Czy naprawdę sami wywalczyli? A nie pomagała im, czemu zresztą dziwić się nie można, Armenia? A nie pomagała Armenii, swojemu wiernemu sojusznikowi, Rosja? A nie chodziło Rosji, żeby szachować i przesladować Azerbejdżan? A w czym to Ormianie z Górnego Karabachu są lepsi od Albańczyków z Kosowa? A współżycie Serbów i Albańczyków na równych prawach w Kosowie jest tak samo możliwe, jak Polaków i Niemców w Wolnym mieście Gdańsku w 1939, czy Polaków i Ukraińców na Wołyniu w latach 1943-45. Niestety, zresztą. A co, może trzeba było zrobić "wspólny", polsko-ukraiński Lwów/Lwiw w 1945, czy wspólne, polsko-litewskie Wilno/Vilnius w tym samym okresie!
Jeśli albański reżim ogłosi niepodległość Kosowa z pomocą wielkiego hegemona USA,to Górny Karabach powinien zostać przyłączony do Armeni,Osetia powinna się zjednoczyć,Abchazja otzymać niepodległóść,podobnie Naddniestrze,a Republika serbska w bośni przyłączyć się do Serbii
Wolny Śląsk, wolna Czeczenia, Wolna Alzacja i Lotaryngia, wolny Kraj Basków, wolna Szkocja, wolna Erytrea, wolny Kurdystan, wolny Tybet, wolny Qebeck, itp. itd..., a wszyscy zjednoczeni w kontynentalne grupy państw na wzór zbliżony do UE
jeśli "Wolny Śląsk", to dlaczego nie np. wolna Rzeszowszczyzna albo wolne Sieradzkie?
jakie polsko-litewskie Wilno? Lietuwinów była wtedy w Wilnie garstka i to tak znikoma, iż można powiedzieć, że nie było ich tam wcale. Nie pamiętam w tej chwili liczb, zresztą są one tak śladowe, iż nawet nie warto zaprzątać sobie tym głowy, ale wedle różnych źródeł zdaje się coś od 0,7 do 1,6%. Czyli tyle co nic. Tym samym Wilno było naonczas miastem dokładnie tak samo polskim jak Warszawa, Kraków, Lublin, Kielce etc. Tzn. było miastem polsko-żydowskim, no ale to akurat nie jest żaden szczególny wyznacznik, bo wtedy wszystkie miasta w tym rejonie Europy miały taki koloryt. Jeśli w ogóle można było z kimś wtedy pertraktować na temat przynależności Wilna, to już znacznie bardziej uprawnieni do tego byli Białorusini niż Litwini.
Swieta racja, dlaczego nie?