żeby nie wyjść na idiotę.
Poza tym cieszę się za każdym razem, gdy lewicowcy mają szansę na zdobycie mandatu poselskiego.
Nie można kandydować jako lewicowiec przyczyniając się do ew. wejścia do Sejmu liberałów typu Miller czy rasistów jak Wrzodak. Lepper był w rządzie, w którym ministrem finansów była i jest Zyta i który prowadził i nadal prowadzi okupację w Iraku. Rząd Kaczora-Leppera wysłał 1200 żołnierzy do Afganistanu i chce tarczy antyrakietowej (za co Lepper oczywiście również odpowiada). Miliarderów w Polsce było 16 w 2006 r. a w 2007 r. - 25 (według listy najbogatszych Polaków Wprost). Czy Lepper złożył dymisję z tych powodów? Oczywiście, że nie. W wyborach przydają się barwni kandydaci lewicy jak Ikonowicz - ale tylko gdy się jednocześnie buduje alternatywę polityczną. Samoobrona bierze wszystkich - od skrajnej prawicy po radykalnej lewicy. Jest partią jawnych cyników - teraz niestety firmowaną przez Ikonowicza. Na szturmówkach Nowej Lewicy krawaty Samoobrony?
Pora umierać, proszę państwa. Pierwszy rewolucjonista peerelowski i poperelowski i III RiP-owski sprzedał się za kilka nierozliczonych wagonów ze zbożem... Z Lepperem pod pachę.
Rany bosh, idę się upić. Na wybory nie pójdę. Pier...ę...
Zbigniew Partyka wykazał klasę i wystąpił z NL. Kto nastepny?
szkoda. łudziłem się, że ikonowicz jednak odmówi, że ten drobny szumek wokół jego osoby sprawi, że okaże się ideowcem i odmówi, bo z pewnymi osobami i ideami ideowcom nie wypada przystawać... to koniec ikonowicza (niestety). nikt na lewicy mu ręki już raczej nie poda. no chyba że lepper, miller i wrzodak z którymi jeszcze nie raz przyjdzie mu się przytulić (sic!). nie mogę się doczekać jakiejś większej demonstracji na której ikon się pokaże i tego tradycyjnego "wypierd...j", którym lewicowcy zwykli witać zdrajców.
W przeciwieństwie do ciebie, Ikon nie ma z tym problemów, czego dowodem choćby dzień dzisiejszy. Zadbaj raczej o to, by tobie podawano rękę, a nie pukano się w czoło przy lekturze twoich postów.
Ktoś moze to potwierdzić?
Wobec decyzji o starcie Piotra Ikonowicza w wyborach parlamentarnych z listy Samoobrony, uważając to za polityczny błąd, podjąłęm decyzję o rezygnacji z funkcji członka KKW Nowej Lewicy - sekretarza do spraw programowych i wystapieniu z partii. Pozdrawiam wszystkich, z którymi przez te lata połączyła mnie i łaczy nadal wspólnapraca i idea
Zbigniew Partyka
http://fdlbc.nethit.pl/forum/topic4749209.html
http://pl.youtube.com/watch?v=nFiagJTUaEM
Szkoda chłopa. A tak nam się fajnie razem piło... Niech mu ziemia rolna lekką będzie.
krik, i czego się tak burzysz? rote_fahne ma świętą rację, takiej wolty jeszcze Polska nie widziała.
Hmm dziwny to związek, Andrzej Lepper, Liberalna Platforma SLD i Ikonowicz...
A to właśnie tobie Ikon zawdzięczam to, że teraz mogę udzielać się jako lewicowiec. Ty mnie zaraziłeś swoją charyzmą a teraz się zeszmaciłeś. Idż w diabły
niepodawanie ręki? zdrajca?
Jak wszechpolacy.
krik, ja nie muszę się obawiać wygwizdania. może moja polityka to tylko dziecinada i piaskownica idei, ale lepsze to niż zdrada i raczej prostacka jej racjonalizacja. mogę spokojnie patrzeć w lustro. a czy członkowie NL jeszcze mogą...?
wiesz, gdyby chodziło o samego ikonowicza, to nie byłoby o co kruszyć kopi. ale tu idzie o to, że koleś rysował się od dłuższego czasu na jedynego ideowca i wielu mu uwierzyło, a media to podchwyciły.w dyskursie publicznym ikon zaczął funkcjonować jako "ideowa lewica", ta której nie chodzi o stołki, ale realną zmianę, itp. i weź teraz wytłumacz alians tak pokraczny, że tylko głupiec jest w stanie go racjonalnie uzasadnić (ba, nawet w to święcie wierzyć). wytłumacz krok, który sprawił, że ideowość co najwyżej będzie się od dziś kojarzyć z lepperem...?
załóżmy pismo! "Piaskownica idei".
Po co więc było odsądzać nas z Wrocławia od czci i wiary gdy zdecydowaliśmy się rok temu startować do samorządowych z list PPP? Po co było zwać nas zdrajcami twierdząć, ze to Wy jesteście idealistami , bo najpierw trzeba budować ruch społeczny? Bo w przeciwnym wypadku Waszym WÓWCZAS zdaniem start w wyborach oznacza tylko pchanie się na stołki. Czyżby ta dorabiana wtedy ideologia była tylko z powodu urażownej ambicji bo nikt Wam wówczas startu nie zaproponował?!:-))
Wspaniałe jest, kiedy zbawcy polskiej lewicy - krzykacze nie mający realnego wpływu na politykę - pokazują swoją prawdziwą twarz. Zresztą Ikonowicz już kiedyś ją pokazał - wchodząc do parlamentu z SLD, na które pluł potem przez następne 10 lat.
Teraz znalazł nowego mecenasa - Leppera (ten to dopiero wojujący socjalista!).
Całe szczęście, gdyby Ikonowicz podpiął się pod zmartwychwstałego Marxa, nie wszedłby do sejmu z oczywistych przyczyn - nie jest to polityk władzy.
Rola kontestatora wychodzi mu jednak najlepiej.
Pożyjemy, zobaczymy - do przyszłorocznego Święta Pracy - niech tylko wyskoczy z hasłami typu: "Zdrajcy!", "Pseudolewica" etc... Otrzyma prostą ripostę - spieprzaj dziadu!
Pisal o tym nie odżalowany MM tylko ja przyznawalem mu racje Gdzie sa dzis krzykacze ABCD Durango 95 i kilku innych obroncow ludu pracujacego Czy stac ich na jedno slowo PRZEPRASZAMY Czekamy
Jak wam się nie podoba Ikonowicz to głosujcie na liberałow. Po co ta zbędna dyskusja... Ja wolę lewicowca w sejmie niż poza nim.
tak a propos. Rozumiem, ze znacznie wiecej przysluzy sie klasie pracujacej Szymon Niemiec startujacy z listy pewnej wybitnie lewicowej partii?
