palestyński ostrzeliwał żołnierzy izraelskich. Jak ci mieli zareagować? Modlitwą?
sęk w tym że skuteczność tych rakiet jest praktycznie zerowa, poza efektem psychologicznym praktycznie nic w sensie militarnym nie są w stanie zrobić..wystarczy popatrzeć na to co sie działo rok temu podczas wojny na południu Libanu
Nie bardzo chce mi się uwierzyć by facet z własnego domu wystrzeliwał je na żydów gdyż wykrycie stanowisk ogniowych jest banalnie proste....albo ktoś z jego ziomali zrobił mu niedźwiedzią przysługę albo mossad wykonał wyrok smierci na niewygodnym działaczu...
tak czy siak takei postępowanie nosi znamiona zbrodni wojennej gdyż zastosowano odpowiedzialność zbiorową zamiast skupić się na schwytaniu sprawy ostrzału
kobiet i dzieci. Nic nowego.
abcd i west chwilę się zastanówcie......
załóżmy nawet (wbrew logice) iż opisywane fakty miały miejsce tzn ojciec rodziny wlazł na dach domu i wystrzelił rakietę w kierunku izraela która nikomu krzywdy nie zrobiła...
cywilizowany kraj za pomocą swej siatki agentów ustala KTO wystrzelił rakietę a potem próbuje schwytać sprawcę i go osądzić
KRAJ ZBÓJECKI zabija zaś bez sprawdzania co i jak WSZYSTKICH zamieszkujących dom
ps. serio wierzycie że koleś strzelał z własnej chałupy?
sorry dopiero teraz zauwazyłem iż atak miał miejsce podczas rajdu armii w strefie...
skoro facet bronił się przed agresorami więc nie nazywajmy go terrorystą!
choć ciężko mi uwierzyć by ryzykował zycie całej rodziny i że raczej chodziło o to co zwykle czyli amrmia izraelska niejako przy okazji zabiła niewygodnego działacza i jego rodzinę a opinii publicznej wciska kity o tym że strzelał do wojska z katiusz
"polscy terroryści w czasie powstania warszawskiego atakowali Niemców i dlatego było to dobrze, że Niemcy zabili 200.000 ludzi i zrównali miasto z ziemią"? Od kiedy jest się terrorystą we własnej ojczyźnie broniąc jej przed okupantem?
Oto przepis na bezkarną rzeź. Wynajmujemy kilku Arabów, którzy odpalają ze slumsów niegroźne rakiety. W ramach "reperkusji" zabijamy kilkanaście osób. Przede wszystkim jednak niszczymy dobytek - po cichu w wyniku chorób, zimna i niskich standardow medycznych umrze więcej.
Nastepnie w mediach przedstawiamy to jako samoobronę, a rozsiani po swiecie osobnicy pokroju ABCD będa się afiszować swoją moralnocią w myśl ktorej za wybitą szybę w Izraelu życiem ma zapłacić 10 osób. Bezpieczenstwo lepszej rasy wymaga rzezi rasy gorszej. Wprost tego nie napisał, ale zakladajac, że czyta ze zrozumeiniem i wie co pisze, to innej interpretacji nie ma. Człowiek od tropienia skrajnej lewicy sam jest skrajnym nacjonalistą. Tylko czemu jeszcze się nie osiedlił na Zachodnim Brzegu? Widocznie uznał, że "komentarze" to bedzie jego odcinek frontu.
****
Izrael jest liderem w przeprowadzaniu fałszywych zamachów terrorystycznych i fałszywywch ataków. 1954 - operacja Zuzanna, 1967 atak na USS Liberty, do tego kilka ataków na włąsne ambasady i niezliczona liczba ataków "palestynskich". Oczywiscie Izrael nie jest wyjatkiem. 1999 zamachy na budynki mieszkalne w Rosji (bardzo podejrzana sprawa będaca na reke Putinowi). Zmyslony incydent z Zatoce Tonkińskiej jako pretekst do wojny z Wietnamem. Niezrealizowana operacja Northwoods - tym razem atakować miała Kuba. Operacja AJAX - premier Mossadek do obalenia, więc CIA jako "Mossadek" prześladowała muzułmanskich liderów. Londyn 2005 - zbyt wiele wątpliwości by je wymienić w jednym poscie. 11 wrzesnia 2001 - to samo. W latach zimnej wojny Operacja Gladio mająca działania terrorystyczne przypisać komunistom. Szwadrony śmierci w Ameryce połudnowej i identyczny scenariuz w Iraku, gdzie o działaniach przebranych oficerów SAS donosiły nawet głowne media. Rzadowe bomby kontrolowanyc stronnictw wybuchały już w carskiej Rosji.
Tak się kręci koło historii.
