Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
to już nawet nie jest śmieszne... to po prostu niesmaczne...
Nie będę już wklejał piątego komentarza, bo strona zupełnie przestanie już być czytelna.
LiD trzeba oceniać przez pryzmat całości - programów, polityków, ich wypowiedzi i życiorysów. Naiwnością byłaby - moim zdaniem - proponowana przez Bartka Machalicę tak bardzo zawężająca propozycja analizowania programu LiD. Koalicja nie jest bowiem nową wartością, oderwaną od rzeczywistości i rodowodów swoich części składowych. Takiego spojrzenia (a nie spojrzenia całkowicie ahistorycznego) wymaga postulowana przez Bartka Machalicę uczciwość.
Trzeba wziąć uwagę także sposób, w jaki te części składowe oddziałują na siebie wzajemnie. Łatwo można znaleźć wypowiedzi polityków Partii Demokratycznej, krytykujących program LiD i konstytucję programową SLD. Z drugiej strony nie widać takich roszczeń pod adresem Partii Demokratycznej.
Mam nadzieję, że w tę wymianę zdań włączą się też Czytelnicy i Czytelniczki.
w dokumencie podpisanym przez Kwaśniewskiego i Olejniczaka? Pod rytualnymi osdkarżeniami wobec partii rządzącej i ogólnikowymi obietnicami dialogu społecznego mógłby się równie dobrze podpisać Donald Tusk. A chyba nawet... Roman Giertych.
Opowiedzenie się za ratyfikacją Karty Praw Podstawowych UE to konkret, na ktory "socjalny" PiS nie jest w stanie sie zdobyc.
oceniają partie polityczne po deklaracjach?
SLD i SdPl są partiami uwłaszczonej nomenklatury postpezetperowskiej.
Demokraci są partią uwłaszczonej nomenklatury postdysydenckiej.
Takie uplasowanie społeczne dyktuje ich zachowania w Sejmie i ewentualnie w rządzie.
mówi po ludzku. Tak trzymać!
redaktorów spór po kilku wpadkach portalu z nadgorliwym oczernianiem LiD.
PD właściwie sama się poddaje. Wprowadzi najwyżej kilku posłów do Sejmu.
"LiD trzeba oceniać przez pryzmat całości - programów, polityków, ich wypowiedzi i życiorysów."
Nic ująć, niewiele dodać. Może dodałbym jeszcze: wypowiedzi i życiorysów z okresu ostatnich 18 lat.
Z życiowych dokonań politycznych Kwaśniaka, Belki i Mazowieckiego zsumowanych w taki sposób wyszedłby piękny akt oskarżenia przed Trybunał Stanu.
co dana partia mówi, jest to, co robiła i robi.
Znamy minione deklaracje SLD i idące w ślad za tym działania.
Teraz PO zapowiada czas niebiańskiego szczęścia, i troski o szarego człowieka, gdy wygra wybory. A Sawicka nieopatrznie ujawnia stojącą za tym praktykę.
Tak było również z SLD. Były miłe zaśpiewy i dopiero Józio Oleksy nazwał rzeczy po imieniu. Ujawnił intencje, postawy i wyłaniający się z tego rzeczywisty program polityczny całej tej mierzwy.
Na poczatku kampanii LiD nie był wyrazisty i jednoznaczny
(patrz debata Kwaśniewskiego z Kaczyńskim) licząc zapewne na odebranie części elektoratu PO.
Plany sie nie powiodły więc przywódcy LiDu, w akcie determinacji umiejętnie sięgnęli po wyborców z grona ludzi pracy i ceniących wartości lewicowe, odwołując sie do ich wartości i potrzeb, wiedząc wszakże, że i tak nie będą mogli być z tych deklaracji w przyszłości rozliczeni, ponieważ w sejmie będą stanowić jakąś tam opozycję parlamentarną, która zawsze może powiedzieć wyborcom: nie dało się!
Obrzydzeniem napawa mnie tłumaczenie się Kwaśniewskiego z interwencji wojskowej w Iraku jako tzw. wyższej konieczności podjętej dla dobra naszych narodowych interesów.
