Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Europejska prasa o wyborach w Polsce

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

no to ja tez oddycham z ulga

Caly czas tylko czekalem czy Le Monde i Liberation napize, ze dojrzelismy do do demokracji i odrzucilismy populizm. Ufff... teraz to z nas Europejczycy.

autor: wojtas, data nadania: 2007-10-22 18:40:34, suma postów tego autora: 4863

Le Soir

Dziennikarz Le Soir napisał prawdę.
Polacy wybrali najbardziej prawicowy parlament w Europie.

autor: CHErwony, data nadania: 2007-10-22 19:21:54, suma postów tego autora: 1000

"paranoiczny" to jest

le Soir nawolujacy jakis czas temu do sankcji przeciw Polsce.

autor: wojtas, data nadania: 2007-10-22 21:01:12, suma postów tego autora: 4863

Ooo

ostatnimi laty modne jest mowienie o lamaniu praw kobiet i mniejszosci seksualnych, tylko w polsce nie tylko lamane sa prawa kobiet, ale takze prawa dzieci i mezczyzn (konkretnie OJCOW!), czego przykladem niech bedzie p. Marta Kaczyńska...

autor: dyzma_, data nadania: 2007-10-22 23:04:47, suma postów tego autora: 2960

Dziwny jest ten świat

Węgry, gdzie rządzi postępowy rząd Gyurcsanyi,ego, protestujących przeciw niemu; dwa latemu, rok temu, oraz tego roku jakoś nikt nie zauważył.

autor: senior, data nadania: 2007-10-23 14:35:51, suma postów tego autora: 105

Parlament może i jest prawicowy,

ale nowy rząd przynajmniej nie będzie robił problemu z przyjęciem Karty Praw Podstawowych i całego TR :) Sama Karta Praw spowoduje, że prawdziwi, ideowi konserwatywni neoliberałowie typu Korwin-Mikke będą mieli istotny hamulec dla swoich wymysłów, gdyby jakimś cudem doszli do władzy.

autor: Cierń, data nadania: 2007-10-23 14:44:48, suma postów tego autora: 133

Le Soir

"autorytarny, quasi-policyjny, paranoiczny rząd". Powinno chyba być "Quasi-autorytarny, policyjny, paranoiczny rząd"- jak można odwołać autokrację w demokratycznych wyborach? Autokracja albo jest i wtedy ciężko ją w drodze wyobrów odwołać, albo jej nie ma i można to zrobić. Oczywiście zapędzy do autorytaryzmu mieli, ale na szczęście zostali postrzymani- przynajmniej na razie. LID duzo zapłacił ze Milleryzm. Z drugiej strony tych, którzy byli u szczytu w SLD w 2001 już w tej parti nie ma: Miller, Oleksy, Dyduch, Chausner (chyba, bo nie jestem pewien), Belka, Cimoszewicz (tego mi żal), Kwaśniewski. Został tylko drugi garnitur starych SLD-owców- Kalisz, Dziewulski, Szmajdziński, Zemke, Gadzinowski (tego akurat cenię). mówienie więc o LiD jako sile postkomunistycznej, a SLD w szczególności traci coraz bardziej na aktualności.

Podobno PO chce desygnować na stonowisko ministra spraw zagranicznych Radka Sikorskiego. Moje słowa chyba już zaczynają się sprawdzać.

autor: J.K, data nadania: 2007-10-23 15:27:20, suma postów tego autora: 948

Jewropa się cieszy

Nic dziwnego - Polska znowu będzie usłużna i ugodowa a Niemcy i Francuzi będą przewodnią siłą Eurokołchozu. Triumf rozsądku - pytanie tylko czyjego.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2007-10-23 16:05:14, suma postów tego autora: 6199

Czy n/w dane są znane na Zachodzie?

"76,2 proc. osadzonych w aresztach i zakładach karnych w całym kraju zagłosowało na PO, a 7,6 proc. na LiD; PiS z wynikiem 2,8 proc. znalazło się pod progiem wyborczym - podała rzeczniczka Centralnego Zarządu Służby Więziennej Luiza Sałapa."

autor: Zenon, data nadania: 2007-10-23 16:42:32, suma postów tego autora: 67

tak tak

parlament moz ei bedzie prawicowy, ale przynajmniej mniej tam wiesniakow i roznych burakow, a Europa znowu nas polubi, no i zadna menda nie bedzie mi tam wolac, ze ten przesympatyczny pan Leszek musi odejsc.

autor: wojtas, data nadania: 2007-10-23 19:09:32, suma postów tego autora: 4863

To już było

Radek Sikorski ministrem obrony narodowej, Leszek Balcerowicz ministrem finansów...

