Nie wątpię, że bywalcy "lewicy" dadzą skuteczny odpór dążeniom niedobrych i złych Albańczyków z Kosowa i poprą Serbię. Niestety, z całą pewnością nie uda się sprowadzić na powierzchnię nieustraszonego piewcę serbkości Kosowa - Slobodana Miloszewicza.
Czyżbyś wątpił w serbskość Kosowa? Co za tym stoi - niewiedza?
A dlaczego bywalcy lewicy.pl mieliby dzielnie stac po stronie Serbii? Zawsze wydawalo mi sie, ze lewica stoi po stronie ludu, a lud Kosowa w przytlaczajacej wiekszosci stoi po stronie niepodleglosci. Wazny jest interes i potrzeby ludzi, nie panstw.
Na tym nie koniec. Za trzy lata rozpocznie się proces wychodzenia z "opieki Serbów Voivodiny. Węgrzy mają dosyć titowskich dygnitarzy.
Czyżbyś wątpił w "greckość": Efezu, Miletu, Cezarei (tu w grę może wchodzić i rzymskość)Konstantynopola? Nie były to rdzennie, historycznie, biilijnie nawet, greckie miejscowości? A dzisiaj to kto tam rządzi, koteczku? A znasz państwo, które chce odebrać Turcji piękną kupę ruin o nazwie Efez?
Zwolennicy "lewicy.pl" stoją, wiadomo, po stronie ludu, ale nie może to być lada jaki lud. Taki "lada jaki lud" nigdy się w sercach "lewicy.pl" statusu ludu nie dorobi. Ludem będzie, cokolwiek by nie zrobił, lud rosyjski, lud serbski czy lud venezuelski. Ludem nigdy, ale to przenigdy, nie będzie naród amerykański, czeczeński czy ukraiński. A teraz to i naród albański, przynajmniej zamieszkujący Kosowo.
No żeczywiscie, po tym jak wygoniono Serbów Albańczycy stanowią tam większość, pytanie tylko dlaczego całe Kosowo ma się oddzielić skoro na jego północy wciąż przeważają Serbowie. Drugie pytanie dlaczego skoro oddzielają się kosowcy Albańczycy to od Bośni i Hercegowiny nie może oddzielić się Republika Serbska itd. Wszak oni tam też stanwoią większość. Burdle z tego będzie niezły, a jak by to ujął Lenin ( w tym się akurat nie pomylił), problem narodowściowy jest wykorzystywany przez polityków by odciągnąć ludzi od problemów bytowych. Wspomnijmy Pisłsudkiego. PPS był wpierw za wyzwoleniem narodowym, potem za socjalizmem. Wyzwolenie narodu było, a o socjaliźmie cicho aż do przejęcia władzy przez komunistów, mimo że Piłsudski był swego czasu w PPS-ie.
Sądzisz, że w tym wypadki interes ludu kosowarskiego zgodny jest z interesem, dajmy na to, ludu całych Bałkanów? Że służy sprawie wyzwolenia ludów spod panowania imperializmu, który tam zagościł?
Albańczyków z Kosowa gardłują ci sami "lewicowcy", dla których każdy przejaw patriotyzmu na własnym, czyli polskim gruncie jest nacjonalizmem, szowinizmem czy wręcz faszyzmem.
Dominującym podmiotem wśród kosowskich Albańczyków nie jest żaden lud, lecz zwykła, brutalna i bezkarna mafia, oparta na strukturach klanowych. Jeśli lewica ma ich popierać, to równie dobrze może poprzeć niepodległość Korsyki, żeby włoski wymiar sprawiedliwości nie dobrał się do tyłka tamtejszym mafiozom.
oczywiście nie Korsyki, lecz Sycylii.
znowu kompromitujesz się ignorancją. Rzeczywiście, od przedstawiciele lewicy po 1776 roku ne wspierali niepodległościowych dążeń amerykańskiego ludu - pewnie dlatego, że tenże lud swoje państwo już otrzymał. Natomiast jeśli chodzi o Czeczenów to jednym zfilarów Komitetu Wolny Kaukaz itp. ruchów jest Federacja Anarchistyczna zaś niepodległości Ukrany domagał się np. Trocki. Zresztą ciekaw jestem czy znasz stalinistowski (tak, tak - wielbiciele Enwera Hodży) rodowód Armii Wyzwolenia Kosowa.
