Typowa lewacka politpoprawność!
dać paszporty i prawo do wyjazdu do dowolnego kraju.A wszystkie kraje na świecie niech zniosą dla Chińczyków obowiązek posiadania wizy.To byłoby prawdziwe zrównanie w prawach Chińczyków z innymi "wolnymi" narodami.Takie pokrzykiwanie zza szyby i tłumaczenie,dlaczego "my nie" to hipokryzja.Jak wolność,to wolność i to dla każdego, nieprawdaż?
"wzmocnienie chińskiego reżimu" i bardzo dobrze lepiej niech się wzmocnią Chiny niż USA czy UE(Euro 2012 to nie bedzie czasem wzmocnienie polskiegoreżimu?.Pozatym co to za hipokryzja z tymi prawami człowieka ? Wielka Brytania kóra brała udział w agresji na Irak,której służby inwigilują własne społeczeństwo i której policja zabija niewinnych ludzi bo są "podejrzani" miałaby bronic praw człowieka ?.Socjaldemokraci są żałośni nie wiem czy tymi atakami na Chiny chcą się przypodobać prawicy ? czy udawać takich zatroskanych o prawa innych ?Może jeszcze USA potępią inwazje na Tybet co już byłoby zupełną hipokryzją.
Wogóle kraj który jest w agresywnym i przstępczym pakcie NATO zanim zacznie bronić praw człowieka gdzie indziej najpierw niech popatrzy na swoje podworko
pięknie...
To, że krytyka Chin ze strony UE, USA, czy Gazety Wybiórczej to hipokryzja to oczywiście prawda.
Jednak głupotą jest usprawiedliwianie zbrodni Chin tym, że inni też są źli! Sportowcy powinni zbojkotować olimpiadę, względnie zrobić ostetntacyjną akcję podczas tej imprezy. W wielu krajach zapowiadane są protesty związane ze sztafetą olimpijską - znicz nie powinien do Chin wogóle doptrzeć!
To nie kwestia "socjaldemokracji", ale elementarnej empatii, umiłowania wolności i praw człowieka.
Podobne głosy słyszy się, gdy ktoś mówi o Czeczenii. "A dlaczego nie protestujecie ws Iraku, czy Palestyny?" Protestujemy. USA, Chiny, Rosja, UE, czy Polska - nie ważne pod jaką flagą są łamane prawa człowieka. Ważne, że są łamane.
imperium rozumie imperium.
Chociaz Chiny nikogo nie rozjezdaja czolgami i nie zrzucaja na nikogo bomb kasetonowych. Zreszta jezeli sie nie myle to to wlasnie Tybetanczycy, liczac na niepodleglosc, pomagali Amerykanom i swiezo zbombardowanym nuklearnie Japonczykom -teraz sojusznikom - zdlawic po wojnie rewolucje w Chinach. Rachunek widac wciaz lezy na stole.
Przynajmniej Chiny sa konsekwentne, a nie jak te anglosaskie psiekrwie, raz koledzy raz mordercy.