Francuscy jak i hiszpańscy socjaliści cierpią na podobną przypadłość. Otóż już dawno tak francuska Partia Socjalistyczna jak i PSOE, w swoim reformizmie posunęły się tak daleko iż na żadną nową jakość ideologiczną tychże socjaldemokracji nie można raczej liczyć.
PCF od lat niczym się prawie nie różniąca w reformizmie od PS poparcie uzyskuje na poziomie nacjonalistów z Frontu Narodowego. Robotnicy zaufaniem wolą obdarzyć LCR, lub nawet oddać głos na "socjalistów".
Partia Radykalnej Lewicy to raczej satelicka organizacja polityczna względem PS.
To co widać na przykładzie wyborów zarówno hiszpańskich jak i francuskich to postępującą amerykanizację europejskiej sceny politycznej. Małe partie (PCF, IU) są systematycznie marginalizowane a wielkie przesuwają się do centrum - żadna z nich nie zakwestionuje ekonomicznego status quo, walkę przenoszą z bazy do nadbudowy.
gdyby robotnicy faktycznie woleli glosowac na trockistow, to ci trockisci mieliby znacznie wieksze poparcie. W rzeczywistosci znaczna czesc robotnikow glosuje na Le Pena. ale dla lewicy to niewygodna prawda.
To że FN w głównej mierze przejął tradycyjny elektorat komunistów jest niestety faktem. Nastąpiła taka reorientacja sympatii politycznych wśród robotników ponieważ radykalna lewica we Francji jest nieustannie skłócona i nie reprezentuje w tym momencie żadnej alternatywy dla systemu. Wykorzystywał to przez lata 90-te Le Pen i jego FN.
Lecz teraz nacjonalista Le Pen i jego formacja polityczna również tracą poparcie co kolejne wybory prezydenckie, parlamentarne i samorządowe udowadniają.
natomiast uważam, że mimo wszystko PSOE jest bardziej lewicowa niż Francuska Partia Socjalistyczna (przez gadanie nielewicowych bzdur Royal przegrała wybory, a Zapatero wygrał ponownie dzięki minimalnej chociaż konsekwencji w tym co mówił i robił).
elektorat Le Pena? Fakt jest faktem, ze na zadna lewica wielkoprzemyslowy proletariat francuski nie glosuje juz w takim stopniu jak niegdys.
I to jest największy problem obecnych czasow i lewicy wogóle