Młodzi się cieszą i marzą o nowej, lepszej Polsce. Lepszej nie tylko od Polski braci Kaczyńskich, ale i Polski 1989-2005. Tyle że Polska w wydaniu ludzi, którzy właśnie zmierzają do objęcia władzy, już była. To nie była Polska liberalna, to była Polska oligarchii. Niech młodzi spytają się jakie koszty poniosły małe firmy w wyniku "schładzania" przez Balcerowicza gospodarki dodatkowymi podatkami w latach 1998-99.

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2007-10-23 22:49:35, suma postów tego autora: 2157

Pawle K.

Nie było Polski liberalnej ekonomicznie w latach 1989-2007?
To ciekawe...zmieniały się władze ale przecież neoliberalne reformy były jak najbardziej praktykowane.
Po wygrało bo wmówiono ludziom, także młodym że przez lata istniał "socjalizm" czy też państwo nadopiekuńcze albo jakby wolał stary klasyk polskiego punku "socjalizm biurokratyczno-etatystyczny"...

autor: CHErwony, data nadania: 2007-10-23 22:59:04, suma postów tego autora: 1000

CHErwony

Nie było Polski liberalnej w tym sensie, że wbrew deklaracjom liberałów nigdy nie prowadzili oni polityki na rzecz mitycznej klasy średniej. Koledzy Donalda Tuska z Kongresu Liberalno-Demokratycznego wymyślili na początku lat 90-tych hasło "Pierwszy milion trzeba ukraść!", bo imponowali im ludzie, którzy w bardzo krótkim czasie porobili ogromne fortuny. Głównym beneficjentem rządów liberałów w Polsce była klasa wyższa i tzw. zagraniczni inwestorzy, któzy dzięki nierównej walce, wyposażeni w ulgi podatkowe, których nie miały małe i średnie polskie firmy, doprowadzały wiele z nich do bankructwa. A potem ich pracowników, którzy trafiali na bruk, zatrudniali za grosze.

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2007-10-23 23:14:10, suma postów tego autora: 2157

P.S.

Piszesz o "neoliberalnych reformach". Neoliberalizm nie jest tym samym czym jest klasyczny liberalizm.

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2007-10-23 23:15:39, suma postów tego autora: 2157

No nie tym samym

szkoła "chicagowska" to nie epoka autora "bogactwa narodów".
Klasyczny liberalizm wiele wniósł jako prąd polityczny (nowe koncepcje ekonomiczne i społeczne) ale także przede wszystkim jako pewna filozofia .
Klasyczny liberalizm jako całościowy nurt polityczny wydał na świat kapitalizm.
Neoliberalizm jest na swój sposób że się tak wyrażę reakcyjny.

autor: CHErwony, data nadania: 2007-10-23 23:38:50, suma postów tego autora: 1000

ho ho

niezly z ciebie marksista jak uwazasz, ze idee wydaja na swiat formacje gospdoarczo-spoleczne.

autor: wojtas, data nadania: 2007-10-24 07:51:55, suma postów tego autora: 4863

heh...nie wojtas

Nie idee wydają na świat nowe systemy społeczno-ekonomiczne ale ludzie zdecydowanie są motorem napędowym zmian w świecie.
Idee mogą być tylko oparciem dla tychże ludzi.
Ja tylko uprościłem rolę szkoły klasycznego liberalizmu.
Jako marksista dostrzegam dziejową rolę burżuazji i szczególny wpływ jaką odegrały na nią idee liberalne.

autor: CHErwony, data nadania: 2007-10-24 18:12:53, suma postów tego autora: 1000

Czy na

pewno idee liberalne mialy tak przemozny wplyw na burzuazje? Czy kapitalizm powstal dlatego, bo kupcy i mieszczanie wzieli sie za czytanie Smitha czy Ricardo?
Stosunki kapitalistyczne maja znacznie starszy rodowod niz Smith, Ricardo, czy Hume (wszyscy - wiek XVIII), czy nawet fizjokraci. Zreszta wszyscy po prostu opisywali pewne zaobserwowane zjawiska, wiec musialy one nastapic wczesniej. A burzuazja kierowala sie po prostu wlasnym interesem, anie jakimis ksiazkami.

autor: wojtas, data nadania: 2007-10-25 12:07:35, suma postów tego autora: 4863

No dobra...