Jaka wolta? Jaka zdrada? To tu są sami gimnazjaliści, którzy nie pamiętają, że Ikonowicz jako ówczesny szef PPS i Lepper jako przywódca Samoobrony tworzyli już sojusz w 2000 bodaj roku? Wtedy też protestowaliście? A jak Sierpień 80 współtworzył z Samoobroną Blok Ludowo-Narodowy to też się wtedy zeszmacił? W porządku, nie ma obowiązku głosowania na Ikonowicza ale uprasza się o umiar w rzucaniu oskarżeń.
Wielu krzykaczom nie ciąży zbytnio wiedza o faktach, a może i w ogóle wszelka wiedza. Stąd też mają dzięki temu zabawną przewagę. Nie mają jednak świadomości, że bodaj w 2000 roku to właśnie Ikon przyjmował w Sejmie Leppera, co miało wówczas wymiar demonstracji. Nie wiedzą, że już w 2001 roku Lepper proponował Piotrowi wejście do SO na prawach daleko idącej autonomii. Dziś - poszedł dalej. Piotr występuje pod szyldem swojej partii i nie politycznienie krępuje go zawarta umowa. Wszystko to było i jest znane, na domiar dziś w kilku stacjach telewizyjnych zostało częściowo powtórzone. A że do tego czy owego z zacietrzewionych dyskutantów to nie dotarło? Cóż, widocznie dotrzeć nie chciało.
Ikonowicza od kolejnego partyjniaka samoobrony i chwała bogu jeżeli mu się uda.
Mówicie że was zdradził... to się okaże po wyborach. I jego stosunku do Samoobrony, wydaje mi się że przyjął dość pasywną postawę w stosunku do tej partii. Dystans jest jak najbardziej konieczny.
Wole mieć chociaż jednego parlamentarzyste który mówi moim językiem, niż patrzeć jak w imię zasad przedstawicielskiej iluzji demokracji, klasy polityczne śmieją się otwarcie z moich poglądów.
Dziwi mnie postawa rozlicznych rewolucjonistów, którzy są ponoć gotowi ryzykować życie, zdrowie, za socjalizm, a nie oddadzą głosu na ich przedstawiciela, tylko przez to że nie podoba im się metoda, którą ma on doprowadzić do zmian. Widać wtedy że już nie chodzi tu o socjalizm, jeno o lewicowy radykalizm.
Ot sztuka dla sztuki.
A ja widze ciekawą nieprawidłowosc ze strony przeciwników ppp i zwolenników zarazem Ikona....
Jakby to PPP zawiazała sojusz chocby z sld czy So...by choć 1 czy 2 ich ludzi weszło do sejmu....to by była istna burza, że zdrajcy i wogole....ale że zrobil to Ikon...to jest ok...
ciekawy punkt widzenia..jak widąc zalezy od tego gdzie sie siedzi ;)
Mówisz o metodzie, ale czy wlicza się w nią legitymizacja Samoobrony jako partii ludowej? Przecież to co Ikon gada w TV to jest skandal! Z partii burzuazyjno-obszarniczej robi partie interesów uciskanych.... To ma byc ta jego "ideowośc"?
Dlaczego Ikon w TV robi z Leppera obroncę uciskanych?
Scyzoryku. Ale po co ta wczesniejsza hipokryzja i jatki przeciwko nam Piotra? Ale co tam, jeśli motywuje nim choć 10 % ideowości to powodzenia. Póki co dobrze sie czuje w medialnych igrzyskach po prostu. Ale nie wypada tak nie wierzyć w ludzi:-) PPP natomiast konsekwentnie i zespołowo robi swoje. My jeszcze możemy powalczyć długofalowo i się uda! Szczere pozdrowienia dla idealistów zaangażowanych!
Ty naprawdę nie widzisz różnicy między wspomnianym przez ciebie SLD a SO? Nie widzisz, że obie te formacje wyrosły z przeciwnych brzegów i mają odmienną dynamikę politycznej ewolucji, co całkiem inaczej określa ich przyszłość? Zgoda, dziś SO jest dość amorficzna i tylko po części przewidywalna, ale SLD jest już na trwale uformowany i ukierunkowany. Już się nie cofnie.
jeżeli zostanie posłem, będzie mógł w miesiąc zrobić więcej niż przez lata poza Sejmem .Szanowni krzykacze, czyż skuteczność w działaniu jest zaprzeczeniem ideowości?Ikon wykazuje zdrowy rozsądek w przeciwieństwie do niektórych "ideowców", ciągle tylko wrzeszczących ,ale nie potrafiących niczego dokonać.Lepiej pomóżcie mu wygrać, a z mównicy sejmowej uzyskacie poparcie,o którym teraz możecie tylko pomarzyć.
Niestety może w sejmie zrobić co najwyzej tyle ile zrobił startujac z SLD. Czyli ewentualnie mówić inaczej niż elity polityczne. Argument o świadomym zapleczu społecznym, który podnosił NL- jeszcze kreując się na bojkotników wyborów- jest bardzo wazny. Dlatego takie przyklejanie się do różnych partyjek budzi uzasadnione wątpliwosci. I świadczy o nikłych talentach organizacyjno- perswazyjnych
ewa, przestań - tłumaczenie tu czegokolwiek jest nie na miejscu. jeżeli ktoś nie posiada rudymentarnej intuicji politycznej i daje się łapać na paplaninie ikona o "debacie publicznej" (swoją drogą to ikon wpada w tony "krytyki politycznej", tyle, że tamta akurat robi to cokolwiek profesjonalnie i bez ściemy) i walkę o "prawdziwą" lewicę, to nie trafi do niego nawet taki argument, że głosując na ikona oddaje równocześnie głos na wrzodaka, leppera i beger. ciekawe co osamotniony ikon może zrobić w parlamencie? chyba tylko polityczną kupę.
Angka Leu, krik: nie sądzicie, że od tamtej pory Lepper i jego Samoobrona mają jakby więcej na sumieniu?
Waldek S. Jeżeli dla Ciebie skuteczność jest najważniejsza, powinieneś głosować na PiS. Poza tym Ikonowicz był nieskuteczny nawet wtedy jak był członkiem dużego klubu. Dzisiaj Samoobrona nie bardzo ma szansę wejścia do Sejmu, w każdym razie na pewno nie uda jej się to w Warszawie. Nazywasz to skutecznością? Skutecznie się Ajkon ośmieszył i skompromitował.