Kosowo, terytorium na obszarze Serbii, graniczące z Albanią i Macedonią. Zamieszkane przez 1,7 mln mieszkańców, w 90% Albańczyków.Od około 850 do 1014 Kosowo znajdowało się pod władzą Bułgarii, następnie zaś stało się częścią Imperium Bizantyjskiego. W tym czasie Serbia jako państwo jeszcze nie istniała - jedynie kilka mniejszych Serbskich królestw (m.in. Rascia i Dioklea) znajdowało się na północ i zachód od Kosowa. Około roku 1180 serbski przywódca Stefan Nemanja zdobył kontrolę nad Diokleą i północną Albanią. Jego następca, Stefan II, zdobył do 1216 resztę Kosowa, tworząc w ten sposób nowe państwo, w skład którego wchodziła większość ziem, stanowiących dziś terytorium Serbii i Czarnogóry.
Nemo rzeczywiście wykazuje się w tej sprawie kompletną ignorancją, ale to dyżurny argument wielu polskich prawicowców że lewica jest jakoby wyłącznie prorosyjska i antyczeczeńska co jest kompletną bzdurą.
Armia Wyzwolenia Kosowa powstała jako sukcesorka Ludowego Ruchu Kosowa, który z kolei wywodził się z Ruchu na Rzecz Albańskiej Republiki Jugosłowiańskiej który stworzyli wspólnie miłośnicy Envera Hodży z Frontu Ludowego, Jugosłowiańskiej Marksistowsko-Leninowskiej Partii Komunistycznej, Ruchu na Rzecz Wyzwolenia Kosowa i Okupowanych Terytoriów Albańskich oraz Organizacji Marksistowsko-Leninowskiej Kosowa. Miłość do USA, polityczny islam, związki z mafią i skrajny nacjonalizm to już późniejsza historia, kiedy to Envera zabrakło.
Warto dodać, że mimo to w Kosowie do dzisiaj istnieją środowiska hodżystów takie jak Albańska Partia Rewolucyjna czy Narodowy Ruch na rzecz Wyzwolenia Kosowa.
Myślę, że zdecydowana większość lewicowców odwiedzających nasze forum nie popiera mafijnego pseudopaństewka, gdzie prześladuje się nie tylko Serbów, Romów czy Turków, ale także chociażby albańskich katolików.
pewnie myślisz, że w czasach, kiedy Kosowo było częścią Imperium (Wschodnio)rzymskiego (czy - jak wolisz, choć to niezbyt ścisłe historycznie - Bizantyjskiego) mieszkało tam, podobnie jak teraz, 90% Albańczyków :)))))))
A może warto zamienić dwa słowa o genezie narodowości czy może wyodrębnionej głównie według kryteriów religijnych zbiorowości albańskiej?
Racja, sprawiedliwość, prawda historyczna przemawiają za Belgradem. A zresztą, nawet gdyby tak nie było, to my Polacy winniśmy i tak stać po stronie Serbii - bo ona jest słowiańska. Niestety Polacy, w odróżnieniu np. od Czechów, nie mają świadomości swojej słowiańskości (zdaje się, że znam tego przyczynę). Dostrzegają, a raczej od początku odkrywają ją dopiero na emigracji, na wygnaniu, w środowiskach językowo i kulturowo nierzadko zupełnie obcych (notebene wielkie zamorskie skupiska polonijne, w USA, Kanadzie, Australii, a także Argentynie czy Brazylii, są w każdym chyba przypadku także ośrodkami innych diaspor słowiańskich).
