Republikański kongres rozdawał dotacje hurtowo na lewo i prawo, Bush nie użył ani razu swego prawa weta. Teraz nagle przy demokratycznym kongresie mu się przypomniało że prawica powinna ciąć wydatki państwa. Co za pajac.
Darmowe ubezpieczenia dla biednych dzieci z biednych rodzin o dochodach $83,000 na rok.
No moze mniej.
Tylko $62,000 na rok.
Izrael potrzebuje broni, Egipski reżim należy przekupić by nie powtórzyła się historia sprzed 40 lat. Na to idzie rok w rok 4-7mld$, niezależnie od wojen, które USA prowadzi oficjalnie pod własnym sztandarem. Dzieci amerykańskie poczekają.
Na czym polega problem? Czy osoby bezrobotne, lub niezdolne do pracy nie są "z urzędu" ubezpieczone - i czy to ubezpieczenie nie rozciąga się na ich dzieci?
obejrzyj film 'Sicko' Michaela Moore'a
http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=20396
dowiesz się wszystkiego o amerykańskim MCSie
ktory znajduje sie na pięćdziesiątym którymś miejscu na świecie w rankinku WHO - trochę wyżej tylko niż Polska
tam "ubezpieczenia" z prawdziwego zdarzenia, tj. prawa do finansowanej publicznie pełnej opieki medycznej choćby w nagłych przypadkach nie mają nawet osoby zatrudnione w niepełnym etacie
...Nawet w liberalnym i kapitalistycznym systemie wypada ubezpieczyć dzieci. Potem niech sobie już radzą jako dorośli. Cięcie socjalu w tym wypadku to już zbrodnia, zwłaszcza w sytuacji gdy miliardy pompuje się w w jakieś chore tarcze antyrakietowe (pod względem technicznym pomysł mieści się między kamieniem filozoficznym a perpetum mobile).
Trzeba inwestować w zdrowie jankeskich dzieci, bo kto będzie na wojnach wojował? Szczerbate Poloki?
najwyrazniej zadales zbyt trudne pytanie , bo jakos nikt ze specjalistow ds USA nie kwapi sie z odpowiedzia.
A wiec TAK.
Rodziny ubogie - kazdy stan ma inne przepisy i stawki minimalne, zapenione maja pomoc socjalna lacznie z bezplatnym ubezpieczeniem.
I tak np samotna , niezamezna matka wychowujaca dziecko, mieszkajaca razem z ojciem dziecka, otrzymuje pelny pakiet pomocy socjalnej, mimo ze ojciec dziecka zarabia $1,000,000 na rok.
Warunek - nie moze podac kto jest ojcem dziecka. bo mu zaczna zciagac alimenty
Dzieci z rodzin o niskich zarobkach ($40,000 na rodzine) moga dostac bezplatne ubezpieczenie w ramach Medicaid. Tutaj juz rodziny rozpatrywane sa indywidualnie. Bo truno jest traktowac jednakowo rodzine z 5 dzieci i rodzine z 1 dzieckiem
Bush zavetowal ustawe przyznajaca prawo o bezplatnego ubezpiecznia rodzinom o zarobkach nawet $83,000 /rok.
jego przeciwnicy twierdza ze tylko $62,000.
I mialoby to dotyczy rodzin ktorych "nie stac" lub "NIE POSIADAJA" ubezpieczenia
I jakos nikt ze przeswietnch specjalistow nie zastanowil sie ze jest to zwykla przedwyborcza kielbasa ze strony demokratow.
Obejzyj Film "Bambi"
Dowiesz sie cos o zyciu zwierzat w lesie
a raport WHO jest Twoim zdaniem tendencyjny, czy sfałszowany ?
Wg ciebie Raport oparty jest na filmie "Sicko" ?
film jest tylko analizą sytuacji - pokazaniem skąd się m.in. wziął taki a nie inny wynik raportu
Oczywiscie, ze masz racje - do pewnego stopnia.
W filmie "Bambi" tez zawarta jest jakas prawda. Ale tylko czesc. Reszta to fikcja, naginanie faktow.
Tak tez jest z filmem grubego Miska.
Tak sie sklada ze mieszkam w USA i widzialem film, a wiec moge porownac film z rzeczywistoscia.
Porownanie systemu gdzie kazdy ma przyznane z gory za ustalona oplata , z gory ustalonych swiadczen lekarskich z systemem gdzie jednostka decyduje czy wogole chce miec ubezpieczenie to raczej bzdura.
Ciekawe jakie wyniki bylyby gdyby tak porownac: jakosc uslug, dlugosc oczekiwania na zabieg w systemie USA i w systemie panstwowych ubezpieczen powiedzmy w UK?
Proponowalbym zainteresowanie sie blizej dlaczego np. w Polsce nie ma najmniejszego problemuze specjalistycznymi badaniami prywatnie podczas gdy oczekiwanie na nie w panstwowych placowkach moze sie skonczyc wczesniejszym zejsciem pacjenta (niezdiagnozowanego)
to bardzo ciekawe jak oglądałeś Film :lol: bowiem akurat porównanie z HMS UK jest tam (bezwzględne) - jest też porównanie z najlepszym HMSem wg WHO czyli francuskim
btw. pełny raport tu http://www.photius.com/rankings/healthranks.html (trochę mi się wczesniej miejsca pomyliły USA - 37 (między Słowenią a Kostaryką) , Polska 50)
odpowiadając na Twoje pytanie,: zakładając że dane podawane w Filmie są prawdziwe , co jest bardzo prawdopodobne, więc jeśli 250 mln Amerykanów ma ubezpieczenie, a 50 mln nie ma, to różnica dla tych 50 mln będzie taka sama , jak na twoim przykładzie w Polsce dla osoby , która zarabiając ok. minimalną pensję (dajmy na to całe pokolenie 1 tys. brutto) której nie będzie w dającej się przewidzieć przyszłości stać na prywatne badanie, : na publicznie finansowane, ma nadzieję się doczekać, na prywatne nie ma po prostu nigdy szans
btw. tekst o "prawie wyboru nieubezpieczania się" jest po prostu dla mnie typową libertariańską żenującą ściemą dla głupich nowobogackich dzieci, niezdających sobie sprawy z ryzyka rzeczywistego życia przy niskich dochodach
aha liczba 250 mln uwzględnia osoby, które mają ubezpieczenie tylko na papierze, bowiem, gdy przypadkiem ubezpieczalnia miałaby pokryć jakieś koszty, to się okaże że 3/4 w ogóle nie obejmuje umowa, a w pozostałej części firma zrobi wszystko, aby i tak nie zapłacić, lub zapłacić jak najmniej
zresztą po co ja to piszę, gdybyś jednak raczył na prawdę film obejrzeć...