nie ma sensu teraz budować katalogu słabości "lewicowych" kandydatów, choć nie sposób pominąć Ikonowicza, który na serio zapewniał Wierzejskiego, że bogaci powinni się opiekować biednymi, czy Groszewskiej, która przeciwko sądom 24-godzinnym miała tylko to, że są tworzone w logice karania.
Niewątpliwie wszystkich przebił wczoraj charyzmatyczny przywódca PPP, stwierdzając w TVP Info, że jest zwolennikiem... armii zawodowej. Engelsa nie czytał, Jaurèsa, Lenina też przegapił, skądś się wziął na lewicy, gdzieś się zgubił, doradcy zaspali. A to będzie radość na europejskiej radykalnej lewicy, gdy zwolennik armii zawodowej pojawi się na jakimś Europejskim czy Światowym Szczycie Społecznym! A jeszcze ten fotomontaż z Fidelem i Chavezem!
musi upominać się o feministyczny parytet w reklamach przedwyborczych?
Doprawdy, są ciekawsze tematy.
Po pierwsze, balon został przekłuty i po dwóch latach rządow PiS już nikt na kłamstwa o "socjalnym:" PiS nie da się nabrać, po drugie - kogo z liderów PiS ta problematyka kiedykolwiek tak naprawdę obchodziła?
Pierwszy spot wyborczy Piotra Ikonowicza
http://pl.youtube.com/watch?v=ZDKwiyAWgwQ
Spot drugi
http://pl.youtube.com/watch?v=hJCS-_PDACk
Spot trzeci. Dlaczego Samoobrona?
http://pl.youtube.com/watch?v=OopkOXhonBQ
Lewica, a nie pozory. 15.10.07
Piotr Ikonowicz o swojej politycznej przeszłości w Superstacji TV, o "lewicy" uformowanej z nomenklatury i lewicy solidarnościowej.
[15.10.2007]
http://pl.youtube.com/watch?v=7bTVfg3f2Yw
...że jestem wielbicielką BKP:)
Taka uwaga - nie wiem, czy można powiedzieć, że reklamówka LiD pasuje pod nastroje społeczne w ogólności. Bo wprawdzie poczucie powszechnej niekompetencji i agresji polityków, jest powszechne, ale na czarny PR istnieje spore zapotrzebowanie wśród tych, którzy jednak jednej partii przypisują więcej winy, niż innej.
Problematyka socjalna mogła bardziej obchodzić niejednego polityka prawicy niż bizesmenów-troglodytów, którzy szukali sobie ekspozytury w SLD.
Front_Ludowy > Dziękuję za tę deklarację, ale jestem nią nieco... hm... onieśmielony :) I nie wiem, czym sobie zasłużyłem.
Co do uwagi, to masz rację. Może trochę pochopnie to zdanie zostało napisane. Chociaż LiD akurat nie stroni od "czarnego PR" i "chwytów pod publiczkę". W tym tzw. bezpłatnym czasie spoty są takie, jak opisałem, ale w płatnych audycjach lecą także te spoty z listami i wykrzywionymi twarzami. A dziś widziałem nawet Jolę i Olka, machających radośnie i szczebioczących, że będą głosować na LiD. Ciekawe, czy córka Kwaśniewskich też pojawi się w jakiejś reklamówce.
ABCD > Akurat w tym artykuliku nie upominałem się o rolę kobiet w polityce; to jest tylko jeden z wątków tu poruszonych. Kwestia partytetu płci w okresie kampanii wyborczej i w ogóle w polityce jest interesująca i na pewno zasługuje na niejeden osobny artykuł. Może się takiego doczeka.
A z list jakiej partii startuje najwięcej kobiet?
Procentowo najwięcej z Partii Kobiet. A w całej Polsce - PPP 28 proc. i Samoobrona 24 proc.
Poprzednio - postawą wobec sporu ikonowiczowców i ziętkowców.
