Jeśli ktoś zarabia 20 tyś zł za program tak jak niektórzy prezenterzy w Polsce to każdy z nich powie "Żadnych nacisków nie było, piszę/mowię, co chcę". Nie tylko ze wzgledu na groźbe utraty stanowiska. Bo jaki mieli by w tym interes? Większości obecny układ bardzo pasuje bo dopiero teraz żyją w luksusie, zarabiają kosmiczne pieniądze. To samo aktorzy. Mówcie co chcecie ale za socjalizmu te grupy nie miały tak dobrze, ich sytuacja finansowa była podobna do reszty społeczeństwa.
Zafrapowało mnie twierdzenie, że Niemcy z lat XXX-tych, mimo iż przodujące w wszelkich możliwych "sferach" stały się - wiadomo czym. Chwała Bogu (kimkolwiek ta Opatrzność jest i w jaikej postaci funkcjonuje) pomyślałem. Uwzględniając fakt, iż w Rosja w niczym nie przoduje, nigdy nie stworzy śladowego w stosunku do III Rzeszy zagrożenia.
broni wolności słowa nawet dla wypowiedzi ewidentnie fałszywych i odrażających.
Jest on guru skrajnej lewicy.
A jak postępują jego podopieczni? Domagają się cenzury w stosunku do wypowiedzi, które - według ich dość problematycznych ocen - mają być np. rasistowskie, antyfeministyczne, zwrócone przeciw zawodowym rzecznikom mniejszości obyczajowych itd.
Więc jak to jest?
Chomsky`ego traktuje się jak proroka, gdy wypowiada on te same od kilkudziesięciu lat hasła antyamerykańskie? A w innych, dla siebie niewygodnych kwestiach go ignoruje?
Skrajna lewica swoich idoli "brzydko się chwyta".
Media sa wszechwladne, oprocz tych przypadkow gdzie nie sa wszechwladne. Wszyscy ktorzy publikuja w komercyjnych pismach sa glupi, oprocz mnie. Ci ktorzy zarabiaja duze pieniadze bedac profesorami na amerykanskich uniwersystetach sa glupi, oprocz mnie. Bardzo logiczna i dojrzala postawa.... No i oczywiscie, nie zapomnijmy, ze prawdziwy socjalizm jest wolnosciowy, czyli taki jakiego jeszcze nikt nigdzie nie widzial. Nic dziwnego, socjalizm to WIARA, a czymze bylaby wiara gdyby mozna bylo cos zobaczyc i przetestowac?
Jeżeli ktoś upoważnia się do oceny iż Lenin i Trocki byli najzagorzalszymi wrogami socjalizmu w XX wieku albo zapomina o wielu niesprzyjających sprawach z jakimi musiała się borykać Rewolucja Październikowa albo nieumyślnie stawia się na równi z tymi którzy głoszą iż dla kapitalizmu nie ma już żadnej alternatywy.
Zgadzam się natomiast z poglądem Chomsky-ego odnośnie roli jaką odgrywają prywatne media i na kogo garnuszku działają.
"Jeżeli ktoś upoważnia się do oceny iż Lenin i Trocki byli najzagorzalszymi wrogami socjalizmu w XX wieku (...) [to - przypis mój] stawia się na równi z tymi którzy głoszą iż dla kapitalizmu nie ma już żadnej alternatywy." Taaaa... Chomsky jest na usługach kapitału, a Trocki i Lenin niszcząc rady ludowe i spółdzielnie mieszkaniowe budowali/wzmacniali "socjalizm"...
Prywatne media działają na garnuszku tych samych ludzi na których garnuszku są wszystkie prywatne firmy. K O N S U M E N T Ó W. Ja wiem że cie to bardzo boli to że nie odzwierciedlają dokładnie T W O I C H poglądów, co na pewno zrealizowane byłyby w socjaliźmie z tobą jako dyktatorem, ale zrozum, jesteś tylko jednym z milionów konsumentów, świat nie kręci się tylko dookoła ciebie. I socjalizm tego nie zmieni, chyba że rzeczywiście masz jaja żeby zostać w nim dyktatorem, ale to trzeba zręcznie dużo krwi przelać najpierw.
Media istnieją dzięki pomocy finansowej wszelakiej maści korporacji - powstanie medium odbywa się dzięki wpłatom na konta dokonywanym przez bogate firmy; później, by medium mogło istnieć muszą pojawić się reklamodawcy (czyli też bogacze), a dopiero rozreklamowana gazeta o wysokim nakładzie ma szansę na trafienie do większej części konsumentów, którzy następnie ulegają neoliberalnej propagandzie mediów.
Poza działalnością czysto intelektualną, Chomsky w żaden sposób nie próbował przełożyć swoich poglądów na rzeczywistość realną, praktyczną.
