Ze populista, watazka, autokrata, gwalciciel
Poczekamy zobaczymy
Chavez Afryki? Przydałby się.
Zuma jest dosyc scisle powiazany z businessem totez jednym aktem ktory na pewno sie pojawi za jego prezydentury od 2009 bedzie obsadzenie swoimi kolegami ze stronnictwa stanowisk w rzadzie (teraz k....a oni). W koncu jakos musi sie odkuc on i jego poplecznicy, a do tego bedzie to rutynowa forma zaplaty za poparcie.
Wybor Zumy byl raczej wyrazeniem opinii o obecny jeszcze prezydencie Mbeki, ktory nieco rozczarowal w sprawach wewnetrznych (bezpiecznestwo, AIDS, opieka zdrowotna itp) a do tego prezentowal zadziwiajaca opiekunczosc w strone Bobbiego Mugabe.
Zuma dal w traby przeciwko przestepczosci, za wolnego postepu w sprawie taniego budownictwa i nieadekwatnej opieki zdrowotnej. Jest oczywiscie skorumpwany i dal sie poznac jako dobry tancerz, piosenkarz i kabareciarz kiedy oznajmil, ze po stosunku z HIV positive dziewczyna wzial prewencyjnie prysznic....
Tak a propos jednakowych standardów: czy nie widzicie analogii z Lepperem? Ale jakoś to, co było jednym z głównych zarzutów wobec polskiego populisty jest dziwnie lekko zbywane u populisty południowoafrykańskiego.