Okazuje się, wbrew propagandzie kilku cwaniaków z tzw. radykalnej lewicy, że Solidarność nie tylko aktywnie broni zwolnionych związkowców, ale i potrafi w ich obronie samodzielnie ściągnąć do Konina 2 tysiące osób. A jeszcze niedawno czytając niniejszy portal można było odnieść wrażenie, że zwolnionych związkowców broni w Polsce tylko KPiORP, który w najlepszym razie siłami kilkunastu organizacji potrafił zmobilizować w znacznie większych miastach - Wrocław, Łódź - zaledwie z 600 osób. Wymowa faktów jest oczywista.
ze sie udalo.
oczywsicie,ze zwiazki powinny wspolpracowac, niewazne, czy wyrzuceni robotnicy sa z solidarnosci czy IP, czy Sierpnia80.
Ciebie tam nie bylo Durango 95 Pozostaje powiedziec Bog zaplać za uznanie dla KPiORPu i prosic KPiORP o jeszcze Amen
czy w newsie jest mowa o KPiORP? Nie zauważyłem.
Kiedy KPiORP zorganizował równie liczną i skuteczną akcję, jak wyżej opisana?