"Piaskownica Idei!" (w podtytule: "pismo (re)konstruktywnego progresywizmu dla dzieci od lat 3". co ty na to? i althusser się zmieści i lukacs, debord i inni goszyści z heglem na szpicy!). oczywiście jestem za! czekam na konkrety. wiesz jak mnie znaleźć...
przeszłosc to jedno....a to co jest to drugie...obecnie i jedno i drugie tj i sld i so...z jednego koryta jedzą i w tym samym kierunku idą...czy pod płaszcyzkiem bardziej czerwonym czy mniejszym.
zapraszamy do przemyślenia swojego stanowiska i wzięcia udziału w kampanii wyborczej Ikonowicza.
Rozumiem, że mówisz to do warszawiaków, tak? Bo na przykład wyborca z Radomia chcąc poprzeć Ikonowicza musi zagłosować na Wandę Łyżwińską. A wyborca z Łodzi - na Leszka Millera. Wyborca z Boguchwały - na Zygmunta Wrzodaka.
Wybory parlamentarne to nie wybory prezydenckie, że każdy idzie sam pod swoim szyldem. W wielu miejscach w kraju troszkę za trudne mogą być te kompromisy. Zapewne z perspektywy Warszawy słabo to widać, ale czasami warto spojrzeć nieco dalej niż tylko na swoje podwórko.
Waldek S On już zostal OSLEM
z listy w każdym okręgu można sobie wybrać.
Wiem, że kadry Samoobrony są, oględnie mówiąc, dalekie od ideału. Niemniej jednak, głosowanie na Samoobronę jest najlepszą z realnie dostępnych możliwości tych wyborach.
Jest szansa, że za 4 lata będziemy głosować na partię radykalnej lewicy, startującą samodzielnie. Aby tego dojść, nie można jednak obrażać się na obecną sytuację.
to lepiej niż 11 cwaniaków.
Oczywiście nie polecam głosowania na innych kandydatów SO, bo ich nie znam albo znam z nieciekawej strony.
Jeśli z W-wy z list Samoobrony i PSL wejdą Ikonowicz i Foltyn, będzie świetnie.
Czekam na czas, gdy lewicowcy będą startować z jednej lewicowej listy. Mam 31 lat, są szanse doczekać.
Nie mogę się zgodzić, że jest to najlepsza możliwość. Co najmniej równie dobrą jest głosowanie na PSL. Tu także z punktu widzenia lewicy kadry są mizerne (ideowo, bo gdy chodzi o kulturę osobistą i intelektualną, to chyba jednak PSL nie jest taki najgorszy), a i mamy jedną "lewicową jaskółkę". Co najmniej równie dobre jest głosowanie na PPP. Kadry też pozostawiają sporo do życzenia, ale przecież można sobie kandydata wybrać. Co więcej, PPP ma jeszcze tę zaletę, że to właśnie jest ta "partia radykalnej lewicy startująca samodzielnie". Tyle, że w tym roku, a nie za 4 lata.
Naprawdę nie potrafię znaleźć przekonującego nie tylko innych, ale tez mnie samego uzasadnienia, dla którego miałbym głosować na listę, którą otwiera Leszek Miller. Nawet, jeśli głos oddam na inne nazwisko z tej listy, to tylko zwiększam szanse na wejście do Sejmu właśnie Millera. I analogicznie jest w przypadku przywoływanych już Radomia czy Boguchwały, a także wielu, wielu innych miejscowości.
Owszem, Ikonowicz desperacko zanurkował w szambie. Nie mnie oceniać, ile w tym "wallenrodyzmu", a ile karierowiczostwa. We własnym środowisku politycznym mu to z całą pewnością zaszkodzi. W opinii publicznej wiele mu zaszkodzić nie może. Perspektywicznie rzecz biorąc, może mu pomóc.
Ale skoro już się tak wygłupił, to niechże przynajmniej coś z tego będzie, niech się chociaż do tego sejmu dostanie.
Na Stołkooborę głosować gdziekolwiek, niż w Wawie nie ma najmniejszego sensu. Ale w Warszawie mimo wszystko jest.
nie ma. Ale... PSL, partia na tle innych nienajgorsza, jest jednak bardziej niż Samoobrona zintegrowana z oligarchicznym systemem III RP (niemało wzbogaciła się np. na prywatyzacji banków). A PPP musiałaby co najmniej wprowadzić demokrację wewnętrzną, żeby uchodzić za partie radykalnej lewicy.
Jeśli większość wyborców Samoobrony w Łodzi nie poprze Millera, głosując za to na innego kandydata, to nie wejdzie on do Sejmu.
Z Samoobrony? W Warszawie? Wolne żarty. Już prędzej uwierzę w sukces Foltyna, choć to mało prawdopodobne.
ty jesteś ludowy?
To dlaczego używasz pogardliwego - domyślam się - wyrażenia "stołkoobora"?
Tak się składa, że dzięki pochodzeniu ze wsi doskonale znam obory. Nie ma tam nic strasznego. A za to hoduje się w nich pożyteczne zwierzęta (np. prosięta, cielęta), których mięsko zapewne chętnie jadasz.
Wiesz co, strasznie życzeniowo dziś myślisz. Większość wyborców Samoobrony raczej nie jest lewicowa, więc nie będzie dokonywała tak wyrafinowanych antycypacji. Wyborcy głosują zwykle na pierwszego, bo nie znają kandydatów, żeby móc świadomie wybrać. W przypadku Samoobrony ta prawidłowość jest chyba jeszcze bardziej wyraźna, gdyż wskutek polityki Leppera i jego gwardii przybocznej, co wybory w partii dochodzi do czystek, a listy zapełniają wcześniej nieznani politycy. Groteskowo brzmi też zarzut o braku demokracji wewnątrzpartyjnej podnoszony tylko wobec PPP, a przemilczany wobec Samoobrony i samego Ikonowicza.
A poza tym obawiam się, że rację ma Majmurek, powtarzając wcześniejszą tezę Szumlewicza. Może wyjść na to, że Ikonowicz nic nie ugra dla lewicy, bo Samoobrona nie weźmie mandatu w stolicy (podobnie może być z Foltynem). I co wtedy?
Bawię się teraz trochę w adwokata diabła, ale irytuje mnie spłycanie dylematów przedwyborczych przez tutejszych propagandzistów (nie uwłaczając) - zarówno z jednej, jak i z drugiej strony, jak i trzeciej (choć nie w tym wątku) strony.
Moja rodzina wywodzi się z chłopów i jestem z tego dumna. Jestem jak najdalsza od lekceważenia pracy na wsi. Moje określenie odnosiło się do (jakże popularnego w znanym mi środowisku wiejskim) określenia robienia wstydu, czyli "robienia obory".
