Po tych wyborach można mieć bardzo duży niedosyt.
A już brak kart wyborczych w komisjach zakrawa o absurd.
Przyszlo wiecej ludzi niz zakladano, a karty w komisjach mieli juz powypelniane i wlasciwie poskreslane za nieglosujacych, no i trzeba bylo sciagnac nowe:)
Moglo byc lepiej, ale przy tej calej zmowie milczenia wokol nas (PPP) to i tak niezle, bo prawdopodobnie 2 razy tyle co 2 lata temu. My bedziemy robic swoje i z pozycji lewicy taki wynik nie jest w sumie taki zly. Najlepiej gdyby doszlo do koalicji POLiD. Protestow w najblizszych latach przewiduje wiele, bedziemy mieli co robic, a w tej sytuacji LiD ostatecznei sie skompromituje
chyba rzeczywiście byłoby najlepszym rozwiązaniem.
Ten mariaż by tylko przypieczętował kompromitacje LiD-u.
Szkoda, szkoda... Tamci mają przebitkę w mediach i nic sie nie poradzi. Może jedeynym lekarstwem byłaby koalicja PO-LiD, aby lewicowy elektorat dostrzegł PPP a zostawił SLD
PPP w/g OBOP uzyskała 1.5% głosów. 0,3% więcej niż Samoobrona, 0,2% mniej, niż LPR. To całkiem nieźle, biorąc pod uwagę, że nie było widać jej reklam, a na listach znaleźli się nieznani ludzie.
Wsparty przez redakcję lewica.pl LiD uzyskał 18,3%.
Jasne, politbiuro, ty musisz iść w zaparte i twierdzić, że PPP odniosła sukces, bo to w końcu ty i twoi koledzy wmawialiście Ziętkowi, że taka taktyka przyniesie zwycięstwo, że będzie 3 procent. A teraz trzeba będzie się z tego wytłumaczyć.
Zamiast chrzanić głupoty o wypełnianiu kart przez komisję za niegłosujących trzeba było powołać własnych ludzi do komisji i własnych mężów zaufania - tak jak zrobiły to inne komitety, które pilnowały się nawzajem.
Nie dziwi mnie, że PPP ma tak niskie poparcie. Ludzie podświadomie czują, że działacze traktujący poważnie wszelkie bzdury, które im przyjdą do głowy, nie powinni rządzić.
A ma gorszy wynik,LiDPO to najlepsza koalicja pełny neoliberalny wypas,co do PPP jak na taką prowizorke,brak plakatów w terenie nie sukces ale i nie porażka,a frekwencja,pamiętajmy że to nie 75% a 55% czyli nadal jakieś 20-25% nie ma na kogo głoswać,a reszta nie wierzy.A budować należy od podstaw,brak społeczeństwa obywatelskiego to wygrana mediów korporacyjnych,PO walczyła z "socjalizmem","faszyzmem""komunizmem" PiS ze wsparciem TVN i innych korporacji,prawdziwy zwycięzca to Konfederacja Pracodawców polskich "Lewiatan" i lobbyści.Można kręcić lody na maxa!!!
WYNIKU WYBORCZEGO! Przy tak nonszalancko prowadzonej kampanii to faktycznie sukces. No i Ziobro Ziobrze zabrał co nieco...
Samoobrony jednak szkoda. Mniej wesoło będzie w przyszłym parlamencie.
lewica nie ma żadnego poparcia społecznego w postaci przywiązania. LiD to przecież nie lewica, przynajmniej nie w tradycyjnym sensie tego słowa (brak w programie problematyki stosunków pracy)
jakbyśmy na to nie patrzyli, lewica wszelaka praktycznie nie istnieje. Gdyby nie listy krajowe, to nawet PSL i LiD by nie weszło. Jest na stronach PKW taka symulacja mandatów uzyskanych z okręgów, a nie z list krajowych. LiD + jakiś komitet? 2 mandaty. Reszta przynależna PiS i PO. 83% mandatów jest zdobyte przez listy krajowe. Co to oznacza? Że gdyby były wybory z okręgów jednomandatowych, partie o jakichkolwiek lewicowych postulatach nie weszłyby w ogóle do parlamentu.