Fałszywe zamachy można podzielic na dwie grupy. Wymierozne w stronę trzecią (Irak 2003-2007, ajax, ameryka pd.) i we własny kraj. Te drugie mają cechy wspólne:
1) szybkie działanie "zaatakowanego", wyzyskanie sytuacji przez zaatakowanego. Widoczny motyw, zamazaby jedynie przez niewiare: jak nsz rząd mógłby zrobić coś takiego!
2) znikomość zamachów. Bomba wybucha, giną płotki, ale suma suamarum zamachy nie są groźne. Tyle tylko by wywołać wrażnie ataku i dać rządzacym pretekst. Pasmo męczacych zamachów na infrastrukturę i ważne osoby byłoby autentycznym zamachem.
Punkt 2 jest szczególnie dobrze widoczny w Palestynie. Zamachy palestynskie mają minimalny wpływ na życie w Izraelu. Sięgają nieraz absurdu, jak na przykład ten ostatni.
Czytałem kiedyś artykuł o udreczonym kibucu. Autor artykuł z całą powagą opisywał śmierć krowy i rozbite szyby. Dla tego człowieka, podobnie jak dla ABCD są to sprawy o wiele ważniejsze niż śmierć iluś tam brudasów. O tym na jakiej zasadzie odpalane są te "palestynskie" rakiety ci ludzie wola nawet nie mysleć.Wolą też nie myśleć, że Anglia w Irlandii Pn. mimo, że nie postepowała jak aniołek, to była daleka od nazistowskich metod III Rzezy i Izraela (za jednego naszego śmierć 100 wrogow).
powinieneś zrozumieć jedną rzecz: Izraelczyk zabija ZAWSZE w samoobronie ;-).
sugerujesz, że zamachy na izraelskich cywilów organizowane są
przez Palestyńczyków, ktorzy pracują dla wywiadu izraelskiego?
że w 1986 r. były wojskowy gubernator Gazy gen. brygady Icchak Segev powiedział: „Rozciągamy finansową pomoc dla grup islamskich poprzez meczety i szkoły religijne, wszystko, aby wytworzyć siły, które sprzeciwiłyby się lewicowym siłom popierającym OWP”.
Tylko skończony jełop może nazywać "terrorystą" bojownika ruchu narodowowyzwoleńczego, stawiającego opór wrogiej armii, dokonującej zbrodniczego szturmu na miasta ciemiężonej ludności. Dialektyki wojny w historycznej Palestynie nie oddają pojęcia ataku i obrony, lecz ucisku i oporu. Nie zrozumie tego jednak skończony jełop, który bierze analizę zjawiska, jakim są zamachy samobójcze, zgodną z tą dialektyką, za wyraz poparcia dla tego rodzaju działań, mimo że w analizie tej znajduje się jasne wskazanie, że tego rodzaju działania nie są sposobem na skuteczną walkę emancypacyjną.
wpis PMB to jakaś niezrozumiała dla mnie, niepotrzebnie udająca głębię (a jej nijak nie posiadająca), magma, o tyle 2 rzeczy warto podkreślić:
- nic na to nie poradzę, ABCD, ale ostrzeliwanie oddziału obcego wojska to nie żaden "terroryzm", tylko normalne starcie 2 przeciwników militarnych,
- zgodzę się z Ramonesem, że przyjętą w takich wypadkach normą jest to, że "za pomocą swej siatki agentów ustala się KTO wystrzelił rakietę a potem próbuje schwytać sprawcę i go osądzić". Koniec, kropka i uprzejmie proszę nie fanzolić mi tu o "szczególnie niebezpiecznej dla całego kraju sytuacji" - jeden gość wystrzeliwujący pociski na oddział wojska nie zagrozi rzeszom Izraelczyków. Nie wspominając już, że rzecz działa się w czasie nielegalnego rajdu wojsk izraelskich na terytorium Palestyny.
To jest tylko drobne przypomnienie. Lista jest o wiele dluzsza.
Organizacja Hammas zorganizowala i wykonala
te zamachy bombowe. Ale przeciesz jest tez Dzihad, A-Zadin-Al-Kasam, itd, itp.
18.5.2001 : centrum handlowe w Natanii - 5 zabitych.
1.6.2001 : klub Dolfinarjum w Tel-Awiwie - 22 uczniow szkol srednich zabitych.
9.8.2001 : restauracja Sbaro w Jerozolimie - 15 zabitych i 110 rannych.
9.9.2001 : stacja kolejowa w Nahariji - 3 zabitych i 46 rannych.
1.12.2001 : ulica Ben-Jehuda w Jerozolimie - 11 zabitych i 170 rannych.
2.12.2001 : autobus w Hajfie w dzielnicy Halisa - 15 zabitych i 35 rannych.
8.3.2002 : Acmona - 5 osiemnastolatkow zabitych.
