Artykuł z brytyjskiego dziennika "The Guardian" na temat związkowców z Tesco (z Konfederacji Pracy w Częstochowie i "Sierpnia 80" w Tychach) www.guardian.co.uk/business/2008/feb/04/tesco.poland
Zaraz się dowiemy, że The Guardian to nic nie znacząca gaztek, bi nie chwali Solidarności tylko Sieprień 80
The Guardian to gazeta jak każda inna - wyraźnie sprofilowana politycznie, ergo: stronnicza. Dlatego dostrzegła Sierpień 80 w jednym jedynym hipermarkecie w Polsce, a nie dostrzegła Solidarności w kilkudziesięciu marketach tej sieci. Ale oczywiście miłośnicy Sierpnia 80 zaraz nam tu wytłumaczą, że to obiektywne i rzetelne dziennikarstwo.
ja se obiecałam, że nie będę komentować dyslektyków forumowych, ale kiedy piszą coś redaktorzy, którzy polszczyznę powinni mieć w małym palcu (a nie mają,
to mnie szlag trafia....
To zdanie powinno brzmieć:
"Jednocześnie informujemy, iż z powodu....."
lub
"Jednocześnie informujemy, że ze względu....."
ewentualnie
"Jednocześnie informujemy, że NA SKUTEK.....
Kto was, cholera "polskiego" uczył?
przeczytałem ten tekst z Guardiana i cofam zarzut o stronniczości. To nawet nie o to chodzi. Artykuł jest głównie o Tesco w Częstochowie (Konfederacja Pracy) a o Sierpniu bodaj jedno zdanie, pewnie dlatego, że ktoś z Częstochowy wspomniał im o tym.
między innymi dlatego powstaja zakładowe organizacje OPZZ Konfederacji Pracy i WZZ Sierpień 89, ż e NSZZ Solidarność się nie sprawdza !
Pprzypomia mi się wypowiedź Śniadka który w czasie rządów PiS na ptanie dziennikarza, że wspieral tą partię, a gdzy ona rządzi jego związkowców gnębi się w LOt stwierdził, że to wina "komuny".
a za co chwalić solidarność?
czy za to że to "jedyny rozsądny związek", który zawsze w żądaniach o dziwo jest zbieżny z pracodawcą?
który podpisuje sie pod porozumieniami dającymi takie rozwiązania na które pozwala pracodawca tłumacząc to dobrem firmy, jak by to oni byli właścicielami.
I żeby była jasność nie wszyscy działacze solidarności są źli ale niestety jest ich odsetek w tej całej zgrai kupionych przez pracodawce działaczy. Nieważne jak się związek nazywa , ważne jacy ludzie nim kierują, sprzedajni czy nie. Napewno i w sierpniu są czarne owce ale to znowu odsetek do reszty i właśnie o te odsetki mi chodzi.
Solidarność częściej niż Sierpień 80 spotyka się z dyrekcją Tesco Polska. Tyle, że "S" na tych rozmowach nie prowadzi negocjacji płacowych, ale negocjacje rabatowe. Otóż hołubiona przez Was NSZZ "Solidarność" otworzyła spółkę zajmującą się dogadywaniem się z koncernami na zniżki, co ma przyciągnąć do tego związku całą rzeszę nowych członków. Związek ten mija się z powołaniem. Cinkciarze jeszcze żyją, więc... Swoją drogą, przesiadywanie całymi dniami przed komputerem pisząc głupie komentarze zakrawa na zboczenie!!!
związkowe NSZZ S i OPZZ bardzo często występują w roli żółtych związków zawodowych. Przedstawiciel jednej z federacji wchodzących w skład OPZZ w rozmowie ze mną wprost stwierdził że "związki są od współpracy z pracodawcą". To co wyprawiają główne związki np. w Cegielskim to też skandal, bo zarówno Solidarność, jak i związek branżowy robią wszystko aby wywalić z zakładu OZZ IP, walczącą o wyższe pensje.
związek zawodowy Sierpień 89, o którym wspomniałeś, ma chyba niewiele mniejsze wpływy niż Sierpień 80.
i do tego kolaboranci kapitalistów. takich lokai trzeba zwalczać przez wykazywanie ich zdradzieckiego charakteru. Ludzie podczas walki klasowej zobaczą co to są za panowie. Na kolaboracji nie można jechać w nieskończoność. Konflikt na zakładzie obnaża takiego lokaja. Taka jest nauka z Budryka, gdzie górnicy wypisali sie z Solidarności.
stosuje te same metody, co inni zatrudniciele. Najpierw nie zauważają problemu, potem zastraszają, a na koniec represjonują związkowców i pracowników w ogóle.