Spotkało się kilku starszych panów na kanapach i uradzili... że spotkają się znowu za rok. Śmieszne
Komentarz pierwszy jest ponieżej krytyki. Jednak w newsie jest kilka niedokłądności - specjalnych bądź nie, które dużo mówią mi o sytuacji:
Owszem PPP wchodziło w skład Kongresu, ale na to spotkanie nikt nie został zaproszony z ramienia tej organizacji. I to jest pierwsza ważna wiadomość i uważam, że autor (związany z Racją Lewicy wie o tym dokładnie, ale użył nazwy PPP).
Dyduch zapenie dorpowdadzi do właczenie Kongresu w nową formację Leszka Millera (to moje subiektywne odczucie) i wazny jest wyjazd do Pragi, gdzie osobne zaproszenie uzyskało PPP - co w wyniku eliminiacji PPP z Kongresu doprowadzi do niekoniecznie wspólnego stanowiska w Pradze.
Oto on:20
Koalicyjny Komitet Wyborczy Lewica i Demokraci SLD+SDPL+PD+UP
1799
w tym:
Piosik Stanisław - 1735
42.24 %!!!Recepta jest prosta:mieć i grać na lidera.Ale jak tu zrobić jego z Dyducha?
spełniają się scenariusze przewidywane przez krytyków Porozumienia...
...a nie mówiłem.
No cóż, ja też mógłbym powiedzieć "a nie mówiłem". Tyle tylko, że wówczas mnie i kolegę ABCD wyzywano od oszczerców i agentów PiS. My z PiS nie poszliśmy nigdzie, za to KL w stronę SLD skręca jak najbardziej.
Nawiasem mówiąc, smieszne są te żale PPP, że jej ponoć nie zaproszono na to spotkanie. O ile pamiętam, to PPP olało KL przed wyborami, decydując się na samodzielny start. Ponieważ jak zwykle nic z niego nie wyszło, teraz znów towarzysze z PPP zapałali miłością do lewicowego planktonu.
Na początku odsunięto KPP, teraz PPP. W ten sposób nie będzie żadnego porozumienia. Wygląda na to, że trzeba budować samodzielną pozycje, a nie robić kanapowe porozumienia. Szkoda czasu i energii.
O ruchach programowych i organizacyjnych na lewicy decydują dziś towarzysze Kasiora, Pieniążek, Konfa i Kongresik.
bardzo ciekawy sondaż ukazał sie dzisiaj w pap
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,9380633,wiadomosc.html