Jest to całkowita porażka, która powinna skłonić całe środowisko do myślenia i otrzeźwienia.
O jakich listach krajowych piszesz? List krajowych nie ma, zostały zniesione wraz z nowelizacją ordynacji wyborczej w 2001 roku.
PPP i jeszcze ze 4 razy P. Jedyna szansa na odsunięcie prawicy wiedzie przez SLDówek i jego zmianę. Trzeba uprawiać real politik. Kwas zgasł Olejniczak odpłynie razem z nim a jak będzie jeszcze zobaczycie
nie ma już list krajowych (też promowały największe partie i technokratów). Chodziło ci prawdopodobnie o ordynację proporcjonalną.
czy wlepienie kilku (bo na wiecej pewnie kasy by nie bylo) plakatow zwiekszylo by poparcie dla PPP? moim zdanie nie, wczorajsza wygrana prawicy nie zostala zbudowana ani na programie ani na plakatach, tylko dzieki niklej swiadomosci wyborcow
zuwazcie tez ze wszystkie media prowadzily kampanie "za pojsciem do glosowania", a nie za zapoznaniem i zastnowieniem sie nad programem popieranej partii, przejawem aktywnosci i swiadomosci obywatelskiej nie jest samo wrzucenie kartki - tylko zainteresowanie i faktyczne (zgodne z pogladami) poparcie danego kandydata, niestety oglupianie ludzie sluzy konkretnym interesom i przeklada sie na glosy 80% wszystkich glosujacych
chcialo by sie powiedziec, ze "bardziej swiadomy" 1% poparcia dla PPP jest lepszy od oglupionych 40% dla PO - niestety tak nie jest...
Zemdlał czy pije z rozpaczy?
Alfacet!!! Powiedz coś mądrego!!!
były ostatnio w 1997. Od tego czasu ordynacja o nich milczy.
Można w końcu odtrąbić koniec polskiej lewicy, bo z 1% dla PPP cieszą się tylko wybitni facecjoniści z lewica.pl. Ile głosów dostał Ikonowicz? Czy Endrju zwróci mu weksel, podpisany w zamian za start z listy Samoobrony? Oto pytania, które dziś nurtują czytelników tego forum.
To nie wina PPP że PK była bardziej widoczna. Media nie chciały pokazywac PPP a napewno działamy więcej niż PK, któa wcale nie działa.
Stawiam na to, że weszła Sierakowska z II pozycji i że Kurczuk się znalazł poza parlamentem, hłe hłe...
Ja na wyniki wyborów patrzę pozytywnie. Przed głosowaniem postawiłem sobie następujące cele: Chcesz aby poskomuniści wrócili do władzy i wpływów - głosuj na Tuska. Tęsknisz do czasów po Okrągłym stole, do monopolu aroganckich, "wyjątkowo rozsądnych" sił postkomunistycznych - opowiedz się za Platformą. Marzysz o porozumieniu z ferajną Olka, powrocie do przeszłości, kolejnym zablokowaniu demokracji - oddaj głos na Platformę Obywatelską. Warto być przyzwoiym i dokładnie tak zrobiłem.
