najbardziej celne wydają mi się fragmenty:
"Wielu tkwi jeszcze zapewne w strukturach LiD-owskich młodzieżówek, licząc na mityczny "lewicowy zwrot", który nigdy nie nastąpił i zapewne nigdy nie nastąpi..."
- tak jak królestwo nie nadejdzie;-) zastanowiłbym sie jednak nad użyciem słowa "wciąż" - niestety "zwrot w prawo" nie omija części redaktorów lewicy.pl, czy młodzieżowych organizacji podobno radykalnych...
"Pracownicy Anno Domini 2008 to oczywiście niekoniecznie umazana towotem wielkoprzemysłowa klasa robotnicza..."
- można to zadedykować odmawiającym mantry, w których powtarza się odmieniane przez wszystkie przypadki słowa "robotnik" "partia"
pomysl, ze Miller jest konserwatywny? W czym przejawia sie konserwatyzm Millera?
Polska lewica parlamentarna zeszła na prawo, a pozaparlamentarna na psy. Jeśli miałbym wybierać pomiędzy Millerem, który wsławił się wysłaniem wojsk do Iraku i wspieraniem antypracowniczych zmian w prawie, a osobnikiem, który w rzekomo w imię obrony lewicowych wartości szczuje i maltretuje psychicznie swoich kolegów, bez wątpienia wybrałbym Millera.
ach te czasy ,te bankiety,monopol na "lewicy",wielka kasa,posadki w rządzie i majaczenia millera we Wprost
nawet najbardziej ideowego jest: kawior, dom perignon i S-klasse, w koncu zyje sie tylko raz...
Co widać po PiSie wyraźnie.
Lewica zaczyna rozumieć że bez wolności gospodarczych można stworzyć jedynie państwo gdzie wszyscy są co prawda równi, ale ekstremalnie biedni. Z kolei prawica jak widać pod względem wolności gospodarczych głupieje, zupełnie nie stając się mądrzejsza pod względem wolności osobistych. Dlatego jako tendencję długoterminową większe szanse na rozwój libertarianizmu widzę właśnie w zwolennikach lewicy, a nie prawicy. Wystarczy że lewicowiec pojmie że wolny rynek jest dużo lepszy dla biednych niż jakikolwiek biurokrata. Z kolei w przypadku prawicowca poparcie dla prywatnej własności wynika jedynie z tego że ją często mają, ale zalety wolnego rynku to już według nieo powinny dotyczyć wszystkich tylko nie jego samego (zaraz krzyki o "krwiożerczej konkurencji", "dzikim kapitalizmie" i inne takie bzdety).
jest utuczenie się na ludzkiej krzywdzie,zamordyzm.nie zależnie czy to prawica konliberalna PO czy solidarystyczno-autorytarna PiS
psychiatrów,a zwłaszcza polskie zoo libertariańskie
Mimo wszystko dobijanie SLD na łamach prawicowego Dziennika jest lekko dwuznaczne moralnie...
Radzę kiedyś dorosnąć, ciągle żyjesz bajkami o złych wilkach i dobrych owieczkach.
uwaga szlachetna, lecz trochę naiwna. Kto zna klimaty lewicy pozaparlamentarnej, ten doskonale wie o "hegemonicznym" wpływie Gazety Wyborczej na ideologię, a nawet personalia tej lewicy.
A Gazeta Wyborcza, pod względem ekonomiczno-socjalnym - a więc głównie się liczącym - to przecież, zaraz po Korwinowskim Najwyższym czasie, najbardziej prawicowe pismo w Polsce.
Inaczej mówiąc, nie ma co się obawiać, że jednorazowe publikacje wywołają uzależnienie lewicy pozaparlamentarnej od prawicowych mediów. To niebezpieczeństwo (gdy idzie głównie o wspomnianą GW) od dawna jerst faktem.
ale my przynajmniej tego nie ukrywamy:)... bo - uważamy, że to dobrze się bogacić. Po prostu jesteśmy mniej zakłamani.
Mów za siebie. Ja nie jestem libertarianinem bo "lubię się bogacić". Fajnie się bogacić, ale libertarianinem jestem dlatego ponieważ jest to jedyny system za którym byliby wszyscy jeżeliby lepiej rozumieli skutki ludzkich działań, czyli poprawną ekonomię. Co więcej, wiem że moje bogacenie się, jeżeli robię to poprzez dobrowolne transakcje z innymi, jest odzwierciedleniem korzyści które uzyskali inni z tych transakcji. Innymi słowy, bogacę się przyczyniając się tym do szczęścia innych ludzi.
