jaki będzie realny wynik wyborów.
Gdyby zdecydowanie wygrał je PiS, będzie to skutkiem tego, że lewica nie obrała jedynie sensownej strategii zaatakowania go ze swojej naturalnej strony, czyli właśnie z lewa.
Zamiast tego jojczała, że w Europie przez Kaczki nas nie lubią, plotła o urojonym faszyzmie, broniła zasobnych finansowo i wpływowych medialnie lobbies obyczajowych przed rzekomą nagonką, występowała w obronie bogatych kolesiów, na których ciążą uzasadnione podejrzenia korupcyjne itp.
nie ma też co wybielać PiS-u przed zarzutami, o których wspomniałeś. Jest to rzeczywiście partia faszyzująca (i po ew. zwycięstwie powinna być przez kraje europejskie cakowicie izolowana), prowadząca skrajnie niebezpieczną politykę skłócania Polski z Europą i żerująca na najmroczniejszych tradycjach polskiego nacjonalizmu. Być może Kaczyńscy mają krótką pamięć, ale Polska już dwa razy w historii traciła niepodległość dlatego, że elity rządzące narobiły krajowi wrogów zamiast przysparzać przyjaciół.
Ciekawa teza, West, ta o przyczynach utraty niepodległości. Możesz uzasadnić
Przecież kraje UE ciągle się kłócą o kwestie mniej lub bardziej ważne.
Geremkowo-Bartoszewsko-Olechowska polityka pod hasłem: partnerzy europejscy zawsze mają rację wobec Polski mogła mieć jakieś tam uzasadnienie, dopóki byliśmy petentem do UE. Teraz jednak przyszedł czas, żeby - w granicach rozsądku - się kłócić o swoje.
Kaczyńscy to rozumieją. Pytanie, czy kłócą się o rzeczy potrzebne i ważne. Ja mam im za złe obsesyjną antyrosyjskość i ślepą miłość do USA.
"Być może Kaczyńscy mają krótką pamięć, ale Polska już dwa razy w historii traciła niepodległość dlatego, że elity rządzące narobiły krajowi wrogów zamiast przysparzać przyjaciół."
Zakładając, że nie mam do czynienia z jakimś podopiecznym szkoły Łojka-Wieczorkiewicza, wierzącym w sojusz Polski z hitlerowską osią... West, ale chyba Ty pamiętasz, że przecież po 1939 r. niepodległość straciła właściwie cała kontynentalna Europa, Roosevelt być może nie wkroczyłby do wojny światowej w Europie (a jeśli już, to kto wie, po której stronie) gdyby nie atak Japonii (nb. dla niektórych sfer w Waszyngtonie paradoksalnie korzystny), więc winienie akurat Polski za okres pierwszej fazy wojny byłoby tu grubą przesadą.
Oczywiście dziś mamy pod wieloma względami inną sytuację, ale - jest coś takiego jak interes poszczególnych członków UE i akurat to nie Kaczki, tylko rzeczywistość wytwarza naturalne podziały wewnątrz Unii.
Oby tak było. Ale obawiam się, że to jakiś podstęp demoliberalnych sondażownii. Nie udało się z zawyżaniem "notowań" tych, co mieli już zawsze nami rządzić, może więc warto spróbować odwrotną drogą?
m.in. iz bogaci beda mogli w publicznych szpitalach za dodatkowa kase kupowac lepsze usługi
- i onio maja w nazwie slowo 'lewica"
to sie dziwicie ,ze PiSowi rosnie. To jedyna socjalna i REALNA alternatywa dla liberałow!
Kazdy lewicowiec glosuje na PiS!
Ktoś napisał: "Każdy lewicowiec głosuje na PiS!"
Czytam i się zastanawiam - czy to kabaret czy retransmisja obchodu w domu wariatów.
Jeśli nie potrafimy przekonać do lewicowego programu ludzi z LiD, którzy, przynajmniej nominalnie, powinni mieć coś wspólnego z lewicą, to czego mamy się spodziewać po PiS?
Pozwolę sobie przypomieć te "lewicowe" cechy PiSu:
1. Za gospodarkę odpowiada ultrakonserwatywna Zyta.
2. A plan B może przygotować paternalistyczno katolicki Roman Kluska.
3. Reformę służby zdrowia robi profesor Religa - zwolennik prywatyzacji i ideowy druh OZZL-u.
4. Naczelnym kompasem ideologicznym jest Ojciec Tadeusz.
5. Związki zawodowe to dla PiSu "Solidarność" jako dekoracja do parteitagów Kaczora i reszta, z którą się nawet nie rozmawia.
6. W polityce zewnętrznej PiS uznaje za partnerów wyłącznie prawicę i nacjonalistów.
7. Aparat państwa to dla PiSu głównie "policje jawne, tajne i dwupłciowe". Jeśli ma to jakiekolwiek związek z lewicą, to chyba tylko przez skojarzenie z Dzierżyńskim.
8 ... już mi się nie chce wymianiać.
Jak ma się z tego poskładać program lewicowy?
z calym szacunkiem dla rezty, ale kaczynski obskakuje tuska niczym chlopca do bicia, tusk niczego nie wygral i juz nie wygra, sondaze jakby to potwierdzaja. lid?, dla mnie to jest tratwa ratunkowa dla szczurow z tonacej pseudolewicy, lepiej to zatopic:)
ale na tym portalu trzeba trochę uważać z takimi poglądami. Wciąż pętają się tu bowiem tacy, którzy za głoszenie tej oczywistej prawdy gotowi są złożyć do administratora wniosek o zabanowanie.
Która koalicja wydaje Ci się bardziej prawdopodobna?