Albańczycy w samej Albanii (zresztą podobnie i w Macedonii) są wyznaniowo bardzo różnorodni. Przeważa islam, ale mamy spore społeczności prawosławną i rzymskokatolicką. W Kosowie islam jest bardziej powszechny co wynika m.in. z faktu, że Imperium Osmańskie popierało islamizację tych terenów obsadzając je ludnością wyznającą tę właśnie religię. Albańską społeczność chrześcijańska która także tam napłyneła w większości przeszła na islam.
O ile w samej Albanii tolerancja wyznaniowa jest większa (władze w większoci muzułmańskiego przecież kraju wpadły np. na pomysł aby w dowodach osobistych widniał portret Matki Teresy z Kalkuty - urodzonej w katolickiej rodzinie albańskiej w Macedonii) o tyle w Kosowie UÇK atakowało katolików traktując ich nieomal jak proserbskich kolaborantów, a po śmierci Ibrahima Rugovy pojawiły się plotki, że był on w rzeczywistości katolikiem który nie ujawniał wsojej tożsamości wyznaniowej w obawie o opinie rodaków.
Także wpływ politycznego islamu jest w Kosowie spory i to kolejne miejsce na Bałkanach po Bośni i Hercegowinie gdzie zachodnie mocarstwa umocniły tego typu postawy.
Chyba najbardziej pomiatany narod Europy, ktory sobie na to nie zasluzyl.
Ciekawe czy jak Serbowie zrobia referendum w Republice Serbskiej w Bosni to tez tak zaakceptuja ich wybor.
Wogole wszystkim polecam poznanie Serbow ich jezyka (najlatwiejszy wg mnie do nauczenia sie przez Polaka) kuchni jak ktos ma troche kasy (Warszawa restauracja Banja Luka- nie ma lepszego jedzenia) muzyke sobie odpuscic chyba ze ktos lubi disco polo:) i poznac samych Serbow. W zasadzie oprocz tego, ze sa prawoslawni to sa dokladnie tacy sami jak my.
Kilka starych i poważnych demokracji zachodnich też by się rozleciało, gdyby obce potegi ryły pod ich stabilnością.
powstanie kolejnego kraju rządzonego przez mafię. Wprawdzie już teraz rządzi nim albańska mafia, ale po uzyskaniu niepodległości uzyska ona władzę oficjalną. Nie mówiąc już o tym że Kosowo to tradycyjnie serbska ziemia z zabytkami porównywalnymi do polskiego Wawelu. Powinno mieć co najwyżej autonomię i władze złożone z Serbów i Albańczyków. Także wygnani po NATOwskiej agresji Serbowie powinni wrócić i mieć pełnię praw.
Poza tym jak USA i UE tak popierają "samostanowienie" Kosowa, to niech poprą podział Bośni i Hercegowiny na dwa kraje 90% tamtejszych Serbów chce połączenia z Serbią.
kosowscy Albańczycy są źle postrzegani w samej Albanii.
Koledzy, którzy tam byli mówią że Kosowarów uważa się za bandę nadętych bufonów którzy mają Albańczyków za nic, dlatego że są od nich biedniejsi, takie połączenie nuworyszy z dresiarstwem.
Rozwalenie Jugosławii było jednym z największych s...syństwem zachodu. Jugosławia po zreformowaniu mogła być całkiem sprawnym wielonarodowym państwem. Odpowiedź za ofiary wojny spada głównie na państwa które jako pierwsze uznały secesję Słowenii i Chorwacji, czyli głównie na Niemcy i Austrię. To ta decyzja podsyciła nacjonalizmy po wszystkich stronach konfliktu i zmieniła w miarę zasobną Jugosławię w pole bitwy.
