że oświadczenie PPP akurat w tej sprawie podpisał Zbigniew Marcin Kowalewski: działacz i publicysta, którego poglądy na kwestię bliskowschodnią zostały określone w reprezentatywnych publikacjach - m.in. miesięcznika Midrasz oraz Żydowskiego Instytutu Historycznego - jako skrajne i niebezpiecznie graniczące z antysemityzmem.
i abstrahując w tej chwili od meritum sprawy. Anna Wajda - wbrew ocenie z oświadczenia PPP - nie współpracuje z "międzynarodowym miesięcznikiem Le Monde Diplomatique".
Wsdpółpracuje jedynie z polską edycją tego tytułu, która nie spełnia szeregu kryteriów stawianych jego wydaniom lokalnym. Nie osiąga np. nakładu (nie mówiąc o sprzedaży) na poziomie 10 tys. egzemplarzy. Tłumaczenia tekstów z oryginalnego Le Monde Diplomatique są często na tyle niefachowe, że niuezrozumiałe. I wreszcie, poziom tekstów miejscowych współpracowników polskiej edycji Le Monde Diplomatique odbiega jaskrawo - i, niestety, na niekorzyść - od wersji francuskiej, z którą tytuł ten jest od lat kojarzony.
Polski Le Monde Diplomatique ma się do pierwowzoru fraqncuskiego jak wino musujące z polskich winnic do prawdziwego szampana.
Tu też jest sporo pracy. Co mi po porządku w Palestynie, skoro mamy nieustający cyrk w Polsce?
i oczywiście Midrasz jest tutaj miarodajnym źródłem? i autorzy tych wspomnianych bredni z Midrasza??? to się z kolei ociera niebezpiecznie o śmieszność.
O śmieszność to ociera się ten "komunikat" PPP. Konia z rzędem temu, kto rozumie, co znaczy, że PPP "udzieliła poparcia pikiecie organizowanej 6 listopada przed ambasadą Izraela w Warszawie"? Na czym to ma niby polegać? Już jedzie ze Śląska autokar górników?
Natomiast z linku:
http://www.prw.pl/articles/view/931/wroclawianka-zatrzymana-przez-izraelska-armie-bedzie-deportowana-do-polski
można wyczytać i wysłuchać, że z Anną Wajdą polski konsulat już się dawno spotkał. Co więcej, można z nią swobodnie rozmawiać, bo ma przy sobie komórkę.
Może więc ktoś skomunikuje się z nią, tak jak to zrobiła dziennikarka wrocławskiego radia, i przekaże nam odrobinę faktów, w miejsce coraz bardziej dwuznacznego tańca chochołów, przywalających niewiedzę, vide żadania PPP, będące w istocie żądaniem uznania przez polski MSZ państwowości autonomii palestyńskiej. Słuszne to, ale może zaczekać z tym na poważniejszą okazję. A póki co - zachować minimum powagi.
Pozwolę sobie zauważyć dwie rzeczy:
1. "Midrasz" był uznawany za miarodajny, gdy opisywał antysemityzm skrajnej prawicy. Przestał natomiast nim być dla tych samych ludzi, gdy opisał podobne zjawiska także na skrajnej lewicy.
2. Autorami tekstów z "Midrasza" byli uznani specjaliści w kwestii analizowania antysemityzmu i rasizmu. Dr Piotr Kendziorek napisał cenioną książkę "Antysemityzm a społeczeństwo mieszczańskie", natomiast August Grabski jest pracownikiem Żydowskiego Instytutu Historycznego. Póki co zresztą żaden z ich argumentów nie doczekał się merytorycznej polemiki - za to insynuacji pod ich adresem i prób skierowania dyskusji na zupełnie poboczne wątki było całkiem sporo.
a moim subiektywnym zdaniem wymienieni przez ciebie wybitni specjaliści cierpią na polityczną nerwicę natręctw oraz trockistowski zanik mózgu. poza tym ich stanowisko w kwestii izraelsko - palestyńskiej zakrawa o najcięższą paranoję w stylu niemieckich "antydojczów".
abcd i durnago kontra PPP, kolejna odsłona, nuda.
nie udawaj obiektywnego obserwatora, bo nim nie jesteś.
dużo obelg, zero argumentów.
Dlaczego upierasz się bronić złych ludzi? To nie ma sensu.
...ten i ów przestanie na tej sprawie próbować coś tanio "ugrać" i zechce napisać, jak się naprawdę sprawy mają.
W pierwszej notatce na ten temat ktoś z Viva Palestyna wzywał, by dopomóc Ani w powrocie, bo w Polsce ma tragiczną sytuację. Potem pojawiły się żądania, by polski MSZ załatwił jej przedłużenie wizy.