PO-LiD
66%
PO-PiS
21%
Ciężko powiedzieć
13%
Oczywistą oczywistością jest,że sondaż ten na dziś jest niereprezentatywny.Klikają ci bez dowodu,a nie klikają ci z dowodem ale bez kompa.Za 4 lata to się odmieni.Ci pierwsi otrzymają dowody,ci drudzy je oddadzą na wieki wieków."Lewica" z Leszkiem M.,Markiem D.,Piotrem I. nie będzie miała żadnych problemów z pobiciem własnego rekordu (41%) wyborczego.Tak nam dopomóż Wróg!
masz tropszeczkę racji... owszem w UE trzeba walczyć o sowje - ale nie nazwał bym tego kłoceniem się. Obecny rząd porusza się w UE jak słoń w składzie porcelany. Oto przykład przebywałem na zaprosznie GUE/NGL (zdaje się knferencja o zmianach klimatycznych) dokladnie w dzień przed głosowaniem w PE kwetii definicji wódki. Rozmawialem z ludźm z GUE/NGL - nie jest to największa frakcja, ale też i nie najmniejsza !!!
OKazało się, że nikt z polski nie dotarł do nich z prośbą o poparcie naszego stanowsika (polskiego).
JA śmiem twierdzić że w UE nie można sie kłocić tylko twardo stawiać swoje interesy i pozyskiwać zwolenników - przyjaciół takiego stanowiska.
Kolejny przykład to dorsz - naszych rybaków ewidetnie załatwiło lobby duńsko-szwedzkie. Gdyby zastosować metodologie liczena połowów jako zastosowano wobec nas to Dania przeławia dorsza X 9 krotnie, a Szwecja x 7. Dzień po w prowadzeniu zakazu na łowiskach tradycyjnie polskich przyłapano szwedów któzy w papierach wpisali 30 ton a pod pokładem mieli 170 ton dsza.
KE nie chce słuchać tego... ale Szwedzi i Duńczycy przygotowali nam kolejną niespodziankę. Ich kutry wyładowują się w naszych portach - dorsz jedzie do przetwórni któej włascicielem są duńczyc... a to idzie w polskie statystyki przetwórstwa - które były argumentem za wprowadzeniem zakazu dla Polski. PiS nie umie nic zrobić w tym temacie - kopletnie nic
W czym się ma przejawiać "lewicowość" PiS-u?
W tym że tak jak republikanie w USA, formacja rządząca używa zwrotów typu: "jesteśmy bliżej ludzi"...
PiS PO i LiD to jeden i ten sama garnitur polityczny, podrasowany jedynie różnicami historycznymi.
Mówienie że każdy "lewicowiec" powinien czy też będzie głosować na PiS jest wyrazem zbałamucenia przez tą właśnie władzę.
Jarosław Kaczyński jest tak samo prowolnorynkowy, jak liderzy PO i LiD a także LPR.
Jak widze takie sądaże to mówie jednym głosem z Pawlakiem i (niestety) Giertychem! To są kłamstwa za kase!
PiS i PO mają około 25-33%
LiD - 12-18%
PSL(jako partia z elektoratem wiejskim trudnym do badania śądżowego) ma ok.6-8%
LPR i Samo na granicy progu a PPP i PK ok.1%
To są CHYBA NAJPRECYZYJNIEJSZE sądaże jakie możemy mieć! A są bardzo nieprecyzyjne!
Wbrew pozorą PiS może przegrać acz opozycja (PO i Lid) jest miałka.
ano np. w wydluzeniu urlopow macierzysnkich, wielu korzystnych dla pracownikow zmian w kodeksie pracy, programach Ministerstwa Pracy i Opieki Spolecznej, zahamowaniu prywatyzacji w ogole i prywatyzacji sluzby zdrowia, sprzeciwie wobec podatku liniowego, podwyzszeniu placy minimalnej.
WIec skrajnym naduzciem jest pisanie ze Kaczynski jest "tak samo" wolnorynkowy jak Tusk. Jestes w stanie wymienic jakies szczegolnie wolnorynkowe posuniecie Kaczynskiego?
masz sporo racji i dobrze, że o tym wspominasz (bo tutejsi zwolennicy LiD-u gotowi są "zapomnieć", że w gospodarczym i to najbardziej zwulgaryzowanym liberalizmie nikt tej partii nie prześcignie). Zauważ jednak, że ministrem pracy była w tym czasie osoba bynajmniej nie z PiS-u, tylko SO.
Kaczka od czasu do czasu przypomina sobie o retoryce socjalnej, ale nie przeszkadza to jemu i innym aparatczykom PiS potwierdzać, że gdyby nie wady personalne Tuska i innych liderów PO, byłaby możliwa najlepsza dla Polski koalicja - PO-PiS. I że do tej koalicji szczerze będzie się nadal dążyć 9oczywiście przepychając o pierwszeństwo).
bredni westa nie ma co komentować....jakieś gadki o faszyźmie to są dobre dla nawiedzonych małolatów
Kuba P gdyby kaczyńscy zaczęli walczyć o dobro polskich rybaków to "drogi bronisław" i tow. olejniczak by chrzanili że kaczyński za głupiego dorsza gotów jest rozbijać "jedność" UE
ABCD jaka antyrosyjskość? domaganie się normalneg otraktowania?
co innego proamerykanizm.....tutaj jest faktycznie kontynuacja polityki belki, kwacha i cimoszewicza
Mówią, że nacjonalizm to socjalizm głupców...
bo tez nigdy nie twierdzilem, ze PiS to lewica w ogole, ani ze to partia moich marzen. Ale... z trzech glownych sil politycznych w tej chwili jest najbardziej prosocjalna, czy tez najmniej liberalna. A masz racje co do Kalaty, ale zauwaz, ze Kluzik-Rostkowska kontynuuje jej polityke.
