rzędu 1%, które ma PPP, jest trudne do "wyłapania" w sondażach.
"Problemem demokracji jest brak wolnego dostępu do informacji" - twierdzi jedna z osób z PPP. Zgadzam się z taką opinią, ale zakaz publikowania sondaży z pewnością tego nie poprawi. Wręcz odwrotnie. Każdy ma prawo wiedzieć, co myślą inni. Raczej należałoby się domagać, aby wszystkie zarejestrowane komitety wyborcze występowały na listach ankieterskich spośród których można wybierać partie. Brak niektórych komitetów wyborczych na listach prezentowanych przez ankieterów rzeczywiście je dyskryminuje.
A tak na marginesie Ziętek i koledzy mogliby popracować nad wiarygodnym dla opinii publicznej zapleczem daradców (czy tak trudno znaleźć kilku lewicowych profesorów w Polsce?) . Na razie w działaniach PPP zbyt bardzo kłuje w oczy zwykła amatorszczyzna.
Każdy obeznany w temacie powie Wam, że liczą się głównie tendencje. Reszta nie jest aż tak znacząca (chociaż może oczywiście mieć wydźwięk propagandowy).
Uzyskanie poparcia większego niż Samoobrona nie jest w dzisiejszych czasach jakimś wielkim sukcesem. Poza tym, wydaje mi się, że gdyby PPP miała poparcie w sondażach realnie gwarantujące zaistnienie w parlamencie, Ziętek mówiłby co innego.
poparcie jakie ma ikonowicz i samoobrona w warszawie jest, choć to musi wydawać się komiczne, jeszcze trudniejsze do wyłapania. ile tam macie teraz? 0,48%? to jak to jest z tym błędem statystycznym? przypomnij abcd, bo zapomniałem.
Proponuję, rote fahne, poczekać do ogłoszenia wyników wyborów, także w Warszawie. Wówczas sprawdzimy, ile poparcia będzie miała Samoobrona, a ile PPP, i który wynik będzie bliższy błędu statystycznego.
PPP chce zmienić system. Tak czy nie? I się dziwi że jej system nie dopuszcza do swoich mediów? Dobrze się ktoś spytał o doradców tej partii. Ja już nie wiem, czy oni myślą jak dzieci czy jaja sobie robią.
Kiedy przed ustawką okrągłego stolika ganialiśmy się z psami po ulicach, wiedzieliśmy, że psy są od łapania nas, a my - od skutecznego przyłożenia im, jak jest szansa, albo ucieczki. I tak jest teraz z merdiami.
Wiadomo że nas będą przemilczać póki bawimy się w piaskownicy. A jak urośniemy w siłę - pomarzyć, he he - zrobią wszystko żeby nas oszkalować.
Z tego, co widzę, Ikonowicza wszędzie pełno w stacjach telewizyjnych. A przecież reklamować jego też nie mieli powodu. Widocznie są możliwości się przebić.
A gdzie Ikonowicz narzekał że go pomijają? Nie zauważyłem.
Radzić sobie a nie płakać!
Kto ma media ten jest, kto ich nie ma NIEISTNUEJE, to jest demokracja?
Rzeczywiście media bojkotują PPP, ale to może dziwić tylko naiwnych, albo głupich. Media to tuba propagandowa kapitalizmu, więc bojkotują partie pracujących. Oczekiwać od nich innej postawy to naiwność, albo głupota.
Nie należy mieć o to pretensji, ale trzeba przy okazji obalać rzekomą niezależność mediów i wskazywać na ich rolę lokaja kapitalistów. Ich służebność polega na budzeniu fałszywej świadomości klasowej wśród pracujących i w tym celu bojkotują tych, którzy stają na gruncie interesów pracujących. Normalka, ale w związku z tym trzeba walczyć wbrew tym lokajom, a nie płakać.
Tu nie ma co sobie prawić złosliwości. Towarzysze z PPP mają 100% racji bo te wybory ustawiają media i sondaże. To jest już dawno nie jest "demokracja".
Piotr Ikonowicz zresztą co jakis czas o tym mówi w kampanii, także w sprawie pomijania przez media komitetu PPP.