Tym razem - tym, że tego rodzaju analizy wydają mi się potrzebne. I że generalnie się zgadzam z obserwacjami.
które WIEDZĄ, że startują. No właśnie, Samoobrona.
partie są jak te ich reklamówki: PiS - wcale nie prosocjalny, PO - cwaniacko bezczelna, Samoobrona - smutna (bo sorry, ale z czego tu się cieszyć) a PPP - niestety wodzowska.
Co więcej - kiedyś je nawet nagrywałam, szczególnie z wyborów prezydenckich. Niekiedy (w nudne jesienno-zimowe wieczory) puszczamy je sobie w gronie rodzinnym - ubaw niesamowity...
Teraz też oglądam je z "przyjemnością", a często z odpowiednimi jędrnymi komentarzami (k..., h..., p...) albo salwami śmiechu.
Wyciszam się przy reklamówce LiD, w której urzeka mnie szczególnie Olej, podpierający z zadumą swój podbródek, następnie swymi szarymi oczyma spoglądający głęboko w moje zielone i jak mędrzec najmędrszy wyłuszczający mi coś... ale co, już nie słucham, bo mnie powala już sam jego widok i zatroskanie o mnie...
Se to nagram...
że wyjdę na fana teorii spiskowych, człowieka "chorego z nienawiści" i takie tam ecie-pecie, ale człowiek ma swoje lata i gdy na 5 minut przed wyborami widzi artykuł, z którego wynika, że SLD-owcy są w czymś tam najlepsi to odruchowo strzyże się uszami.
A może dać spokój z mediokracją i ocenianiem partii po atrakcyjności (jak mierzonej) spotów reklamowych?
jakiegoś PSLu jest równie fascynujące, jak jej oglądanie - tylko trochę mniej. Jasne więc, że chodzi tak naprawdę o przemycenie ostatniego akapitu z przesłaniem: "LiD jest miły i fajny". Bo gdyby ta interpretacja nie była prawdziwa, to należałoby uznać, że autor odwalił kawał dobrej, nikomu niepotrzebnej roboty.
Nie strzygłabym uszami i nie zarzucała przemycania autorowi, że LiD jest miły i fajny...
Przeczytałam zakończenie kilka razy i nie widzę tam jakiejś szczególnej agitki. Autor po prostu stwierdza, że spoty LiD-u na tle ogólnej mizerii i wzajemnego naparzania się, są w miarę stonowane, spokojne i zrobione PROFESJONALNIE. Taka jest też moja cena... Na mnie takie PR-owskie manipulacje nie robią wrażenia, bo już sam zestaw nazwisk: Olejniczak, Borowski, Onyszkiewicz, Jaruga-Nowacka, Szmajdziński, Kwaśniewski napawają obrzydzeniem, ale wierni fani i ludzie mniej wyrobieni politycznie dadzą się nabrać na takie reklamówki. I o to w reklamie i marketingu chodzi! Czyż nie?
Moim zdaniem Autor odwalił kawał dobrej roboty, nawet jeżeli coś przemycił. Reklamówki LiD są dobre, bo robili je FACHOWCY, na których ten LiD po prostu stać stać, bo jest partią zasobną w mamonę. A że przy okazji z troską pochyla się nad "człowiekiem prostym", biednym lekarzem i pielęgniarką, uczniem, nauczycielem, ateistą, żołnierzem, niepełnosprawnym, kobietą laną przez ślubnego i tym podobne? Toż przecie o to chodzi w tej całej przepychance do koryta...
Niezły tekst, Bartłomieju...
Jesteś po prostu nieuczciwa, wyrywając pół zdania z całego tekstu. W artykule wystarczająco jasno daję do zrozumienia, jaki jest mój stosunek do LiD i gdzie tak naprawdę ulokowane są moje sympatie. Uważny Czytelnik bez trudu to wyłapie. A jeśli ktoś jest nieuważny, to wszystko będzie dlań jasne, gdy przeczyta moje komentarze do niusów o LiD. Problem, kiedy ktoś jest nieuczciwy i ogarnięty nienawiścią do wszystkich spoza swojej grupy - wówczas ciężko będzie pomóc.
