P o l s c y muzułmanie - znaczy polscy Tatarzy?
Akurat wymienione organizacje skupiają głównie osoby z krajów arabskich lub też polskich konwertytów. Tatarzy skupieni są w Muzułmańskim Związku Religijnym w RP.
i innych chrześcijańskich krajach, jakby chcieli konwertować w druga strone, nie znaliby dnia ani godziny, hehe...
tylko ostrożnie pod tą ambasadą, bo w ciągu paru godzin można znaleźć się gdzieś na Negewie.
mam nadzieje że katoprawaki nie zakłucą jej w ramach miłości do USA i walki z niewiernymi
ANTYSEMITYZM NIE!!!ANTYSYJONIZM TAK!!!
Osoby z krajów arabskich lub polscy konwertyci.....
A co by się wydarzyło w Afganistanie, Iraku, Autonomii Palestyńskiej czy Arabi Saudyjskiej, gdyby osoby z Polski (czyli żony) bądź konwertyci z wyznania muzułmańskiego urządzili jakąś prochrześcijańską demonstrancję? Dlaczego TUTAJ można, a tam nie? To może z realizacją demonstacyjnych postulatów poczekajmy na wolność religijną w krajach arabskich? Ja mam naukowy światopogląd, w środę 24.01 księdza-kolędnika jak raz nie wpuściłem, ale nie rozumiem, czemu muzułmanie w Polsce domagają się dla siebie czegoś, o czym chrześcijanie w krajach arabskich nawet pomysleć nie chcą? No, dlaczego?
I to jest właśnie różnica- u nas oni mogą a u nich jest inny system, moze to jest ta wolność po którą przyjechali do nas.
Może i po tą wolność do nas przyjechali, ale jakby ją chcieli po swojemu przykrawać...
Niestety, każdy dzień potwierdza, że miał rację John Lenon śpiewając "(...)and no religions, too (...)".
Państwo służy kapitałowi i jest jego organem ustawodawczym.
Polityka jaką uprawiają władze Izraela w kwestii palestyńskiej jest sprzeczna z duchem postępu cywilizacyjnego i społecznego.
Władze izraelskie uporczywie trzymając się politycznej linii odrzucania żądań Palestyńczyków, sami ich w konsekwencji spychają w ramiona ugrupowań uchodzących za fundamentalnie religijne. Jest to polityka przemyślana, zgodna z poczuciem wyższości cywilizacji Zachodu nad innymi cywilizacjami, co jest często przykrywką do dalszego umacniania wpływów międzynarodowej siatki burżuazji.
Antysyjonistyczne poglądy, znane u Marksa, Engelsa, Róży Luksemburg, Lenina i Trockiego są odpowiedzią na łapczywość światowej formacji kapitalistycznej.
co do racji - to racja, ktoś ją rzeczywiście miał, ale czy akurat Lenon?
- znowu ignorancja. Naprawdę nie słyszałeś, że w Autonomii Palestyńskiej chrześcijanie pełnią różne wysokie funkcje (tak samo jak w Iraku za czasów Saddama) czy też z twojej strony to cyniczna demagogia? Prawa panujące w Arabii Saudyjskiej (skądinąd najbliższym obok Izraela sojuszniku USA na Bliskim Wschodzie) nie obowiązują we wszystkich krajach muzułmańskich.
"Obrońca chrześcijaństwa" się znalazł :). O "naukowym światopoglądzie".
Fajnie, ze pojawiaja sie takie newsy. Zastanawia mnie czemu nie bylo jednak informacji np. na temat stanowiska katolikow i papieza w sprawie wojny w Iraku.
to zdecyduj sie wreszcie, czy "katoprawaki" to przede wszystkim antysemici, czy wrogowie Arabow. Bo pod kazdym newsem piszesz co innego.
