Czyli Dunczycy maja przed soba kolejne lata rzadow socjaldemokratycznych, gdyz tamtejsi liberalowie w sprawach gospodarczych niczym sie nie roznia od centrolewicy.
Jako ciekawostke warto wiedziec,ze Anders Fogh Rasmussen, premier Danii i lider partii liberalnej jest autorem slow : " LIBERALIZM TO PRZEZYTEK ". Wypowiedzial te zdanie kilka lat temu tlumaczac dlaczego nie bedzie obnizal podatkow, deregulowal gospodarki i prywatyzowal sektora publicznego.
Jako kolejna ciekawostke warto wspomniec tez o tym,ze calkowity wynik partii lewicowych w Kopenhadze wyniosl okolo 65%...Generalnie lewica wygrywala w duzych i srednich miastach, a nominalna dunska "prawica", ktora w Polsce bylaby uznawana za bardziej lewicowa niz nasz - pozal sie boze - LID, wygrala na wsiach i w malych miasteczkach ( szczegolnie przy granicy z Niemcami i na zachodnim wybrzezu).
Poparcie skrajnej lewicy w Kopenhadze to zdaje sie - jak dobrze pamietam - 6,6 % ( w skali kraju 2,8% )
Bornholm glosowal na lewice.