Mylisz się twierdząc że PiS jest jakoś szczególnie "prosocjalny" i "lewicowy"...
Politykę PiS-u krytykuje już nie kto inny jak Ryszard Bugaj którego zwolennikiem nie jestem.
Otóż likwidacja podatku spadkowego, systematyczne obniżanie podatków, które pułap ma osiągnąć w 2008 roku (sławne obniżenie dwóch stawek podatkowych), kontynuacja prywatyzacji (o czym świadczy dokończenie prywatyzacji chociażby hut stali w Mielcu), forsowane przez Zytę hasła typu "kończy się rozdawnictwo" czy "mniejsze podatki" jednoznacznie wskazują na to że PiS kroczy tą samą ścieżką co wcześniejsze władze.
Różni się tylko tym od wcześniejszych rządów że potrafi zagrać na emocjach biednych i potrafi ich przyciągnąć.
Michał
To że ktoś krytykuje PiS wcale nie musi oznaczać że ktoś lubi LiD czy PO...tak na marginesie
To PiS obniżył podatek dochodowy dla wysoko zarabiających i zlikwidował podatek spadkowy. Jak widać, nawet Millera można obejść w wolnorynkowym doktrynerstwie. A programy MPiPS ograniczają się do wyrzucania publicznych pieniędzy na billboardy informujące, że kobieta to też człowiek. Jakbyśmy o tym nie wiedzieli.
Co do płacy minimalnej - no cóż, W USA takie coś jest, w Niemczech nie ma, jakoś USA jako wzorzec społecznej gospodarki rynkowej mnie nie przekonuje...
PiS jest prospołeczny (bez "jakoś szczególnie"). LiD natomiast jest antyspołeczny, by nie rzec - szczególnie antyspołeczny, programowo antyspołeczny.
sondażami ale PiS ma dlatego tak wyskoką przewage gdyż politycy tej partii z jarosławem kaczyńskim na czele są stanowczy i to co mówią realizują twardo i zdecydowanie
Wojtas: jest jeszcze "Samoobrona" - słabsza od "3 głównych sił", ale nadal obecna w głównym nurcie polityki (na pewno wejdzie do Sejmu), a bardziej prosocjalna, nie obciążona tymi pomysłami, o których piszą CHErwony i west a przede wszystkim zdecydowanie nie pro-waszyngtońska.
CHErwony: akurat na tym portalu, miesiącami raczej przeciwnym SLD i LiD, teraz uaktywniło się sporo jego zwolenników i propagandystów. Ciebie rzecz jasna w żadnym razie do nich nie zaliczam, bo pamiętam Twoje zdecydowanie lewicowe poglądy z poprzednich dyskusji. Obawiam się po prostu, że zwolennicy LiD mogą wykorzystywać "antykaczyzm" do swoich celów (uwaga ogólna, nie odnosząca się tylko do tego portalu).
Tak mówią. Na murze też pisze, że Ola to k...a. "Von allen Idealen ist mir nur eines geblieben: meine Nationalität. Diese lass ich mir nie rauben". Nie wiem, kto i w jakich okolicznościach wypowiedział to zdanie, ale jest ono po prostu piękne. I ciekawe dlaczego tak wielu wybitnych ideologów przeszło drogę od socjalizmu do nacjonalizmu. Byli mądrzy, a stali się głupcami?
Albo wydatnie zmniejszą? W takim ludzkim pro-socjalnym odruchu? Piłby człowiek przez cztery lata, nie trzeźwiał i jakoś te "układy" by przetrzymał. Na trzeźwo trudno będzie, czeka nas niezłe wariatkowo...
ma komentarz, w którym stwierdza się, że prawdopobne prognozy wyniku wyborów są "straszne", wobec czego należy "bić na trwogę"?
tobie powinno to chyba odpowiadać, często wspominasz o różnych trunkach. Ale uważaj, by LiD nie wprowadził propinacji, to przecież takie ludzkie paniska.
wiesz oni wlczą o dorsza ale głupio ... nic wiecje ja uważam, że o tego dorsza tzreba walczyć, ale z głową a nie ryzykują bytem rybakom
bo to trunek nad trunki. Piwo zawsze było na staropolskich stołach dopóty, dopóki nas sąsiady gorzołą nie rozpiły...
O propipacji nigdy nie gadałam, w życiu! To wynalazek feudałów, scedowany na zacnych Żydów, którzy z handlu żyli, bo buraków nie mogli hodować, na polskiej ziemi...
Teraz faktycznie o gorzale zaczynam mówić, bo "Dębowe" za słabe na rządy i układy strategów... Jak myślisz, obniżą tę akcyzę Kaczory, czy nie? Bo LiD ("wieko" po ang. - do trumny chyba?) to banda ciulów, niestety. No, z wyjątkami, jak to w przyrodzie i kapitalizmie bywa..
I nikt nie neguje tego czym jest "L"iD i jakie wartości bezideowe prezentuje ten twór polityczny.
Jeżeli pewien lekarz startujący z list tej formacji w Kielcach proponuje prywatyzację służby zdrowia i ocenia iż jest to środek zaradczy na jej problemy to tylko można wyśmiać taką "lewicowość"...
PiS-owcy jednak nie zawracają z drogi neoliberalnej, tylko próbują w społeczeństwie podsycać nastroje nacjonalistyczne ubarwiając je "prospołecznymi" sformułowaniami które z ich praktyką działania nie mają nic wspólnego.