Tu sie z Cisza zgodze. Wogole w swiadomosci wielu ludzi panuje mit, ze Jugoslawia to bylo wiezienie narodow pod przywodztwem Serbow. Nikt nie patrzy np. na to, ze nie mogli miec w niektorych czesciach kraju np. Czarnogorze czy Macedonii swojego szkolnictwa. Do tego dobrze dzialajacy rotacyjny system sprawowania wladzy. Marek Waldenberg napisal taka ksiazke "Rozbicie Jugoslawii", gdzie rozprawia sie z tymi mitami. Cytuje tam miedzy innymi amerykanskiego historyka panstwa i prawa, ktory w swojej pracy doszedl do wniosku, ze republiki b. Jugosławii cieszyly sie taka swoboda jak kraje UE. Sami Albanczycy nie mieli swojej republiki Kosowa, ale autonomie w ramach Serbii, do tego z tej ostatniej wydzielona byla Wojwodina.
To jak ludzie widza ten konflikt dobrze oddaja takie badania, ktore przytaczal w pracy mgr student ktory pisal o wojnie w b. Jugoslawii. Sondaz prowadzony w Polsce.
Pytanie 1: Czy potrafisz powiedziec, kto z kim o co walczy i jakie sa byly sojusze? 33% powiedzialo, ze potrafi, a reszta, ze sie nie orientuje.
ale juz w pytaniu 2: Czy wiesz kto jest winny wojnie w bylej Jugoslawii? 2/3 odpowiedzialo, ze Serbowie...
Dobrze pokazuje jaka mozna sieczke ludziom z mozgu zrobic, nie wiedzieli kto z kim o co walczy, ale, ze Serbowie winni, a i owszem...
Kilka pytań do popierajacych terroryzm albański.
1. Czy wątpicie w polskość Opola, Szczecina itp.
2. Co w takim razie z Kurdami? Popieracie powstanie państwa kurdyjskiego
3. 3. a Baskowie?
Odsyłam do klasyków geopolityki, którzy pisali o tym regionie. USA ma po prostu na nie chrapkę. Bałkany są jednym z kilku niezbędnych obszarów do rządzenia światem.
A może komuś przeszkadza słowiańska zwierzchność na Kosowem, chrześcijaństwo na Bałkanach (islam już wielu wy chodzi bokiem ale co tam)
Serbia i Slobo byli ostatnimi, którzy przeciwstawiali się dominacji USA i Niemiec w tym regionie. To tam jest wylęgarnia terrorystów, którzy atakować będą Europę. Nie zapominajcie, że w Bośni walczyli najemnicy z Czeczeni, Bliskiego Wschodu i Afganistanu. Kosowo jest serbskie i takie będzie na wieki!
To jankesi rozkręcili nacjonalizm i separatyzm w Kosowie, bo chcieli obalić Miloszewicia. to oni kręcili z UCK i przyczynili sie do rozkręcenia konfliktu w tej prowincji. Jankesi od początku chcieli wojny z Jugosławią nie dla Kosowa, ale przeciw Slobo.
Jankesi instrumentalnie posłużyli sie separatystami, którzy stali sie ich lokajami.
Walka przeciw nim to walka przeciw imperializmowi.
Pytam poważnie. Skoro miejscowi być częścią Serbii nie chcą, to może lepiej dać im wolną rękę? Grozi to Serbii czymś?
ad. 1
Nie. Ale tez nie ma zadnego ruchu na tych ziemiach, ktory domagalby sie niepodleglosci i byl wiekszosciowy
ad. 2
Pewnie ze popieram.
ad. 3
Nie, poniewaz wiekszosc Baskow nie popiera niepodleglosci.
klub fanów radzieckiego Stirlitza w Polsce, Jaruzelskiego-"Wolskiego", o nazwie SLD, oddałby natychmiast Kosowo i z własnej inicjatywy dołożył Belgrad.
Na świecie jednak są różne style i tradycje politycznego myślenia.
.......... USA Alaska, RTosji Kuryle, Polsce Śląsk, Danii Grenlandia, Izraelowi Jerozolima? Nie mozna popierać każdej grupy, która chce niepodległości. Zazwyczaj taka grupa (czesto niewielka) działa z inspiracji potężniejszego.......