Spokojnie, moi mili. Tak to już jest, że dzieło sztuki żyje swoim własnym życiem, a autor czasem sam od razu nie rozpoznaje sensy, które jego opus może wygenerować. Zarówno ja, jak i pneumokoki dopuszczaliśmy wszak możliwość, że "autor odwalił kawał dobrej, nikomu niepotrzebnej roboty".
BKP: (chyba) nikt nie twierdzi, że popierasz LiD. Natomiast w tekście postawiłeś tezę o profesjonalizmie medialno-technicznym sztabowców i podwykonawców tej partii. Tylko że, do jasnej ciasnej, na kilka dni przed wyborami chodzi o to, żeby tą czeredę jasny szlag trafił!
Po co więc w tym decydującym momencie, na tym tak super-hiper niezależnym portalu, wystawiać jej publicznie, pod jakimkolwiek szyldem, cenzurki za COKOLWIEK (poza dwudziestoletnim rujnowaniem ekonomicznym i socjalnym przez jej polityków)???
Sam tego naprawdę nie wiesz, że obiektywnie - pomogłeś LiDowi, dostarczając argumentów jego obrońcom (proszę, nawet nieprzychylny nam BKP potrafił docenić" itd.).
BKP: skorzystaj, proszę, z okazji, że nie zaadresuję do Ciebie słynnego bon motu Piłsudskiego o kiepskiego sortu politykach.
I jeszcze bardziej Cię proszę: nie rób z siebie mini-Michnika ("moi przeciwnicy są ludźmi chorymi z nienawiści, niszczącymi w ten sposób demokratyczną debatę").
Nie baw się w jakieś psychologizowanie, doszukiwanie się ukrytych motywów, itp. Sens jest jasny, a że uważasz to za niepotrzebną robotę... No cóż, zauważyłem, że za niepotrzebną robotę uważasz ostatnio wszystko, co nie jest chwaleniem Twojego faworyta. Ale robienie mediów to coś innego niż robienie kampanii wyborczej - mam wrażenie, że tego nie dostrzegasz.
Bon moty możesz sobie przepisywać, ale chciałbym Ci powiedzieć, że nie jestem politykiem i nie aspiruję w tej chwili do tego, żeby nim być, więc dobrze zastanów się nad ich doborem. Być może kolejnym Twoim problemem jest to, że postrzegasz wszystkich innych jako polityków, propagandystów. To ślepa uliczka, Michale.
Miłego dnia i owocnych przemyśleń. Cześć!
czytaj uważnie i bez emocji. Dałam dwie możliwe interpretacje: 1. Tekst jest po coś (i wtedy: korzysta na nim LiD) 2. Tekst jest po nic.
Pod szyldem nieprzychylnego LiD-owi Bartłomieja, ukazała się cenzurka LiD-u za COKOLWIEK (tu: za profesjonalnie zrobione spoty reklamowe). A fe...
A przecież dwudziestoletnie rujnowanie ekonomiczne i socjalne przez jej polityków wyklucza ZAKUPIENIE PROFESJONALNEJ KAMPANII, Bartłomieju!!! Naprawdę nie wiesz, Bartłomieju, że obiektywnie pomogłeś LiDowi i potrafiłeś docenić LiDowski profesjonalizm PR-owski wykuwający się od blisko dwudziestolecia?! A fe...
Ty, Bartłomieju szybciutko dopisz jeszcze jakiś akapicik satysfakcjonujący Michała. A na przyszłość zamieszczaj jakieś zdezaktualizowane bzdety, mające zero komentarzy...
piszecie, że PPP jest partią wodzowską. Chyba nie do końca.