Jeśli PO można uznać za przedstawicieli wielkiej burżuazji, także już "L"iD, to PiSdzielce są wyrazicielami interesów drobnej burżuazji i najpewniej o takich "zwykłych Polaków" im chodzi.
Należy zaznaczyć że interesy burżuazji prezentuje "nowa LPR" co chyba wszystkim uświadomiła debata z udziałem Wierzejskiego i Ikonowicza.
Prawdę mówiąc na scenie politycznej głównego nurtu nie ma alternatyw a są tylko ugrupowania które szybciej lub wolniej chcą zmierzać w kierunku kapitalistycznego modelu przeniesionego rodem z krajów anglosaskich i USA.
"wartości poznawczej". ŻADNEJ. Komentarz jest SUBIEKTYWNYM obniesieniem się do np. "SĄDAŻY", jak to ktoś wyżej "napisał"...
Tak uważam ja - gospodyni domowa, a nie językoznawca, erudyta i filozof, chyba że cynik...
Patrząc na moją sąsiadkę (np.) skomentuję: "To mini podkreśla jej krzywe nogi".
Mój ślubny skomentuje: "Ale cycki ma super".
Ja na to: "Bo z Dalikowa biustynhatry nosi, z "Triumfa" miałaby spłaszczone".
On: "Masz arcję, za mocno się maluje".
Ja: "I fryzjera ma beznadziejnego i jej facet lepiej zarabia, kochanka ma z fordem, i futro ekologiczne"...
jeśli idzie o komentarze użytkowników, to może masz trochę racji.
Ale komentarze redakcyjne - to już trochę co innego.
Chyba niezbyt na miejscu byłby wykład politologiczny, który zawierałby tylko wyznanie: "Tego Maxa Webera uważam za strasznego durnia".
West: a czy ja nawoluje do glosowania na PIS? To ma byc propaganda, wyliczenie pewnych dzialan danego rzadu? Ty nawet tego nie potrafisz wychwalajac swoj LiD, bo tamte tepaki ZUPELNIE NIC pozytywnego nie potrafily nigdy zrobic. Zreszta po tym jak sie przyznales ze wolisz ateistyczna prawice od chrzescijanskiej lewicy to nie jestes dla mnie w ogole wiarygodnym dyskutantem lewicowego portalu.
CHErwony - ok teraz sa konkrety i tak mozemy dyskutowac. Ja nie twierdze, ze PiS jest lewicowy, cokolwiek by to nie znaczylo, ale twierde, ze prowadzi najbardziej prospoleczna polityke z wszystkich trzech glownych sil politycznych. I to tylko tyle, albo az tyle. Nota bene Bugaj owszem, krytykuje Kaczynskich za rozne tam rzeczy, ale ide o zaklad, ze wlasnie na nich zaglosuje.
Wymienione przez Ciebie rzeczy nie swiadcza wcale o neoliberalizmie PiSu, poniewaz we wszystkich tych dziedzinach jego oponenci przescigneliby go z nawiazka. PiS prywatyzuje, owszem, ale na ZNACZNIE mniejsza skale niz mialo to miejsce do tej pory. I nie ma mowy o prywtyzacji roznych kloczowych spolek, ktore PO pusciloby od razu pod mlotek. CZy Po-LiD broniloby Stoczni Gdanskiej chociazby? Pisalem juz o tym kilka razy - ale rzuc okiem na program LiD na www.lid.org.pl. Krytykuje tam PIS za "spowolnienie tempa prywatyzacji".
Podobnie jest z obnizeniem podatkow. Nawiasem mowiac obnizenie podatkow od osob fizycznych nie oznacza wcale prawicowosci. Wez pod uwage, ze nawet Zyta kategorycznie wypowiadala sie przeciwko obnizeniu CIT. Planuje tez zwiekszych kwote wolna od podatku, no i wreszcie najwazniejsze - nie ma mowy o liniiowych i nie ma mowy o zniesieniu kwoty wolnej od podatku, czego chciala Platforma. Wiec to jest najistotniejsze z perspektywy polskiej ubozszej czesci spoleczenstwa. A poatek spadkowy mial charakter malo znaczacy, a dochody z jego tytulu niewielkie.
Wytlumacz mi, skoro Twoim zdaniem PiS reprezentuje "drobna burzuazje" to po w ogole trudzil sie o dzialania na rzecz pracownikow najemnych? Dlaczego wbrew interesem drobnej burzuazji podniosl place minimalna? Dlaczego podpisal porozumienie z SOlidarnoscia? Dlaczego podnosi place w budzetowce? Dlaczego polepszyl znacznie na korzysc pracownika kodeks pracy?
Michal - jasne. Ale czy Samoobrona jest wiarygodna? Sam kibicowalem kiedys bardzo porozumieniu Samoobrona - PPS (choc z poczatku bylem sceptyczny). i wybaczalem samoobronie wszystko az do oslawionego wywiadu z Lepperem i wolnym rynkiem w roli glownej. Teraz w tych wszystkich woltach nie odnajduje sensu. i nie widze, zeby Samoobrona w czasie rzadow z PiSem wyrozniala sie jako bardziej socjalny koalicjant niz PiS. Nie pamietam zadnego konfliktu w radzie ministrow, ktory mialby takie tlo. Zgoda, byla A. Kalata, ale PiS wystawil Kluzik-Rostkowska na jej miejsce i wydaje mi sie, ze nie ma wiekszych zmian w dotychczasowej polityce.