W 1994 uznaliśmy Czeczenię (nie tylko bo Afganistanem Talibów też), a teraz uznamy Kosowo! O Boże! Jak największe potęgi decydujemy dziś o kształcie mapy świata, o losach narodów! O Boże, żeby tylko Ślązacy nie uznali że są naszą kolonią, bo nie znajdziemy argumentów, że im się nie wolno oddzielić! O Boże! Gdybyśmy dziś mieli kilkunasto procentowne mniejszości jak II RP, jak wielkie mocarstwo to inaczej byśmy gadali! O Boże, ale my jesteśmy mocarstwem!!!
Sami sobie ciężko zapracowali na obecną sytuację, rozpętując wojnę domową w Jugosławii.
To nie tylko Serbowie popełniali zbrodnie wojenne czy rozpętywali czystki etniczne w bylej Jugosławii. Nie słyszeliście co np w Wschodniej Slawonii zrobili Chorwacji?
Albo kto to Ante Petrovina?
Znani są wam tylko zbrodniarze serbscy, tymczasem zbrodniarze byli po wszystkich stronach....
A cerkwie w Kosowie to same się spaliły? A może spalili je siepacze Miloszewica?;)
poplecznik islamskiego terroryzmu w Europie, zwolennik V kolumny USA, wielbiciel narkotykowych dilerów, barbarzyńców, którzy zniszczyli dziedzictwo słowiańskie w Kosowie, internacjonalista najgorszego sortu. Myslę, że twoj login swiadczy po czyjej stronie stoisz. Sami sobie winni Serbowie mowisz..... A może Żydzi sami są sobie winni holocaustu bo popierali komunizm? Nie zapominaj również, że Slobo był przywódcą partii socjalistycznej i patriotycznej zarazem. Może to ciebie boli, że tak można a nie szmacić się z liberałami jak to robi wiekszość socjaldemokratów.
Należy zapytać dlaczego secesje mogą ogłaszać Chorawcy,Bośniaki,Kosowary a Serbowie zaraz uznawani są za napadających.Pamiętajmy historie Serbów ,kto służył w SS Albańczycy,Chorwaci,Bośniacy,ustasze Chorwaccy kto był mordowany Serbowie,Żydzi,Romowie.A skąd wzieli się Albańczycy w Kosowie,najpierw wysługiwali się Turkom,potem Włochom,Niemcom,teraz USA,Serbów wycinano ich osadzano,nagroda za kolaboracje,a Bośniaki"muzułmanie" to konformiści ,poszli na współprace z Turkami,przeszli na islam a w zamian dostali serbskie ziemie,Baszybuzucy czyli tureckie szwadrony śmierci masakrujące Serbów składały się z Bośniaków i Kosowarów
do pozostania w składzie Serbii 2. bronić status quo siłą 3. dać sobie spokój, skupić się na odbudowie państwa i integracji z UE. Nie przesadzajmy. Przeżyli jakoś Niemcy utratę Wrocławia czy Szczecina, przeżyła Rosja odpadnięcie Ukrainy z Kijowem, żyje Meksyk bez Teksasu, Polska bez Lwowa - to i Serbowie jakoś secesję Kosowa przeżyją.
błąd, dla Serbów utrata Kosowa to tak jak np. dla Polski utrata Gniezna. Kosowo było kolebką serbskiej państwowości, a albański nacjonalizm rozszalał się właśnie w momencie kiedy Jankesi chcieli osłabić Serbię. Wcześniej UCK było mało znaczącą grupą zbrojną, z którą radziły sobie lokalne oddziały policji. Również poparcie wśród Kosowarów miała nikłe. Gdy UCK urosła w siłę, zaczęła atakować nie tylko Serbów, ale także Romów, a nawet Albańczyków, którzy okazali się za mało radykalni. Wielu Albańczyków zostało zastraszonych nie przez serbską armię i policję, ale UCK.
A co z masowymi mordami Albańczyków? Okazało się że ofiar było o wiele mniej niż donosiły media i większości te "ofiary masakr" okazały się partyzantami UCK poległymi w walkach (do czasu nalotów NATO UCK zbierało ogromne baty od wojska i policji, a jej bastiony zostały zdobyte w jednej szybkiej operacji przeciwko separatystom)
Skoro popierasz separatyzm przykladowo w Chorwacji z Jugoslawii oki, ale badz konsekwentny i powiedz czemu Chorwaci nie uznali Republiki Serbskiej w Krainie, gdzie Serbowie stanowili wiekszosc?