Przykro mi misiu, ale słyszałem o chrześcijanach w krajach arabskich, na Bliskim Wschodzie. Nawet wiem, że wesoła a posażna wdówka po Arafacie jest chrześcijanką. Przynajmniej była, jak się państwo pobrało. Wieloletni minister spraw zagranicznych Iraku Sadama H. też był chrześcijaninem. Nie pamiętam personaliów, ale pamiętam wygląd dziada - m. inn. w okularach. Nietety, zasoby chrześcijan na interesującym nas obszarze aktualnie gwałtownie się kurczą. Ludzie emigrują na potęgę, często gęsto do USA. Osobliwie wynoszą się z obszarów Autonomii Palestyńskiej, czy strefy gazy. Osobliwie uciekają z miejsca urodzin legendarnego Jezusa Ch. To nieco wykracza poza obszar o którym mówimy, ale słyszałem nawet o licznej mniejszości Koptów w Egipcie. Jest ich kilka milionów, ale ciągle mają miejsce jakieś straszne incydenty, prześladowania, pogromy etc. Chyba i krew się leje. Kończąc chcę dodać (czytałem o tym ostatnio, ale nie pamiętam, gdzie) że relatywnie najspokojniej prowadzą swoje życie religijne irańscy Żydzi. To już zupełnie inna bajka, ale są i Żydzi w Turcji. Nieliczni, bogaci i wpływowi, państwo ich nigdy nie prześladowało, współobywatele też raczej nie. Podróżując po Turcji korzystałem kilkakrotnie z usług autobusowej firmy Koc (po turecku to się nieco inaczej pisze, ale nie chce mi się czcionek szukać). W Turcji kupując w kasie bilet można małe co nieco utargować. Ale na autobusy Koc'a nic a nic kasjerzy upustu dać nie chcieli. Argumentem w cenowej trwałości miał być wysoki standard usługi. OK, był ci on standard jeden, ale w wielu innych firmach też, a tam cenę upuszczali....
John Lenon, Imagine (fragment)
Imagine there's no countries
It isn't hard to do
Nothing to kill or die for
And no religion too
Założenie utopijne, ale czy uważasz, że w Polsce religia służy do tego, do czego zgodnie z założeniem służyć miała?
A jakbyś padł ofiarą bombiarza, na przykład "Unobomber'a" Kaczinskiego z USA (matka tegoż pochodziła z Polski, niewątpliwie kuzyn braci), to może - walcząc z bólem po urwaniu ręki i wybiciu oczka - też przyznałbyś rację John'owi w tym aspekcie.
unabomber podkladal bomby w imie katolicyzmu?
Jak ktoś jest (albo i nie jest) kogoś krewnym, to nie znaczy, że motorem jego działania muszą być poglądy krewniaka. A co do katolicyzmu Kaczora Jarosława, to ja się na tym (tegoż katolicyźmie) mało pojmuję. Pogadaj Ty o tym lepiej z niejakim Jurkiem Markiem, posłem byłym i zmarginiałym politykiem. Myślę, że ma w tej sprawie jasność, podbudowaną aferą z usztywnieniem ustawy antyaorcyjnej zwaną.
Nemo nie truj z tą religią. Syjonizm nosi wszystkie znamiona religii
- mitologia ze Starego Testamentu
- ziemia dana przez Boga
- ofiara (holokaust)
- zmartwychwstanie (budowa Izraela)
- niewierni (dzikusy zajmujące NASZĄ ziemię)
Przebija pod tym względem radziecki komunizm z mauzoleum lenina i dzihadem komunistycznym.
Wsrod chrześcijanskich fundamentalistów w USA syjonizm bezposrdnio komponuje się w system wierzeń.
Śpiewaj sobie tak Lennona, śpiewaj. Śpiewaj ale nie komentuj, bo wiedzę masz ciut za słabą na komentarze.
Uwielbiam ludzi, którzy są najmądrzejsi ze wszystkich na Świecie i nie tylko, że mają o tym głębokie wewnętrzne przekonanie, ale bezustannie muszą o tym wszystkich informować. I istotnie informować o tym muszą, bo bez komunikatów owych nikt z osób trzecich by na to nie wpadł. Ty mi ponadto przypominasz legendarnego Zeusa (według innej wymowy: Dzeusa), który ze szczytu Olimpu miotał pioruny na śmiertelny, ciemny motłoch. W tym przypadku pioruny Twoje wypełnione są (niby szrapnele jakieś, czy inne syjonistyczne kasetonowe bomby)głęboką, niezmierzoną wiedzą. Za motłoch ów robię ja, Nemo. I to by się bardzo fajnie układało, tylko że mnie Twoje wirtualne pioruny nie tylko, że nie poraziły, ale nie straszą. Nic a nic.
PS. A tak a propos słonia. A co tam słychać u wesołej, arafatowej wdówki. Zrobi charytatywny użytek z kasy, którą Arafat na posadzie Ojca Narodu Palestyńskiego zarobił, czy jeszcze nie?