Ciekaw jestem, ile osób o bojkocie Coca-Coli radzących napoju tego używa. Nie mam na ten temat ŻADNEJ wiedzy, ale chyba niewiele. O ile hipoteza moja jest słuszna, znaczenie bojkotu będzie mniej, niż śladowe. Proponuję inne bojkoty. Ateiści niech żucą ideę bojkotu niedzielnej mszy, abstynenci - wszelkich alkoholi, wegetarianie - mięsa....
Włodzimierz Iljicz Lenin zauważył, że zaufanie do czego kolwiek nie jest wystarczające, ale kontrola jest o wiele lepsza. Dlatego wodę w głowach też warto skontrolować, czy aby nie jest skażona Coca Colą.
Myślę, że są bardziej naglące problemy dla polskich lewicowców...choćby 60% mieszkańców poniżej progu socjalnego. Mogliby swoją energie i ewentualne findusze zainwestować w pomoc prawdziwym ludziom tu i teraz, świetlice, domy kultury... darmowa pomoc adwokatów, lekarzy. Tak często odwołujemy się do tradycji PPSu a nie uświadamiamy sobie czemu ta pamięć jest tak dobra. Coca-cola bądź co bądź to odległy problem...
Akurat grupy biorące udział w bojkocie robią sporo również dla ludzi "tu i teraz". Przejrzyj sobie archiwum lewica.pl lub Indymediów, albo ich strony.
Proponuje najpierw zajrzec na strone organizacji robiacych akcje bojkotu i zobaczyc czym oprócz niego sie zajmuą, a dopiero później udzielać rad.
Podczas seansu filmowego i dyskusji było ponad 40 osób.
A organizacje, które włączyły się w akcję wcale nie zajmują się bliższymi problemami - pikiety akcji Mieszkanie Prawem nie Towarem (np. w Wa-wie) czy demonstracje związkowe Inicjatywy Pracowniczej (np. w zakładach Cegielskiego w Poznaniu) z pewnością dotyczą jakiegoś odległego problemu...
Problem minimum socjalnego powinni załatwić farorze.
Oglądając film "Plebania", gdzie gra między innymi adwentystka Dnia Śiódmego, sądzę, że jest to dobry pomysł.
Popieramy szczytną inicjatywę Czerwonego Kolektywu i zapewniamy swoje wsparcie dla Pana Piotra Ciszewskiego. Oby było więcej ludzi takich jak Pan.
CZŁONKOWIE ZARZĄDU PEPSICO POLSKA S.A.
A tak serio: szacun za wczorajszą obecność i transparent.
W chwili gdy są ludzie szargający pojęcie lewicy nawet nie obroną PRLu (który miał różne strony), ale UBeków i generała zwalczającego związki zawodowe, ten symboliczny gest był naszym obowiązkiem. Jeśli występujemy przeciwko antyzwiązkowym represjom w Kolumbii czy Turcji, musimy pamiętać o tym że w Polsce też miały one miejsce.
co powiedziałaby na taką akcję Fundacja Równości, czołowy autorytet w zakresie wykrywania i zwalczania tzw. homofobii. Jak czytamy na stronie medialine.pl: *
"Marka Burn należąca do The Coca-Cola Company została nagrodzona przez Fundację Równości nagrodą 'Hiacynt' w kategorii 'Biznes' za równe traktowanie wszystkich swoich konsumentów, nie wyłączając środowiska LGBT (Lesbian, Gay, Bidexual, Transgender). Uroczyste wręczenie nagrody odbyło się podczas koncertu galowego w klubie Skarpa, 19 maja 2007 roku. Burn to pierwsza marka w Polsce nagrodzona tego typu nagrodą."
I dalej już o samej korporacji:
"The Coca-Cola Company kładzie duży nacisk na promowanie kultury różnorodności. Między innymi, wyraża się to poprzez programy mające na celu rekrutację i rozwój utalentowanych pracowników niezależnie od ich rasy, wyznania czy orientacji seksualnej oraz wspieranie grup opartych na różnorodności."
Najwyraźniej programy majęce na celu ochronę działaczy związkowych przed morderstwami oraz zapobieganie dewastacji środowiska naturalnego powstaną w drugiej (albo jeszcze dalszej) kolejności.
* http://www.medialine.pl/artykul.php?getpage_id=9&getsubpage_id=1&artykul_id=522&PHPSESSID=deb22834e7c63c5260d