Podobnie jak nieustanne odwoływanie się do swoich zasług i zasług swoich porzedników w przeprowadzeniu transformacji ustrojowej.
Brak jakiejkolwiek samokrytyki dotyczącej przeszłości postsolidarnościowej!
pisze o jakimś lewicowym dokumencie LiD. Czyżby koalicja ta podpisała jeszcze jakiś tajny dokument o lewicowej wymowie, bo w jej oficjalnym programie lewicowości tyle co kot napłakał.
SLD swego czasu wygrało mając bardzo prospołeczny program a skończyło się w wiadomy sposób. Gdyby, nie daj Karolu Marksie, LiD osiągnął sukces z tym co teraz oferuje w kampanii, to aż strach sie bać co by wyczyniał faktycznie.
Ale i tak będę musiał na nich głosowac , bo inne lewicowe partie oscylują na poziomie 1% poparcia,a taka np PPP poprzez tę aferę z nazwiskami znanych ludzi na listach doszczętnie się skompromitowała...
Z kolei głos na PO to nie tylko głos za neoliberalnym programem, ale przede wszystkim pośrednio głos na PIS, ponieważ z pewnością, mimo zaklęc i wzajemnych wyzwysk, koalicja POPIS powstanie
Jest to Kurczuk, Sierakowska, Czerniak, Sadowski m.in.
Byłem kiedyś w SLD i ich znam. To cynicy i zawodowy aparat. Popierają kapitalizm jak leci i jeszcze gorąco bronią go w dyskusjach. Niejaki Złomaniec (jeden z baronów lubelskich) przekonywał mnie że nie ma innej drogi. Zdanie to opanował jeszcze w PRL - też nie znał innej drogi.
Byłem na spotkaniu sztabu wyborczego jednego z kandydatów LiD. Ci ludzie myślą, że lewicowiec to ktos kto ich popiera!!! Poszedłem i ujrzałem. Sekretarzy, wójtów, dyrektorów, burmistrzów i ani jednego robotnika, rolnika czy bezrobotnego. Przedstawiłem swój pomysł na kampanię lewicowego kandydata pracowniczego - związkowca. Więcej nikt mnie nie zaprosił. kandydat - szef związku zawodowego pochyla się więc w kampanii nad inwestycjami, rozwojem i walką z PiS. O czym mowa? Żaden dokument programowy nie ruszy tej bazy, na której wegetuje LiD. Klasy urzędniczo-pasożytniczej. Ich społeczny interes jest w kapitalizmie a ściślej w obsłudze tego molocha.
Drogie Koleżanki i Koledzy, interesujecie się tym naszym politycznym bagienkiem od wczoraj? PD w LiD jest po to, by była odpowiedź na 'postkomunę', 'komunę' itd. Nawet jeśli nam by to nie przeszkadzało to potencjalnemu elektoratowi może tak?
Dlaczego Tusk mówi tyle o sferze budżetowej i łączy się z PSL? (!!!) Z tego samego powodu dla któego SLD i reszta wzięło do siebie Geremka i Frasyniuka, których partia ma chyba jakiś 1% poparcia społecznego.
LiD ma swój program, czy też zapowiedź programu. Co to jest PD? To tylko alibi na 'postkomunę'. Kto wierzy, że program PD zdominuje program LiD?
Sprzedaz calej wyborczej kielbasy odbywa sie po to aby dana partia, a raczej jej gorny echelon odkul sie finansowo oraz na biezacych oponentach. Jakikolwiek program jest przedstawiany (jezeli jest prezentowany w ogole) powoduje, ze jak juz raz u koryta to nieodwolanie skreca sie na poletko wlasnych interesow, a kuszace jest wtedy porzucenie niewygodnych nawet cieni myslenia pro-spolecznego. Jezeli mialem jakies zludzenia, kiedy Miller doszedl poraz pierwszy do wladzy on i jego koledzy zadbali abym sie nie meczyl za dlugo w niepewnosci. Nie ma zadnej partii lewicowej ktora mogla by sie liczyc w obecnej rozgrywce (na pewno lewicowa nie jest LiD), a jeszcze mniej widze szans na partie ktora by cokolwiek myslala o szergowych wyborcach (nie mowie o sponsorach). Nie zywie nadziei na pojawienie sie takiej partii przez najblizsze pokolenie...