Wydaje mi się,że przy tej frekwencji PPP zdobyła od 150 do 180 tyś głosów na oko,czyli więcej niż ostatnio.Dziwie się,że abcd nie pisze w końcu udało mu się przetrwać - w jednym komentarzu pisał,że będzie piał zachwyty nad ppp jeśli przekroczy 1%. A tu na 1% się zatrzymało.....Ah co tam kasa na ulotki,na plakaty, co tam Tusk,co tam Kaczyński. Zobaczyć hołd abcd dla ppp- bezcenne.
no, i ta beznadziejna ppp w warszawce przed samoobroną. coś chyba wielkie nazwiska i ikony polskiej lewicy nie pomogły...buhahahahah...kabarecik!
wynika z cząstkowych wyników PKW zebranych z 99% komisji
wyprzedziła Samoobronę, LPR, zbierając więcej głosów niż te dwa komitety razem wzięte. PSL miało 2x więcej głosów niż PPP
Pewnie wejdzie Sierakowska. Wiem od osób które zgłosiłem do komisji że z LiDu ona akurat miała sporo głosów.
Co do PPP to przeglądałem teraz wyniki z poszczególnych gmin w województwie lubelskim, zwłaszcza okolicę gdzie głównie ja próbowałem zdobyć głosy dla PPP (czyli powiaty opolski, janowski i kraśnicki) i są tam gminy gdzie zdobywamy więcej głosów niż LPR (to przykład Józefowa nad Wisłą) czy Samoobrona (Kraśnik). To pokazuje że warto było prowadzić kampanię o bezpośrednim charakterze i myślę, że gdyby było więcej czasu na jej prowadzenie wyniki byłyby choć odrobinę lepsze.
W każdym razie pojawiają się już miejsca gdzie głosuje na nas stała ilość osób czy nawet takie gdzie się ich ilość zwiększa.
No to faktycznie Ikonowicz mógł liczyć na poparcie prawdziwej lewicy :)
widac w stolicy same takie "sumienia" ja Ty siedza
PPP poprawiła wynik wyborczy o około 0,33% w stosunku do wyborów parlamentarnych z roku 2005 (KW PPP otrzymał 0,77%)) i o mniej więcej 0-0,03% w stosunku do zeszłorocznych wyborów parlamentarnych. Jeśli te cyfry oraz ogólny wynik ok. 1% mają świadczyć o rozwoju tej partii, to ktoś tu naprawdę upadł na głowę.
Osobna sprawa to fatalny wynik Samoobrony oraz miażdżące zwycięstwo skrajnych liberałów. A także to, że w parlamencie nie znalazło się żadne ugrupowanie choć trochę radykalne - z lewa lub prawa - co być może zapowiada dalsze "ucentrowienie" sceny politycznej w Polsce i petryfikację liberalnego konsensusu. Tak czy tak, obecna sytuacja skłania do wielu przemyśleń, których nie zastąpią pyskówki na tutejszym forum między zwolennikami PPP, a tymi, którzy ową partyjkę mają gdzieś.
Wynik 1 proc. to plaża, ale nie miało prawa być inaczej w sytuacji bojkotu w mediach i po 18 latach propagandy antypracowniczej. Można tylko kląć, że ludzie pracy nie poparli swojej partii tylko partie kapitalistów. To efekt wieloletniego prania mózgów. W efekcie świadomość klasowa jest na poziomie głowonoga. Nie zostaje nic jak tylko działać dalej, a efekty przyjdą. Z programem trzeba wychodzić do ludzi pracy. Wszedzie gdzie pracują ludzie musi docierać partia ze swoim programem. Część w końcu przekona się, że warto poprzeć PPP.
a ile Foltyn?
poza tym 311 głosów to masakra! W okręgu Katowice tylko na jedną osobę z PPP było 3,5 tys. głosów, a reszta po kilkaset tak średnio od 200 do 600.
W Warszawie 1 na PPP ponad 5100 głosów. Więcej niż na Samoobronę.
was naprawdę satysfakcjonuje 1-procentowy wynik PPP? Dalej będziecie się brandzlować w samozachwycie? Czy oprócz Thora ma tu jeszcze ktoś odwagę przyznać, że jest to ciężka KLĘSKA antyliberalnej lewicy?
Konczyk Konczyk i nie moze sKonczyk... chrzanic glupot.