Slawonii tez jakos nie oddali Serbom, a graniczyla z nowa Jugoslawia i byla zamieszkana w wiekszosci przez Serbow.
Serbowie nie maja prawa robic referenum w Chorwacji? Dlaczego?
Masz na to jakies konkretne odpowiedzi?
Polacy są jak gąbka,bezkrytyczni,co powie TVN i GW to prawda,stąd taka negatywna opinia o Serbach,brak krytycznego społeczeństwa obywatelskiego.
PS.Baskowie,Irlandczycy,Bretończycy,Korsykanie mają prawo do wolnych państw,bo są na swojej ziemi, Kosowary to tacy sami najeźcy jak Unioniści,Lojaliści,protestancy Brytole w Ulsterze,przez stulecia z pomocą Turków i innych/np.Niemców,USA/ Albańczycy wyganiali i mordowali Serbów z Kosowa
jeśli Kosowo ogłosi niepodległość Serbia zacznie interwencje. nie wierzę, by odpuścili Kosowo bez walki.
na mocy pokoju w Kumanowie z 1999r. Kosowo zostało integralną częścią Jugosławii. to była nagroda za walkę, która kosztowała zrujnowanie kraju i śmierć wielu ludzi w wyniku zbrodniczych nalotów NATO. za tą nielegalną akcje NATO nikt nie poniósł odpowiedzialności czyli że prawo nie obowiązuje imperialistów.
niestety nie takie to wszystko proste, aczkolwiek można pokusić się o stwierdzenie, że "rozpad" (de facto - brutalne rozczłonkowanie)jugosławii sporo skomplikowało, a kwestia kosowa, bih, czarnogóry pokauje, że do totalnego zażegnania konfliktu jeszcze daleko.
w jugosławii do końca lat 80ych (czyli do czasów tak wielbionego przez niektórych z tego portalu slobodana milosievicia) wszystkie zamieszkujące ją narodu łącznie z niesłowiańskimi węgrami i albańczykami mieli zagwarantowane prawo do używania swojego języka tak na co dzień, jak i w druku, czy szkolnictwie. dodatkowo to właśnie w komunistycznej jugosławii po raz pierwszy oficjalnie za odrębne narody uznano macedończyków i bośniaków. w jugosławii ośrodkami akademickimi były zarówno belgrad, nowy sad, jak i zagrzeb i sarajewo, w sarajewie w 1984 odbyła się olimpiada, do atrakcji turystycznych należał zarówno serbski belgrad, serbsko-bośniacka banja luka, chorwacji dubrownik, czy bośniacki (bośniacko-chorwacki) mostar..
rozbuchany serbski nacjonalizm rozpanoszył się w latach 80ych, nie można jednak zapominać o nacjonalizmach chorwackich, czy słoweńskich.. rozpad jugosławii był jednym wielkim szwindlem, a trwająca kilka lat wojna totalnym absurdem na którym ucierpieli wszyscy..
a teraz do rzeczy: jugosławia już nie wróci, a pewnych ran tak łatwo się nie wyleczy.. dla mnie obcym jest zarówno wołanie "serbowie jesteśmy z wami" "niech żyje serbia", jak i przedstawianie serbów jako zbiorowego winowajce całego bałkańskiego nieszczęścia. w ostatnich konfliktach sporo za uszami mają ugrupowania albańskie, czy chorwackie, z drugiej strony pamiętajmy, że srebrenica nie była największym w historii zbiorowym samobójstwem, a oblężenie sarajewa, czy ostrzał dubrownika awanturą na wiejskim weselu.
osobiście opowiadałbym się za szeroką autonomia kosowa, nie za jego pełną niepodległością, podobnie jak póki co nie oddawałbym republiki serbskiej serbii. obawiam się jednak, że sprawy zabrnęły już tak daleko, że pewne kroki są nieuniknione. jeżeli większość mieszkańców kosowa opowiada się za niepodległością, należy to uszanować. argumentując dziwdzictwem historycznym należałoby oddać węgrom bratys ławę i koszyce (a najlepiej całe południe słowacji, siedmiogród, wojwodinę, zakarpacie), niemcom wrocław i opole, polakom lwów etc etc...
