Deputowani "Partii Pracy" biorą udział w akcji która jest skierowana przeciwko praktykom saudyjskiego reżimu a pomimo to i tak biernie przyglądają się na zwrot ideowy obrany przez władzę partii nastawiony m.in. na zacieśnienie dobrych relacji z przyjaciółmi innego reżimu, tego panującego w USA.
Żartujecie sobie? Przecież gdyby tak było, tandem Bush-Blair już dawno wpisałby to państwo na listę krajów bandyckich i powziął interwencję w obronie wolności i demokracji, tak jak to miało miejsce w Afganistanie i Iraku! Prawda kwaku?
MIŁOŚNIK WIELKIEGO BRATA
Arabia Saudyjska - źle,
Hamas i Hezbollach - dobrze.
SKRAJNIE LEWICOWE OWCE
a sytuacji obywateli USA nawet nie porownywalbym z ta w Arabii.
Tu nie chodzi o porównywanie sytuacji obywateli Arabii Saudyjskiej i USA na zasadzie przestrzegania pewnych wolności osobistych takich ja wyznanie czy sposób ubierania się.
Ja np. mając na myśli reżim panujący w USA myślałem o reżimie kapitalistycznym.