Z kartami to byl dowcip, KTOREGO NIE POJELES.
Jak na plebiscytowe wybory to mamy niezly wynik. Buraki z samoobrony przestana istniec, a i na twoje sld nadchodzi koniec :)
ze przekaz medialny radykalnej lewicy asforsował blokadę neoliberalnych mediów i dotarl do proletariatu.
Wczoraj proletariat ocenił wprawdzie, iż fundamentalnym zadaniem na tu i teraz jest powstrzymanie faszystowskiej, patriarchalnej i heteronormatywnej ofenasywy na demokrację liberalną.
Ale, co się odwlecze, to nie uciecze.
Nasz przekaz medialny zaowocuje.
Ruch rośnie.
CHERWONY WARSZAWIAK
W 2005 r. PPP zdobyła 0,77 % głosów. W wyborach samorządowych 2006 r. kiedy startowała z kilkudziesięcioma innymi komitetami i nie miała dostępu do mediów zdobyła 0,98 % w skali kraju. Teraz dostęp do mediów był nieporównanie większy! PPP nie może porównywać się z Partią Kobiet bo to liderzy PPP a nie PK bywali dzień w dzień w ogólnopolskiej TV w debatach i nie tylko. Codziennie były reklamówki wyborcze PPP w TV i w radiu. W tych wyborach PPP była jednym z tylko 7 ogólnopolskich komitetów czyli praktycznie miała kilkarazy mniejszą konkurencję niż wcześniej i przez ostatnie 2 tygodnie codziennie pojawiała się w mediach ogólnopolskich a zdobyła marny 1 %. W tych okolicznościach to wynik mizerny i znikomy postęp (0,1-0,2 %). Powinien być dużo dużo wyższy gdy weźmiemy pod uwagę luksusową sytuację w której się znalazła PPP. Nic dziwnego że Ziętek jest rozczarowany. Słusznie spodziewał się lepszego wyniku bo warunki były nieporównanie lepsze niż dotąd ale nie zostały wykorzystane. Sztab wyborczy PPP przespał kampanię. Czy Ziętek wyciągnie z tego wnioski?
A dodam, że perspektywy też nie rysują się - wbrew nadziejom optymistów - różowo. Wyborców rozczarowanych rządami PO przejmie "opozycyjny" LiD. Wszystko zostanie w rodzinie.
Nic złego i tragicznego się nie STAŁO! Wygrali NAJLEPSI (ha, ha, ha), czyli ci z telewizora (*_*) Tera bydymy mieć demokrację telewizyjną,,, (*_*)
Ja, po burzliwych debatach z moim autystycznym Karolem, który teraz dał się ewidentnie zmanipulować "mediom", doszliśmy do konsensusu i wybraliśmy LUDZI...
Się po prostu postawiłam Karolowi i mu wyperswadowałam, ze ta łona Sobczakowa Danuta ze PiSu (na którą to posłankę postawił) to rzici jest, skoro rachunkóww na tankszteli nie płaci...
Z przejęciem skreślił Karol PeŁowskiego Piechniczka (bezpartyny z listy PSL - może stadion załatwi, hm...), PiSowskiego Korfantego (nazwisko, przeca i korzenie!!! dyć !!!) oraz senatora z PSL (bezpartyjny z listy PSL - aktywista RAŚ) oraz poseł z RAŚ (tyż podpięty pod PSL)... RAŚ - Ruch Autonomii Śląska...
Piechniczek i Korfanty się przeczołgali, te inksze - łobejrzymy. Karol jest zadowolony. Rozbiliśmy "układ", postawiliśmy na ludzi...
Super, wreszcie pokazales prawdziwy lewicowy egalitaryzm, oraz to, ze lewica jest zawsze z ludem. Dzieki Bogu "Buraki" sa poza parlamentem, za to oswiecone elity teraz rzadza.