Niepodległe kosowo swą rację bytu miałoby tylko z niepodległą republiką serbską...
a teraz do rzeczy: jugosławia już nie wróci, a pewnych ran tak łatwo się nie wyleczy.. dla mnie obcym jest zarówno wołanie "serbowie jesteśmy z wami" "niech żyje serbia", jak i przedstawianie serbów jako zbiorowego winowajce całego bałkańskiego nieszczęścia. w ostatnich konfliktach sporo za uszami mają ugrupowania albańskie, czy chorwackie, z drugiej strony pamiętajmy, że srebrenica nie była największym w historii zbiorowym samobójstwem, a oblężenie sarajewa, czy ostrzał dubrownika awanturą na wiejskim weselu.
A wyrzucenie Serbow z Knina i reszty Krainy? To co to bylo? Niech zgadne jak mi powiedzial kiedys jeden Chorwat brzmialo to mniej wiecej tak:
My im mowilismy, zeby zostali jak chca, ale oni woleli wyjechac do siebie do Serbii nikt ich nie wyganial.
Wiec pytam co to bylo?
Daleki jestes od obwiniania Serbow, ale juz uzywasz takich zbitek jak "rozbuchany serbski nacjonalizm".
W Kosowie w latach 80 zaczely sie mnozyc przypadki przemocy ze strony Albanczykow w stosunku do Serbow. Pobicia dzieci w szkolach, morderstwa, zbiorowe gwalty na Serbkach. Ktos powie, ze tak nie bylo... tylko dosc ciekawe jest, ze Milosevic wyjechal na hasle "Serbowie nikt nie ma prawa Was bic" tak przypadkiem im przypadlo do gustu?
W Chorwacji za to nie bylo rozbuchanego nacjonalizmu. Wg ostatnich danych ponad 95 % Chorwatow uwaza Ante Gotovine (odpowiedzialnego za mordowanie i wysiedlanie Serbow z Krainy) za bohatera narodowego. Wystarczy sie przejechac przez Chorwacje wszedzie jego plakaty i napisy na murach.
Moze Ty mi odpowiesz na pytanie czemu nie umozliwic powrotu Serbom do Krainy i nie zrobic referendum tam?
Co do "rozpętywania wojny w Jugosławii przez Serbów" - pamięć Cię najwyraźniej zawodzi. Nastroje separatystyczne od połowy lat 80. (w ograniczonym zakresie w obrębie Partii Komunistów Jugosławii już na początku lat 70. w ramach walk frakcyjnych była tzw. chorwacka wiosna) rozpętywano w Słowenii i Chorwacji, co zaowocowało w czerwcu 1991 r. JEDNOSTRONNYMI secesjami tych państw (nie uznawanymi przez Belgrad, ale za to szczodrze wspieranymi przez Niemcy i Austrię), a w dalszej kolejności powołaniem całkowicie sztucznego państwa o nazwie Bośnia i Hercegowina (w przypadku oporu Serbów wobec bośniackiej szef austriackiej dyplomacji Mock budował już w 1992 r. podwaliny pod międzynarodową koalicję antyserbską!), no i "niepodległościowymi tendencjami" kosowskich Albańczyków (cudzysłów nieprzypadkowy - "niepodległość" Kosowa skończyłaby się szybko włączeniem do Albanii). No i jest jeszcze czasem coś takiego jak prawo międzynarodowe i wewnątrznpaństwowe - secesja Kosowa z Serbii byłaby całkowicie niezgodna z jednym jak i drugim.