Łatwo być nadwornym krytykiem systemu z pozycji anarchistycznych, tym bardziej gdy się neguje wszelkie próby realizacji socjalizmu w krajach Europy Wschodniej.
Te same próby wprowadzania socjalizmu negują wierni uczniowie Friedmana, twierdzący że to by spowodowało szybszy rozkwit międzynarodowego kapitalizmu.
Ja jestem przeciwnikiem stalinizmu ale nie uznaje propagandowych zabiegów, środków masowego przekazu polegających na zrównywaniu tego co było w krajach tzw. "demokracji ludowej" z faszyzmem.
Poza tym że te środki zrównują faszyzm z komunizmem (który nigdzie nie został wprowadzony w życie), one starają się udowodnić iż wszelkie rewolucje, bunty społeczne, walki klasowe mające miejsce w historii też w swoim zamiarze były zbrodnicze.
Warto dodać że na czele tych buntów społecznych, rewolucji nie stali tylko anarchiści ale i komuniści czy socjaliści.
Przypominam że Rosja w okresie przemian rewolucyjnych na początku realizowała program przekazywania władzy w ręce robotników, rad robotniczych.
Jednakże polityka mocarstw kapitalistycznych jak i wewnętrzne niepokoje spowodowały że kraj zacofany a takim była Rosja nie była gotowa na rewolucyjne przemiany społeczne.
to sprawami musieli sie biedni Lenin z Trockim borykac? Wszystko sprzysieglo sie przeciwko nim, ze nawet budowa obozow koncentracyjnych nei szla tak szybko jakby chcieli, ani nie osiagneli spodziewanych sukcesow przy militaryzacji zwiazkow zawodowych i tworzeniu armii pracy. Biedaczyska :-(
Jak Cię czytam zdaje mi się że mam do czynienia z osobą która albo jest całkowicie oderwana od rzeczywistości lub specjalnie wykazuje się głupotą.
Wybór należy do Ciebie z którą faktycznie identyfikujesz się oceną, twojej "spuścizny" na forum lewicy.pl.
Szkoła niejakiego Miltona twierdzi oczywiście że gdyby nie powstanie krajów w jakimś tam stopniu "socjalistycznych" to rozkwit kapitalizmu (w ich pojęciu takiego gdzie to liberalizm by królował we wszelkich dziedzinach życia) nastąpiłby o wiele szybciej.
kiepski z Ciebie marksista, skoro twierdzisz, ze zadna forma komunizmu nigdy nei zostala wprowadzona w zycie.
Wszystko prawda, bogaci (dokladniej mowiac, kapitalisci) tworza firmy medialne, tak samo jak prawie wszystkie firmy, tylko ktos musi w koncu te media skonsumowac (w tym przypadku, przeczytac, uslyszec, obejrzec) aby mieli zysk. Patrzysz ciagle z punktu widzenia pojedynczej firmy zamiast ekonomicznego. W danej firmie to oczywiscie wlasciciel (jak bys powiedzial, bogacz) decyduje co i jak jest produkowane. Tyle ze firma nie wytrzyma na rynku przy wolnej konkurencji jezeli te produkty nie sa tymi ktore chca konsumenci. Efekt wiec w kapitalizmie jest taki ze o wszytkim decyduja konsumenci, wlasciciele firm nie maja tak naprawde nic do powiedzienia. W socjalizmie zas o wszystkim decyduje wszechwladna elita urzednicza, bo ona sie nie musi liczyc ze zdaniem konsumentow.
Jezeli Milton twierdzi ze proby wprowadzania socjalizmu opoznily rozwoj kapitalizmu to moim zdaniem sie grubo myli. Przerazajace rezultaty realnego komunizmu ktore moglismy ogladac poczawszy od XVI wiecznych anababtystow za kazdym razem byly silnymi empirycznymi bodzcami dla calego swiata wlasnie do podazania sciezka liberalizmu. Oczywiscie wystarczy jakies kilkadziesiat lat (pokolenie lub dwa) aby ludzie (przynajmniej proste masy) o tym "zapomniali", wiec w tym wieku takze mozemy sie spodziewac ktorejs tam tysiecznej proby, obecnie mamy Wenezuele, oraz zywe przyklady Kuby i Korei Pn. To sa nudne przypadki, bo zawsze ten sam scenariusz, ta sama bledna retoryka, nacjonalizacje, wszechwladza urzednicza, dyktator, ogolna nedza, i predzej czy pozniej powrot do kapitalizmu. Nudne, ale ludzkosci potrzeba od czasu do czasu przypominac, jezeli nie potrafi myslec logicznie.
od strony ekonomii komunizm to ustrój, w którym nie występuje pieniądz i handel. Przedsiębiorswta produkują na stan, a ludność zaopatruje się bezpośrednio (bezpieniężnie) w punktach składowych. Od czasów, gdy zarysowana została ta koncepcja, nigdy nie wdrożono jej w życie. źródło definicji komunizmu ekonomicznego: ekonomia polityczna socjalizmu - Oskar Lange.
