ma na imię Janusz.
Żaden z powyższych. No dobra. I co dalej?
warunek:
opcja lub lista - przeciw wszystkim
opcja - nie interesuję sie wyborami
wtedy takie wybory byłyby jednocześnie wiarygodnym probieżem opinii społecznej
ludzi, którzy idą na wybory, żeby postawić krzyżyk przy opcji "nie interesuję się wyborami"? Myślisz, że komuś się będzie chciało?
> Obowiązek głosowania mógłby być
Stanowczo jestem przeciwny.
Obowiązek! A jak nie to przymusowe doprowadzenie do urny w następnych wyborach :-)
opcja - przeciw wszystkim kandydatom
opcja - przeciw systemowi partyjnemu
opcja - przeciw istnieniu Sejmu/Senatu/Prezydenta
jest wiele uzasadnień bojkotów
tylko w pojedynku Tusk-Kaczyński skreśliłem obu. To truizm, ale nie wybierając, godzimy się na to, że wybiorą inni. Na listach są lepsi i gorsi kandydaci. Skreślając wszystkich jak leci, bez próby dowiedzenia sie co to za ludzie, to działanie irracjonalne, czasami sekciarskie.
kandydat miał nie wiadomo jak szczytne intencje to w obecnym oligarchicznym systemie i tak będzie musiał się sprzedać głównym siłom politycznym, a co za tym idzie wyzbyć poglądów głębszych niż kilka sloganów, albo nie ma szans na jakiekolwiek przebicie się do wyborców (skala darmowego czasu antenowego to kpina, a debaty toczą się zwykle między głównymi graczami). Dlatego nie warto wybierać, bo to fikcja.