Ikonowicz przegral z Belka Barbara Belka startujaca z listy PPP w Warszawie z ostatniego miejsca Koniec Galli ,,Faworyt na deskach
odnośnie wyniku PPP...cóż nie chodzi tylko o same procenty..ale o liczbe głosów...w 2005 r przy 0,7% było to około 70000 a teraz przy procentowym wyniku leprzym zaledwie o 0,3 % jest to prawie że 160000 głosów. Nie jest to zwycięstwo, ale nie uwazam, by było źle. Tym bardziej, że w ogromnej przewadze ci co zawyżyli frekwencje w tych wyborach wczesniej nie głosowali na nikogo. Tak wiec wynik PPP nie uważam za klęske.
W poprzednich wyborach czyli samorządowych to było ponad 140 tys głosów i do tego się odnoś a nie do wyborów jeszcze wcześniejszych. Rok temu PPP w mediach nie było wcale i to były dużo trudniejsze wybory. Tak samo może pocieszać się Samoobrona kiedy porówna swój pierwszy wynik wyborczy z ostatnim. Teraz PPP była nieporównianie lepiej obecna w mediach niż jeszcze rok temu kiedy nie było jej wcale i nie wykorzystała tej obecności.
czy mogę prosić o odcenzurowanie mojego ściśle merytorycznego postu wskazującego na znikomy wzrost poparcia dla PPP przy znacznie wyższej frekwencji?
Nikt tu nic Ci nie cenzurował.
Teraz PPP zdobyla nie o 0,3 % głosów więcej ale o 0,02 % więcej (2006 r. to było 0,98 % a teraz 1,0 %). Mimo nieporównanie lepszej obecności w mediach niż rok temu. Tak się analizuje wynik wyborczy i pracę sztabu jak się weźmie pod uwagę wszystkie okoliczności i porówna możliwości jakie były.
Do wszystkich przeciwników PPP goraca prośba Komentujcie wyniki swoich ugrupowan np ABCD Durango95 PI i jego wystepu na liście Samoobrony Proponuje tytul Koniec Kariery Wielkiego Herrery [ cytat z Przegladu Sportowego po zwyciestwe G Zabrze nad Roma kilkanaście lat temu] Oj bedzie se dzialo!
O czym tu dyskutujemy? O wzroście notowań PPP o 0.02%? Jeśli weźmiemy pod uwagę, że na ten "wzrost" zapracowali Ziobro, Polko, Buzek, Oleksy, Małysz, Kwaśniewski, Olejniczak czy Belka - a sam "Ziobro" z listy PPP wziął w Krakowie bodaj najwięcej z list PPP - jakieś 7 tysięcy głosów - to można mówić o oczywistym spadku, a nie o wzroście. Przecież tak podwędzonych głosów nie można uznać za wzrost poparcia. Przeciwnie, teraz to już kompletnie nie wiadomo ile PPP "waży".
Oczywiście, gdyby tych kilku tysięcy głosów rzeczywiście brakowało PPP do wprowadzenia kogoś do parlamentu, uznałbym taki chwyt za funkcjonalny. Tak się jednak nie stało i pewnie stać nie mogło.
Z drugiej strony, jeśli co 4 lata PPP będzie nawet notowała wzrost o 0,02%, to porozmawiajmy o tym w przyszłym stuleciu, tak będzie bardziej sensownie.
Tak naprawdę polityczny interes zrobił tylko Ikon - i to bez angażowania kasy - rzuciwszy jedynie siebie na szalę. Wystąpił w ponad 20 audycjach telewizyjnych i radiowych, pisała o nim wielkonakładowa prasa - i każdy przytomny przyzna, że zdobył rozgłos - największy na lewicy niekoncesjonowanej z największą dla niej całej korzyścią.
