i będą to robiły, bo taka jest ich rola. Podobnie jak penetracja środowisk twórczych i mediów. Problem nie tkwi w tym, że to zjawisko występuje, ale w jakim celu jest realizowane. Ziobro na początku podobał mi się, bo rodził nadzieję, że rozpieprzy oligarchów i rozliczy złodziejskie liberalne prywatyzacje. W miarę jednak upływu czasu przekonałem się, że nadzieje były bezsadne.
DO ABCD i Araya (odnośnie głodu w Irlandii):
===========================================
miałem rację, a wy się myliliście. Wielki głód był zjawiskiem wyjątkowym, trwał (wg różnych źródeł) w latach 1845-1851 lub 1849 i został spowodowany przywleczeniem zarazy ziemniaczanej z Ameryki, która zdziesiątkowała w kolejnych 4 latach plony, niszcząc podstawowe pożywienie Iralndczyków. Lecz śmierć nie wynikała z bardzo niskiego standardu życia (jak to było w Polsce), lecz właśnie z wyjątkowości zjawiska - klęski przyrodniczej. Zmarło w wyniku głodu, a także podczas przeprawy za ocean w złych warunkach ponad 1 mln osób. Głód został nazwany wielkiem z powodu swej skali i z powodu tego, że był zjawiskiem epizodycznym w historii tego kraju.
tutaj pierwsze z brzegu linki znalezione w googlu.
http://www.12travel.com/ie/history/history8_famine.html
http://pubs.socialistreviewindex.org.uk/sr189/stack.htm
tak to jest kiedy władzę powierza się ludziom, którzy nie powinni być nawet cieciami.
Ja zakończyłabym ten tekst następująco: Nie ma wątpliwości, że dając takie narzędzia głupcom sami pozwoliliśmy na rozwalenie państwa. Mądry Polak po szkodzie i niestety dalej "w szkodę" polezie...
Cóż, do tego właśnie prowadzi teletechnika, którą tak wszyscy się ekscytują... Ad rem: jeśli Ziobro miałby być il Grande Fratello, to kim w takim układzie są jego przeciwnicy???
miało być jak w Ameryce i jest.Fakt, jesteśmy trochę do tyłu z tym podsłuchiwaniem i nie katalogujemy jeszcze ludzi wg oczu.Ale następna ekipa, kto to by nie był, szybciutko nadrobi braki . Dalszym krokiem będzie segregacja ludzi wg chorób, a potem to już tylko na światową skalę powtórka z ras lepszych i gorszych. By nie było złudzeń: my byliśmy ta gorsza rasa i nie wygląda na to,że się przez te parę lat socjalizmu uszlachetniliśmy.
na zdrowy rozum: zaraza ziemniaczana nie wywołałaby masowej śmierci głodowej w społeczeństwie względnie zamożnym, bo w takim wypadku, ludzie - zamiast ziemniaków - jedliby co innego.
Nie przypadkiem po wielkim głodzie pojawiło się takie przysłowie irlandzkie: God gave us the potato blight and English gave us the famine.
Wielki głód uśmiercał irlandzkich dzierżawców, którzy byli nędzarzami, utrzymującymi się przy życiu dzięki diecie ziemniaczanej.
na zdrowy rozum, gdyby dziś znisczeniu uległy uprawy zbórz 4 lata z rzędu, to zaręczam ci, że rolnicy poszliby z torbami. Teraz owycziwście, ktoś by im pomógł, ale dawniej, tj. zanim socjalistyczna ILO zaczęła wdrażać systemy ubezpieczeń spolecznych, taki kataklizm oznaczał jedno- bankructwo i niemożność zaspokojenia potrzeb żywnościowych.
Tamci ludzie w pierwszym roku ponieśli dotkliwe straty, ale jakoś przeżyli to. Zainwestowali w sadzonki na drugi rok, a tu znowu zrobiło się to samo; utrata wszystkich plonów. I tak przez kolejne lata. Efekt - bankructwo ekonomiczne w połączeniu z krwiożerczym liberalnym kapitalizmem (każdy jest kowalem li tylko własnego losu czyli ratuj się sam kto może) doprowadziło do powszechnego głodu i śmierci. Powszechnego, ponieważ większa część ludności żyła na wsi i z roli. Nie mieli więc rolnicy środków na zakup innej żywności, jak sugerujesz. Pamiętaj, że rolnik uzyskuje dochody z sprzedaży swoich płodow. Jesli je utraci, zostaje bez grosza przy duszy, w dodatku obciązony długiem (podatki, dzierżawa, środki ochrony itp).
Ale skończmy ten temat, bo to nie ma sensu. Ani ja was, ani wy mnie nie przekonacie.
tu nie ma się co przekonywać.
Fakty są takie, że Irlandia była chyba najbardziej zacofanym krajem kontynentu aż do ostatnich dekad. Przyczyniły się do tego podbój i rabunkowa eksploatacja przez Brytyjczyków (już w epoce Cromwella zginęła połowa ludności wyspy).
Oprócz źródeł historycznych, polecam Joyce`a i Yeatsa. Dramat tego ostatniego opowiada o księżniczce Kathleen, która zaprzedaje dusze diabłu, aby uratować wieśniaków od śmierci głodowej. Teraz pomyśl: czy taka fabuła mogłaby powstać, gdyby głód nie był chronicznym doświadczeniem Irlandczyków?
pokazywali to kiedyś w telewizji naszych sąsiadów,tragedia z zarazą ziemniaczaną przyczyniła się też do emigracji Irlandczyków do USA.Z reguły jechali na krechę, bo nie mieli skąd wziąć pieniędzy na bilet na statek, ponieważ ich domostwa były albo zadłużone albo nic nie warte,bo był tego na "rynku nieruchomości" nadmiar. I te bilety to oni odpracowywali dopiero w "kraju niemożliwości",stąd i ich start życiowy za oceanem był utrudniony.Piszesz, Thor, prawdę, i tego nie zmieni żaden niedowiarek.
Na dodatek mają wprowadzic dowody z danymi biometrycznymi.
Niedługo będą jeszcze pobierac DNA pewnie.
Będzie można oczywiście nie dac DNA. ale wtedy będzie się czekało dłużej na lotniskach, nie będzie można będzie zalatwic sprawy urzędowej przez internet itp.
Świat wokół nas robi się coraz bardziej orwellowski.
Tylko że teraz głównym prawem nie jest już maszerowanie i śpiewanie piosenek o Wielkim Bracie, ale inna forma praktyki religijnej- zarabianie i wydawanie pieniędzy
wtedy będzie się od razu podejrzanym i wpisanym do odpowiedniego rejestru.
Poza tym DNA będzie się "pobierało" już w szpitalach, przy narodzinach, ileż to roboty... (*_*)