Czy aby na pewno Smith był tylko osobą opisującą pewne zjawiska które wpłynęły na rozwój burżuazji.
Oprócz analizy tego co sam miał okazje już zobaczyć, stworzył pewne podwaliny pod ideologię liberalną i optował za kapitalizmem.
Stosunki kapitalistyczne oczywiście rozwijały się już przed ich piewcami ale to nie oznacza iż burżuazja nie czuła się pewniej mając za sobą wyrazicieli własnych interesów.
Przecież to np. Smith próbował udowodnić iż tylko wolna konkurencja "chroni" wolność jednostki.
Pomimo iż traktował zysk jako niesprawiedliwe obciążenie zarobków robotników to był zdecydowanym przeciwnikiem tego aby robotnik domagał się jakiś postaw humanitarnych od kapitalisty. Dla Smitha, robotnik to tylko siłą robocza mająca być posłuszna kapitaliście tak aby nie zakłócać jego "misji dziejowej" jaką jest nagromadzenie własnego bogactwa...
Oczywiście on takie założenie opierał na podstawie własnych obserwacji ale te obserwacje mogły mieć wpływ na dalszy rozwój kapitalizmu, na rolę burżuazji w tym nowo kształtującym się systemie i na wzajemne relacje pomiędzy klasą burżuazyjną i klasą robotniczą.
Nie twierdzę iż cała burżuazja czytuje Smitha ale pewne kręgi finansowe, instytucje prokapitalistyczne robią wszystko aby Smith był wciąż na czasie i aby jego ta obserwacja pewnych mechanizmów gospodarczych oddziaływała na ludzkie umysły.

autor: CHErwony, data nadania: 2007-10-25 22:40:59, suma postów tego autora: 1000

CHErwony

teraz jestem na 100% pewien ze nie przeczytales "badan nad natura io przyczynami bogactwa narodow". To, ze SMith opisal dzialanie mechanizmu rynkowego wcale nie ozancza ze tak do konca za nim optowal we wszelkich okolicznosciach, a twierdzenie, ze byl za zupelnie wolna konkurencja w stosunkach pracy to juz jawne kpiny. Niektorzy neoliberalowie (Rothbard) uwazaja go nawet bardziej za prekursora keynesizmu niz liberalizmu klasycznego.

autor: wojtas, data nadania: 2007-10-26 07:36:41, suma postów tego autora: 4863

wojtas

Zdaje mi się iż dokładnie nie przeczytałeś mojej oceny prac Smitha ale to taki taki drobny szczegół.
To właśnie Smith próbował udowodnić iż ludzie kierują się tylko i wyłącznie własnym interesem. To on tez był wyrazicielem opinii iż pomimo niedoskonałości wolnego rynku innych alternatyw gospodarczych nie ma.
Chyba nie uznajesz iż Smith był zwolennikiem zasady "im mniej państwa w gospodarce, tym lepiej".
Smith to zwolennik pełnej konkurencji pomiędzy kapitalistami.
Smith tylko zaznaczał iż państwo powinno mieć zadania ochronne np. podczas wytwarzania pewnych dóbr jeśli wolny rynek nie może się dostosować do nowych okoliczności.

autor: CHErwony, data nadania: 2007-10-26 12:31:51, suma postów tego autora: 1000

CHErwony

napisales m.in.:
"Przecież to np. Smith próbował udowodnić iż tylko wolna konkurencja "chroni" wolność jednostki."

albo tez:

"był zdecydowanym przeciwnikiem tego aby robotnik domagał się jakiś postaw humanitarnych od kapitalisty. "

Chociazby te dwa zdane sa skrajnie nieprawdziwe. Wiec czego ja tu niby nie zrozumialem??? Poza tym obawiam sie ze nei jestes w stanie zachowac obiejktywizmu naukowego i zaakecptowac faktu, ze nie wszystko trzyma sie ideologicznych i prostackich schematow. Co innego postulaty Smitha, a co innego jego naukowe dokonania.
Poza tym smiechu warte jest juz twoje utozsamianie sie z Marksem. Marks nigdy nie poddal metodologicznej krytyce liberalizmu klasycznego (oprocz Saya), a w swojej ekonomii opieral sie wylacznie na liberalizmie klasycznym.

autor: wojtas, data nadania: 2007-10-26 13:16:35, suma postów tego autora: 4863

nio przesadzilem..

...niemal wylacznie mialo byc.

autor: wojtas, data nadania: 2007-10-26 13:17:01, suma postów tego autora: 4863

wojtas

Teraz już jestem pewny że nie za bardzo przeanalizowałeś to co ja napisałem ale jak jeszcze raz zwracałem ci uwagę to taki szczegół.
Nie wycofuje się też z wcześniej nakreślonych opinii na temat tego czego o co tak naprawdę chodziło Smithowi.
Gdybyś próbował dokładniej analizować moje komentarze na temat Smitha nie wysuwał byś wniosków iż ja kompletnie neguje dokonania naukowe jego osoby a tym bardziej nie pisałbyś bzdur iż ja nie wiem że Marks nie poddał całkowitej krytyce liberalizmu klasycznego.

autor: CHErwony, data nadania: 2007-10-26 13:59:19, suma postów tego autora: 1000

ha

To w takim razie jakas glebsza dialektyka, skoro piszesz ""był zdecydowanym przeciwnikiem tego aby robotnik domagał się jakiś postaw humanitarnych od kapitalisty. " po czym twierdzisz, ze sie zle w zdanie wczytalem i oznacza cos dokladnie odwrotnego.

