznadziejny Tusk. Chociażby całkiem mądry Borowski, z którym się nie zgadzam (Tusk to skończony idiot.a moim zdaniem), albo dla tych ceniących opozycje z PRL - Frasyniuk (legenda opozycji, a kim był Tusk w czasach PRL? Nikim). Naprawde w nielubianym przeze mnie LiDzie są ludzie o wiele godniejsi niż Tusk.
Nie poprzemy Tuska. Jest zbyt czerwony. Korwin-Mikkego nam trza.
ESELDOWIEC PRZYSZŁOŚCI
a ja kopnę Disco Olo w pewną część ciała i dogadam się z Jarkiem w kwestii PO-PiS-u. Ot, co!
DONALD
Zgadzam się całkowicie z pierwszym Twoim komentarzem. Co do drugiego zaś:
1) wyrazy uznania dla Boro są dla mnie niezrozumiałe. Facet obraca kilkoma frazesami z klimatów a la B-lair i pomijając już nawet różnice w poglądach (od Iraku po poparcie dla bufetowej w wyborach samorządowych), jest po prostu człowiekiem bez charakteru. Przykład: w 1968 r. został, jako student, usunięty z PZPR (razem m.in. z własnym ojcem). W połowie lat 70. poprosił o przywrócenie go w prawach członkowskich - uczyniono to. Innymi słowy: faceta wywalono drzwiami, to wszedł oknem. Przypomnę, że w 1968 r. tysiące ludzi usuwano z partii a często i zmuszano do emigracji z kraju, ale błaganie o ponowne przyznanie legitymacji PZPR byłoby dla dla zdecydowanej większość z nich upokorzeniem.
2) co by złego nie powiedzieć o Tusku, już pod koniec lat 70. należał do SKS-u i współpracował z Wolnymi Związkami Zawodowymi, był - w drugim szeregu - w "pierwszej Solidarności" i w podziemiu po stanie wojennym - od połowy lat 80. był jednym z liderów środowiska tzw. gdańskich liberałów. Oczywiście nie należał do liderów struktur ogólnopolskich "S", a do pierwszoligowej polityki załapał się współzakładając Kongres Aferalno-Demokratyczny.
Natomiast o ile Frasyniuk był obecny w "S" na skalę ogólnopolską, o tyle jego legenda aktywizmu jest mocno nadmuchiwana. Mógłbym opowiadać tu długo, dość powiedzieć w tym miejscu, że większe zasługi w budowaniu struktur regionalnych pierwszej "S" na Dolnym Śląsku ma Morawiecki i jego środowisko (od 1982 r. jako Solidarność Walcząca).
Z Solidarności Walczącej wywodziło się zresztą kilkoro późniejszych działaczy ruchu antyglobalistycznego we Francji i w Polsce (np. Ewa Kubasiewicz-Houee).
tylko potwierdzają słowa Kwaśniewskiego...
Już nawet nie wiadomo czy śmiać się czy płakać...
To tak jakby Donald został namaszczony przez samego teścia Janusza Onyszkiewicza.PeOwiacy z wdzięczności podziękują Olkowi na najbliższym wiecu.
Poza tym Niesiołowski po stracie Oleksego znajdzie kompana do wypitki. Cool.
Dlaczego Kwachu nie wystartuje?
Nie może. Zresztą jego najchętniej widziałbym przed Trybunałem Stanu. Za Irak.
ale za parę lat- wtedy okaże się że PO zrozumie konieczność pewnych socjalnych rozwiązań, za to twardogłowe SLD na czele z Kwaśniewskim będą bronić neoliberalizmu, chyba już tylko z Korwinem-Mikke... Tylko że jak dobrze pójdzie to ich już w Sejmie nie będzie.
Otóż to: Kwaśny Olo, Miller-Killer i Szmaja "Kennedy dla Ubogich" plus Belka "Złodziej z Bagdadu" pod Trybunał Stanu. Najlepiej żeby dostali dożywotki. Następnie zaś obecni prezydent, premier i szef MON (za podtrzymanie tej sytuacji).
Luke...
LiD poszedł w stronę Korwina, to by wypadł z Sejmu i OK.