Wybuchalo wiele awantur o budzet miedzy Gilowska a Lepperem. Zdominowane przez SO Ministerstwo Pracy prezentowalo taka linie, ktorej teraz sie nie zmienia dla podtrzymania wiarygodnosci obrazka "socjalnego PiS". Lepper nie ma wyrobionego ideologicznego swiatopogladu i w wielu swoich wyborach, a takze wypowiedziach kieruje sie intuicja, stad te czasami zyzgaki (i tak skromne w porownaniu ze slalomem, jaki potrafia czynic politycy) ale chodzmy z uwage na rozmiary liczebne tego ruchu warto wplywac na czlonkow SO i kierowac ich w lewo, zamiast oddawac w pacht komus o pogladach liberalnych, kto zaoferuje sie Lepperowi z doradztwem.
moich postów? Gdzie ja chwaliłem LiD? Gdzie potępiałem en bloc lewicę chrześcijańską? Przecież pisałem konkretnie o Chavezie i jego ruchu - a to rzeczywiście, w moim odczuciu, ślepa uliczka lewicy i dopust Boży dla mieszkańców Wenezueli. Notabene, prawdziwi chrrześcijanie-lewicowcy, jak np. Prodi czy Delors, wcale nie flirtują z Kościołem.
Co do "strategicznej roli" Stoczni Gdańskiej - spuśćmy zasłonę milczenia nad tym XIX-wiecznym podejściem do gospodarki.
CHErwony: "akurat na tym portalu, miesiącami raczej przeciwnym SLD i LiD, teraz uaktywniło się sporo jego zwolenników i propagandystów. Ciebie rzecz jasna w żadnym razie do nich nie zaliczam, bo pamiętam Twoje zdecydowanie lewicowe poglądy z poprzednich dyskusji. Obawiam się po prostu, że zwolennicy LiD mogą wykorzystywać "antykaczyzm" do swoich celów (uwaga ogólna, nie odnosząca się tylko do tego portalu)."
Tropisz wroga ludu?? Czy zaplutego karła reakcji??
Ja sądzę że próbujesz dość mocno przejaskrawić poczynania PiS-u na korzyść tej formacji, wojtas.
Znam ludzi pracujących w budżetówce i jakoś tych "podwyżek" pensji nie odczuwają.
Po drugie nawet jeśli były minimalne podwyżki, nie przekłada się to na zasobność portfela biorąc pod uwagę wzrost cen i to tych artykułów pierwszej potrzeby.
PiS ma tą możność czasami wydać więcej pieniędzy z budżetu bo taka jest koniunktura która się może szybko skończyć.
PiS, fakt podpisuje porozumienie z "solidarystyczną" Solidarnością ale co tu dużo mówić jest to ruch polegający na umizgiwaniu się do środowiska związkowego które od lat uchodzi za przynajmniej popierające prawicę.
Czy działalność związkowa ma się opierać na wyjazdach w pielgrzymki do Lichenia czy Częstochowy?
Wszakże takie umizgiwanie się do związku wykazywało już $LD i nie wyszło to na korzyść OPZZ.
Według mnie PiS prezentuje interesy drobnej burżuazji co nawet prezentuje w swoich reklamówkach wyborczych.
Tam stawia na "drobnego przedsiębiorcę", w jej mniemaniu najbardziej zwykłego obywatela tego kraju.
Nigdy nie słyszałem aby coś PiS wspominał o ludziach pracy.
Posługuje się ta formacja co najwyżej hucznie zwrotem "bliżej ludzi" co próbują robić inne formacje, stricte liberalne czyli PO I "L"iD.
Trudy na rzecz ludzi pracy PiS włożył podobne do tych co wkładali ludzie związani z AWS...z łobuzkiem na czele.
Ja wcale nie chcę bronić $LD czy PO. Nie dla mnie też ten garnitur polityczny.
Ja jednak zauważam że PiS nie zawraca wcale z drogi neoliberalnej a powolnie próbuje kroczyć tylko ta drogą.
Być może PiS robi to specjalnie aby odwrócić uwagę społeczeństwa od rzeczywistych celów które przyświecają tej formacji a te cele są takie jakie wyznaczali niedawno publicznie Jarosław K. czy Zyta G. czyli obniżanie podatków i dalsza prywatyzacja a także dalsze "pudrowanie" trupa czyli kapitalizmu.
Nie - tylko społeczny i gospodarczy neoliberalizm przebrany w kostium "nowoczesnej lewicowości".
Wojtas na mily Bog!
Przeciez lewicowosc nie polega na rozdawaniu zasilkow czy mowiac ogolnie, byciu socjalnym. Ale na dazeniu do przeksztalcenia spoleczenstwa -jego postepu - rozumianego jako emancypacja i samodzielnosc w mysleniu, czy tez ukladaniu sobie zycia wedlug wlasnych praw.
Lewicowosc to nie glaskanie ludzi biednych po glowie, ale likwidacja mechanizmow ktore te biede powoduja, a takze tworzenie takich ktore bede prowadzic do emancypacji.
PIS to zaledwie chadecja, ktora konserwuje polskie problemy.
Porownaj to jak wyglada polityka spoleczna w Polsce a jak na Litwie i sie chlopie zdziwisz.
a czy to nieprawda, że ty ostatnio aktywizowałeś się na tym forum przed poprzednimi wyborami?
dla zrealizowania celu w postaci "emancypacji i samodzielnosci w mysleniu, czy tez ukladaniu sobie zycia wedlug wlasnych praw" niepotrzebna jest lewica, wystarczy liberalizm.