Przypadkiem obejrzałem klip PPP. Faktycznie, pokazywano tam lidera tej partii, ale jeszcze bardziej eksponowany był jakiś siwobrody dżentelmen. W partii wodzowskiej - nie do pomyślenia.
akurat jest dokładnie na odwrót - w nosie mam psychologię i utajone motywy, usiłowałem Ci wytłumaczyć (z postu na post coraz bardziej łopatologicznie), że OBIEKTYWNIE, zapewne nawet wbrew swoim świadomym poglądom, pomogłeś LiD-owi przemycając informację, że "przynajmniej spoty mają dobrze zrobione". Trzeba być ślepym i głuchym na realia Polski A.D. 2007, by nie dostrzegać, że te wybory to plebiscyt "europejskich technokratów" ("zrobimy tak, że w Polsce będzie jak na Zachodzie, i nie będziecie się tego kraju wstydzić, bo my umiemy rządzić, tylko trzeba zrobić to i tamto"), oczywiście przy pominięciu bazy materialnej i socjalnej dla rozwoju (o czym mówi jak na razie tylko Ikonowicz). Aha, jeszcze jedno: artykuł o reklamówkach wyborczych na kilka dni przed wyborami na portalu LEWICA.pl (a nie ploteczkiirozmowkiowszystkim.pl) ma w sobie chyba więcej polityki, niż sądzisz (co nie oznacza, że musisz angażować się w "walkie polityczną", cytując innego wodza narodu).
Wszystko, co w krótkiej analizie umieściłeś w podtekście, łopatologicznie wytłuścił był Michał, "któren" jest jak "pan od polskiego", tłumaczący matołkom, co autor chciał powiedzieć, czego nie powiedział, a powinien, żeby "pan" był zadowolony...
BO czytelnicy portalu lewicowego to przygłupy nie rozumiejący, że "wybory to plebiscyt "europejskich technokratów"", i że nie godzi się, aby "artykuł o reklamówkach wyborczych (ukazywał się) na kilka dni przed wyborami na portalu", bo "matołki" dadzą się skusić na LiD, a nie na faworytów "pana"...
Masz pisać, Bartłomieju o musztardzie po obiedzie. Pan da piątkę...
nie wiem, kto się na kogo skusi a jeszcze mniej wiem, kto ma jakie intencje. Jak poniekąd słusznie zauważyłaś, Kwaśniakowców na to i na owo stać. A ja bym chciał bardzo, żeby po tych wyborach jeszcze jakaś... hm, no, ten tego... LEWICA jeszcze się ostała. Jak słusznie napisano wyżej, reklamówki są takie jak partie i ich przekaz - LiD to drogi, bo z rozkradzionych funduszy pic, Samoobrona - smutna prawda. Pytanie (RETORYCZNE, nie kieruję tego do Ciebie), czy woli się prawdę gorzkiej pigułki czy ładnie szeleszczący papierek.
Nie oglądam spotów reklamowych. Dlatego nie będę komentować oceny spotów. Jednak żądanie, aby źle pisać o spotach LiB bo zrujnowali Polskę jest tak śmieszne, że zapłakałem się. Myślę, że nikt nie krytykował Twojej obiektywności więc za ocenę dziękuję. Oszczędziłeś mi wiele czasu ;-) .
ja niczego nie żądam i nie twierdzę, że nie wolno APOLITYCZNIE oceniać wizualnej strony spotów (i subiektywnie, bo poza wsjem jest to kicz, ale za gusta BKP nie odpowiadam). Ja się ta tylko głośno zastanawiam, namawiając innych użytkowników forum DYSKUSYJNEGO do refleksji i dyskusji, jaki jest tego wszystkiego, że się tak wyrażę, sens.
No i nie ukrywam - dziwi mnie, że "apolityczna rozprawka socjologiczno-medioznawcza" nie jest wpychana w jakąś zbiorówkę czy czasopismo naukowe o marketingu poliitycznym, tylko na portal polityczny, na którym jest od cholery członków i sympatyków wszystkich odcieni lewicy i "lewicy".