Można się jednak obawiać, że jak powstanie PO-PiS, to wtedy LiD będzie nieźle blaznował jako opozycja i przyciągnie tym trochę naiwniaków.
bo reprezentujący ją postkomuniści ,uważają że jakby sie zbuntowali przeciwko neoliberalnemu konsensusowi to ciągle by im wytykano przeszłosc. Jak powiedział kiedyś Najtszub- ,,wielu ludzi mówiło SLD ,,śmierdzicie komuną więc bądźcie przynajmniej liberalni gospodarczo''. Stąd też także takie zaangażowanie lewicy w sprawy ,,obrony'' gejów. Po prostu jest to temat który mniej będzie drażnił ewentualnych
koalicjantów z PO niż np niemożliwe dziś do pomyślenia rozliczenie złodziejskiej prywatyzacji... Wniosek- Lewicę powinni tworzy nowi ludzie bez postkomunistycznych kompleksów którzy będą mogli sobie pozwolic na prawdziwą walkę z biedą i nierównościami ekonomicznymi. Nie można nawet stwierdzic ze Tusk to ,,mniejsze zło'' chyba jedynie dla Kwaśniewskiego Millera i tym podobnych, których łaskawie nie będzie dekomunizował w zamian za przyzwolenie na prywatyzację kolejnych sfer życia..
Koniecznie Kwaśniewskiego chciałbyś postawić przed Trybunałem Stanu? Tak Ci śpieszno? A może lepiej J.Kaczyńskiego i Macierewicza za likwidacje wojskowego wywiadu oraz dekonspirację oficerów pracujących w terenie na całym świecie. Wiesz ile tego jest? Wiesz ilu ludzi poszło do piachu? A wiesz ilu współpracowników wraz z rodzinami gryzie ziemię tylko dlatego, że psychopata z bandytą politycznym przykleili się do władzy? Chcesz na ten temat pogadać? Ja mogę długo, kwieciście i na temat.
No i już wiadomo z jakimi zerami mamy do czynienia!
Fajnie, że mnie już dziś poinformowali o swojej piramidalnej głupocie.
Teraz z pewnością już na nich nie zagłosuje!
masz rację, ale nie chodziło mi o chwalenie Borowskiego, czy popieranie jego poglądów, bo nie lubię go i nie zgadzam się z nim, ale nie wydaje się człowiekiem niemądrym, tylko to miałem na myśli. A co do przeszłości Tuska to dzięki za informacje, bo nie wiedziałem.
Dobrze, że zgadzamy się co do pierwszego komentarza:)
i Kubasiewicz-Houee trochę czytałem, ale jeszcze poszukam coś na ich temat.
stara się podlizać PO to jest obrzydliwe, bo odbiera Platformie głosy i stawia ją w złym świetle.
Nie wyskakuj nam tu z łzawymi historyjkami a la James Bond. Czerwona banda powinna trafić przed oblicze TS za bezprawne, faktyczne wypowiedzenie wojny narodowi irackiemu i czyszczenie oficerek Debilju. Ci Twoi fikcyjni, zdemaskowani agenci, wąchający ponoć kwiatki od spodu wzruszyć mogą jedynie paru betonowych towarzyszy. Sushi z polonem serwują na razie wyłącznie siepacze Twojego ukochanego WłasoPutina.
Tym którzy powaznie traktuja informację o poparciu Tuska przez LiD w wyborach prezydenckich gratuluje rozumu. Do wyborów prezydenckich jeszcze sporo czasu a wypowiedź Kwasniewskiego można traktowac jedynie jako wabik na PO. Tylko współpraca PO i LiD może odsunąc Kaczyńskiego, Ziobra i cały ten PiS od władzy.
A z drugiej strony skoro my z LiD nie jestesmy lewica to czemu wy 'jedyna i prawdziwa lewica" nie zaproponujecie aletrantywy dla wyborców. PPP to marna alternatywa wiec nic nie stoi na przeszkodzie abyście zbudowali coś co bedzie "prawdziwe"
jeśli to prawda, co piszesz, to kolegów po fachu sturmbahnfuehrera Brunnera niekoniecznie warto żałować.
Masz rację, przyjdzie kolej i na bandytę z psychopatą. Ma rację Paweł i Michał. Zacząć powinno się od Kwacha, Killera, Szmaji, Belki... Kolejka się wydłuża. Może inni po nich zastanowili by się z pięć razy zanim zaczną się bawić w wielką polityką, nie mając o niej pojęcia, a jedynie włażac Debiliuszowi w odbytnicę.
A Donald pasuje na prezydenta jak ja do bikini...
Prawie nikt już nie ma złudzeń, że w Polsce istnieje lewica jako zorganizowana siła polityczna. I nieprędko ona powstanie, niestety.
