z ludźmi ze Zjednoczonej Partii Obywatelskiej??? To tak jakby na pochód 1 maja przyszli demokraci.pl
ja jako człowiek o lewicowych poglądach nie wybrażam sobie żebym miał iść na wspolnym marszu z PO czy PiS nawet jakby w Polsce rządził ktoś w rodzaju Musharafa to zwalczać go można własnymi siłami a nie podpinaniem sie do wasali Waszyngtonu i Brukseli.Z drugiej strony to demaskuje obłude i zakłamanie białoruskiej opozycji jak w "marszu socjalnym" mogli brać udział działacze neoliberalnej zjednoczonej parti obywatelskiej (odpowiednik naszego PO) czy faszyzującego frontu narodowego (odpowiednik PiS/LPR) ??? przeciez te partie nie tylko nienawidzą wszystkiego co lewicowe ale organizowały nawet wiece poparcia dla przestępczej polityki Busha.Dla mnie Kalakin to zwykły sprzedawczyk i zdrajca,prawdziwa lewica w Polsce powinna odżegnać się od wszelkich akcji poparcia dla białoruskiej opozycji zwłaszcza że jedyna prawdziwa alternatywa dla prezydenta Łukaszenki - Komunistyczna Partia Białorusi popiera jego rządy
PKB na ten rok spodziewany jest na poziomie 90-95 bln rubli. Dochody budżetu państwa i budżetów jednostek terenowych mają osiągnąc ok 20 bln rubli. Podobno (według planu budżetu uchwalonego przez parlament i radę ministrów) 40% z tej kwoty ma być przeznaczone bezpośrednio na dodatki, zasiłki etc. Reszta idzie na bieżące utrzymanie sfery budżetowej i inwestycje.
Moje pytanie jest takie.
40% z 20 bln rubli daje 8 bln rubli na socjal (nie licząc służby zdrowia).
Proszę odpowiedzieć sobie w jakiej skali te oszczędności z majowej ustawy "ograbią" lub "ogołocą" ludność. 160 mld rubli w stosunku do 8 bln rubli to jest 2%
W tym roku nakłady na ważne służby społeczne jak edukacja i ochrona zdrowia wzrosły realnie o ponad 20%, a zasiłki renty i emerytury wzrosły o 18%. Pytanie więc czy 18% jest większe od 2%? Chyba tak.
Poza tym weźmy pod uwagę ceny tych usług dotowanych i skalę podwyżek. Przecież 9 zł za osobę miesięcznie za ciepłą wodę to jest śmiesznie mało.
Swoją drogą pisałem to pod poprzednim newsem. Tu chodzi o reformę systemu opieki społecznej w kierunku takim, aby pomoc została skomasowana a otrzymywały ją osoby, które tego wymagają, a nie wszyscy.
Nigdy nie twierdziłem, że jest tam raj. Niemniej wystąpienia partii na marszu niestety mają nie tyle racje ekonomiczne, ale wydźwięk polityczny. W mojej ocenie to demagogia obliczona na przejęcie władzy i gospodarki.
Nigdy nie życzyłem źle Białorusinom, ale ci ludzie chyba jednak powinni znowu tak z 1 rok doświadczyć liberałów. Gdyby im odebrano większość uprawnień, zepchnięto pensje z powrotem z 48% do 15% PKB jak było w 1992-94, ograniczono silnie związki zawodowe, a ludzi pozwalniano na zbity pysk bez osłon socjalnych, wtedy może ocena byłaby trzeźwiejsza.
Miała sporą szansę na stworzenie trzeciego obozu. Niestety jak widać wspólna "demokratyczna" walka ramie w ramię z liberałami okazała się bardziej kusząca. Cóż na bycie opozycją antysystemową nie dostaje się kasy od Waszyngtonu. Warto dodać że białoruska radykalna lewica jest obecnie atakowana nie tylko przez władze, ale i "demokratów".
Thor-prosze cie zlituj się w końcu. Wypisujesz tutaj cały czas brednie na temat Bialorusi-jakie tam sa zarobki, jaki poziom życia itd. Kiedyś chwaliłes produkty hi tech wyprodukowane na Białorusi-sek w tym, ze nikt ich nigdy nie widział.
Bialorus to dyktatura, która gnebi własnych obywateli - wbrew oficjalnym statystykom, które tak chętnie cytujesz, nie jest to raj a koszmar, który trzyma ludzi w nedzy. To dlatego tak wielu z nich decudyje sie na prace na czarno w innych krajach. Pojedz na Białorus i zobacz ten kraj na własne oczy
Pracowałem kiedyś na czarno w Austrii. Nie spotkałem żadnego Białorusina. Pytałem znajomego z Londynu. On też nie spotkał. Miałem sporo kontaktów z przyjeżdzajacymi ze Wschodu hadlarzami z bazarów. Przygniatająca większość to Ukraińcy. Widziałem tylko jeden autokar z Białorusi! Z Kazulinem przegięli, ale co to za dyktatura? W porównaniu z prawdziwymi azjatyckimi czy afrykańskimi dyktaturami to niemal kwitnąca demokracja.