Najpierw Anna Wajda przedstawiana była jako działaczka ISP z jakimiś problemami w Polsce. Teraz jest to dziennikarka, która tam jakoby pracuje na zlecenie (?) wciąż mnożonych niszowych portali i tytułów czasopism.
Na koniec włączyła się w to PPP, która wezwała do protestów i "udzieliła poparcia pikiecie" - dzisiejszej pikiecie pod ambasadą Izraela - mającej wymóc na... polskim MSZ interwencję w sprawie jej powrotu do Bill?in. Żąda się poszanowania statusu dziennikarza dla Ani, a jednocześnie eksponuje, że nie występowała tam jako dziennikarka, lecz propalestyńska aktywistka.
Należałoby chyba zachować w tym wszystkim trochę logiki i konsekwencji. Bo cierpi na tym dziewczyna, a czytelników tych sprzecznych notatek traktuje się jak stado baranów.
Może ktoś w końcu zechce uczciwie przedstawić całą sprawę, bez tanich propagandystycznych zagrywek, bo w ten sposób najpewniej może ona zyskać sprzymierzeńców. Tylko w ten sposób.
1. Solidarność z p. Wajdą - lecz tylko pod warunkiem, że faktycznie dzieje się jej lub grozi coś złego
2. Zero udziału w natrętnych autoreklamowych akcjach kompromitującego głoszone przez siebie idee niszowego portalu Viva. Palestyna
Grabski i Kendziorek może są specjalistami, ale tylko w swoich wąskich dziedzinach (odpowiednio: stosunki Zydów z PPR/PZPR i w kwestii mieszczańskiego antysemityzmu). Natomiast w żadnym razie nie są osobami obiektywnymi (dr ABCD zwrócił na to uwage jednej personie chwile wcześniej, więc ja też uderzę w podobne tony), ponieważ od kilku lat mają polityczno-personalny konflikt z ZMK. A żeby było ciekawiej, warto zauważyć, że ów "antysemita" Kowalewski, dając poparcie Hezbollahowi, bazuje nie na jakims swoich resentymencie, ale na oficjanych stanowiskach IV Międzynarodówki, ktore z resztą, ostatnio organizacja do ktorej Grabski i Kendziorek należą przedrukowała w Dalej!
Oto odpowiedni fragment: "4. Choć jest on fundamentalistyczną organizacją islamską, Hezbollahu nie można stawiać w jednym szeregu z terrorystycznymi nurtami fundamentalizmu islamskiego: należy z całą mocą odrzucić to, jak administracja Busha i Izrael usiłują zrównać go z Al-Kaidą. Hezbollah to partia masowa, która stała się podstawowym zbrojnym skrzydłem społeczności szyickiej, stanowiącej większość wśród biednych segmentów ludności Libanu, w jej oporze przeciw powtarzającym się atakom izraelskim. Prowadzony przez Hezbollah opór zbrojny jest w tym sensie uprawnioną walką, a organizacji tej nie należy zrównywać z frakcjami “irackiego ruchu oporu”. Lewica libańska ma zatem prawo sprzymierzać się z Hezbollahem w oporze wobec Izraela i sił imperialistycznych. Obowiązkiem międzynarodowej lewicy antyimperialistycznej jest udzielenie poparcia politycznego libańskiemu ruchowi oporu, bez względu na naturę społeczno-polityczną jego przywództwa, i na to, że na czele stoi Hezbollah - krytykując tę organizację za jej fundamentalistyczną i komunalistyczną naturę oraz stosunek do problemów społeczno-politycznych."
"Rezolucja Czwartej Międzynarodówki na temat Bliskiego Wschodu"
Więc jak? IV Międzynarodówka też antysemicka i nawołujaca do mordowania Zydów? Troche konsekwencji! ZMK nie napisał nic ponad to, co powyżej.
Druga sprawa to fakt, że Grabski reprezentuje stanowisko szowinistyczne-izraelskie w kwestii palestyńskiej, w zbiorze prac pod swoją redakcją pt "Żydzi a lewica", nie pisze jak lewicowiec iinternacjonalista, ale syjonista i dlatego nie akceptuje internacjonalistycznego podejścia ZMK.
fałszujesz teksty Grabskiego i Kendziorka. Nie potępiali oni Kowalewskiego za jego poparcie dla Hezbollachu. O ile wiem, ich organizacja Nurt Lewicy Rewolucyjnej potępiła niedawną interwencję Izraela w Libanie.
