za to barzo suwerennym krajem były Czechy w dawnych dobrych czasach, kiedy CHErwoni zdrajcy ściągali tam ruskie czołgi:))))))
Aha a jak amerykanie będą tam mieć swoje rakiety to jest już ok :)))
Przecież Dubczek nikogo nie zapraszał. Sowieci wleźli nieproszeni. A za przyzwoitkę wzięli sobie garść "sojuszników", z gen. Jaruzelskim na czele.
za ich dość łagodną krytykę skierowaną wobec przejawów polityki prokapitalistycznej prowadzonej od lat przez kolejne ekipy "ekspertów" rządowych, lecz nie można im odmówić wysiłku na rzecz kampanii przeciwko umieszczeniu w Czechach elementów tzw. tarczy antyrakietowej, które logistycznie sprowadza się do umocnienia interesów ekonomicznych jak i politycznych prawdziwego imperium zła jakim jest USA.
Warto zwrócić uwagę że czescy komuniści to najliczniejsza siła polityczna istniejąca w Czechach i taka zebrana przez nich ilość podpisów przeciwko budowie elementów amerykańskiej tarczy nie jest przypadkowa.
Czesi, pomimo "bratniej pomocy" ZSRR z 1968 r. nie mają jakiś dziś, większych uprzedzeń wobec socjalizmu czy komunizmu i wydają się być społeczeństwem bardziej myślącym praktycznie i egalitarnie niż my Polacy, w czym wyrażają się ich na wskroś, świadome polityczne postawy jak np. ostatnio dość głośno podnoszony przez nich, sprzeciw wobec wprowadzonym odpłatom za większość usług medycznych.
Należy się też zastanowić czy nazywanie ZSRR "związkiem sowieckim" jest zgodne z prawdą historyczną czy tylko pustym frazesem dziś mocno podkreślanym w przekazie medialnym, gdyż realizacja programu "sowietów" w państwie określającym się jako socjalistyczne miało jeszcze miejsce może z dwa lata, w porywach trzy, po wydarzeniach Października z 1917 roku a już w czasie wojny domowej jak i po tej wojnie, w okresie stalinowskim i poststalinowskim spaliły na panewce zamiary oddawania samorządom robotniczym, gdyż ich nawet w sferze retorycznej biurokracja "radziecka" nie przedstawiała.
Polecam film "Obsługiwałem angielskiego króla" ze słynnym cytatem "Czesi nie walczą"