Nie wszyscy ludzie "S" zdradzili tak jak ekipa Frasyniuka, nie mówiąc już o Mazowieckim. Dogadywanie się TAKICH ludzi "S" z TAKIMI ludźmi PRL-u może służyć tylko kontynuacji (w sferze idei i praktyki) tego, co robiono w 1989 r.: porozumiewawczy rząd Mazowieckiego i Balcerowicz. Nie może być na to zgody!
Komentarz Piotra Szumlewicza z kolei, jak to często bywa, zupełnie niczego nie wnosi do newsa, poza myśleniem życzeniowym. Tego typu myślenie, któremu ciągle ulega zbyt wielu lewicowców, polega na niewzruszonej wierze, że wspólne konferencje, puste deklaracje i slogany mogą zastąpić czyny.
Tymczasem fakty są takie, że podczas gdy LiD bawi się sloganami o "potrzebie dialogu społecznego", przez palce tej formacji umykają sprawy ważne, takie jak choćby zagrożenie prywatyzacją służby zdrowia w wyniku bliskiej wygranej PO. Kto poruszył w swoich spotach ten problem? Jak zwykle tylko PiS...
Problem prywatyzacji służby zdrowia akurat dziś poruszali w TVP 1 Ikonowicz i Ziętek (link - patrz wyżej), w związku ze sprawą Sawickiej.
Zapomniałem o Ikonowiczu. Przepraszam.
jeśli nie LiD to co? Chodzi tylko o wybory, a nie wstępowanie w szeregi.
W wyborach LiD jest złem najmniejszym (chociaż ja dostrzegam i dobro).
Twój ostatni wpis to już wprost żebranie o głosy dla LiD-u. Chłopie, wyprostuj się, trzymaj fason! Choć trochę.
nawet gdyby ktoś tutaj "żebrał o głosy dla LiD-u" ,to i tak ich tutaj nie uzbiera. Primo - za mało ludzi czyta ten portal, secundo - i tak rozsądny wybór jest pomiędzy kandydatami PSL i LiD. Bo ci mają szanse na sejm, a nie kandydaci PPP czy Ikonowicz.
Za podszeptem takiego "rozsądku", ludzie podpisywali folkslistę...
który może być zmarnowany (PPP, Ikonowicz czy Miller) albo oddany na kandydata, który ma szansę na wejście do sejmu i choćby minimalne pchnięcie spraw publicznych w oczekiwanym przez nas kierunku. Tylko tyle.
Można oczywiście zbojkotować wybory. Ale wtedy inni wybiorą za nas.
zmarnowany na pewno zostanie głos na LiD, czyli związek zawodowy aferzystów i ubeków.
ale postaraj się trochę opanować. Ikonowicz ma szanse jakie ma, już po ptokach, ale może twojemu idolowi Kaczyńskiemu uda się nie przegrać w Warszawie z Borowskim. Głowa do góry.
wyborca lewicowy najbardziej zmarnowałby głos oddając go na koalicję janczarów neoliberalizmu, którzy wprowadzali ten system do Polski (dawna UD) i przefarbowanych na socjaldemokrację byłych pezetpeerowskich kacyków, którzy przeszli na wasalizm wobec Waszyngtonu, wpychając Polskę w 3 wojny napastnicze. Co wychodzi? Ano LiD. Podstawić pod "pezetpeerowskich" słówko "zeteselowskich" i mamy zresztą opis PSL-u.
wasz LiD-owski, czyli aferalno-służbowy elektorat przerzuci głosy na Platformę.
Lubię Cię, więc szczerze życzę, żebyście w ogóle weszli do Sejmu.
Ja - nie jestem członkiem żadnej z partii LiD-u.
Co do ryzyka niedostania się do sejmu przez LiD - była taka możliwość, sam o niej pisałem tu jakiś czas temu. Na szczęście dla LiD-u panowie Tusk i Kaczyński byli tak mili, że pierwszy zaczął "mówić PiS-em", a drugi stoczył się do zagrywek w styylu jaki widzieliśmy dzisiaj. Więc Kwaśniewski z Olejniczakiem mogą być spokojni - póki co.