A Front Ludowy pochodzi od Ludowego Frontu Judei. Bo Judeański Front Ludowy to pojeby.
oczywiście nie jest demokratyczna. Nikt z jej poważniejszych działaczy nie twierdzi zresztą, że jest lewicowa.
Ale na bezrybiu - czyli w kraju, gdzie jako tako wpływowych partii lewicowych nie ma, trzeba wybierać wariant względnie optymalny.
Nową Lewicę znam na tyle, aby zapewnić, że jest to partia o - powiedziałbym - rozpasanej demokracji wewnętrznej (tj. z pełną swobodą decyzji, autonomią poszczególnych dzialaczy oraz ich frakcji, a także z nieograniczonymi możliwościami krytykowania lidera).
Nie da się zagwarantować, że Ikon weźmie mandat. Ale w polityce kto nie ryzykuje, ten nie ma.
W najgorszym razie, głosując na Ikona, można pokazać, że radykalna lewica ma jakiś elektorat.
To też adekwatne określenie, a nie nasuwa "antywiejskich" nieadekwatnych skojarzeń.
chyba bardzo mało znasz Nową Lewicę, skoro wspominasz coś o jej demokracji wewnętrznej. Haha koń by sie uśmiał. Z powodu braku tejże własnie odeszli w ciągu ostatniego roku działacze z Wrocka i nie tylko. Bardzo prosze o nie uprawianie propagandy i demagogii. Gdyby ( niedajboże) Zietek jako fanfaron zechciał wystartować z listy SO Twoje argumnenty miałyby dokładnie odwrotny zwrot i kierunek aksjologiczno- polityczny. Nie jesteś więc mistrzem propagandy. Bardzo prosze o umieszczenie tego komentarza, mimo ze spora część argumentacji jest ad persona:-)
Wydaje mi się, że w tych wyborach każdy wybór inny niż głos na PiS i LPR albo PO i LiD będzie dobrym (a w zasadzie - najmniej złym) wyborem. Pozwoli to zniweczyć plany budowy w Polsce pozornie dwubiegunowego układu partyjnego. Ale z tych różnych alternatyw głosowanie akurat na Samoobronę (no może poza Warszawą i może Szczecinem) może okazać się wyjątkowo niestrawne.
Właśnie ten grożący (po raz kolejny) pseudobipolarny monopol był jednym z poważniejszych argumentów w wewnętrznej dyskusji NL na rzecz wystawienia Piotra właśnie z listy SO. Bo SO w planowanym podziale tej politycznej tuszy nie ma miejsca. Więcej - przeszkadzała w tym samym swym istnieniem już dwa lata temu...
Ewo, przecież wiemy, że Ziętek zabiegał o sojusz z Samoobroną, ale go spławiono, bo jest marginesem marginesu.
Ja to rozumiem i - w sumie - nie dziwię się Nowej Lewicy. Nie zamierzam jej (Was?) za to potępiać. Moje obiekcje tyczą się bezkrytycznego wychwalania tej decyzji Nowej Lewicy, która oceniana z punktu widzenia samego Ikonowicza i z punktu widzenia warszawskich wyborców jest bardzo trafna.
Ale z "ogólnopolskiego" punktu widzenia niewiele tak naprawdę znaczy, a ziszczenie się euforycznie tutaj zapowiadanej odbudowy lewicy jest obwarowane wieloma warunkami.
Co do roli Samoobrony to nie zgadzam się z Tobą. Lepper niczemu nie przeszkadzał, tylko ochoczo wszedł w ten układ (PiS-LPR-SRP contra PO-SLD-PSL). Kiedy zorientował się, że chcą go wybić z siodła w ostatniej chwili zmienił front. I teraz wrócił na pozycje tego, który chce "rozbić układ". I myślę, że za bardzo sparzył się na Kaczyńskich, żeby wrócić ewentualnie po wyborach do współpracy z nimi. Dlatego kwalifikuję Samoobronę jako przeszkodę w polaryzacji sceny politycznej, mimo że jeszcze niedawno była ona aktorem, który sprzyjał tej polaryzacji.
jako materiał obserwacyjny i dowodowy zupełnie mi wystarczy pierwsze zebranie NL, na którym byłem w życiu.
Przez - zdaje się - 5 godzin (a może 8) przemawiały tam dwie urocze działaczki (chyba) z Wrocka. Ikonowicz bez większych sukcesów próbował się wtrącić do ich oszałamiająco błyskotliwego dyskursu. Czy to nie jest "rozpasana demokracja wewnętrzna"?
A jeśli idzie o ludzi, którzy w ostatnich latach opuścili NL, to ulegli oni złudzeniu, że PPP ma szanse zdobyć mandaty w samorządach czy w Sejmie. Pomylili się. Rzecz ludzka.
Przypomnij sobie dwuletniej dawności przedwyborczą histerię PO, wzywanie PiS-u do stworzenia "jednolitego" bloku w celu zniszczenia SO. Było to w przededniu narodzin idei POPiS-u. I w gruncie rzeczy PO miała ze swego, klasowego, punktu widzenia całkowicie rację. Gdyby do zniszczenia wówczas SO doszło, żylibyśmy dziś we w miarę uładzonym dwupartyjnym systemie.
A głupawe, czy wręcz samobójcze, geszefty Leppera - którego zapewne w dużej mierze celowo wodzono na pokuszenie - miały właśnie po czasie załatwić problem. I prawie że załatwiły. Tyle tylko, że jeśli SO zostanie w tych wyborach usunięta z gry, idea wspomnianego ładu i porządku gwałtownie się przybliży. Więcej - ciałem się stanie.
Chyba trochę za bardzo gloryfikujesz Samoobronę w tej chwili. Ja pamiętam, jak np. Rokita wzywał do niszczenia Leppera, ale przecież nawet wtedy Samoobrona nie była jedyną poza PO i PiS siłą na scenie politycznej. Było SLD (któremu przepowiadano rychłą śmierć, ale dobry obserwator nie mógł był nabrać się na te bzdurne prognozy), był PSL, była wtedy jeszcze silna LPR, była SdPl. Układ partyjny był wtedy - wydaje mi się - bardziej skomplikowany niż obecnie. I to nie tylko za sprawą Samoobrony.
No co wy, nie zgadzam się z komentarzem pod artykułem i tu różnymi komentarzami
Moi drodzy, trzeba liczyć. Ikonowicz pracuje tylko na siebie, a nie na Samoobronę. I bez niego Samoobrona przekroczy ten próg, jeżeli by nie przekroczyła, a on dostał mało głosów, to nie ma to najmniejszego wpływu na wynik Samoobrony. W okręgu Warszawa I mandat uzyskała w 2005 r. LPR z liczbą 44,4 tys głosów. Niewykluczone, że już te ponad 30 tys. głosów, które Ikonowicz uzyskał w 1997 r. mogłoby dać mandat.