1. nie neguje istnienia chorwackiego, ani albańskiego nacjonalizmu. uważam jednak, że nacjonalizm serbski owszem istniał i poniekąd do tej pory istnieje. prozaiczny przykład z wakacyjnych wycieczek: w centrum belgradu natknąłem sie na dwa stoiska z takimi "pamiątkami" jak koszulki i breloczki z mladiciem i karadziciem [czekam na głosy w obronie tych bohaterów]; w analogicznych punktach w mostarze sprzedawali koszulki z podobizną tity - z całym bagażem krytycyzmu, zdecydowanie bliżej mi do sympatyków tego drugiego.
2. owszem, serbom wyrządzono olbrzymią krzywdę, robiąc z nich zbiorowisko zbrodniarzy i psychopatów przed światową opinią publiczną. powtarzam raz jeszcze: taka ocena rzeczy jest mi obca; podobnie jak obca jest mi ocena "internacjonalistyczni serbowie wystąpili w obronie integralności socjalistycznej ojczyzny południowych słowian".
3. uważam, że na w pełni niepodległe kosowo jest jeszcze za wcześnie.
4. na miejscu serbów rozważyłbym wariant "kosowo za republikę serbską" - ale ten proces powinien być rozłożony na lata, należało by się również zastanowić nad ewentualną korektą granic...
5. uważam, że uznawanie zarówno zbiorowej winy, jak i zbiorowej niewinności całych NARODÓW za cokolwiek niegodne lewicowej postawy
6.. ech, była sobie jugosławia...
1. nie neguje istnienia chorwackiego, ani albańskiego nacjonalizmu. uważam jednak, że nacjonalizm serbski owszem istniał i poniekąd do tej pory istnieje.
Oczywiscie, ze istniej, ale czy jest on "rozbuchany"? W stosunku do czego "rozbuchany"? Bo w stosunku do chorwackiego czy albanskiego?
4. na miejscu serbów rozważyłbym wariant "kosowo za republikę serbską" - ale ten proces powinien być rozłożony na lata, należało by się również zastanowić nad ewentualną korektą granic...
Ale czy oni musza wybrac? Republika Serbska w Bosni dla nich, ale rezygnujecie z Kosowa i Krainy o Wschodniej Slawonii nie mowiac. Albanczykom nikt np. nie mowi macie Kosowo, ale dajcie spokoj Macedonii i wyniescie sie z tamtad (to bedzie nastepny punkt zapalny biorac pod uwage podzial etniczny i zachecenie Albanczykow do takich dzialan).
TO co mnie najbardziej razilo u Chorwatow, a w mniejszym stopniu wystepuje u Serbow to ta nie nawisci do drugiej strony tych co cala wojne przesiedzieli na du... w Zagrzebiu albo u rodziny w Niemczech.
6.. ech, była sobie jugosławia...
I dalej sie ja podkopuje (teraz Serbie) z jakis chorych pobudek USA. Zakodowali sobie, ze Serbia jest be. Zaplacili juz za zawinione i niezawinione winy (w przeciwienstwie do innych) i dalej sie w nich mierzy. Dlatego napisalem "Serbowie jestesmy z Wami" bo to oni sa teraz uciskani na Balkanach.
Do czego to ma doprowadzic? Czytalem kiedys relacje popa Serba, ktory po tym jak pojezdzil troszke po Europie to to, ze jest Serbem zaczal przyznawac po cichutku, aby nie wzbudzac niecheci...
Pzdr
czym sobie zasluzyli Polacy, aby byc zaledwie narodkiem, a Baskowie zeby byc az narodem?
A tak w ogole to skad wiesz, ze nasz "narodek" nie lubi Serbow? Ja sie spotkalem z dosc czestym nastawieniem pozytywnym wobec Serbow i bardzo negatywnym wobec interwencji NATO.
W 33 mniejszość niemiecka w Czechosłowacji też uzyskała należne jej prawa i przecież nikomu to nie zaszkodziło. Jak to dobrze, że mocarstwa dalej rozważnie rozwiązują problemy mniejszych państw.