Wynik przyzwoity i pozwalający mieć nadzieję, że Kaczyńscy będą mieli 4 lata na spokojne rządzenie bez oszołomów z LPR-u i erotomanów z Samoobrony. Tusk po 3 przegranych wyborach w końcu odejdzie, czym zadowoli zarówno Polaków mających już szczerze dość jego smętnego wyrazu twarzy i drętwej gadki, jak i Platformę, w której władzę przejmie (miejmy nadzieję) skrzydło konserwatywne. Czytam powyższą dyskusję i pusty śmiech mnie ogarnia, gdy widze jak wielu quasi-goszystów bezczelnie kłamie na temat braku prosocjalnych posunięć ostatnich 2 lat. Przypominam, że "becikowe" wprowadzone przez Zapatero, zostało okrzyknięte najbardziej prosocjalnym posunięciem hiszpańskiej administracji od lat - u nas oczywiście trzeba je skrytykować, bo zdaniem wielu konieczne jest podejście holistyczne, a nie jednorazowy "zasiłek". Mówiąc w skrócie: krytykanci nie chcą becikowego, chcą by było jak w Szwecji, do której mamy jakieś 30-40 lat. Tysiak w kieszeni matki jest lepszy niż jego brak, ale oczywiście nie dla krytykantów. Hiszpanie jak widać są rozsądniejsi. Podwyższenie płacy minimalnej to dla lewaków też przejaw liberalizmu - prace nad reaktywacją Funduszu Alimentacyjnego (zlikwidowanego przez SLD, ten wstrętny, ohydny, ale wywołujące miłe ciepełko w lewicowym sercu Sojusz)to też zapewne lewicowy koszmar, bo stoi za tym przecież Zyta. A lewak ma zakodowane, że Zyta jest antyspołeczna, bo tak mówi Tusk i Olejniczak. Wydłużenie urlopów macierzyńskich to zapewne również zabieg antyspołeczny - podobnie jak bezwzględny zakaz pracy w święta państwowe. Polska lewica najchętniej widziałaby kobiety w pracy tydzień po porodzie, a niemożność zrobienia zakupów 25 grudnia odbiera jako zamach na prawa człowieka, którym winna się zająć co najmniej Fundacja Helsińska. Należy mieć nadzieję, że nadzieje polskiej lewicy spełni koalicja PO-LiD, znana ze swej przychylności do ludzi pracy i generalnie nizin społecznych.
Michal: Konflikty Leppera z Gilowska byly, ale czy na pewno mialy charakter walki o posuniecia socjalne? O ile pamietam najpowazniejszy konflikt dotyczyl biopaliw, a nie kwestii zasilkow, czy czegokolwiek jeszcze. Zreszta to normalne, ze w przypadku takiej jedzy jak Zyta, kazdy sensowny i mniej sensowny minister bedzie sie z nia klocil o pieniadze, ktorych ona nie chce dac. Nawet taki Giertych przeciez ostro sie z nia spieral i to w bardzo sensowny sposob o wazna rzecz - podwyzki dla nauczycieli. Sadze, ze i PiSowscy ministrowie tez maja konflikty z Gilowska, bo inaczej by sie rzadzic nie dalo, sek w tym, ze juz klotni w rodzinie nie ujawnia sie na zewnatrz.
To dosc nietypowe zarzucac jakiejs partii, ze prowadzi socjalna polityke dlatego, bo chce podtrzymac swoj prosocjalny wizerunk. to tak jak zarzucac powiedzmy Bierutowi, ze prowadzi komunistyczna polityke po to, aby podtrzymac swoj komunistyczny wizerunek. A co ci to przeszkadza? Liczy sie to, co sie faktycznie robi. I w tym PiS jest przynajmniej o tyle lepszy od LiDu ktory swoj "prosocjalny" wizerunek prezentuje tylko i wylacznie na bilboardach porzed wyborami.
Ja nie skreslam z gory Samoobrony, ale w duzym stopniu sie na Lepperze zawiodlem. Natomiast wszystko to, co piszesz o SAmoobronie dotycyz w sumie i PiSu. To tez jest partia ktora nie ma jeszcze do konca (oprocz kwestii chrzescijanstwa, tradycji itp) uksztaltowanego programu politycznego, przynajmniej jesli chodzi o gospodarke. Podobnie jak i w Samoobronie, sa w PiSie wyjatkowe balwany i neoliberalny beton, tak jak i autentyczni lewicowcy jak Romaszewski. Zwlaszcza po odejsciu Bartyzelowej, Jurka and co. pojawila sie szansa ze moze PiS pojdzie w pozytywna strone.
coz widocznie zle zreozumialem twoja wypowiedz o Chavezie. Proponuje wiec porownanie co zrobil dla pracownikow najemnyhc, emerytow, itp Kaczynski a co zrobil Miller. Ciekawe kto wyjdzie lepiej?
Sugerujesz ze podwyzek w ogole nie bylo? Ja znam i wiele osob pracujacych jako nauczyciele, jak i lekarzy, pielegniarki, policjantow, czy urzednikow. WSZYSCY dostali spore podwyzki, z czego najbardziej uprzywilejowana byla sluzba zdrowia. Ktos wczesniej dal komus 30% podwyzki z obietnica 15% co rok? Policjanci niedlugo dostana niedlugo najwieksza podwyzke w historii. Uwazasz, ze to sobie zmyslilem? No i nie rozumiem o co ci chodzi z ze wzrostem cen. Wiesz jaki jest poziom inflacji? Poza tym, o ile nie we wszystkich przypadkach, ale na pewno podwyzki nauczycieli dotycza realnego wzrostu wynagrodzenia (czyli plus inflacja).
Dlaczego masz zarzut do PiSu, ze korzystajac z dobrej koniunktury wydaje wiecej na cele socjalne? A myslisz ze PO w tej samej sytuacji wydawalby cos na te cele? Nie, oni wprost mowia, ze wlasnie dobra koniunktura powinna byc wykorzystana na obciecie socjalu, poniewaz w takiej sytuacji slabszy bedzie opor spoleczenstwa. Dlatego nie mjowie, ze PiS to rewleacja, ale jest to relatywnie lepsza partia u wladzy niz PO (co njie znaczy ze nawet nanich glosuje czy cos, ale widze roznice).