Ten system tnie równo cała lewicę. Jak ustalono że mają byc tylko 3 partie LiD, PiS i PO, to po tej linii jadą media i sondaże. J. Zemke (LiD) powiedział w Superstacji, że to jest dobry objaw bo porządkuje scenę polityczną. Tzn. zabezpiecza interesy bogatych i ich służalczej "klasy politycznej".
Sytuacja jest jasna, wybory to iluzja.
Ikonowicza nikt nie pomija, bo to czlowiek z tego systemu. Jest teraz w partii, ktora bynajmniej nie jest antysystemowa i tak sie nie okresla, a w programie ma wiele postulatow, ktore maja ulzyc "ciezkiej doli" biznesmena. Ikonowicz kolejny juz raz przeszedl na druga strone barykady. Tak samo pokazywano go jak byl lojalnym czlonkiem SLD. Nastepnym razem wystartuje z innej listy i wtedy moze bedzie opowiadal jak to z Jarkiem Kaczynskim wspolnie blokowali eksmisje:) To sie nazywa oportunizm chyba?
" ... PPP opowiada się również za ograniczeniem możliwości sprawowania mandatu poselskiego i senatorskiego do dwóch kadencji. Zdaniem Ziętka funkcje poselskie sprawuje bardzo nieliczne grono osób, a mandat parlamentarzysty sprawuje się niemal dożywotnio. 16 lat to wystarczający okres, by wszystkie obietnice wyborcze zostały spełnione - powiedział lider PPP. ..."
Dwie kadencje = 16 lat ???
Albo zmieniono okres trwania kadecji Sejmu i Senatu - albo Pan Ziętek ma problemy z arytmetyką na poziomie elementarnym.
kiedy Ziętek popierał proprywatyzacyjne proresty lekarzy i pielęgniarek, media (np. Gazeta Wyborcza, TVN, Nie) zauważały go i chwaliły.
Jakoś nie pamiętam, żebyś wtedy protestował przeciw promocji człowieka systemu, którym wtedy był Ziętek.
Teraz media ignorują Ziętka, bo nie jest im już potrzebny.
Ale Ziętek podczss debaty dowalił Chlebowskiemu, aż temu poplątały się słowa. Poparcie widzów PPP - 10% PO - 12% LID 7%
niedobrze już się robi od twoich goebbelsowskich zagrywek. Nie mam już siły czytać tych (powtarzanych przez Ciebie właśnie w goebbelsowskim stylu, a prostowanych przez użytkowników związanych jakoś z obozem politycznym Ikona) kłamstw o "przejściu Ikona do innej partii". Ale niemożliwe, żebyś miał tak krótką pamięć, żeby nie pamiętać współpracy (nie tylko eksmisyjnej) SO i wówczas PPS w czasach reformatołskich rządów premiera łoBuzka. No i jeszcze jedno: partia, w której jest Ikonowicz, określa się na swojej witrynie www jako przeciwna globalizacji i kapitalizmowi. Po co więc wciskać te kity? I w ogóle jaki jest cel tych Twoich wywodów? Dać upust frustracjom o bliżej nieokreślonym ale głównie personalnym podłożu? Nie lubisz Ikonowicza - to już wszyscy aż za dobrze wiemy, ale... no właśnie: co masz jeszcze (sobą) do zaproponowania)?
Na chorobę z nienawiści nie ma lekarstwa - zwłaszcza, jeśli delikwent nie chce się leczyć, gdyż nienawiść stanowi sens jego życia. Dla osobnika dotkniętego taką przypadłością fakty nie mają najmniejszego znaczenia. Zwłaszcza, kiedy ktoś głęboko wierzy, że "kłamstwo długo powtarzane - staje się prawdą"...
Nienawiść odbiera zdolnośc racjonalnego myślenia i samooceny. Delikwentowi wydaje się że w swojej zemście jest dzielny i wielki - a tymczasem staje się coraz bardziej żałosny. I nawet przez myśl mu nie przejdzie, że to co pisze i mówi, świadczy wyłącznie o nim samym.