nie dostarczyly na czas kart.A
teraz wyksztalciuchy maj wiecej czasu n aglosowanie:-(
....prawdopodobnie kaczki dostały ostro w doopę i teraz wykorzystując preteksty grają na czas.
Już widzę oczyma duszy tę burzę pisuarowych mózgów w ich sztabie - jak tu obwieścić Narodowi, że nie dość, że dostało się w kaczy kuper, to jeszcze tak sromotnie hehehehehe.....
Wygrał Wielki Kapitał...możemy już czuć się straceni.
O godz. 21.00 PKW miała ogłosić zakończenie wyborów i ciszy wyborczej. Na dwie minuty przed 21 członek PKW poinformował zebranych, że cisza wyborcza jest przedłużona aż do odwołania ze względu na brak informacji z kilku obwodowych komisji z Gdańska. PKW była wtedy przekonana o tym, że głosowanie w Warszawie się zakończyło. Informację, że dwie komisje obwodowe z Warszawy przedłużyły głosowanie, PKW otrzymała dopiero o 21.20! Gdyby zatem w Gdańsku było wszystko w porządku, PKW ogłosiłaby zakończenie ciszy wyborczej w czasie kiedy w Warszawie trwało jeszcze głosowanie. O mały włos, a w Warszawie głosowanie zostałoby powtórzone. Widać jak na dłoni, że w PKW mieli problem z przepływem informacji.