9.3.2002 : kawiarnia Moment w Jerozolimie - 11 zabitych i 58 rannych.
27.3.2002 : hotel Park w Natanii, uroczysta kolacja w swieto Pesach, cos jak Wasza Wigilia, 29 zabitych i 144 rannych.
31.3.2002 : restauracja Maca w Hajfie - 15 zabitych i 31 rannych.
7.5.2002 : klub w Riszon-Le-Cijion - 16 zabitych i 51 rannych.
18.6.2002 : autobus 32 w Jerozolimie - 19 zabitych i 50 rannych.
31.7.2002 : uniwersytet jerozolimski - 9 zabitych i 80 rannych.
4.8.2002 : autobus w Comet Mejron - 9 zabitych i 48 rannych.
19.9.2002 : autobus 4 na ulicy Alenbi w Tel-Awiwie - 6 zabitych i 66 rannych.
21.11.2002 : autobus 20 w Jerozolimie - 11 zabitych i 50 rannych.
5.3.2003 : autobus 37 w Hajfie na ulicy Morija - 17 zabitych i 42 rannych.
18.5.2003 : przystanek autobusowy w Comet Giva Carfatit - 7 zabitych i 20 rannych.
11.7.2003 : autobus 14 w Jerozolimie - 17 zabitych i 104 rannych.
19.8.2003 : autobus 2 w Jerozolimie - 23 zabitych i 115 rannych.
9.9.2003 : przystanek autobusowy obok Cryfin - 9 zabitych i 10 rannych.
9.9.2003 : kawiarnia Hilel w Jerozolimie - 7 zabitych i 70 rannych.
13.1.2004 : Erez - 4 zabitych i 5 rannych.
29.1.2004 : autobus 19 w Jerozolimie - 11 zabitych i 44 rannych.
14.3.2004 : port W Aszdodzie - 10 zabitych i 12 rannych.
I tak dalej, i tak dalej...
To jest tylko drobne przypomnienie. Lista jest o wiele dluzsza.
Organizacja Hammas zorganizowala i wykonala
te zamachy bombowe. Ale przeciesz jest tez Dzihad, A-Zadin-Al-Kasam, itd, itp.
18.5.2001 : centrum handlowe w Natanii - 5 zabitych.
1.6.2001 : klub Dolfinarjum w Tel-Awiwie - 22 uczniow szkol srednich zabitych.
9.8.2001 : restauracja Sbaro w Jerozolimie - 15 zabitych i 110 rannych.
9.9.2001 : stacja kolejowa w Nahariji - 3 zabitych i 46 rannych.
1.12.2001 : ulica Ben-Jehuda w Jerozolimie - 11 zabitych i 170 rannych.
2.12.2001 : autobus w Hajfie w dzielnicy Halisa - 15 zabitych i 35 rannych.
8.3.2002 : Acmona - 5 osiemnastolatkow zabitych.
9.3.2002 : kawiarnia Moment w Jerozolimie - 11 zabitych i 58 rannych.
27.3.2002 : hotel Park w Natanii, uroczysta kolacja w swieto Pesach, cos jak Wasza Wigilia, 29 zabitych i 144 rannych.
31.3.2002 : restauracja Maca w Hajfie - 15 zabitych i 31 rannych.
7.5.2002 : klub w Riszon-Le-Cijion - 16 zabitych i 51 rannych.
18.6.2002 : autobus 32 w Jerozolimie - 19 zabitych i 50 rannych.
31.7.2002 : uniwersytet jerozolimski - 9 zabitych i 80 rannych.
4.8.2002 : autobus w Comet Mejron - 9 zabitych i 48 rannych.
19.9.2002 : autobus 4 na ulicy Alenbi w Tel-Awiwie - 6 zabitych i 66 rannych.
21.11.2002 : autobus 20 w Jerozolimie - 11 zabitych i 50 rannych.
5.3.2003 : autobus 37 w Hajfie na ulicy Morija - 17 zabitych i 42 rannych.
18.5.2003 : przystanek autobusowy w Comet Giva Carfatit - 7 zabitych i 20 rannych.
11.7.2003 : autobus 14 w Jerozolimie - 17 zabitych i 104 rannych.
19.8.2003 : autobus 2 w Jerozolimie - 23 zabitych i 115 rannych.
9.9.2003 : przystanek autobusowy obok Cryfin - 9 zabitych i 10 rannych.
9.9.2003 : kawiarnia Hilel w Jerozolimie - 7 zabitych i 70 rannych.
13.1.2004 : Erez - 4 zabitych i 5 rannych.
29.1.2004 : autobus 19 w Jerozolimie - 11 zabitych i 44 rannych.
14.3.2004 : port W Aszdodzie - 10 zabitych i 12 rannych.
I tak dalej, i tak dalej...