Obawiam sie, ze to co piszesz na temat Solidarnosci to tylko jakies ideologiczne banaly, ale zero tu konkretow. Po pierwsze nie wiem co to takiego prawicowy zwiazek zawodowy, chyba nie taki, ktory domaga sie powstrzymania prywatyzacji, zwiekszenia plac, czy wporwadzenia rad pracowniczych. Po drugie - o ile mi wiadomo porozumienie Kaczynskiego ze Sniadkiem nie dotyczylo pielgrzymek do Jasnej Gory, ale ogromnego wzrostu placy minimalnej, przedluzenia emerytur pomostowych, dalszych wzrostow plac w budzetowce. Dziwne, ze takie rzeczy podpisuje partia reprezentujaca burzuacje, skoro WSZYSTKIE organizacje pracodawcow porozumienie to skrytykowaly.
A ja natomiast slyszalem jak PiS powolywalo sie na pracownikow najemnych, chociazby J.Kaczynski kilkakrotnie mowil, ze na poczatku 90ych lat znacznie uprzywilejowano pozycje pracodawcy wzgledem pracownika i do dzis jest on w zdecydowanie slabszej pozycji, co nalezy zmienic. To ma byc wspieranie burzuazji?
Sorry CHerwony, ale to co piszesz w ogole ma sie nijak do konkretow. Wymysliles sobie jakies drobne burzuazje, ktorych interesem jest PiS i brniesz w to mimo faktom. Poslugujesz sie pseudomarksistowska retoryka, choc sam Marks wcale nie wyznawal takiego automatyzmu w relacjach klasa spol - partia, przczytaj chociaz "18 brumaire". Poza tym od wielu lat niemal wszystkie partie to partie tylko catch - all. I taki tez jest PiS. Nie posuluguje si ejezykiem klasowych, ale odwoluje sie i tak do nizszych warstw spolecznych niz jego konkurenci - do wsi, do pracownikow najemnych, emerytow jak i tez drobnych przedsiebiorcow. Wole to od Tuska i Kwacha wspierajacego wielki biznes bez zadnej sciemy.
A poza tym zeby sie emancypowac i samodzielnie myslec trzeba najpierw cos do gara wlozyc. I tu mi LiD nic nie pomoze.
próbuje łapać na socjalne przynęty (chociaż nie potrafi dorównać NSDAP). Partia, która gardzi każdym, kto nie z nimi (np. pielęgniarki). Bazuje na głupocie i nienawiści tkwiących w wyborcach.
W żadnym głosowaniu w Sejmie PiS nie zachował się bardziej socjalnie od SLD.
Korzysta z koniunktury uprawiając kupowanie głosów. Żadnej socjalnej zmiany systemowej nie zauważyłem. Zmiany systemowe dotyczą jedynie zmniejszania podatków.
Z poważnych sił LiD jako jedyny nie dąży do obniżki PIT, lecz wykorzystywania nadwyżki do rozwiązywania problemów społecznych.
Na szczęście przynajmniej jedna osoba ma trzeźwy ogląd sprawy. Dla reszty prosocjalne posunięcia PiS-u to "mydlenie oczu wyborcom". Za rządów SLD Polaków nie szczypały oczy. I to jak widać dostateczny powód dla wielu "lewicowców" by ponownie postawić na Kwaśniewskiego i Olejniczaka, uzupełnionych desantem z UW - twórczyni umowy konkordatowej. Zaiste, Freud prowadzący badania na lewicowcach, strzeliłby sobie w łeb.
Jednym z najważniejszych problemów społecznych jest problem alkoholizmu. W LiD-zie zajmą się nim zapewne Kwaśniewski z Janikiem.
1) prawdziwa prosocjalna partia nie zatrudnia na czolowych stanowiskach gospodarczych liberalow i/lub miernych kamerdynerow,
2) prowadzi sie systemowa polityke zatrudnienia, mieszkaniowa itd., a nie tylko wyzsze place (ktore zreszta wynikaja glownie z koniunktury, a nie dobrodziejstwa premiera), becikowe (choc oczywiscie dobre i to),
3) Lepper i Kalata klocili sie z Gilowska wielokrotnie o dotacje i swiadczenia socjalne,
4) nie znam w skladzie czlonkowskim Samoobrony ideologicznych liberalow (Miller to tymczasowy partner polityczny). Sa natomiast w rzadzie PiS,
5) to, co pisalem pod watkiem o debacie Kaczka-Kwasniak,
6) LiD jest jeszcze gorszy, ale co do tego - jasna sprawa.
1) To bardzo ciekawe podejście - oceniać realne dokonania rządu w sferze socjalnej poprzez analizowanie liberalnych elementów w jego składzie. Gdyby hipotetyczny rząd Korwina-Mikke podniósł płacę minimalną do 2000 zł, a urlopy macierzyńskie wydłużył do 2 lat to zgodnie z Twoją logiką okazałby się ohydnie liberalny.
2)"Polityka systemowa" to naprawdę piekne hasło tyle, że nic nie znaczące. System można tworzyć kilka, albo nawet kilkanaście lat w ciągu których obywatele nie zapadną w stan hibernacji, minimalizując swe potrzeby życiowe. W sytuacji, gdy wiele polskich rodzin żyje na granicy ubóstwa, rozwiązania systemowe niewiele je obchodzą, bo mogą nie doczekać ich końca. Dlatego becikowe (podkreślę jeszcze raz - tak zachwalane przez lewicę w krajach takich jak Niemcy, Hiszpania, czy Rosja) należy uznać za sukces, a nie porażkę.