No to jak w koncu? Smith uwazal, ze robotnika najlepiej ochroni wolny rynek, czy jednak widzial potrzebe panstwowej ochrony?

I przyznaj sie w koncu, ze ksiazki nie czytales.

autor: wojtas, data nadania: 2007-10-27 15:58:21, suma postów tego autora: 4863

wojtasie...

Na twoje życzenie nic nie będę przyznawał gdyż jest już oczywiste iż wyrywasz z kontekstu pewne moje twierdzenia nie doczytując całości.
Nie chcę negować tego czy znasz marksizm czy też nie ale sam przecież podkreślałeś nieraz na tym forum że marksistą czy komunistą nie jesteś. Rozumiem że znając spuściznę Marksa, nie ze wszystkim się z nim zgadzasz.
Osobiście nie oceniam się za wybitnego eksperta ideologii marksistowskiej i dlatego staram się posługiwać argumentami a nie uszczypliwymi komentarzami.
Dotyczy też to innych ideologii.
Co do Smitha to aż zacytuje jego jedno stwierdzenie które oddaje to o co mi dokładne chodziło wcześniej gdy pisałem o jego takim a nie innym stosunku do klasy w pewien sposób obciążonej przez wyzysk kapitalistyczny: "Nie od przychylności rzeźnika, piwowara czy piekarza oczekujemy naszego obiadu, lecz od ich dbałości o WŁASNY INTERES. Zwracamy się nie do ich humanitarności, lecz do egoizmu i nie mówimy im o naszych własnych potrzebach, lecz o ICH KORZYŚCIACH".
Zgodzę się że Smith był zdystansowany do kapitalizmu, do wynikających z jego natury niesprawiedliwości, zastanawiał się co ten system może w przyszłości przynieść.
Smith nie był świadkiem tego co przyniosła pełna industrializacja.
Nie mniej Smith na podstawie swoich obserwacji upatrywał szansę w kapitalizmie, w wolnym rynku i nie próbował sam tworzyć jakiś alternatyw wobec tego co opisywał.

autor: CHErwony, data nadania: 2007-10-27 16:45:02, suma postów tego autora: 1000

CHErwony

ale o co ci chodzi? PRzeczytalem dokladnie twoje wypowiedzi i rad bylbym wiedziec czegos to niby nie zrozumialem. Mozesz to wyjasnic? Uwazam ze ani nie znasz Smitha, ani nie znasz Marksa, a kreujesz sie na wybitnego znawce. I ta smutna prawde potwierdzaja twoje wypowiedzi.

Moja osobiste poglady nie maja tu nic do rzeczy. I nie przypominam tez sobie zebym kiedykolwiek na tym forum podkreslal, "ze nie jestem marksista", cokolwiek by to dzis nie znaczylo. Kolejny raz widac ze nie potrafisz dyskutowac merytorycznie, tylko oceniasz ludzi po pogladach. jakie to ma znaczenie dla naszej dyskusji czy jestem marksista, komunista, czy moze nawet liberalem albo prawicowcem? Licza sie argumenty.

Wracajac do Smitha. Zacytowales bodaj najbardziej znane powiedzenie Smitha i nadal nie wiem co z tego wynika. To jkakis zarzut w stosunku do niego? Po prostu opisl rzeczywistosc i nie trzeba byc wybitnym ekonomista, zeby zauwazyc ze w zyciu gospodarczym ludzie kreuja sie wlasnym interesem. O ci co wiec chodzi?

Jesli sie ju mamy bawic w cytaty, to akurat mam tu przewage, bo po prostu znam Smitha. A co powiesz na to?: "Słuzba,robotnicy i rzemielincy wszelkiego rodzaju stanowią przewazajacą częsc kazdego wielkiego,zorganizowanego spolekczeństwa. A to, co polepsza polozenie większosci, nie moze być nigdy uważane za szkodę dla calosci.Społeczenstwo,którgo przewazając czesc człóonków jest glodna i nieszczesliwa, z pewnością nie moze byc kwitnace i szczesliwe.Zreszta sama sprawiedliwosc tego wymaga,aby ci, ktorzy zywia, odziewają i zaopatruja w mieszkania cała ludność kraju, sami mieli taki udział w wytworze swej pracy, izby mogli sie znosnie odzywiać, ubierac i mieszkac."
A jakie mogl wowczas Smith dostzrec alternatywy dla wolnego rynku? feudalizm? o co ci w ogole chodzi?

autor: wojtas, data nadania: 2007-10-28 13:16:52, suma postów tego autora: 4863

Dodaj komentarz