Mieszasz pojęcie wolności gospodarczej, wolnego rynku, niskich podatków i socjalizmu. Na przykład w Skandynawii podatki są wysokie, wydatki socjalne też, ale wolność gospodarcza plasuje te kraje na czołowych miejscach rankingów. Wolny rynek wkracza tam nawet w dziedzony wydawałoby się typowo panstwowe jak edukacja.
To mieszanie pojęć (utożsamianie) dość dobitnie obrazuje mielizny intelektualne środowisk około UPRowskich.
Środowiska UPRowskie cechuje też niebywała ślepota. Ślepota na zacofane Chile, ktore miało długie rządy "liberalnej" tyranii i co? I jajco. Chile to kraj-pętak z dobrym wynikami, ale tylko na papierze. Na waszych oczach walą się USA, ale wy oczywiście do konca będziecie zaprzeczać i wieszczyć upadke socjalizmu. Tak jak na przełomie XIX i XX wieku komuniści wieszczyli koniec kapitalizmu.
Socjalizm to bieda i zacofanie. No pewnie. Volvo, NOKIA, Ericcson, Saab, Opera Software, MYSQL, IKEA, Electrolux, Scania, Pharmacia&Upjohn, Bofors, Carlsberg, LEGO,...
to są trupy zamęczone przez socjalizm. Jeszcze tylko roczek, jeszcze dwa, no może dziesieć, góra dwadzieścia.
Buchacha. Mikkiści :) Wasze teksty są bardziej hardcorowe niż marksistów. Dużo bardziej. Nic tylko dac węgielek i pozwolić cudności malować na ścianach. byle nie dawać władzy, bo skrzywidzicie zbyt wielu ludzi.
stanu szczesliwosci na ziemi nie zbudujesz, zawsze beda biedni i bogaci, cierpiacy i szczesliwi - nie ma co sie ideologicznie napinac - prawicowosc polega na ty, ze sie ten naturalny stan akceptuje nawet jesli nalezy robic wszsytko by tych pierwszych bylo jak najmniej, a tych drugich jak najwiecej. Libertarianizm to taka sama utopia jak socjalizm - tylko, ze akurat socjalizm probowano realizowac w praktyce i na masowa skale.
Bardzo się cieszę że podobają ci się prywatne firmy czy organizacje non-profit oraz popierasz nieograniczony wylny rynek dzięki któremu firmy które wymieniasz mogły stać się globalnymi potęgami (i zlikwidowały wiele miejsc pracy u zagranicznej konkurencji). Tyle że wydaje mi się że stawia cię to na tym portalu w mniejszości razem ze mną.
"prawicowosc polega na ty, ze sie ten naturalny stan akceptuje nawet jesli nalezy robic wszsytko by tych pierwszych bylo jak najmniej, a tych drugich jak najwiecej"
Genialny przykład na to jak prawicowcy sami nie wiedzą czego chcą. Albo akceptujesz, albo nie akceptujesz. Albo "robisz wszystko" aby tak nie było, albo nie robisz. A jak już robisz, to jeszcze ważne co robisz. Akurat tak się składa, że wbrew niektórym dzieciakom tutaj przedstawiających liberałów jako jedzących niemowlęta na śniadanie, nie ma sprzeczności celów, wszyscy chcą aby klasa pracownicza zarabiała więcej. Ważne jest jednak JAK to zrobić.
Przykładowo, pozbawianie bogatych motywacji do inwestycji przez opodatkowywanie ich zysków bezpośrednio przekłada się na gorszy poziom życia klasy robotniczej. To jest właśnie śmieszno-straszne że wszystkie działania socjalistów które niby mają być korzystne dla pracowników prowadzą jedynie do obniżenia realnego poziomu płac, których trwały wzrost może nastąpić jedynie poprzez wzrost marginalnej produktywności pracy czyli wzrost kapitału w gospodarce.
w tym, ze czlowiek dazy do wznioslych celow maja swiadomosc, ze szansa osiagniecia idealu praktycznie nie istnieje. Nawet najlepszy system gospodarczy nigdy nie przyniesie idealnych rezultatow - lub nawet do idealu zblizonych - bo czynnik ludzki jest zbyt zawodny.
Jeżeli dążysz ku temu aby zlikwidować różnice między ludźmi, nawet jeśli wiesz że to niemożliwe, to nie możesz mówić że "akceptujesz" te różnice.