Nie dajmy się zwariować, mandaty są przydzielane w poszczególnych okręgach i wynik Ikonowicza nie ma wpływu na wynik Wrzodaka czy Millera. Albo on uzyska mandat z okręgu Warszawa I, albo taki mandat uzyska ktoś z PO, PiS, LiD czy LPR. Tak lepiej?
Nie ma powodów do gloryfikowania SO, zwłaszcza przed dwoma lata. SO nie ogarniała, nie rozumiała swej sytuacji i obiektywnej roli. Gdyby było inaczej, nie dałaby się tak głupio wmontować w PiS, a w końcówce ograć i skirować na zwałkę. A różnorodność partii była wówczas - upieram się - taka jak i dziś. Dwa bloki, obrotowy i usłużny PSL oraz maluchy do przytulenia.
"...Ikonowicz pracuje tylko na siebie..." tez mi odkrycie Iwonko. Zawsze tak bylo to jest i teraz.
no i dzieki tym działaczkom odbyło się jedyne demokratyczne zebranie w historii NL:-) Brzmi nieporawdopodobnie?
czytamy o "standardach polityki genderowej".
Czego dotyczy ten komentarz?
Lewicy i wyborów do Sejmu? Czy lewicowej frakcji na imieninach u gwiazdki salonowego feminizmu?
To chyba jest stosowanie podwójnych standardów. Fakt, SO przez ostatnie dwa lata kompromitowała się współpracą z PiS-em. Ale czy PPP jest partią skazy i zmazy? Czy nie współpracowała z NOP i Wileckim?
Proszę przy tym łaskawie zwrócić uwagę, że ja nigdy nie stawiałem tych zarzutów wobec szanując prawo tej partii do ewolucji programowej (co najwyżej bawi mnie desperackie zacieranie śladów po swej przeszłości).
współtwórca PPS potem PPS-RD,lider zjednoczonej PPS,człowiek który był dla mnie autorytetem,którego podziwiałem gdy powiedział SLD dosyć tworząc Nurt Radykalny PPS a potem NL,którego walka z eksmisjami,aresztowania były przykładem prawdziwej lewicowości teraz firmuje pana L i jego byczków z SO oraz harem smarujących olejkiem plecy liderom posłanek SO,takich standartów to nawet PiS nie wprowadza.No i kandydować razem z antysemitami,neoliberałami,oportunistami.W Warszawie mógł startować z listy PPP miał by takie same szanse a niesmaku by nie było.
że do Twoich licznych zalet nie należy skromność.
czy Ikon chce zasiadać z Maksymiukiem i jego "protegowaną" Lewandowską,która najpierw roztaczała "czar" wsród aparatczyków SLD/ZSMP/FMS potem dzięki walorom "umysłowym" zasiadła w ławach SO,doceniona przez jednego z liderów SO pana M.Standarty SO są tak niskie że im mniej ich będzie w sejmie i polityce tym lepiej
To już szczyt szczytów. Mieszkasz chyba we Wrocławiu? Ja zaś bywałam na tych zebraniach co tydziń i w pewnym okresie wciąż odbywały się takie historie. Może słyszałaś o procesesie grupowym - do poczytania w lit. psychologicznej( dynamika małych grup). Właśnie demokracja jest tutaj warunkiem uruchomienia tych procesów, które zachadzą w małych grupach. Rozłam w NL był klasycznym etapem fazy konfromntacji z autorytetem i potem indywiduacji. Demokracja bezpośrednia w zbyt małej grupie kończy się indywiduacją( ostatnia faza rozwoju jednostki w takiej grupie)- ludzie dokonawszy wielu pozytywnych przemian w swoim osobistym rozwoju rozchodzą się jako "samodzielni" i grupa przestaje istnieć. Metodą na to jest zorganizowanie misternej procedury podejmowania decyzji ( nie kto lepiej argumentuje ten górą) albo szybkie powiększenie grupy, tak żeby zamiast niezamnierzonej "psychoterapii" mogła się odbywać skuteczna działalność. I próby wprowadzenia takiego statutu na Zjeździe zostały m.in. przez Ciebie storpedowane.
ale to,co oni robią.W sumie rachunek niezły i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Niech wygrają najlepsi, jak to się mówi w sporcie.
ale wy przesadzacie z tym "zdrajca", "karierowicz", "bezideowiec"...
przeciez dobrze wiecie, ze ma on swoje wlasne zdanie i nie bedzie tanczyl tak jak mu Samoobrona zagra. jezeli juz dostanie sie do Sejmu, to bedzie jedna z najbardziej wyrazistych osbob, a juz na pewno najbardziej lewicowym poslem. nie mozna sie tak podniecac i burzyc.zreeszta, kazdy ma wybor, mozna glosowac na LiD czy PPP. ale nie obrzucajcie Ikonowicza blotem, bo na to nie zasluzyl.
niestety - dopóki jedynym kryterium sojuszy na "poważnej" scenie "radykalnej" polskiej lewicy będą sympatie/antypatie osobiste jej poszczególnych uczestników a tak naprawdę najważniejszą przyczyną braku porozumienia pomiędzy poszczególnymi oragnizacjami będzie fakt kto z kim sypia(ł) albo kto komu dał po mordzie 5 lat temu to o czym my tu w ogóle mówimy?
hah, przykro mi ale nic nie zrozumiałam. Ja prosta dziewczyna jestem, wiec może jasniej? Na zjezdzie tez nie pojęłam tych madrych- jak twierdzisz- rozwiazan, ale teraz jest jeszcze gorzej:-) Oczywiscie jesli masz czas i ochote napisz mi referat na priwa:-)
kochani dopóki ktos bystry nie zainwestuje w spin doctora dopóty będziemy w gettcie 1% i bedzie nas na kraj 1000-5000 osób a w wierchuszce 50-100 i nie nalezy się dziwić że w tak uroczo małej grupie będzie decydował fakt że pozwole sobie towarzysza zacytować będzie "kto z kim sypia(ł) albo kto komu dał po mordzie 5 lat temu to o czym my tu w ogóle mówimy? ". Żenady lewicy ciąg dalszy.
Dobra decyzja Piotrze. Moj glos juz masz, kto wie, moze ludzie, ktorzy maja wyraziscie lewicowe poglady sie zmobilizuja i takze zaglosuja na Ciebie. Byloby dobrze, zeby do Sejmu wrocil najbardziej lewicowy posel po-PRL-owskiej Polski.
