sztabu pana Kality obiecał odpowiedź na pytania MPnT do kandydatów, dotyczące sytuacji mieszkaniowej (sam twierdząc wręcz że postulaty kampanii zostaną uwzględnione w programie wyborczym Kality). Termin odpowiedzi, który podawał minął, a my wciąż czekamy.
A ja nie będąc Kalitą znam jego poglądy nt. lokatorskie:
-komisja śledcza ds. śmierci odpowiedzialnej za zaszczucie tysięcy ludzi... pardon! zaszczutej B. Blidy
-poparcie dla polityki H. Gronkiewicz-Waltz, która chce sprywatyzować warszawskie mieszkania komunalne i zepchnąć biedaków na przedmieścia do enklaw biedy, a co za tym idzie dać Wam, działaczom MPnT i WSL sporo roboty
-50% procent kamieniczników będzie kobietami
-lokatorzy, którzy będą walczyli z gejem/ateistą/feministką/lesbijką/żydem-kamienicznikiem będą oskarżani o propagowanie faszyzmu i nietolerancji
-uwolnienie lokatorów irackich od kamieniczników irackich, którzy ewentualnie zginął z rąk okupantów. Co prawda w tym przypadku mogą ucierpieć sami lokatorzy (ginąc lub tracąc domy), ale ważne, że kilku kamieniczników zdechnie
-w mieszkaniach komunalnych, tak jak w miejscach publicznych, nie będą mogły wisieć krzyże
-lokatorzy będący w sporze z kamienicznikiem nie będą podlegali lustracji
-itd.
Łukasz zdecydowanym wygranym. Nie tylko spokojnnie próbował dyskutować, ale przedstawiał elementy programowe, mimo że nie jest tak wygadany jak pan Tomasz. Za to LiD zostało tutaj skompromitowane, bo czym innym jest walka z patologiami związanymi z uczestnictwem hierarchów kościelnych w życiu polityczno-gospodarczym, a czym innym próba odebrania im praw obywatelskich (np. zakaz uczestnictwa kapłanów w uroczystościach państwowych, rozdzielenie mszy od uroczystości tak, ale nie zakaz)
Pan Tomasz też obśmiewał Ikonowicza, że ten niby nie zgodził się na debatę, a przecież wiemy, że uzgodniono kalendarz - najpierw Foltyn, potem Ikon
Jednym słowem, LiD- totalna porażka
Niechże ten Kalita nie nadstawia tak piersi za Borowskiego. Na swoim 9 LiD-owskim miejscu w Warszawie nie ma szans ani na posłowanie, ani na jaki medal z "podkładką" od Borowskiego. Borowski to kutwa, LiD w zderzeniu z Ikonem, czy z PPP - nie do obrony, a Tomek za cienki, by móc cokolwiek tu coś "ugrać", jak mawia LiD-owska mizeria.
Bo pamiętam, że przez parę lat, odkąd zaglądam na to forum, Foltyn zmieniał poglądy wielokrotnie, przy czym miało to związek z jego aktualnymi lekturami (pamiętam, że duży ubaw był po przeczytaniu przez Foltyna "Buntu mas"). Ostatnio, zdaje się, chciał wszystko prywatyzować. Jak tam teraz?
Foltyn zmienia poglądy, ale na plus mu się liczy, że stara się je sobie wyrobić.
A czy na liście z Borowskim jest ktokolwiek, kto myśli o czymkolwiek inny niż ewentualne dostanie się - jeśli nie teraz do Sejmu - to za klika lat do sejmiku samorządowego?
www.lukaszfoltyn.pl
www.lukaszfoltyn.salon24.pl