W przeciwieństwie do Ciebie nie uważam że reżim Pol Pota był "komunistyczny".
Co innego uważać że komunizm w rozumieniu marksowskim nigdzie nie został wprowadzony a czym innym jest np. twierdzenie że jakieś próby wprowadzania komunizmu udawały się jezuitom (chociażby przykładem takim jest republika Guaranów).
A co wybierają konsumenci? Prasę najbardziej rozreklamowaną. I wracamy do kwestii kapitalistów/firm/bogaczy (jak zwał tak zwał)...
ale ludzie są ludźmi, a nie "konsumentami". Kto ci naopowiadał takich głupot?
Biedny Lenin biedny Trocki wymknął im się z rąk socjalizm
A do władzy wrył się wkrótce Soso, najbiedniejszy – Stalin.
:-)
Nie chciałbym mieć tak mało spraw i kłopotów jak Lenin i Trocki.
Chaos po rewolucji, ogrom pracy organizacyjnej i politycznej,
kontrrewolucja, wojna z Polską, powszechny głód w wyniszczonym kraju i ryjący do władzy rywale.
Kazdy moze stosowac dowolne techniki reklam, zarowno producent lepszego jak i gorszego produktu. Dlatego wygra zawsze lepszy produkt. Dlatego rocznie prywatne firmy wydaja biliony dolarow na badania i rozwoj nowych produktow, zamiast wrzucić wszystko w reklamę. Dlatego też samochod zastapil dorożkę a żarówka świecę. Gdyby to co mówisz stało się nagle prawdą, zatrzymałby się jakikolwiek postęp technologiczny. Tyle że jakoś z tym postępem to raczej cienko było w socjaliźmie raczej...
Wow, "ludzie są ludzmi", gratuluję geniuszu, znasz więcej błyskotliwych prawd?
Prawie każdy człowiek spełnia funkcję konsumenta, z wyjątkiem samowystarczalnych żyjących w całkowitej autarkii (ekstremalni pustelnicy).
zajrzyj do jakiegokolwiek podrecznika albo encyklopedii. Komunizm to stan kiedy zniesiony jest pieniadz i wlasnosc prywatna. Kambodza za Pol-Pota w zupelnosci spelnia ten warunek, co nie znaczy, ze jest to komunizm marksowski. Jesli twierdzisz inaczej to daj mi jakis przyklad dzialania rynku, albo kapitalistow w Kambodzy to zmienie zdanie.
No wlasnie Marks pisal o komunizmie prymitywnym chociazby w kontekscie Pargawaju ale nie tylko. Engels komunizmu doszukiwal sie w komunach w Ameryce Polnocnej, wiec cos tu nie tak z twoimi teoriami.
tak jak i odpowiadalem CHErwonemu - bywaly takie pantwa i ustroje o czym i Marks wspominal. Np. Republika Guaranow, przez pewien okres Panstwo Inkow, niektor miasta za powstania Muntzera, czy przez pewien okres obszar, ktory przejeli radykalni powstancy islamscy na terenie dzisiejszego Iranu kolo VIII czy IX w. n.e. bodajze.
Z tymże jak już Marks i Engels zauważyli, były to formy komunizmu prymitywnego, które co najwyżej mogły stanowić dla nich inspiracje a nie gotowy naukowy projekt.
Pol Pot próbował tworzyć teorie polegającą na należy skupiać na terenach wiejskich.
Pol Pot przypisywał najważniejszą rolę w gospodarowaniu masom chłopskim.
Reżim Pol Pota charakteryzował się tym że społeczeństwo nie miało żadnej szansy edukować się i było skazane na analfabetyzm.
Ten krwawy dyktator był odpowiedzialny za eksterminacje mniejszości Wietnamskiej i aprobował sojusz z "lewicową" CIA.
I co jeszcze jest najważniejsze polpotyzm przejawiał się w likwidowaniu wszystkiego co się nie pokrywało z chorą wizją Pol Pota.
Tenże reżim za same posiadanie okularów likwidował ludzi.
Pol Pot ze swoją zgrają, zamykał szpitale i fabryki.
To że ktoś zlikwidował instytucje pieniądza (od tak) jeszcze o niczym nie świadczy, tym bardziej gdy ważny jest skutek, efekt praktycznych takich działań.
rozlicznych ułomności tudzież współpracy, a raczej uzależnienia od kapitału, państwo wciąż stanowi jednak jakieś zabezpieczenie przed korporacjami. Stąd też jest przez nie tak usilnie zwalczane.
Zgadzam się że to rządy które reprezentują kapitał, tworzą ustawy na rzecz takich zmian w gospodarce aby temu kapitałowi sprzyjać i dogodzić.