Tendencja jest taka, że teb LiD-owski elektorat właśnie przechodzi do PO. Bo w LiD-zie powiało trupem. Zresztą, nie chcę się nad tym rozwodzić, bo sam wiesz dlaczego. I tej tendencji się chyba już nie odwróci. Jest zresztą dość prawidłowa.
O "tąpnięciu" poparcia dla LiD-u mówi już otwarcie Celiński. Co prawda, łączy to z dzisiejszą zapowiedzią Kwacha o definitywnym odejściu z polityki - po wyborach.
Inni twierdzą że LiD został dobity spotem Kwacha, w którym wyglądał jak przed zejściem, obraz był rozmydlony (celowo, dla poprawy wyglądu twarzy), a na koniec wypowiedzi podchodzi doń żona i wspiera go słowem. Amen - chciałoby się rzec.
Myślę, że na gwałtowny odpływ LiD-u złożyło się bardzo wiele rzeczy, w tym błędny końcowy komunikat w ich kampanii: najważniejsze to odsunąć PiS. Ci, których przekonał, wyciągnęli prawidłowe wnioski - i będą głosować na PO. Część - na PSL i... Samoobronę.
Elektorat LiD doszedł do wniosku, że skoro najważniejszym zadaniem jest odsunąć PiS od władzy to nie ma sensu głosować na pomocnika Kwaśniewskiego. Lepiej od razu zagłosować na szefa - Donalda Tuska.
,dodajmy, sam KWasniewski liczy sie z wygrana PO i traktuje to jako zbawienne ocalenie Polski przed Kaczorami-faszystami.
Tak w ogóle, to manewry obozu "okopów Świętej Trójcy" i jego "przemyślna" kampania wyborcza będą piękną ilustracją znanego przysłowia, że nadto chytry dwa razy traci. No i gdzie były te polityczne tuzy, których jakoby nie brakowało w LiD? Kwaśniewski pije, a oni mają kaca. Piękny podział pracy.
Mnie osobiście interesują (poza, oczywiście, tym, czy uda się odsunąć PiS od władzy):
- czy wynik LiD będzie na tyle słaby, że ten pokraczny twór się rozpadnie i na miejscu SLD powstanie normalna partia socjaldemokratyczna;
- czy trend poparcia dla PPP jest wzrostowy, czy nie;
- czy lokomotywa listy Samoobrony w Warszawie przekroczy próg 1000 głosów.
Bez trudu można ustalić, że
- PPP ma trend wzrostowy, bo względem czego ma niby tracić? Może tylko zyskiwać. Mało, bo mało, ale zawsze.
- Lokomotywa Samoobrony w Warszawie, a nie jest to tajemnicą, musi zdobyć kilkadziesiąt tysięcy głosów - i idzie w górę każdego dnia. To wiemy.
Na początku kampanii lokomotywa ta szacowana była na ponad 10 tysięcy głosów. Może - i powinna - potroić wynik, a rozsądek powinien ci podpowiadać, że jest to w pełni realne. Chodzi tylko o to, by lawina przepływów na linii LiD-PO nie pociągnęła za sobą tych zanadto zastraszonych LiD-owską propagandą niepewnych siebie wyborców. Bo to z kolei może zmienić proporcje.
Olechowski i Geremek nie mają już złudzeń, że LiD do Sejmu nie wejdzie. Błagają o powyborczą (?) koalicję z PO.
Naprawdę, trudno mi uwierzyć, że aż tak znacząco spada liczba potencjalnych wyborców LiD-u. Z drugiej strony, LiD musi pokonać próg 8. procentowy, który wydaje się dziś już nie do pokonania. I to mimo zaklinania się Wyborczej, że poparcie dla LiD-u sięga 15 procent.
Dzień dzisiejszy i jutrzejszy będzie rozstrzygający dla wyborczego wyniku. Szkoda tylko, że nie dowiemy się już prawdy o przepływach, bo WSZYSTKIE badania będą miały wyłącznie rozpaczliwie propagandowy charakter. Z oczywistych względów.
kto reprezentował myślenie życzeniowe, a kto był realistą.
see you!