3) Lepper to populista, który uważał, że kosztem budżetu państwa będzie prowadził politykę rozdawnictwa. Jego spory z Gilowską polegały na tym, że żądał iluś tam milionów na dopłaty dla producentów rzepaku, a Zyta odpowiadała, że na ten cel kasy z budżetu nie da. No i masz spór socjal-liberalnego Leppera z "liberalną" Zytą. Trudno żeby do tych sporów nie dochodziło, znając populistyczny charakter Andrew.
I tu sie mylisz.
W liberalnym swiecie nie ma mowy o samodzielnosci dla wielu ludzi, emancypacja jest z kolei zarezerwowana dla tych tylko wyzej urodzonych.Jedynie "Welfare State" rozumiane jako panstwo dobrobytu, a nie jako panstwo opiekuncze umozliwia ludziom zyc wedlug swoich indywidualnych zasad.Zasilki sa waznym elementem ale nie jedynym, ani nawet najwazniejszym.
Wazne jest ustawodastwo, powszechna edukacja na wysokim poziomie, powszechna sluzba zdrowia i aktywnosc panstwa w zapobieganiu schorzeniom ( promowanie profilaktyki, darmowi dentysci dla dzieci etc ), aktywna poltyka na rynku pracy, budowa mieszkan socjalnych, aktywna polityka wyrownywania szans.
To jest zadanie dla lewicy.
PIS to chadecja, lepsi sa od naszych - pozal sie boze - liberalow,ale oni tak naprawde niczego nie zmieniaja.
50 proc. poparcia dla Platformy Obywatelskiej, po 13 proc. dla PiS i LiD, 5,5 proc. dla Partii Kobiet - takie są wyniki badań przeprowadzonych w Londynie i okolicach oraz w Belfaście, Edynburgu i Southampton. Inne ugrupowania uzyskały niższe poparcie....Nie podoba mi sie niskie poparcie dla LiD,dlatego przed chwilą troche ponaganiałem na LiD.Marek Borowski ma jak w banku 4 głosy wiecej:mojej córki ,jej koleżanki Marty,oraz Moniki z mężem.Wszyscy juz zgłosili się jako uprawnieni do glosowania. http://www.polishconsulate.co.uk/wybory/index.html Zagłosują w OKW 193 Bouernemouth West Wing No. 3
Lorne Park Road
Dorset
Bournemouth BH1 1LD Kto da więcej niż ja?-:)Tylko nie gadać mi tu po próżnicy!-:)
http://www.youtube.com/watch?v=kf3NMtfc9k8
Nie na poziomie "Starszych panów", ale starych dziadów robiących za dziewice i mężów "opacznościowych"...
no i mam LiD 93% PPP 88%
...
PiS 33% LPR 28%
brakuje mi tam kilku kluczowych kwestii, ale wyrazistość wyników i tak mnie zaskoczyła
Michale
1) moze i nie. Ale lepiej spojrmy na to, co zroblii ci liberalowie (religia i gilowska). Kaczki trzymaja ich pod kontrola i wielkich szkod nie narobili. Ostatnio to nawet zyta z troszke wiekszym sensem mowi i krytykuje PO za demagogiczne obietnice obnizki podatkow (!!!)choc sama to samo plotla pare lat temu.
2) Michal systemowej polityki to mozesz wymagac od partii lewicowej. A PiS to nie tylko becikowe ale caliem sporo prospolecznych rozwiazan, ktore tu kilkakrtnie wymienialem
3) Kalata to i owszem, ale Lepper? O co na przyklad?
4) np. do niedawna Misztal. Zreszta nie w tym problem. Jak Lepper jednego dnia chwali Balcerowicza a drugiego kaze mu odejsc to cos jest nie tak. Akurat Kaczynscy sa bardziej przewidywalni i to im idzie na plus.
Socjaldemokratyczny program pracy u podstaw, a nie populistycznego rozdawnictwa. To jest program LiDu.
Nie pamiętam, ale nie jestem członikiem żadnej organizacji, więc wypraszam sobie te sugestie...
Skoryguję twój tekst: "Socjaldemokratyczny program pracy u podstaw dla pomnożenia zysków burżuazji, a nie populistycznego rozdawnictwa zagrabionych przez nią bogactw. To jest program LiDu".
Tak będzie chyba w miarę poprawnie.
1) systemowe projekty polityki gospodarczej i socjalnej wprowadzali także - ponoć podziwiani przez Kaczystów - zachodnioeuropejscy, zwł. niemieccy i francuscy chadecy,
2) Kalata nie była w rządzie osobą prywatną, a Lepper w takich sytuacjach zawsze brał stronę ministrów ze swojej partii, czyli obiektywnie wspierał jej projekty,
3) Religa proponował częściową komercjalizację usług medycznych, czyli pół kroku przed prywatyzacją. Poza tym to człowiek popierany przez koncerny medyczne. Pani wicepremier zaś zawsze powie to, co każą jej ci, którzy poznali całą zawartość teczuszki "Beaty" (przypominam, że proces był utajniony, a rzekomi wielbiciele lustracji dali jej fotel w rządzie mimo udokumentowanej rejestracji i raportów) Zmienność jej zdania na różne tematy to idealna ilustracja dowodu na tezę o potrzebie lustracji,
4) Misztal (pomijając już kwestię wyautowania go z SO) nie był liberałem, tylko po prostu człowiekiem lubiącym bogactwo. To estetyczny obciach, ale jeszcze nie zbrodnia na polskiej gospodarce.