Jednak lewica pozaparlamentarna nie zdołała włączyć się w główny plebiscytarny spór, zaaranżowany przez PiS i PO, między polskę liberalną i anty-liberalną. Antyliberalny elektorat rozpoznawał jako swego rzecznika PiS i odwrotnie. Nikt z wyborców nie wyglądał przecież z niecierpliwością formacji, która zechce się nazwać lewicową, poprzestając jedynie na lewicowych programowych deklaracjach. Nie starczyło też ani sił, ani środków do uprzedniej walki o prosocjalnego PiS-owskiego wyborcę. Stąd wyniki tych wyborów okazały się dla nas marne.
Należy się przygotować do kolejnych. Bez głupkowatego triumfalizmu, czy też demonizowania przegranej - przeanalizować to podejście, wyciągnąć wnioski i pracować.
Fakt, że Ikon w ciągu zaledwie trzech tygodni uzyskał dostęp do mediów, który udawało mu się dotąd "zrobić" w ciągu trzech lat, byłoby głupotą uznawać za porażkę. A o to mu przecież chodziło - i mówił o tym otwarcie.
Pewnie że wielu z nas miało cichą nadzieję, że może, jednak, jakimś fuksem itd., i to okazało się złudne. Polityczny zysk jest jednak nie do przecenienia. I nie będzie on mierzony w promilach, jeśli zdobycze zdołamy utrzymać i poszerzyć.
Na 5% chyba nikt poważny nie liczył. Sondaże swoje robią wyborcom w głowach a jacy są wyborcy, no cóż, każdy widzi..
Nie w wyniku klęska, tylko w tradycyjnie mdłej kampanii.
Na dobre spoty nie trzeba kasy tylko pomysłu.
Kolejny raz mam wrażenie że kampanią zajęli się ludzie którzy nawet ruchają na smutno. Jedyny dobry pomysł -
numer z nazwiskami.
Żyjemy w imitacji stanu ameryki północnej.
Program się nie liczy, liczy się show.
PPP jest postrzegana jako partia obciachowa, partia ludzi przegranych.
ja miałem na mysli 2005 r....bo wybory parlamentarne a samorzadowe to co innego. Jesli by parlamentarne były łatwiejsze...to dziwne, że PSL w samorzadowych ( trudniejszych ) zdobywa super wyniki, a w parlamentarnych ( łatwiejszych ) gorsze.
Meritum : parlament samorzadowi nie równy, to inna specyfika.
Lepper skończył się jeszcze przed wyborami. Jego lista posłużyła za otwór ściekowy którym spłynęły odpady po dawnych posłach.
Ciekawe czy i jakie będzie następne wcielenie wodza?
Będzie nazi narodowo czy nazi bolszewicko?
Tow Boguslaw Żietek Za nieprzespane noce i prace dla Lewicy [w brew wszystkim przeciwnościom ]Tobie i Braciom Gornikom w imieniu swoim i moich znjomych SERDECZNE Dzieki!!
Twój ostatni wpis przypomniał mi pewien monolog. Z jakiego to filmu, może pamiętasz?
Łubu-dubu, łubu-dubu,
Niech żyje nam
Prezes naszego klubu...
...stęka o końcu "mojego" (SIC!) SLD. Bo mu skrytykowałem PPP, to musiałem pewnie występować albo z pozycji ikonowiczowskich, albo eseldowskich. Wy naprawdę przemyślcie czy do tak niskiego poparcia nie przyczyniacie się sami ze swoim prostym schematycznym oglądem świata...
arz bierzesz pieniądze od Ziętka. Politbiuro też bierzesz pieniądze od Ziętka. To normalne że będziecie tłumaczyć że kampania była super. Macie za to płacone. Jak przyznacie że było źle to podcinacie gałąź na której siedzicie. Wasze wypowiedzi mają tylko ratować wasze tyłki. Bo nie zrobiliście nic.
Scyzoryk. PSL wybory samorządowe miało lepsze bo ma struktury w gminach i powiatach ma radnych i działaczy. PSL jest rozpoznawalne i ma mir na prowincji gdzie PPP nikt nie zna i długo nie pozna. PSL to nie jest mała partia która dopiero się przebija. Mimo wszystko parlamet jest łatwiejszy z punktu widzenia przeprowadzenia kampanii wyborczej.
