To aż trzeba się specjalnego prawa do zakończenia żywota swojego domagać? Nigdy tego nie robiłem, ale domniemywam, że większość chętnych do pójścia na tamtą stronę, nawet i ciężko chorych, byłaby w stanie dokonać tego swoimi siłami, bez zawracania dupy społeczeństwu. I bez pozytywnej decyzji administracyjnej.
to go dają na psychiatrię i wtedy już nie ma szans na nic, na życie na poprzednim poziomie także. Bezbolesne i skuteczne zejście nie jest wg mnie dostępne. Nie wiem,czy rajcowałoby mnie zejście przy pomocy grzybków odwadniających mnie przy pomocy s'raczki albo inne środki dostępne co prawda ale pozwalające odejść jedynie w mękach.
Myślisz że tak łatwo popełnić samobójstwo...? Powinniśmy zalegalizować środki pozwalające łatwo i bezboleśnie popełnić samobójstwo. Człowiek jest najlepszym sędzią swoich własnych praw i społeczeństwo nie ma prawa wtrącać się do jego postępowania chyba że musi bronić dobra ogółu przed zakusami jednostki lub potrzebuje współdziałania. Człowiek ma prawo odejść jeśli tylko tego chce i z jakiegokolwiek powodu chce.
Natomiast jeśli jakiś mądrala neguje to podstawowe prawo to jest zobowiazany uszczęśliwić wszystkich ludzi :)
Jaka kultura. Chce się zabić przy pomocy społeczeństwa, które ma du... (bojem się). Może pupcię. Tak nie wiela trza, i już ładnie. Pupcię zawracać można. Zwłaszcza ci odratowani grzesznicy - moce piekielne czekają - kosztują społeczeństwo sporo. Nie, że się skarżę. Niech kosztują. I rodzinki się - z pewnością - cieszą.
Przesadziłeś. Te środki nie powinny być przypadkiem słodkie.
Lewicowe Państwo powinno utworzyć Lewicowy Urząd, a zatrudniony tam Lewicowy Urzędnik powinien dopomagać nieszczęśnikom w skróceniu ich cierpień...strzałem z nagana w potylicę....
wspaniałe słowa, chorej kobiety.... pełne humanizmu i rozpaczy..... powiem krótko: takie jest życie..... popieram ją całym sercem, choć to boli.
"niech żyje Wolność i Socjalizm!"
pozdrawiam,
abi
Nie przesadziłem. Ci ludzie którzy chcą tak czy owak popeliną samobójstwo i nie będą nikogo pytać o pozwolenie. Żadne przepisy ich nie powstrzymają tyle tylko że zmuszą do zastosowania boleśniejszych środków.
żadna norma prawna "dopuszczająca" śmierć nie przejdzie. Chyba, że po trupie Kościoła i jego przybudówek - rządu, mediów, parlamentu, wiernych i społeczeństwa. Ale ww. ubić się nie dadzą, to i śmierci na życzenie nie będzie. Ale będzie śmierć z przyczyn ekonomicznych. Na ten przykład leży w szpitalu pod "maszynami" brat cioteczny znajomej mojej jednej. Marskość wątroby (budowlaniec, z wojskowej rodziny, to i nie dziwota)- co mogło, to wysiadło i tylko sztucznie się go przy życiu trzyma. Wkrótce szpital przedstawi rodzinie sytuację i ta się pewnie na odłączenie zgodzi. Jak szpital będzie miał fart, to zejdzie. Jak nie - to jako roślina im kasę będzie rabował.
Chodziło mi o to, aby te środki nie były tak całkiem ogólnodostępne. Są tabletki dla dzięwcząt na dyskotekach, jakoś zdobywane. Zdaje się niewyczuwalne w smaku. Słodkie, leżące na półeczce grozi łakomczuchom. Ogólnie chodzi o bezpieczeństwo.
a widział Pan jak bohater filmu "Poza światem" ("Cast Away") - gra go Tom Hanks - sam sobie usuwa zęba? Powodzenia!