I dlatego ich strajk jest sluszny. Jak dostana powyzki to wroca do pracy i wtedy Finowie beda sobie mogli kupic wodke, bo przeciez tam zimno. A sami pedzic nie moga bo tylko panstwowe fabryki gwarantuja odpowiednia jakosc i zwlaszcza czystosc alkoholu. Zreszta tio bagaty narod, to moze sie podzielic ze sprzedawcami.