Nicaragua sandinista, a Guatemala...??? Biznesmen... lewica?
Ortega już dawno zdjął z siebie mundur rewolucjonisty rewolucyjnych i tak naprawdę teraz reprezentuje poglądy dość centrolewicowe.
FSLN to dziś ugrupowanie należące do "Międzynarodówki Socjalistycznej", tej samej z którą związane jest SLD.
Ortega wszakże kiedyś był socjalistą, współpracował z ramach FSLN z marksistami a także teologami wyzwolenia.
Po latach okazało się jednak że Ortega sprowadził FSLN na pozycje umiarkowanie lewicowe.
Nie znam dobrze dzisiejszej FSLN ale teraz marksiści jak i teologowie wyzwolenia nikaraguańscy krytykują tą formacje z pozycji konsekwentnie lewicowych.
A wracając do głównego wątku czyli do wyborów prezydenckich w Gwatemali to można tylko zauważyć iż w kolejnym kraju, regionu Ameryki Środkowej wygrywa "centrolewicowy" kandydat, choć akurat w "lewicowość" biznesmena też nie wierzę.
Lewicowi biznesmeni to brzmi podobnie jak "prawicowy związek zawodowy". Ale w tym regionie akurat, każdy nawet nie do końca lewicowy rząd nalezy uznać za sukces. Wszak prócz Kuby wpływy USA są tam przecież ogromne (przynajmniej były).