Ich krytyka Kowalewskiego dotyczyła głównie jego zachęt i pochwał, odnoszących się do zamachów na cywilnych obywateli Izraela.
Twoje insynuowanie trockistom, że są... szowinistami (!!!), zostawmy bez komentarza.
A w jakiej dziedzinie specjalistami są polscy "antysyjoniści", np. Wielgosz, Kowalewski, Bartolik i Zgliczyński? Jakie są ich kompetencje, żeby wypowiadać się o sytuacji w Palestynie? I w czym te ich kompetencje w rzeczonym temacie przewyższają kompetencje Kendziorka i Grabskiego ws. analizowania antysemityzmu?
Na czym polega syjonizm Grabskiego i Kendziorka, skoro niejednokrotnie popierali oni ws. konfliktu bliskowschodniego propozycje i rozwiązania sprzeczne ze stanowiskiem syjonistycznym?
Czy IV Międzynarodówka uważa, jak czyni to redakcja polskiej edycji "Le Monde Diplomatique", że Al Kaida jest formacją z grona "terroryzmu grup i ludów uciskanych"?
I jeszcze jedno pytanie: czy IV Międzynarodówka popiera, tak jak czyni to Kowalewski, ugrupowania przeprowadzające zamachy terrorystyczne na "wszystko" (w tym przypadkowych cywilów)w "państwie syjonistycznym"?
najnudniejszego sporu ciąg dalszy - ABCD i Durango vs PPP, już naprawde tych rytualnych atakow nie da się czytać. nuda nuda nuda. gratuluje obu panom wytrwałości ale może czas zajac sie czymś kreatywnym twórczym a nie ciągłym dowalaniem dowalanie dowalaniem?
czekamy na twoje ciekawe wpisy, które nie będą tylko rozpaczliwą próbą obrony pewnej grupy doradców PPP (bo przecież ta partia jako taka nie była powyżej atakowana).
Trockistowski zanik mózgu ? Ta zniewaga krwi wymaga !
a ja czekam na wasze wpisy ktore będą czymkolwiek innym niż atakiem na dowolne środowiska. myśle ze zachęta do głosowania na ikona w wyborach w warszawie podlega tylko pod kategorie żenada roku i nie licze towrzyszowi tego jako samodzielnego kreatywnego pomysłu. Męczy mnie ciagłe rytualne pomstowanie na KiP że takie śmakie na Kowalewskiego ze paskudny antysemita na PPP ze to towarzysze Le Pena, mam szczerze tego dosyć, jest to męczące i zakrawa na jakąś prywatną obsesję o podłożu personalnym. Bo rozumiem powiedzieć raz dwa trzy razy ale ilosc razy wspominanych przez towarzysza i towarzysza durango to juz naprawde coś co wskazywałoby na niebezpieczną zafiksowanie na temacie PPP i okolic.
"Towarzyszu Moshe, nie udawaj obiektywnego obserwatora, bo nim nie jesteś."
a) nikt nie jest obiektywny drogi kolego, doktorat z filozofii u towarzysza powinien wystarczyc do takiej konstatacji
b) czyżbym został juz rozpracowany, wiadomo o mnie wszytki, gdzie sypiam, z kim, z kim spiskuje,z kim pijam wódkę, jestem agentem KiP, PPP, ZSRR, NKWD, PO, LiD, PD, Mossadu itd? O ile pamiętam nie należe do PPP, Wzz S 80, nie pisuje do LMD, nie wydaje niczego w KiP, wyobraź sobie że twoje poglady moga być uznane za jakąs mesjanistyczna bzdurę przez kogoś kto nie ma zadnego prywatnego interesu w tym ze przestaniesz opowiadac ciagle te same glodne kawałki. ja nie udaje obiektywnego, tylko doprawdy szanownego towarzysza komentarze są monotonnym mantrycznym ciagłym powtarzaniem tego samego i w tym samym kierunku. ja mam dosyc słuchania ich. oczekiwałbym od towarzysza jakiej konstruktywnej mysli a nie ciagłego dowalania się. (podkreslam ze popierania Ikona na listach So zdrowy na um. czlowiek nie moze uznać za konstruktywnę działanie)
Moshe, przymusu czytania nie ma, więc po prostu moich komentarzy nie czytaj, skoro cię one nudzą, a w temacie nie masz nic do powiedzenia.
nie mam juz ochoty odpisywac na coś na co odpisałem juz wiele razy a jako ze sie powtarzacie nie mam najwyrazniej tyle wolnego czasu co wy towarzyszu zeby takie mantryczne popisy na forach internetowych uprawiać.