to niewygodny partner do negocjacji płacowych.
"Wcześniej o nie prowadzenie akcji strajkowej zaapelował w specjalnym liście prezydent Szczecina Piotr Krystek, który podkreślał, że protest polegający na wstrzymaniu komunikacji tramwajowej uderzy w pasażerów i podważy ich zaufanie do MZK":)
Panie prezydencie! A po cóż te eufemizmy?! Wszak większość mieszkańców Szczecina staje się zakładnikami kierowców MZK, a z terrorystami przecie się nie negocjuje!:)
Już w Białymstoku, w 1991 roku wiedzieli, jak się z takimi rozprawiać! Nasłana przez ówczesnego premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego policja wspierana przez jednostkę antyterrorystyczną (sic!, bo to przecież terroryści:)) w mig wybiła wywrotowcom z głów ich niecne pomysły!
A najlepiej sprywatyzować i niech sobie strajkują...;)