W dobie tak masowej globalizacji (w różnych aspektach, ekonomicznym czy też ludzkim) to jednak poprzez działanie rządów są stwarzane szanse kapitalistom na nieskrępowane funkcjonowanie.
Państwo oczywiście może służyć do obrony się przed władzą kapitału ale tylko wtedy gdy stanie się one organizmem faktycznie dbającym o realizacje socjalnych dążeń ludzi pracy .
Korporacje są najlepszymi klientami państwa, w żadnym wypadku państwo nie jest przez nie zwalczane, wręcz przeciwnie, właściwie cała sfera regulacji gospodarczych, ceł czy dotacji jest robiona pod dyktando korporacji dla ich korzyści. To się nazywa merkantylizm. Korporacje zawsze świetnie sobie poradzą, wykorzystując przemoc (interwencjonizm) państwa kosztem zwykłego Kowalskiego, oraz małych i średnich firm. Lobbując o silne państwo i wszechwładnych urzędników tak naprawdę lobbujecie o wszechwładne korporacje. To dlatego socjalizm narodowy a marksistowski różni się tylko formalizmami (kartelizacja państwowa zamiast monopolizacji itd), i tu i tam o wszystkim decyduje urzędnik. Ile razy musiałem się tutaj kłócić z marksistami że korporacje nie powinny mieć specjalnych przywilejów? Oczywiście, za te przywileje one lepiej traktują swoich pracowników, ale jest to kosztem wszystkich innych.
Korporacje dzięki "przywilejom" lepiej traktują robotników czy pracowników?
Kapitalizm ze swojej natury jest systemem gdzie więksi kapitaliści zjadają mniejszych kapitalistów i będą wykorzystywać do tego każdych środków/
Kapitalizm nie jest systemem który się będzie opierał na równości właścicieli, czy też "zdrowej nierówności" gdzie każdy będzie zadowolony ze swojej pozycji w społecznej hierarchii.
Alez ja tego nie neguje, ze byl to komunizm nie tyle pierwotny (bo ten to raczej z wspolnota pierwotna), co prymitywny, ktory wedle slow Marksa "nie tyle przerosl wymiane pieniezna, co nawet do niej nie dorosl".
Natomiast cala reszta o ktorej piszesz odnosi sie do komunizmu marskowskiego. Jak juz pisalem komunizm to po prostu brak wlasnosci prywatnej, brak pieneidzy, itp. Te warunki byly spelnione w Kambodzy. Natomiast przyznasz chyba, ze kwestie tego, czy ktos wspolpracuje z CIA, czy nie, nijak ma sie do tego jaka gospodarke ma u siebie. Tak samo, to czy sie strzela do okularnikow, czy nie nie ma wplywu na to czy gospodarka jest kolektywna, czy rynkowa.
Pewne pojecia sa jasno zdefiniowane. komunizm np jest. ALbo cos spelnia jego definicyjne preslanki, albo nie. Czesto sie twierdzi, ze cos tam "nie miala nic z komunizmem wspolnego" bo np. jakies am rezimu siegaly po nacjonalistyczna retoryke, albo likwidowaly opozycje wewnetrzna prawdziwych komunistow. Te sprawy nie maja nic wspoknego z ocena tego, czy w danym kraju panuje komunizm czy nie. Po drugie nie zapedzaj sie tak bardzo, bo wiedz, ze sa nazisci przekonani, ze rezim Hitlera "nie mial nic wspolnego" z prawdziwym narodowym socjalizmem. I maja na to swoje powody. Hitler wykonczyl najbardziej ideowa opozycje w ramach NSDAP, Hitler postawil na generalicje, a nie na SA, choc obiecywal odwrotnie. Hitler nie byl w 100% konsekwentny w sprawach rasowych i doborze sojusznikow, itp itd. To takie same argumenty jak twoje ze wspolpraca z CIA.
W kapitaliźmie nikt nikogo nie zżera, bo opiera się on jedynie na dobrowolnych czyli wzajemnie korzystnych wymianach. Nikt nikogo do niczego nie zmusza. To socjalizm, opierając się na masowej przemocy państwa, polega na wykorzystywaniu słabszych przez silniejszych. Tam nie ma opcji nieuczestnictwa, za to dostajesz kulę w łeb. Zjawiska wszechwładzy korporacji które obserwujesz są wynikiem państwowego interwencjonizm wprowadzającego regulacje, cła i dotacje według upodobań skoncentrowanych grup interesu, między innymi dużych korporacji. Gdyby to co mówisz było rzeczywiście prawdą, czyli korporacje osiągałyby swój status wyłącznie dzięki wolnemu rynkowi, po co w takim razie im te wszystkie regulacje, cła i dotacje?
Nemo, tyś jak pan zalewski- coś się pisze, czy dzieje a ty zaraz to do Rosji odnosisz.