Masz rację. Na Ogólnopolskiej Konferencji Pracowniczej dwa lata temu byli dwaj związkowcy z Białorusi (opozycjoniści). Przyznali sami, że pensje są małe, ale daje się z nich skromnie przeżyć, a emigracja jest głównie do Rosji, bo tam, np. w Moskwie zarobi się więcej niż w Homlu czy Orszy. Na zachodzie, w tym w Polsce pracownicy z Białorusi są rzadkością. Co do handlu, to ludność przygraniczna zawsze utrzymuje się z handlu. W przeciwieństwie do pogranicza Ukrainy ludność regionu Grodna nie jest jednak zależna jedynie od handlu za granicą.
masz kontakty z związkowcami. Powiedz mi, czy wiesz jaki jest odsetek uzwiązkowienia (przynależności pracowników) i jaki procent pracowników obejmują umowy zbiorowe pracy.
Byłem teraz tydzien w Wlk. Brytanii i nie spotkałem ani jednego Polaka - wszyscy juz wrócili do Polski????
Sami Rosjanie oceniają, ze ponad 700 tys Białorusinów pracuje u nich w kraju-zdecydowana wiekszośc na czarno. Liczby handlujący nikt nie podejmuje sie ocenic. Tysiace Białorusinów pracuje w Hiszpanii i Francji przy zbiorze winogron, pomarańcz itd. W prasie francuskiej było o tym trochę -okazało sie ze gangi białoruskie zbieraja niezle haracze.
Rozumiem CV, ze ciebie nie przeraza dykatura która tłamsi własny naród, przesladuje każdego kto nie jest podporzadkowany władzy. Nie przerazaja cie wyroki wiezienia i nagłe znikniecia opozycjonistów?
Przecież to śmieszne...i tragiczne zarazem.
Zauważ, że 2 lata temu w styczniu 2005 płace w gospdarce wynoisły niecałe 400 tys. rubli, tj. 184$. Obecnie to grubo ponad 700 tys. rubli, tj. 330$ Sytuacja więc się zmieniła na korzyść i to bardzo szybko. W ciągu zaledwie niespełna trzech lat, siła nabywcza wyrażona w dolarach amerykańskich prawie się podwoiła (wzrosła o 80%). Oczywiście obecnie dolar się osłabia z powodu zawirowań, ale nie zmienia to w niczym faktu, że pensje poszły w górę i to w stopniu daleko większym niż w Polsce. U nas jak średnia pensja GUSowska nominalnie skoczyła o 10% r/r to politycy nie posiadali się mało z radości.
czytaj mniej gazety wyborczej bo to wyraźnie Ci szkodzi,ja i to nie raz byłem na Białorusi bo generalnie kraje wschodu to moja pasja i powiem Ci że tego "koszmaru" tam nie widziałe mało tego ludzie krytyczni wobec władzy(zdecydowana mniejszość nawet przeciwnicy Łukaszenki wolą jego niż amerykańską agenture zwana "opozycją") wypowiadają swoje poglady śmielej niż w Polsce
Tak-chca wolności, demokracji i poszanowania prawa - ani chybi to jacys agenci
Na Białorusi to margines marginesu. Bywałem w Grodnie i tamtejsza opozycja liczy w porywach 200-250 osób (z wszystkich opcji). Był czas że niewiele mniej od tych "poważnych"opozycjonistów mieli radykalnym lewicowcy i anarchiści (dlatego "poważna" opozycja próbowała przekupywać ich działaczy i rozbijać grupy antysystemowe).
Sytuacja jest taka, że Łukaszenka wcale nie jest tak popularny, ale ludzie nie widzą w opozycji żadnej alternatywy.
Kary aresztów nie są wobec przedstawicieli "poważnej" opozycji wcale tak dotkliwe. Mają oni kasę na adwokatów i zwykle kończy się na kilku dniach. W sumie podobne wyroki za nielegalne pikiety czy napaść na funkcjonariusza można dostać też w Polsce.
Oczywiście tym co wkurza najbardziej jest wszechobecna biurokracja, np. przy legalizacji protestu. Nie przyrównujmy jednak tego biurokratycznego autorytaryzmu do brutalnej dyktatury, w której morduje się opozycjonistów, nie ta waga, nie ta skala.
P.S. co do zarobków, na tej biednej Białorusi mieszkałem u anarchisty pracującego przy ścinaniu trawników i przycinaniu krzewów w parku. Z pensji za pracę 5 dni w tygodniu utrzymywał dwupokojowe mieszkanie, płacił za internet i jeszcze odkładał, bo grał w kapeli, która jeździła na koncerty wyjazdowe, co wiązało się z kosztami. Postarajcie się dokonać tego samego z pensji na podobnym stanowisku w Polsce.
Dla porównania jeden z naszych działaczy kiedyś pracował jako sprzątacz i robotnik fizyczny w Łazienkach. Musiał mieszkać z rodzicami, bo nie było go nawet stać na wynajęcie kawalerki.
Cichy-kolejny juz raz wyjezdzaz z tym kosicielem trawy-tak samo jak Thor z produkcja hi-tech na Białorusi. Gdyby zarobki w tym raju Łukaszenki były wystarczające to Białorusi musieliby bys głupcami wyjezdzajac do pracy na czarno w innym kraju.
Czy nigdy nie słyszałes o działaczch opozycji którzy zagineli bez wiesci, o pobitych przez "niezanych sprawców"? Przywódca Młodego Frontu kończy odsiadywanie 1,5 rocznego wyroku-za kierownie nielegalna organizacja. Ale Łukaszenko tak łatwo go nie puści- za to, ze nie składał zeznań przeciwko swoim kolegom grozi mu wyrok 3 lat. Inny opozycjonista któremu konczy sie wyrok tez pewnie nie wyjdzie bo oskazono go o występowanie przeciwko regulaminowi wieziennemu-prokurator domaga sie 5 lat.
Przykładów jest wiecej-nigdy o nich nie słyszałes?