Szczęśliwym trafem tego roku jest ciepło i sporo pada, będzie więc co robić w niedzielę wyborczą. Na grzyby, Rodacy, na grzyby!
A może by tak na ryby w grzybach? ;-)
W moim Nowym Kramsku nie ma zadnej lewicy i jakoś żyjemy.
Grzybów i ryb zatrzęsienie, powodzie dla nas niestraszne, gdyż jezioro Wojnowskie od 160 lat jest wypełnione tylko w 3/4, lotnisko >>> 400 metrów.
Ziemia Babimojska od wieków polska.
słuchaj, jesli ty poważnie myslisz, że umizgi Kwacha do PO to tylko retoryka kampanii wyborczej, to chyba przespałes ostatnie 10 lat
Kwasniewski az tak sprytny nie jest jak wydaje sie to rozkochanym w nim wyborcom SLD. On od wielu lat dąży do likwidacji lewicy nas scenie politycznej i juz prawie mu się udało. Zobaczysz ilu "bezpartyjnych" i namaszczonych przez Kwacha posłow znajdzie sie w przyszłym parlamencie kosztem ludzi o lewicowych pogladach. Bo SLD na dole wciąz jest lewicą. Ale to nic nie znaczy, skoro w klubie parlamentarnym sld posłow o lewciowych pogladach jest garstka.
Wy wciąz myslicie, że to tylko retoryka, aby odebrac PO wyborców! A nie zastanawia was dlaczego SLD pod przywództewm Kwacha-Juniora nie walczy o lewicowy elktorat, tylko umizguje sie do centrum? Przeciez on gdzieś jest! 60% wyborców nie poszło na ostatnie wybory!
jezeli lid dotrwa do tego czasu, to na prezydenta powinni poprzec Borowskiego. ja bym na niego zaglosowal (chyba, ze startowalby ikonowicz;)
mam takie pytanko-jak to jest, jezeli dostanie sie ktos do sejmu, to moze zmienic pozniej partie i np. ta partia mialaby 1 posla? (bo ja nie wiew).
w pełni się z tym zgadzam. Nowe twarze, młodzi ludzie z zapałem i pomysłami to jest [potrzebne polskiej lewicy. Taka partia mogłaby liczyć na poparcie społeczne, bo ludzie w końcu przestaliby myśleć o lewicy jak o bolszewikach. Trzeba odczarować pojęcie lewicy, bo większość Polaków dostaje wysypki, gdy słyszy o lewicy, choć ma poglądy lewicowe, dlatego połknie obietnice PiS-u. Partia Kaczyńskich deklaruje się jako ta, która chce pomagać Polakom, składa obietnice socjalne, choć tak naprawdę się z nich nie wywiązuje. Najgorszym rozwiązaniem jest niepójście na wybory, bo w ten sposób pomagamy tylko prawicy i prawicowo-liberalnej Platformie, bo Rydzyk swoich ludzi zawsze zmobilizuje do głosowania na "odpowiednią partię", a zwolennicy prywatyzacji wszystkiego dookoła również pójdą do urn.
bueheheheheheheehhee. dobre.
a Olo nie startuje bo schudnąć nie zdążył :)
w opozycji (marginalnej), albo "realna" z wielka szansa na rzadzenie
Wybór nalezy do ciebie.
bronią Kwaśniewskiego z takim samym zaangażowaniem jak co niektórzy podobno "komuniści" bronią wujka Joe...
rzecz w tym, że u Borowskiego pomijając nawet kwestie polityczne, nie bardzo widzę te czysto indywidualne zalety. 7 i 10 lat temu byłem na 2 dyskusjach z jego udziałem i zapamiętałem głównie wodolejstwo, w dodatku często nieudolne. Do tego dochodzi jeszcze ten mało honorowy charakter - to jedyny znany mi przypadek byłego członka PZPR usuniętego z niej w ramach nagonki marcowej, który już po kilku latach prosił o ponowne przyjęcie do pogardzającej nim z powodów antysemickich partii (w 1975 r. tę prośbę spełniono).
A Solidarność Walcząca tworzyła pod koniec lat 80. we Wrocławiu wspólny front z PPS-em i Pomarańczową Alternatywą. Łączył ich m.in. sprzeciw wobec grupy Frasyniuka :-) i jej taktyki, prowadzącej do Magdalenki i Okrągłego Stołu.