Czy przypadkiem sprawa nie jest już nieaktualna? Do wczoraj partie mogły rejestorwac listy - Samooborona nie ma listy w Warszawie. Tak więc nie ma po co trzymac kciukó za Ikonowiczem, bo nie stattuje.
Nie szkodzi, że nie zrozumiałaś, warto się dowiedzieć, że takie zjawisko istnieje i że niezależnie od dobrej lub złej woli członków grupy może się uruchamiać. Natomiast brakiem uczciwości jest trucie o braku demokaracji w organizacji, w której wszystkie decyzje były załatwiane przez głosowanie.
nie zrobił nic jako lider PPS mając 7 posłów i kilku senatorów. Teraz miałby coś zrobić będąc sam? W najlepszym razie zostanie posłem niezależnym, a taki nawet możliwości wypowiedzi ma ograniczone.
Nie chciało mu się pracować na lewicę i systematycznie budować, więc poszedł na skróty, specjalnie w W-wie aby zrobić z siebie gwiazdę. Przykro mi, ale nie pójdę już z nim na pochód 1majowy, bo zdradził ludzi pracy tak samo jak SLD (LiD).
nie no - Wy budujecie, szkoda tylko, że efekty zbliżone do osiągów spartaków... jak już coś komu zarzucasz warto mieć by na tym polu jakieś efekty, poza "niesprzedaniem się" bo to pomaga tylko na sampoczucie.
pytanie - kto poza wnikliwymi fanami rozgrywek personalnych na scenie "radykalnej" lewicy zauważy brak tych 7-10 osób na pochodzie?
Uważam, że zdradzanie ludzi pracy polega na mieszaniu celów polityki bieżącej z celami, które chcesz osiągnąć w ostatecznym rozrachunku. Uważam, że prawdopodobieństwo zbudowania ruchu poprzez działania tylko oddolne jest minimalne i że w związku z tym należy korzystać z każdej okazji pójścia na skróty dla dobra sparwy, bo ludzi pracy nie będzie obchodziła twoja ideowa czystość. Zapytaja się o skuteczność. A jeśli więcej osób będzie rozumiało, że kapitalizm jest do dupy, to chyba tym lepiej dla anarchistów, bo tym częściej będziesz w swojej codziennej pracy spotykał ludzi, którzy sa otwarci na twoje argumenty i coś już rozumieją. Ja jestem za tym, żebyś bywał w mediach jak najczęściej, bo ludzie zmęczeni, po wielu godzinach pracy, nie mają już siły i ochoty na cokolwiek innego, niż usiąść przed tv. Więc jakbyś też i tam bywał i opowiadał częściej co robisz i dlaczego w ruchu lokatorskim i pracowniczym, to nam wszystkim było by łatwiej ten ruch budować.
przeczytaj może ordynację wyborczą zanim napiszesz bzdurę. Nie trzeba rejestrować w każdym okregu listy. Jeżeli zarejestrujęsz ją w 21 innych pozostałe masz automatycznie...
jak to, co napisałeś, należy rozumieć w świetle Komunikatu PKW:
Wykaz komitetów wyborczych, którym Państwowa Komisja Wyborcza wydała zaświadczenia, o których mowa w art. 142 ust. 3 Ordynacji wyborczej uprawniające do zgłoszenia list bez poparcia zgłoszenia podpisami wyborców
(stan na 26 września 2007 r.)
Komitet Wyborczy Liga Polskich Rodzin
Komitet Wyborczy Polskiego Stronnictwa Ludowego
Komitet Wyborczy Polska Partia Pracy
Koalicyjny Komitet Wyborczy Lewica i Demokraci SLD+SDPL+PD+UP
Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość
Komitet Wyborczy Samoobrona Rzeczpospolitej Polskiej
Komitet Wyborczy Platforma Obywatelska RP
(kolejność według uzyskania rejestracji PKW).
http://www.pkw.gov.pl/pkw2/index.jsp?place=Lead07&news_cat_id=21606&news_id=33203&layout=1&page=text
Czyżby oznaczało to, że Samoobrona ZREZYGNOWAŁA z rejestracji listy w okręgu warszawskim ?
Jeszcze raz przypomnę, że nigdy nie prowadziłem propagandy przeciw PPP a wobec sekciarskich czy sitwiarskich sporów zachowywałem dystans. Ale gdy dziś zwolennicy PPP zarzucają Ikonowiczowi, że startuje obok Wrzodaka to przecież z list tej partii startują Szymon Niemiec z Antyklerykalnej Partii Postępu obok Mariusza Olszewskiego ze Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego. Jeszcze raz proszę o stosowanie jednakowych kryteriów!
Czym blizej wyborow tym smieszniej:)
na kogo głosują spartakusowcy?
A może bojkotują?
"Młody robotnik i robotnica spoglądali z nabożeństwem na siebie,kiedy zdejmowałem z hektografu świeżo wydrukowany arkusz.Gdyby tak ktoś spojrzał z góry "trzeźwym okiem" na tę gromadkę młodzieży,tłoczącej się w półmroku wokół nędznego hektografu - jakąż ubogą fantazją wydałby mu się ich zamiar obalania potężnego,wiekowego państwa.A jednak zamiar został osiągnięty w ciągu jednego ludzkiego pokolenia: do 1905 roku od owych nocy ubiegło zaledwie ośm lat,do 1917 - niecałe dwadzieścia".
Pisownia według przekładu Barskiego i Łukomskiego. Popieram Ciszewskiego! Gdybyż to jeszcze były wybory, a to jeno "cyrk"!
Żeczywiście (!), nie warto "Trzymać kciuków za Ikonowiczem, bo nie stattuje".
Warto na tomiast trzymać kciuki za Ikonowicza, bo startuje".
"Wyborca, który zamierza zmienić miejsce pobytu przed dniem wyborów może otrzymać zaświadczenie o prawie do głosowania. Z zaświadczeniem takim można głosować w dowolnym obwodzie głosowania w kraju, za granicą lub na polskim statku morskim.
Wniosek o wydanie zaświadczenia o prawie do głosowania składa się w urzędzie gminy, w której wyborca będzie ujęty w spisie wyborców, najpóźniej w 2. dniu przed dniem wyborów."
Otóż w przeciwieństwie do różnych "wodzów" w CK-LA jesteśmy świadomi że nasza praca jest długotrwała. Na razie organizujemy z kilkudziesięcioma osobami stowarzyszenie lokatorskie i czasami wydajemy broszury i inne publikacje. Może to i mało, ale liczymy siły na zamiary i nie narażamy się na śmieszność starając się na siłę wejść do "poważnej" polityki z kilkudziesięcioosobowym zapleczem.
