miały te obchody?
można umieścić pomiędzy sanktuarium dla świątków z czasów zaprzeszłych ("czerwony Licheń") oraz parkiem tematycznymk do zabawy w "obalanie systemu" ("czerwony Disneyland").
Oj widzę że pana ABCD chyba strasznie drażni imię Che.... ;)
niektórzy wyznawcy, powołujący się na to imię nadaremno
Jedni czczą Che a inni obchodzili wtedy 20 lecie PPS-RD :) , bliższy mi jest rodzimy kult :) ale cóż można i z kałasznikowem na ręku przeszczepiać nad Wisłę model Kubański , ciekaw czy się to pretorianom nowego porządku uda?
A kiedy odbędą się uroczystości ku czci Andreasa Baadera i Ulrike Meinhof? Wprawdzie nie mają na swym koncie tylu ofiar co towarzysz Che, ale też chyba zasługują na szacunek miłujących pokój lewaków, ne ce pas?
PPP zorganizowała uroczystość upamiętniającą wielkiego rewolucjonistę i udało jej się pozyskać do niej przedstawicieli rewolucyjnej Kuby i Wenezueli. To wspaniała sprawa i plus dla PPP, że nie ogranicza się tylko do walki ekonomicznej i politycznej. Uczczenie Che oraz kontakt z Kubą i Wenezuelą to jasny znak ideologiczny. Tak trzymać.
że nie przepadam ani za Che Guevarą, ani za beatyfikacją kubańskiego reżimu. Myślę jednak, że sam Che spełniał po prostu funkcję reklamową, którą to pełni z powodzeniem od wielu lat. A skoro może reklamować koszulki, kubki, zasłonki bambusowe i Fidel Castro wie, co jeszcze, to nie widzę powodów, aby nie mógł reklamować PPP, Palestyny czy Wenezueli.
A czy w trakcie obchodów mówiono o:
1. egzekucjach dokonywanych przez Che na dzieciach,
2. krachu gospodarki jednego z krajów afryki gdzie był odpowiedzialny za politykę pieniężną,
3. mordach na kobietach
4. antysemityzmie
ile gadzetow sprzedano :-)
Ciekawe czy obchodom przyświecały następujące słowa che:
1. Egzekucje?” – pytał Che Guevara, gdy przemawiał przez Zgromadzeniem Ogólnym ONZ 9 grudnia 1964 roku. – „No pewnie, że wykonujemy egzekucje!” – deklarował, przy wtórze okrzyków zachwytu tego ciała. – „I będziemy wykonywać egzekucje tak długo, jak to koniecznie! To śmiertelna wojna z wrogami rewolucji!”
2. „Nie trzeba mi dowodu, aby rozstrzelać człowieka” – wykrzyczał Che do swego podwładnego w trybunale w 1959. – „Potrzebuję jedynie dowodu, że koniecznym jest go rozstrzelać!”
3. „Rewolucjonista musi stać się zimną maszyną do zabijania napędzaną czystą nienawiścią”
4. „indywidualizm musi zniknąć!”.
a jak ktoś tam czci śmierć Hitlera czy urodziny innego Goebbelsa to lewusy się oburzają...
Che Guevara uchodzi za człeka pozbawionego wyższych uczuć. Człowiek podobny charakterem do słynnch braci Sanchez, z których szczególnie wyróżniał się Ilich Ramirez Sanchez.
Mimo ujadania polskich oszołomów-prawaków,pozytecznych idiotów CIA ,mimo ich kłamstw i wściekłej nienawiści,mimo zaściankowej ironii , postać CHE będzie nadal synonimem idealizmu,wiary w lepszy swiat,walki z klerykalizmem,amerykańskim imperializmem oraz walki ze sługusami wpierającymi USA
walczył z imperializmem,polskie prawaki
Pewnie rozmawiali o tzw. salwie(ślepym nabojem) z "Aurory", czyli puczu bolszewickim. Wspaniale ruszyła. Setki milionów ofiar. Podbite, zamęczone narody. Zniszczone życie wielu pokoleń. Przyczyna naszego zacofania. Makabra wszechstronna, totalna. A także powstanie reżimu zjednoczonego w zaborczym sojuszu z Hitlerem. Bez którego zaistnienia prawie na pewno nie byłoby ani władzy Fuhrera, ani II wojny. Imponujące dziedzictwo. Komunizm. Gloryfikować można ile się chce.