Tusk i koledzy to swoisty fenomen - bodaj drugie (po Korwinie i "Oficynie Liberałów") środowisko wywodzące się z "Solidarności", które już w połowie lat 80. otwarcie (choć oczywiście w obiegu podziemnym) przedstawiało się jako liberalne (zwł. gospodarczo). Jeszcze 5-6 lat wcześniej ci sami ludzie (m.in. Janusz Lewandowski, Szomburg i in.) opracowywali programy wdrażania samorządności pracowniczej. Po zmianach 1989 r. jako chyba pierwsi założyli partię z przymiotnikiem "liberalny" w nazwie, podczas gdy zarówno niektórzy przedstawiciele SdRP jak i główne nurty środowisk postsolidarnościowych odwoływały się (werbalnie) do egalitaryzmu.
Tak więc tym bardziej zgadzam się z Twoją diagnozą, że im szybciej i dalej pójdą alianse i awanse SLD już nie tylko w relacjach z "demokratami" Belki i Mazowieckiego, ale nawet i tuskmenami, tym lepiej - przez polaryzację wygładzi się sytuacja na FAKTYCZNEJ lewicy (bo pewnie niestety będą i tacy, co w takim potworze zobaczą "mniejsze zło" itp.). Jasna sytuacja, a maski i kostiumy zrzucone na deski.
ja akurat bylem tylko na jednej dyskusji z Borowskim i zrobil na mnie bardzo dobre wrazenie. na pewno lepiej reprezentowalby polske niz kaczynski.
oczywiscie,ze moze i wolalbym kogos innego, ale to na razie niemozliwe.
bo ile zdobyla np. pani z PPP w warszawie startujaca na burmistrza? mniej chyba od krasnoludkow.
tak bedzie z kazdym "naszym" kandydatem na prezydenta, nie ma sie co ludzic. wybieramy mniejsze "zlo". a jezeli juz to zdecydowanie wolalbym Borowskiego od Tuska.
no bo kto inny ma jakiekolwiek sznse??
po raz drugi w życiu głosowałem w wyborach prezydenckich (na Kaczkę, a raczej przeciw Tuskowi, choć z nielekkim sercem), po raz pierwszy w 2000 r. na Ikonowicza (już ze znacznie pełniejszym przekonaniem). W 2 poprzednich elekcjach 1990 i 1995 miałem co prawda prawo głosu, ale go konstruktywnie nie wykorzystałem (w 1990 - podobnie zresztą jak i w 1989 r. - konsekwentnie bojkotowałem wszystkie wyborcze szopki, w drugiej turze 1995 oddałem nieważny głos, kreśląc przez całą kartkę hasło: "Ani Bolka, ani Olka").
chodzi mi o to, że lepiej i "higieniczniej" głosować po prostu zgodnie z własnym sumieniem. Nie na zasadzie "mniejszego zła", tylko większego dobra.
przepraszam, nie zauważyłem Twojego wcześniejszego pytania.
Owszem, poseł lub senator może rozstać się ze swoją macierzystą listą wyborczą i klubem albo partią. Z tym, że jeśli posłów w tej grupie będzie mniej niż bodajże 15-stu (chyba) to będzie to koło poselskie, a pojedynczy parlamentarzysta może być raczej tylko posłem/senatorem niezrzeszonym.
Będziemy mieli aż nadmiar lewicowych kandydatów do prezydentury. Żyby tylko któryś był poważny...
To napisz te rewelacje a nie mów o goólnikach.
Prędzej Ty pasujesz do bikini niż cała reszta prawoskrętnego bractwa do dyskusji na ten temat...."Łzawe opowieści a'la James Bond" Rzygać się chce. Kto tu pisze o łzawych sprawach? Jakoś nikt nie roni łez nad podpisem obecnego Prezydenta RP, który wysłał naszych żołnierzy do Afganistanu. Jego braciszek oczywiście tą sprawę głośno i ochoczo poparł. Mało tego. Wizyta w tej sprawie L. Kaczyńskiego w USA była bardzo wymowna. Więc kogo do ch.....y warto by było postawić przed Trybunałem Stanu? Hyjdla. Ja mam być spokojny jak czytam takie gnioty?
Ideowo trudno rozróznić Donka od tych discopolowych gwiazd. Taki sam marketingowy chłam ale Olo lubi disco polo. Pamietamy jego tańce. SLD i cały ten LiD to komercyjny chłam.Przełkną i Donka. Co na to ten s...ympatyczny Wlewozwrot?
To ja popieram Partię Ćwoków Fydrycha, chyba,że będzie jakiś poważny kandydat radykalnej lewicy...