Nie udało się informować ludzi i organizować ich mając koło PPS w sejmie, to niby czemu teraz udałoby się jednemu Ikonowiczowi? Jak na razie to jego decyzja tylko pogrążyła NL w wewnetrznych sporach de facto dobijając tą grupę. Jak tak dalej pójdzie to może w ogóle przyszłoroczny alternatywny 1 maja odbędzie się bez niego, bo nikt go nie będzie chciał (może zrobi sobie pochód z Lepperem).
Ikon śmiało mógł poczekać jedną dwie kadencje i zacząć powrót na przykład przez samorząd na bazie stowarzyszeń lokalnych, a później może jakiegoś poroumienia radykalnej lewicy opartego o utworzone w międzyczasie grupy obywatelskie, biblioteki społeczne, stowarzyszenia itp.
Wówczas miałoby to sens. Obecnie poza promocją jednej osoby nie ma żadnego.
jeszcze tylko jedno i koncze, bo nie chce zanudzac ludzi tym watkiem. Otoż demokracja to nie głosowanie. Sadziłam, ze socjalisci to rozumieją. Demokracja to dyskusja, wzajemne scieranie się opinii na bazie równej rangi głosu kazdego. I tego w NL nie było, gdy ja należałam. Gdy odwazyłam się mieć inne niz panowie z kierownictwa warszawskiego zdanie zrobiono ze mnie zdrajczynie. A reszta ludzi po prostu nie była asertywna w wyrazaniu opinii, bo ustalila sie hierarchia. i to jest ciekawe zagadnienie do rozwazenia przez kazda organizacje i jego podłoże jest moim zdaniem społeczne. To zas o czym piszesz to naturalistyczne wyjasnienia psychologiczne, którym nie daje wiary ja, choć moze gdybym pojęła to co napisałas byłoby inaczej:-)
Zwolennicy i Sympatycy MLK w Polsce bojkotuja wybory...
Faktycznie na stronach PKW _NIE MA_ listy Samoobrony w kilku okręgach - m. in.: warszawskim, podwarszawskim, krakowskim, tarnowskim i na Śląsku. Niekoniecznie znaczy to jednak, że lista nie została zarejestrowana. Może jest w toku rejestracji, albo jeszcze nie zaktualizowano po prostu strony internetowej.
To zezwolenie na rejestrację bez podpisów nie oznacza automatycznego zarejestrowania list. Trzeba te listy do komisji dostarczyć, muszą być spełnione wszystkie warunki formalne (oprócz tych podpisów). Przypomnę, że dwa lata temu Samoobrona nie miała zarejestrowanej listy w Sosnowcu, bo doszło tam tuż przed upływem terminu do zgłaszania list do rozłamu. I listy nie udało się zarejestrować. Tak więc to, że PKW wydała zezwolenie na rejestrację bez podpisów, nie oznacza, że te listy faktycznie w całym kraju będą.
ja nie mówię, że nic nie robicie, mówię tylko, że wyniki są bardzo mikre, a niedługo pewnie będziecie obchodzić (co poniektórzy mają już to za sobą) 10-lecie budowania ruchu - szkoda tylko, że jakoś nowych twarzy w tym ruchu cały czas niewiele i zakres działania się nie rozszerza.
fakt PDcja i Spartaki efekty osiągają jeszcze marniejsze, choć kasy mają więcej - ale co z tego.
fakt, że na tle środowiska wypadacie całkiem dobrze - ale co z tego? u Was też często o efektach, czy angażowaniu się w akcje decydują nie względy polityczno-społeczne tylko osobisto-towarzyskie i dopóki z tego nie wyrośniecie (a wraz z Wami środowisko) będziecie budować ruch w swoim małym gronie dobrze zgranych przyjaciół...
poza tym z tego co pamiętam to akcję z lokatorami robicie z MSem a i Róża coś od siebie dorzuca...
Gratuluję Piotrowi I. zdrowego rozsądku i odwagi w podjęciu dość kontrowersyjnej decyzji, o czym świadczą powyższe komentarze.Politykę uprawia się na szczeblu władzy, nie na ulicy.Niestety elity polityczne zadbały o taką, a nie inną treść ordynacji wyborczej i mrzonką są wnioski Ciszy o ewentualnym starcie w przyszlych wyborach samorzadowych jako reprezentant organizacji społecznych.Prawda jest taka, że wygrywa ten, kto ma kasę i władzę.Dziwne jest to mamrotanie o ,,zdradzie".PI występuje jako kandydat NL i co komu przeszkadza, że z listy komitetu SO? Jesli prawdziwe są zamieszczone informacje o rezygnacji Partyki z funkcji członka KKW Nowej Lewicy - sekretarza do spraw programowych i wystapieniu z partii to jest odpowiedź na postawione przed laty pytania przez członków NL, pozostające do tej pory bez odpowiedzi.Poczekamy na dalsze efekty wypowiedzianego przez PI nieposłuszeństwa wobec swojego ,,anioła stroża".Co do demokracji w NL, członkowie sami sobie zgotowali taki los.Było wiele możliwości na wprowadzenie zmian wewnątrz organizacji, ale większości członków odpowiadał bierny udział w przyswajaniu jedynie słusznych nauk głoszonych przez dwóch jedynie nieomylnych wodzów rewolucji: socjalistę i marksistę. Ten duet z założenia nie mógł trwać wieki, szkoda tylko, że z NL odeszło tak wielu wartościowych ludzi. Wypowiedz Ewy G. świadczy o tym, że w innej partii możliwe są do zachowania zasady wewnętrznej demokracji, że lider innej partii nie przejawia seksistowskich poglądów i traktuje kobiety w polityce, jako rownych partnerow.Może w koncu pora wyciągnąć odpowiednie wnioski z minionych lat politykowania.
To Henryk Jezierski, ostatnie miejsce na liście Samoobrony.
Jego myśl może nie jest marksistowska ani alterglobalistyczna, ale jakże interesująca:
"Normalny związek normalnego mężczyzny z normalną kobietą owocuje cudem poczęcia nowego życia. W wypadku dewiantów jest to niemożliwe. Mówiąc brutalnie: nawet najlepsi manipulatorzy od genetyki nie stworzą człowieka w wyniku połączenia spermy z gównem."
"I policja, i bezpieka pozostają bowiem pod wpływami liderów SLD, a ci wielokrotnie dali wyraz swojemu zainteresowaniu pozyskaniem pedalsko-lesbijskiego elektoratu, zwłaszcza że jest to elektorat szczególnie pro-unijny i pro-komuszy. Konkretny przykład to wypowiedź tow. Jerzego Jaskierni, szefa klubu poselskiego SLD, który już w lutym ub. r. przyznał, że kierownictwo klubu zleciło posłance Joannie Sosnowskiej przygotowanie ustawy legalizującej związki homoseksualne. Teraz uaktywniła się senator Maria Szyszkowska, również z SLD i również doświadczająca w swoich działaniach przychylności wspomnianego Jaskierni (czyżby też "kochający inaczej"?). Początek został zatem zrobiony..."
