Jest szansa na to, by naród boliwijski pokazał w referendum konstytucyjnym gest Kozakiewicza niespełnionemu generalissimusowi, Moralesowi. Wenezuelczycy uczynili to skutecznie w stosunku do coraz bardziej utuczonego na ludzkiej krzywdzie Chaveza. Trzymam kciuki, bo lewicowe rządy, oparte o kult jednostki nigdy nikomu na dobre nie wyszły.
a komu na dobre wyszły PRAWICOWE rządy?
Opozycja rządów lewicowych i prawicowych to między innymi:
Korea Północna i Południowa
Demokratyczna Kampuczea i Tajlandia
Kuba i Chile po zniesieniu dyktatury Pinocheta
Specjalne uprawnienia, brak limitu kadencji...Jeszcze tylko pożar jakiegoś boliwijskiego Reichstagu i będziemy w domu!
tak, a z moralesa drugi hitler wyrośnie, ludzie wyluzujta!
bez demagogii, owszem korea południowa, choć sporo ma za uszami, zestawiona z północną siostrą przedstawia się niewinnie, a wręcz atrakcyjnie, ale skoro bierzemy pod lupę kambodżę to może zestawmy ją z wietnamem w wojne przeciw któremu była onegdaj zaangażowana, nastepnie tenże wietnam można zestawić z tajlandią...
są Tajlandczycy, którzy żyją lepiej niż przeciętny, a nawet zamożny Amerykanin.
Najwyższą premią za zasługi dla Partii w Wietnamie jest zapewne antena satelitarna, przez którą można oglądać telenowele, pokazujące jak pięknie gnije kapitalizm.
czyli opowiadasz się za prawicą?
Ja się opowiadam tylko i wyłącznie za niezależnym myśleniem.
Nazywanie Korei Północnej krajem lewicowym świadczy albo o ignorancji, albo o świadomej złej woli. Co wspólnego z lewicowością ma kraj, którym rządzi faktyczna dynastia, który zamknął się na wszelkie kontakty z otoczeniem, a społeczeństwo trzyma za mordę? To, że władza dużo mówi o komunizmie nie świadczy dokładnie o niczym. To samo tyczy się Czerwonych Khmerów, których można nazwać najwyżej ludobójcami, nie komunistami. Czy to, co oni uskutecznili w Kambodży miało cokolwiek wspólnego z teorią socjalizmu, z zasadą demokratycznej kontroli nad produkcją?
Chile... skutek rządów Pinocheta był dokładnie taki, ze wszystko w kraju zostało sprywatyzowane, a połowa obywateli żyje w nędzy. Rządy, które po nim nastąpiły, nie zrobiły dokładnie nic, żeby coś z tą sytuacją zrobić. Nie chciało się? A może prawicy o to właśnie chodzi?