Moje typy optymistyczne:
LiD - 7%
Samoobrona - 5%
Ciekawy jestem,jeśli lewica jakakolwiek nie wejdzie do Sejmu,o czym będziecie bzdetować.Czy wogóle będzie potrzebny portal.Współczuję Krikom,ABCD,Michałom itd itc.,gdzie się podzieją,kto ich będzie finansował za siedzenie przy komputerze?.A co się stanie ,jeśli wejdzie do Sejmu tylko LiD z lewicy?.Czy portal lewica.pl będzie istniał,aby mogli opłakiwać swoje porażki niszowe partyjki?Panie Cisza,gdzie Pan się zaczepi?Czy Pana jeszcze tolerują w Trybunie?
Najpierw tobie podobni, jak piszesz - "zabzdetowali" - słowo "komunizm", potem, powtórzę za tobą - "zabzdetowali" termin "socjalizm", na końcu zaś "zabzdetowali", jak się pięknie o naszych dyskusjach wyrażasz - pojęcie "lewica".
Trzymamy kciuki za to, że to już koniec waszego bzdetowania. Jest nadzieja!
Jesteście - cała ta zgraja z $LD/LiD jak ten król Midas, tyle że na opak. Czego się w polityce dotkniecie - zamienia się w g... Nieodmiennie.
Ciekawy jestem w co się zamieni solidaruchowe PPP po wyborach.A jeśli chodzi o słowa komunizm,socjalizm,to wy zbezszczeszczyliście,kumając się z antykomunistą,rasistą Le Peine-em.Jeśli się czujesz lewicowcem i chcesz być reprezentowany w Sejmie to głosuj na pewniaków z SLD lub SDPR,UP,jak widzisz nie radzę głosować na Demokratów.Współczuję ci synku a może wnuku ,że trafiłeś pod zły adres.Solidaruchy to nieudacznicy,dlatego zlikwidowali socjalizm zamiast wypaczenia.Ich przywódcy polują tylko na stołki,wojaże,wille,apartamenty,wysokie pensje.Za SLD głosują ludzie prości,robotnicy,bezrobotni,byli PRL-owcy,którzy odbudowywali Polskę z gruzów,ludzie którzy przed wojną dzielili zapałkę na cztery,na śniadanie jedli polewkę,do szkoły chodzili boso,mieszkali w czworakach,także synowie i córki byłych więźniów Berezy Kartuskiej-obozu koncentracyjnego II RP.
Tym razem to naprawdę - że posłużę się twoim określeniem - bzdetujesz do upadłego. Na jakim filmie widziałeś jak to "za SLD głosują ludzie prości, robotnicy, bezrobotni, byli PRL-owcy, którzy odbudowywali Polskę z gruzów"? Ci właśnie ludzie w roku 1980 wypowiedzieli się przeciwko wspieranej przez ciebie bandzie politycznych wydrwigroszy, swołoczy, który już wiele lat temu wyrzekła się wszystkiego, co ma kolor czerwony, sztandarów w tym kolorze - w pierwszym rzędzie. Należysz do wyjątkowo nielicznych, którzy posądzają SLD o lewicowe skłonności. Naprawdę szczerze ci współczuję, bo rozumiem jak się zapętliłeś: zastępujesz wierność zasodom - wiernościom strukturom. A te - śmieją się z takich, jak ty. Otwarcie.
Jaka partia, zdolna do realizacji choćby w części lewicowego programu, ma szanse na sejm? Samotny Ikonowicz, lider organizacji 10-osobowej? Śmiechu warte.
Rezonujesz jak te biedne panie z moherem na głowach.Czy oprócz krakania zrobiłeś coś pozytywnego w życiu?.Jestem pewien,że puste opakowanie i puszkę od piwa wyrzucasz na chodnik zamiast do pobliskiego kosza na śmieci.Tacy wy jesteście solidaruchy nieudacznicy.
Co z ciebie za lewicowiec,którego drażni kolor czerwony,symbol robotników.Wiadomo ,twój kolor to czarny.Zresztą szkoda czasu,widać co reprezentujesz.