"Dlaczego ŻYDOKOMUNA? Odpowiem krótko: Ponieważ trudno znaleźć właściwsze określenie dla najbardziej podstępnej i zarazem najbardziej zbrodniczej ideologii w historii ludzkości. Tylko jeden wyraz, a jakże pojemne i ściśle powiązane ze sobą, znaczenia."
"Tylko w XX wieku te geszefty doprowadziły do wymordowania ponad 100 milionów ludzi. Tymczasem my ciągle słyszymy o kilku milionach Żydów, w dodatku - zamordowanych najczęściej w ramach rozgrywek żydowsko-żydowskich."
"Wierzę jednak, że tę chorobę można zwalczyć. Zwłaszcza w narodzie polskim, nad wyraz odpornym na żydokomunistyczne hasła i przywykłym (m.in. przez 123 lata rozbiorów) do konsekwentnej walki z okupantami."
"Podczas blisko trzydziestoletniej praktyki dziennikarskiej dane mi było spotykać katalogowych przedstawicieli żydokomuny nawet na tak - wydawałoby się - marginalnych "odcinkach frontu ideologicznego" jak np. miejska biblioteka czy punkt skupu buraków. Wystarczyło jednak przyjrzeć się doborowi i ekspozycji książek w tejże bibliotece lub wysłuchać relacji rolników na temat sposobu ustalania cen płodów rolnych, aby zrozumieć, że nie były to bynajmniej "odcinki" powierzone swoim ludziom przypadkowo."
mysle ze oprocz wielu trafgnych sadow, akurat w przyadku rospasania demokracji w NL to grubo przesadzasz.
Inna sprawa, ze sa pewne osoby (szczegolow nie bede podawal) ktore pamietam, jak z gorliwoscia neofity swego czasu spijaly kazde slowo z ust Ikona i notowaly je w malym notatniczku...nie minely 2 miesiace, a osoba ta robi to samo w stosunku do Zietka, a o Ikonie wypowiada sie conajmniej z pogarda.
Stan środowisk lewicowych w naszym kraju niczym nie odbiega od zabawy w piaskownicy i mrzonkami o budowaniu zamków z piasku. Wobec tego mam do komentatorów pytania: czy zdesperowani, niedowartosciowani i zadufani w sobie działacze lewicowi są w stanie zainteresować wyborców ideami? i czy są w stanie wyjść do szerszych grup społecznych z lewicową ofertą programową?
I zobowiązaniach startujących z tej listy kandydatów nie będących członkami Samoobrony - mówil sam Lepper podczas konferencji prasowej w Sejmie 26.09.2007. Tu jest link do filmu:
http://pl.youtube.com/watch?v=cSe1Ii4lKJQ
Parę minut po 9.00 Piotr Ikonowicz będzie w TVN24.
Tak, pamiętam takie czasy kiedy na serio podnosiło się na zebraniach NL-u wniosek aby skrócić czas wypowiedzi Piotrowi i zakazać mu "wiecowania", bo wnioskodawcy nie są w stanie wygrywać głosowań. To tak, zeby przybliżyć niezorientowanym na czym ten brak demokracji polegał. do tego obrazu dodam jeszcze, że zebrania składały się z kilkugodzinnych dyskusji. O zupełnie co innego więc musiało chodzić, chociaż walkę o to coś nazywano walką o demokrację. Chętnie wczytuję się w "refleksje" różnych osób na ten temat, ale niestety poziom tychże przemysleń jest raczej kiepski i merytorycznie nic nie wnosi. A jak ktoś już wypisuje jak to jest demokratycznie w innej partii, o której wiadomo, że jest wodzowska, bo nawet statut tak wygląda, to niech odpowie na pytanie: kiedy w PPP były ostatnio wybory i zjazd?
Kto nie wytrzymał - Ikonowicz czy Partyka? To nie jest chyba aż tak istotne. W obu przypadkach istotny jest tylko SPÓŹNIONY REFLEKS.
Wczoraj. Były. Dyskusja i wybory strategiczne. Tak sie pokłocilismy i w ogóle, ze chyba wróce do Was. (haha):-).
Pozdrawiam
jak wynika z wykazu kandydatow zarejestrowanych na PKW niestety lista SO w Warszawie I do tej pory nie została zarejestrowana.grzecznie pytam , co z tą listą?
za odpowiedź. Jeśli nie nadużyję Twojej cierpliwości - odpowiedz proszę, czy termin rejestracji list kandydatów był dla WSZYSTKICH taki sam - czy też te partie, które miały prawo zarejestrować się bez zbierania podpisów we wszystkich okręgach (bo zebrały w 21) - mają inny termin? Pytam (wybacz), gdyż nie mam czasu wczytywać się w ordynację.
BB,
ważne, żebyście 21 października wy się nie zadyskutowali na śmierć o interpretację jakiegoś zdania z 637 strony 21 tomu Dzieł Zebranych Lenina, tylko zdążyli oddać głosy na Ikonowicza
Ordynacja przewiduje jednolity termin do zgłaszania list. Natomiast w razie braków formalnych zgłoszenia Komisja wzywa komitet do ich uzupełnienia w terminie 3 dni.
W takim razie jestem ciekawa nowego składu władz PPP! Kto i jaka ilością głosów został wybrany na przewodniczącego?
Dzięki serdeczne.
2. A.N. – zamiast pytać , obejrzyj sobie oficjalną stronę PPP - http://www.partiapracy.pl/ . Tam znajdziesz odpowiedź pod dostojnym portretem, podpisanym z imienia i nazwiska tudzież z funkcji. O zjeździe – zero informacji; podobnie o składzie zarządu PPP i innych władz.
No bo niby po jaką cholerę prawdziwie demokratycznej partii jakiś zasmarkany zarząd itp. ćmoje-boje???
Po co nowy przeowdniczący. Dozgonnie jestesmy wierni temu!
Skad Ci sie takie oczekiwania biorą?:-)
Na liście wyborczej Samoobrony - Piotr Ikonowicz z Nowej Lewicy, w TVN24. 28.09.07.
Część 1.
http://pl.youtube.com/watch?v=ESpJJQppE2g
Część 2.
http://pl.youtube.com/watch?v=IXVMNeGmrFM
Ostatnie "wybory" były w PPP na serio, gdy Podrzycki zginął w wypadku. Wówczas na porządku dziennym stanął bowiem problem, kto zostanie sukcesorem Wodza.