Myślę, że gdyby arz i politbiuro byli gwardzistami Napoleona, to zaraz po zakończeniu bitwy pod Waterloo wznieśliby okrzyk:
Niech żyje Cesarz, który PRAWIE wygrał kampanię!
PPP jak Politbiuro raczej swojej formacji szkodzą. Politbiuro robił np. na tym portalu świetną kampanię na rzecz bojkotu wyborów. Czas zastanowić się nad swoim zachowaniem. Zacznijcie wreszcie grać zespołowo i robić sensowne kampanie. Przez wybory padł niestety KPiORP, który był o wiele ważniejszy niż kolejna nieudana próba przebicia się do społeczeństwa w kampanii wyborczej. Skutek jest taki, że przy takim postępowaniu, zawsze będziecie nieprzygotowani i zawsze będziecie mieli 1-2%. Szkoda, bo PPP, czy coś zbliżonego, jednak by się na scenie politycznej przydała (choć ja do wyborów mam stosunek negatywny) bo było by z kim współpracować przy większych kampaniach.
Partia lewicowa, która głosem zatrudnianych przez się ludzi raz po raz wyzywa wyborców z prowincji od "buraków", zieje jadem prywatanej nienawiści do innych kandydatów lewicy, mówiąc baaaardzo łagodnie - źle się prezentuje. Nie tylko na lewicowym portalu. Tymczasem funkcjonariusze PPP niemal wyłącznie taki właśnie przekaz fundowali na tym portalu - fobie, prywata, zarozumialstwo i niemal żadnych pozytywów, ani cienia sensownej, rozważnej propozycji, czy polemiki. Tylko taki obraz PPP tu stworzyli. Nieliczne wyjątki - choćby część wypowiedzi Thora - gdzieś ginęły w tym politbiurowym szaleństwie. Oczywiście, nie to przesądziło o wyniku wyborów, a sugerowany przez Ciszę bojkot się nie powiódł. Ale "gęba" dorabiana PPP przez rozmaite politbiura zostanie na długo zapamiętana na lewicy.
ABCD Nie smie nawet pomyśleć o odebraniu Ci miana pierwszenstwa Pierwszego Gwardzisty wodza naczelnego mst Min Maz Piotra I Na jego wezwanie surmy zbrojne ruszyly na Wwe z zamiarem zdobycia 70 tys glów Walczyli jak lwy zgineli jak muchy
faktem jest, że Ikonowicz zdobył w tych wyborach bardzo niewiele głosów.
A ile głosów, w tych samych wyborach, zdobył przewodniczący licznego i prężnego związku zawodowego Sierpień 80, Pan Bogdan Ziętek?
PPP ma kilkanaście zdań programu wyborczego. Smutne, że aż co setny głosujący uważa, to za wkład intelektualny wystarczający do zasiadania w parlamencie.
Program PPP to kilka populistycznych postulatów bez uzasadnienia. Dobranych na zasadzie "ciemny lud to kupi". Żaden działacz PPP nie potrafi ich wymienić i na pewno nie umie wyjaśnić. Wystarczy że ludzie chcą więcej zarabiać nie lubią kościoła i chcą wycofania z Iraku. No to piszemy to w programie. Może chwyci. Rozmawiałem z działaczami PPP kiedy zbierali podpisy przeciw amerykańskiej tarczy. Większość z nich to byli nacjonaliści i antysemici co nie wiadomo co robią w lewicowej partii. Są w tej partii bo z innych ich pogoniono jak arz z SLD wyrzucili za wyciąganie pieniędzy od posłów. Nie spodziewaj się że tacy ludzie napiszą program bo może oni w ogóle pisać nie potrafią. Takie robią wrażenie.