"Jednocześnie zapowiedział, że będzie jeszcze podejmował próby ponownego zwołania referendum konstytucyjnego. Jako jedną z możliwych dróg wymienia się inicjatywę obywateli, która przysługuje według wenuelskiego prawa po zebraniu podpisów 15 proc. obywateli i obywatelek."
- jeżeli owe obywatelki i obywatele zbiorą podpisy pod zmianą w konstytucji zakładającą reformy społeczne, nie zawierającą zapisów o zwiększeniu uprawnień władzy wykonawczej, wojska i policji; ustawa będzie miała dużą szansę przejść. powodzenia!
Nasz Naród też lubi misje np. "specjalną" czy te "stabilizacyjne" w Iraku i Afganistanie.
Nie wygrał referendum - trudno, zapowiada, że odejdzie z urzędu. Dla mnie jest oczywiste, że w tej sytuacji musi promować takich kandydatów na przyszłość, którzy zagwarantują kontynuację programu socjalistycznego a do tego potrzebne jest zwycięstwo w wyborach w DEMOKRATYCZNEJ Wenezueli. Uprzedzam tym zarzuty o namaszczaniu nastepcy itd. To może być i namaszczanie ale to nakazuje ideowa odpowiedzialność za przyszłe losy ludu i państwa.