Prawda czerwony93?
no co ty system jest dobry
tylko przy każdym podejściu ludzie nie właściwi
przy każdym jednym na 70 lat ani razu nie udało się empirycznie wykazać wrednym prawakom naszej jedynie słusznej linii
PPP widać jako jedyna (??? obym się mylił) lewicowa partia potrafiła zorganizować takie spotkanie, dlatego brawa, ale to widać nie podoba się pseudo lewicowym liberałom spod znaku $LD obecnym na forum.
Pewnie chciałeś powiedzieć jak nieżyjący już Jean-Francois Revel: "Lewica może się czasem mylić, natomiast prawica nigdy nie ma racji." Revel był dżentelmeński. Lewica myliła się bezustannie, ale nigdy, literalnie się do tego nie przyznała. Jakby mogła? To wszakże Olimpijczycy. Dożywotni dysponariusze Dobra, Piękna, i Szczęścia powszechnego.
Walczył o socjalizm z bronią w ręku. Jego wyprawa do Boliwii była błędna, bo brakowało obiektywnych warunków by skończyła się powodzeniem, ale należy mu się szacunek za podjęcie walki w tych niesprzyjających warunkach.
Che to nie tylko symbol, ale też wzór do naśladowania dla milionów młodych ludzi na całym świecie. Jego przykład przemawia lepiej niż 100 tomów napisanych przez rewolucjonistów zza biurka. Jest jak Spartakus XX w. Dlateko tak działa na nerwy tych wszystkich panów właścicieli najemnych niewolników i ich lokai.
zdecyduj się czy "najemny" czy "niewolników"...soc-nowomowa co prawda nie wymaga myslenia, ale copy i paste jest chyba poniżej aspiracji lewycowca, hehe...
Dziwi mnie że tak wielu polskich ultrasów najeżdża na SKRAJNIE PRAWICOWEGO !!!Fuhrera,a jednocześnie wypomina mu że nie zawarł przymierza z polskimi prawicowymi konserwatystami-prawakami germanofilami min. Studnicki i narodowcami ze skrajnej prawicy min. NOR,NSZ-Organizacja Toma,Miecz i Pług,Atak,G.O.J,Przedświt,Pogrom a współcześnie polskie grupy skrajnej prawicy C18,Krew i Honor,ONR,NS-PF,FEST...... itp,itd gloryfikują go .
1. hitler to lewica, a nie prawica
2. nie czepiamy się konserwatystów i narodowców, bo byli w tedy w berezie, tylko sanacji ( też lewicowej)
Dresie.
Najemne niewolnictwo to termin ściśle uzasadniony i dobrze oddający położenie pracujących w kapitalizmie. Niewolnictwo wynika z przymusu ekonomicznego, a najemnictwo ze stosunku do kapitalisty. Fakt, że pracujący jest rzeczywiście zmuszony do sprzedawania swojej siły roboczej czyli najmowania się u kapitalisty to nic innego jak najemne niewolnictwo. Jasne?
Robią nagminnie z Hitlera socjalistę, ale welbią jego sojusznika gen Franco. Che jest wg. nich mordercą, ale Pinochet już nie. Pomieszanie z poplataniem.
Takie dysputy historyczne uważam za jałowe. Uczestniczą w nich przeważnie ludzie pozbawieni empatii, zideologizowani, zaślepieni, niedouczeni albo naiwni. Po obu stronach.
jak bym zakładał partię prawicową to nie dałbym w nazwie słowa socjalizm. daruj sobie komentarze że miało to za zadanie zmanipulować klasy robotniczej, bo był by to fenomen 80 milinów się nabrało,
co do franco gdyby rzeczywiście udzielał Niemcom poparcia to przystąpił by do wojny, jeśli był tak bardzo po stronie hitlera to czemu ss mani uciekali do argentyny a nie hiszpanii
czy pinochet był mordercą? każdego żołnierza szkolimy by nim był cytując monty pythona " w domu by mnie za to powiesili tu dają mi karabin do ręki " czy zgadzamy się z pinochetem czy nie to zabijał on swoich wrogów. a jakimi wrogami mogły być te dzieci zabite przez guevare?
do niczego nie jest zmuszony, może założyć wlasną firmę...
Może założyć firme tak samo jak ma prawo mieszkać w luksusowym hotelu, ale wiadomo, że go nie stać. Na tym polega kapitalistyczne prawo i równość. Jest czysto formalna, a nie rzeczywista. Nieposiadający formalnie może założyć firmę, ale w rzeczywistości nie ma na to kasy i musi się najmować w posiadacza. Tak to jest zrobionne dresie i formalna możliwość własnej firmy tego nie zmieni, bo inaczej już dawno kapitaliści straciliby swoich niewolników. Nie sądzisz?