Hyjdla, Roger - dzięki :). Dla Hyjdli szczególne podziękowania, bo szczerze się uśmiałem, czytając Twoje komentarze. Dzięki za miły akcent na zakończenie dnia.
Michał - na wszystkie Twoje zarzuty odpowiedź znajduje się w tekście. Inaczej, ja się tu bronić już nie muszę, bo robią to za mnie moje teksty.
Michal odpisalem Ci w naszej dyskusji PiS - SO
Otóż nie napisałeś, że te wszystkie spoty to jeden wielki KICZ! Wprawdzie nie napisałeś także, że to arcydzieła sztuki reklamowej, ale żałosne sztuczki manipulacji tłumami, ale nie zmienia to faktu, że GUSTA masz BEZNADZIEJNE... (*_*)
_Michal_... niby dlaczego tekst BKP ma NIE być umieszczany na "portalu politycznym, na którym jest od cholery członków i sympatyków wszystkich odcieni lewicy i "lewicy"??? To ma być zarzut?! A gdzie ma być umieszczany! Na portalu UPR lub blogu Pajaca w Muszce?!
Właśnie dlatego, że pełno tu wszelkich ocieni lewicy i "lewicy" oraz przeróżnej maści prawactwa - TU jest jego miejsce! Tu zaglądają ludzie myślący (nawet prawactwo, które myśli, że myśli (*_*)), więc nie musisz się troszczyć o ich preferencje wyborcze i podatność na sugestie i manipulacje wszelakie. Wielu z zaglądających tutaj w ogóle się nie loguje, tym bardziej nie pisze, nie ocenia, ale są oni krytyczni i z reguły posiadający sprecyzowane poglądy polityczne. A jeżeli nawet jakiś promil zaglądających tutaj nie ma tych poglądów ukształtowanych do końca i da sobą zmanipulować "niecnemu" BKP, to co się wielkiego stanie?
Zauważyłeś chyba, że ostatni podtytuł tego tekstu brzmi: "LiD-erzy tylko reklamówek" A Ty do upierdliwości będziesz zarzucał BKP, że coś promuje i czymś manipuluje. Klupnij się w głowę. Żeby było śmieszniej najwięcej miejsca BKP poświęca partii Ziętka ("PPPełne błędów") i bynajmniej nie jest to laurka, nad czym autor szczerze boleje...
Tekst Bartka jest jasny, krótki, zwięzły, zamieszczony "o czasie" i we właściwym miejscu. Po wyborach być może Bartek pokusi się o "apolityczną rozprawkę socjologiczno-medioznawczą" i wepchnie ją "w jakąś zbiorówkę czy czasopismo naukowe o marketingu politycznym". Jak mu się będzie chciało. Teraz zechciało mu się popełnić krótką analizę..
A Ty se MiSZel zaparz herbaty. Długo parzona - uspokaja, krótko parzona - podnieca i pobudza (nie polecam w Twoim stanie emocjonalnym), a nie gorączkuj się tak, i nie żołądkuj, i nie tragizuj, i nie lamentuj, i rąk nie załamuj...
W tych wyborach nie będzie wygranych - ani po stronie "władzy", ani obywateli. Takie czasy. Ale przyjdzie walec i wyrówna, jak mówią polscy budowlańcy w Irlandii...
O żadnej nienawiści nie ma mowy, BKP. Nie rozumuję też kategoriami "własnej grupy" czy "własnego środowiska". Umiem oddzielić sympatie osobiste od działalności politycznej, choć ze zdumieniem stwierdzam, że to bardzo rzadkie. W polityce nie interesuje mnie NIC innego niż budowa skutecznej, oddolnej, wewnętrznie demokratycznej i pluralistycznej partii socjalistycznej. WSZYSTKO co służy temu celowi, należy wspierać, WSZYSTKO, co ten cel oddala, jest szkodliwe lub w najlepszym przypadku bezużyteczne.